StoryEditor
Rynek i trendy
09.11.2020 00:00

Jak Polacy dbają o skórę?

Oczyszczanie twarzy to według kobiet najważniejsza czynność pielęgnacyjna – wynika z globalnego badania dotyczącego prawidłowego oczyszczania skóry, przeprowadzonego na zlecenie marki CeraVe.    

W pierwszym Globalnym Sondażu CeraVe przeprowadzonym przez Ipsos 5500 ankietowanych z 11 krajów (USA, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Hiszpania, Polska, Rosja, Tajlandia, Australia, Meksyk, Brazylia) odpowiedziało na pytania dotyczące pielęgnacji skóry. Ich wypowiedzi zostały następnie porównane ze stanem faktycznym. W badaniu wzięło udział 500 respondentów z Polski. Wśród nich znaleźli się mężczyźni oraz kobiety w wieku 18-60 lat. Jego wyniki wykazały, że Polacy, w przeciwieństwie do reszty świata, uważają, że to ręce są najważniejszą częścią ciała i należy myć je codziennie. Oczyszczanie twarzy znajduje się na drugim miejscu wśród mężczyzn, za to na pierwszym wśród kobiet.

Co wiemy o stosowaniu kosmetyków pielęgnacyjnych?

Połowa respondentów twierdzi, że myśli o barierze skórnej przy wyborze produktów do oczyszczania. Pomimo tego nadal w Polsce bardzo często występują błędne przekonania dotyczące pielęgnacji skóry twarzy, a mianowicie Polacy mają luki w wiedzy na temat tego, jaki produkt zastosować w jakiej sytuacji. Kobiety zazwyczaj wiedzą więcej niż mężczyźni i są bardziej skłonne do stosowania kilku produktów do mycia twarzy. Dwie trzecie badanych uważa, że zna swój rodzaj skóry, ale tylko co trzecia osoba potwierdziła to u specjalisty.  

Jak często myjemy twarz?

Wyniki sondażu pokazały także, że Polacy zazwyczaj myją twarz 2 lub 3 razy dziennie. 41 proc. mężczyzn oczyszcza skórę twarzy częściej niż dwa razy dziennie. Zazwyczaj robią to przy goleniu, po treningu lub po wieczornym wyjściu. Kobiety z kolei głównie myją twarz przed snem i często używają do tego jedynie wody.

Czego od produktów pielęgnacyjnych oczekują Polacy?

Polacy po zastosowaniu produktów pielęgnacyjnych chcą mieć przede wszystkim  miękką i sprężystą skórę (tylko co piąta osoba zgłasza, że jego skóra jest sprężysta po myciu, a połowa zgłasza uczucie miękkości). W porównaniu do konsumentów z pozostałych części świata Polacy częściej poszukują efektu jędrności po zastosowaniu kosmetyków.

Podobnie jak w innych krajach Polacy popełniają czasami wieczorne „grzechy przeciw skórze”. Częściej niż inne narody śpią na brudnych poszewkach na poduszki (78 proc.). Kobiety, pomimo tego, że zwracają szczególną uwagę na oczyszczanie twarzy, przyznają, że zdarza im się położyć spać bez jej uprzedniego umycia i z nałożonym makijażem. Wynika to zazwyczaj ze zmęczenia lub z braku czasu. Dwie trzecie Polaków, deklaruje, że jeśli zasypiają z nieoczyszczoną skórą twarzy, czują się brudni i sfrustrowani.

Patrząc na wyniki badania możemy dojść do wniosku, że choć Polacy popełniają niekiedy błędy w pielęgnacji i oczyszczaniu skóry, to większość z nich ma prawidłowe nawyki – twierdzą eksperci marki  CeraVe, na której zlecenie został przeprowadzony sondaż. Radzą też, jak powinna wyglądać odpowiednia pielęgnacja. Po pierwsze, należy pamiętać o dwukrotnym myciu twarzy: rano oraz wieczorem. Po drugie, produkty, które stosujemy podczas naszej rutyny pielęgnacyjnej należy dobierać odpowiednio do rodzaju skóry, nie zawsze te same preparaty sprawdzą się przy cerze mieszanej czy suchej. Po trzecie, nie można również zapominać o barierze ochronnej  skóry, która, jeżeli będzie działała prawidłowo, zadba o jej ochronę i odpowiednie nawilżenie .

Wyniki badania zostały przedstawione 27 października podczas  międzynarodowego e-eventu CeraVe „Global Cleanse Your Skin Week”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:33
Zakupy online najważniejszym powodem korzystania z internetu – wyniki badania „Internet marzeń”
W tym, jak obecnie funkcjonują e-zakupy, nie widzimy wielu wad. Tylko 11 proc. internautów dostrzega tu pole do poprawy. Tak pozytywna ocena zakupów online jest w dużym kontraście z powodem zajmującym drugie miejsce — czyli z dostępem do aktualnych wiadomości — twierdzi Karol Chilimoniuk z World.Karolina Grabowska Kaboompics

Ponad połowa Polaków korzysta z internetu głównie po to, aby robić zakupy online – wynika z badania „Internet marzeń” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie World w dniach 8–14 października 2025 r. Dla 53 proc. respondentów e-zakupy są najważniejszym powodem korzystania z sieci. Kolejne miejsca zajmują dostęp do aktualnych wiadomości (47 proc.) oraz narzędzia ułatwiające organizację codziennych obowiązków (43 proc.). Badanie objęło 1020 dorosłych Polaków i zostało zrealizowane metodą CAWI.

Wyniki wskazują, że internet postrzegany jest przede wszystkim jako narzędzie praktyczne, a nie społecznościowe. Tylko 10 proc. badanych deklaruje chęć wyrażania siebie w sieci, przy czym odsetek ten jest wyższy wśród kobiet (10,4 proc.) niż mężczyzn (8,6 proc.). Jeszcze rzadziej internauci wskazują na potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi użytkownikami – jedynie 13 proc. respondentów postrzega internet jako przestrzeń relacyjnego kontaktu.

E-zakupy oceniane są przez Polaków wyjątkowo pozytywnie. Jedynie 11 proc. internautów widzi w tym obszarze elementy wymagające pilnej poprawy. Dla porównania, aż 38 proc. dorosłych Polaków wskazuje na konieczność poprawy jakości i wiarygodności informacji w sieci. Do sieci zaglądamy, by zrobić zakupy i nasze doświadczenie jest tu z gruntu pozytywne. Zaglądamy też, by poczytać newsy, ale te oceniamy jako niskiej jakości i niewiarygodne, jak podsumowuje wyniki Karol Chilimoniuk z World.

Pozytywne oceny e-commerce dominują wśród respondentów – 66 proc. deklaruje, że zakupy online działają dobrze lub bardzo dobrze. Lepiej postrzegają je kobiety (69 proc.) niż mężczyźni (61 proc.), a także osoby starsze (70 proc. w grupie 60+ wobec 58 proc. w wieku 18–29 lat). Zidentyfikowane obszary wymagające poprawy dotyczą m.in. przeciwdziałania fałszywym informacjom, które wskazało 18 proc. badanych.

Rosnące zagrożenia dla wiarygodności e-commerce wiążą się przede wszystkim z manipulacją opiniami. Obecnie 98 proc. konsumentów czyta recenzje produktów przed zakupem, a 88 proc. ufa im na poziomie osobistych rekomendacji. Jednocześnie około 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi recenzjami. Do wyzwań należą również działania zautomatyzowanych systemów wykupujących bilety lub limitowane kolekcje. Rozwiązaniem tych problemów może być wdrażanie technologii proof-of-human, która umożliwia wystawianie opinii i dokonywanie zakupów tylko prawdziwym użytkownikom, jak wskazuje Chilimoniuk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. listopad 2025 06:29