StoryEditor
Rynek i trendy
17.09.2020 00:00

Jakub Olipra, Credit Agricole: Do końca roku inflacja ustabilizuje się i będzie na poziomie ok. 3 proc.

Zgodnie z finalnymi danymi GUS inflacja CPI zmniejszyła się w sierpniu do 2,9 proc. r/r wobec 3,0 proc. w lipcu, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS i poniżej konsensusu rynkowego równego naszej prognozie (3,0 proc.) Czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia inflacji w sierpniu było zmniejszenie dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych (3,0 proc. r/r w sierpniu wobec 3,9 proc. w lipcu) - analizuje Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole Bank Polska S.A.

Niższe tempo wzrostu cen w tej kategorii wynikało przede wszystkim ze zmniejszenia dynamiki cen mięsa (efekt wysokiej bazy sprzed roku) oraz owoców i warzyw (wynik lepszych tegorocznych zbiorów). W kierunku spadku inflacji oddziaływała również niższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami zmniejszyła się w sierpniu do 4,0 proc. r/r wobec 4,3 proc. w lipcu.

Spadek inflacji bazowej wynikał z niższej dynamiki cen w kategoriach „łączność”, „restauracje i hotele”, „wyposażenie domu i prowadzenie gospodarstwa domowego” oraz „rekreacja i kultura”. Przeciwny wpływ na inflację miała natomiast wyższa dynamika cen paliw (-12,3 proc. r/r w sierpniu wobec -16,1 proc. w lipcu) w ślad za rosnącymi cenami ropy naftowej na światowym rynku. Dynamika cen nośników energii nie zmieniła się w sierpniu w porównaniu do lipca i wyniosła 4,5 proc. r/r.

Spadek inflacji bazowej wspierany przez efekty wysokiej bazy sprzed roku

W strukturze danych na szczególną uwagę zasługuje odnotowany w sierpniu spadek inflacji bazowej po tym jak w lipcu ukształtowała się ona na najwyższym poziomie od grudnia 2001 r. Wynika to przede wszystkim z oddziaływania efektów wysokiej bazy sprzed roku.

Spadkowi inflacji bazowej sprzyja także obniżenie popytu na niektóre towary i usługi spowodowane pandemią, co znalazło odzwierciedlenie m.in. w dalszym spadku dynamiki cen w kategorii „turystyka zorganizowana”. W sierpniu wyraźnie wyhamowała natomiast obserwowana w lipcu korekta cen, które silnie wzrosły w okresie maj - czerwiec ze względu na zjawisko przerzucania przez firmy na konsumentów kosztów związanych z koniecznością spełnienia wymogów bezpieczeństwa w warunkach pandemii . Sugeruje to, że przestrzeń do obniżek cen w tych kategoriach w kolejnych miesiącach jest już ograniczona i najprawdopodobniej pozostaną one już na podwyższonych poziomach.

ASF w Niemczech czynnikiem ryzyka w dół dla naszej prognozy inflacji

Prognozujemy, że do końca br. inflacja ustabilizuje się i będzie kształtować się na poziomie ok. 3,0 proc. Prognozowany przez nas spadek inflacji bazowej oraz dynamiki cen żywności będzie kompensowany przez wzrost dynamiki cen paliw i nośników energii (por. MAKROmapa z 07.09.2020). Czynnikiem ryzyka w dół dla naszej ścieżki inflacji jest wykrycie pierwszego przypadku ASF w Niemczech, które zamyka przed tym krajem ważne pozaunijne rynki eksportowe, w szczególności rynek chiński.

W konsekwencji niezagospodarowane znaczące niemieckie nadwyżki eksportowe będą lokowane na unijnym rynku, co będzie oddziaływało w kierunku spadku cen wieprzowiny. Oczekujemy, że w 2021 r. inflacja obniży się średniorocznie do 1,7 proc. r/r, co jest spójne z naszym scenariuszem, zgodnie z którym pierwsza podwyżka stóp procentowych (o 15pb) nastąpi w listopadzie 2022 r.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 12:27
Polacy o Black Friday 2025: niemal połowa widzi realne korzyści z promocji
Promocje oferowane w ramach Black Friday są uważane za opłacalne przez 47,6 proc. dorosłych Polaków.Shutterstock

Z najnowszego raportu UCE RESEARCH i Shopfully „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025” wynika, że 47,6 proc. dorosłych Polaków uważa promocje oferowane w ramach Black Friday za opłacalne. Odmienne zdanie wyraża 29 proc. badanych, natomiast 23,4 proc. nie potrafi jednoznacznie ocenić atrakcyjności tych ofert. Autorzy analizy podkreślają, że choć niemal połowa konsumentów dostrzega wymierne korzyści, poziom zaufania do handlu pozostaje ograniczony, m.in. z uwagi na utrzymujące się przekonanie o sztucznym zawyżaniu cen przed rozpoczęciem akcji rabatowych.

Według ekspertów UCE RESEARCH osoby pozytywnie oceniające Black Friday to głównie ci konsumenci, którzy sami doświadczyli faktycznych oszczędności. Dotyczy to zakupów sprzętu RTV i AGD, elektroniki, odzieży oraz kosmetyków, często w kanałach e-commerce, gdzie promocje bywają najbardziej znaczące. Z kolei sceptycy to najczęściej konsumenci rozczarowani wcześniejszymi doświadczeniami lub osoby niechętnie podchodzące do działań marketingowych jako takich.

Raport wskazuje również na wyraźne różnice demograficzne. Największą grupę osób uznających Black Friday za opłacalny stanowią konsumenci w wieku 35–44 lat oraz osoby osiągające dochody powyżej 9 tys. zł netto. W tej grupie dominują także mężczyźni oraz mieszkańcy miejscowości liczących 5–19 tys. mieszkańców. Wyniki sugerują, że to właśnie aktywne zawodowo osoby z wyższą siłą nabywczą najczęściej dostrzegają realne korzyści z sezonowych obniżek.

Z drugiej strony, 29 proc. Polaków uważa promocje za nieopłacalne, a opinia ta jest częściej wyrażana przez seniorów w wieku 65–74 lat oraz osoby z miesięcznymi dochodami w przedziale 5000–6999 zł netto. Wśród sceptyków przeważają również mieszkańcy największych miast powyżej 500 tys. ludności, a także osoby z wyższym wykształceniem. W ocenie analityków grupa ta może być bardziej świadoma wcześniejszych wahań cen i uważniej śledzić strategie promocyjne sprzedawców.

Zestawienie postaw pokazuje, że Black Friday pozostaje wydarzeniem budzącym duże zainteresowanie, ale również podzielone opinie. Mimo że niemal połowa Polaków dostrzega w nim realne możliwości oszczędności, wciąż istotna część społeczeństwa podchodzi do promocji ostrożnie. Badanie potwierdza, że postrzeganie opłacalności tej akcji zależy nie tylko od doświadczeń zakupowych, lecz także od wieku, dochodów i miejsca zamieszkania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 11:53
Eksperci: moda i uroda kluczowymi kategoriami podczas Black Friday
Podczas Black Friday aż cztery z pięciu funtów zostanie wydane przez brytyjskich klientów onlineUnsplash.com/Harper Sunday

Jakie kategorie produktowe będą się cieszyły wśród konsumentów największą popularnością w nadchodzącym sezonie wyprzedażowym? Wiele prognoz wskazuje, że choć klienci zakładają w tym roku oszczędzanie, to kategorie takie jak moda oraz kosmetyki i beauty będą radziły sobie całkiem dobrze.

Analizy PwC wskazują, że konsumenci w Wielkiej Brytanii wydadzą z okazji Black Friday 6,4 mld funtów, co stanowi wzrost zaledwie o 1,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku (jest to wartość niższa od wskaźnika inflacji). Ta kwota jest również niższa od rekordowych 7,9 mld funtów, wydanych w 2019 roku – czyli przed pandemią. 

Zainteresowanie tegorocznym Czarnym Piątkiem spadło wśród konsumentów do 46 proc. (rok temu było to 53 proc.). Osoby korzystające z Black Friday wydadzą średnio 262 funty na osobę, co stanowi solidny wzrost o 13 proc. w porównaniu z rokiem 2024. Co więcej, mężczyźni zwiększą swoje wydatki i wydadzą znacznie więcej, niż kobiety.

Sprzedawcy stacjonarni mogą nie być zadowoleni, ponieważ cztery z pięciu funtów zostanie wydane online, z dostawą do domu lub z odbiorem osobistym. Co ciekawe, młodsi klienci coraz chętniej szukają promocji w sklepach stacjonarnych.

PWC podało, że kategorie produktowe, budzące największe zainteresowanie klientów, to technologia (48 proc.), moda (38 proc.), świąteczne prezenty (28 proc.) oraz zdrowie i uroda (28 proc.).

W tym roku ponad dwie trzecie (68 proc.) kupujących deklaruje, że zrobi zakupy w Black Friday dla siebie, co wynika z faktu, że więcej mężczyzn (74 proc.) szuka okazji, by sprawić sobie przyjemność. Kobiety częściej kupują dla rodziny (65 proc.) niż dla siebie (62 proc.).

Przewiduje się, że mężczyźni przeznaczą na zakupy więcej pieniędzy, a wydatki na osobę mają wynieść 309 funtów, co stanowi wzrost o 17 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Kobiety wydają na zakupy 216 funtów, co stanowi wzrost o 10 proc. Zakupy sprzętu elektronicznego (39 proc.) również plasują się na szczycie listy priorytetów kobiet, wyprzedzając modę oraz zdrowie i urodę (36 proc. w obu kategoriach), a następnie świąteczne prezenty (33 proc.).

Z kolei dane firmy Mintsoft, oparte m.in. na danych od firm e-commerce, również potwierdzają wzrosty sprzedaży w kategorii mody i urody.

Zdaniem firmy, internetowi sprzedawcy mody i kosmetyków odnotują silny wzrost podczas tegorocznego Black Friday. Prognozują też, że brytyjscy konsumenci wydadzą 10,3 mld funtów – prawie 20 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Dane Mintsoft wskazują, że liczba zamówień online może wzrosnąć o 18,6 proc., a zespoły realizujące zamówienia i kurierzy przygotowują się na miliony dostaw.

Firma podała również, że podczas okresu Black Friday w zeszłym roku Czarnego Piątku konsumenci złożyli ponad 2,5 mln zamówień online, co stanowi wzrost o 675 tys. w porównaniu z rokiem 2023. Cyber Monday okazał się dla sprzedawców najbardziej pracowitym dniem w ubiegłorocznym sezonie wyprzedażowym, kiedy to wysłano około 450 tys. zamówień.

Z danych Mintsoft wynika, że w tym roku 46 proc. Brytyjczyków będzie chciało kupić ubrania, a 30 proc. – kosmetyki.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 00:42