Biorąc pod uwagę wyniki badań socjologicznych i psychologicznych, ekonomia behawioralna weryfikuje tradycyjną teorię, w której decyzje zakupowe podejmowane są racjonalnie i wynikają z namysłu nad korzyściami i kalkulacji cen. Każe więc nieco inaczej spojrzeć na zachowania konsumentów i wynikające z nich nowe pomysły i strategie prowadzenia sprzedaży.
Emocjonalny konsument
– Znajomość natury człowieka, choćby w podstawowym zakresie, jest niezbędna dla osób zajmujących się handlem – twierdzi prof. Henryk Mruk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Na początek warto sobie zdać sprawę z tego, że podczas zakupów, tak jak i w wielu innych dziedzinach życia, najbardziej istotnym czynnikiem wpływającym na podejmowanie decyzji są emocje. Dopiero gdy spytamy konsumenta, dlaczego takiego a nie innego wyboru dokonał, pojawia się racjonalizacja tej decyzji, czyli jakieś rozsądne uzasadnienie. Wiedząc o tym, kwestie ekspozycji, uśmiechu, nawiązywania relacji, zaangażowania sprzedawcy powinny zostać wzięte pod uwagę w pierwszej kolejności, o ile zależy nam na maksymalizacji zysków.
Pamiętać przy tym należy o zasadzie zwanej win-win, czyli relacji biznesowej, w której obie strony wygrywają. Zgodnie z nią klienci są partnerami, a nie przeciwnikami tych, którzy sprzedają. W takim modelu sklep, aby przyciągnąć klientów i zyskać ich lojalność, musi dostarczyć kupującym dodatkowych wymiernych wartości. Co to będzie, zależy od naszej kreatywności. Są jednak pewne podstawowe czynniki, bez których trudno będzie osiągnąć sukces. Jak podpowiada prof. Mruk, nawet kościół nie może liczyć na wiernych, jeśli nie zapewni im parkingu. Podaje też przykład z branży usług medycznych. W jednej z nowych przychodni wizyta u specjalisty wraz zabiegiem kosztowała drożej niż w prywatnym gabinecie tego samego lekarza, mieszczącym się w tym samym mieście. Obniżenie ceny przez przychodnię w żaden sposób się jednak nie kalkulowało. Po krótkim czasie okazało się, że obawy o przyciągnięcie pacjentów były zbędne. Chętnie płacili oni 160 zamiast 130 zł, bo do dyspozycji mieli wygodny parking, ich telefony zawsze były odbierane najpóźniej po trzecim dzwonku, a wizyty odbywały się z przesunięciem nie większym niż pięć minut. Te czynniki okazały się mieć dla klientów większą wartość niż różnica 30 zł na usłudze.
Właściwa perspektywa
Kolejną ważną w handlu kwestię można streścić w słowach: jeśli nie umiesz się uśmiechać, nie otwieraj sklepu. Do dobrych relacji z klientami niezbędna jest życzliwość i właściwa perspektywa oceny klienta i jego oczekiwań, niekoniecznie zgodna naszymi kryteriami. Nie przykładajmy do wszystkiego tylko własnej perspektywy, bo może się okazać, że to po naszej stronie znajdują się niedostatki. I tutaj znów prof. Henryk Mruk jako dykteryjkę przytacza opowieść o mężczyźnie, który przypuszczał, że jego żona niedosłyszy. Trzy razy, podchodząc coraz bliżej, zadawał jej pytanie: „Kochanie, czy mnie słyszysz?”. Odpowiedzią była cisza. Dopiero gdy był już całkiem blisko usłyszał: „Oczywiście, że słyszę i mówię ci to już trzeci raz”.
W bezpośrednich relacjach z klientami ważny jest także przekaz. I – tutaj niespodzianka – o wiele ważniejsze od tego, co mówimy, jest to, jak mówimy. Tę samą informację można przekazać na różne sposoby. Inaczej jest postrzegany sklep, który informuje, że ma ofertę wysokowartościową, niż taki, który komunikowałby, że sprzedaje produkty drogie. I choć wiadomo, że za wysoką jakość trzeba zapłacić więcej, to inaczej czujemy się, inwestując w siebie, kupując dobre produkty, niż gdy zwyczajnie mamy wydać na siebie duże pieniądze.
W kontaktach z klientami ważne są także techniki perswazji. Na to, że klienci kupują więcej niż to, po co przyszli, wpływ ma nie tylko przemyślana ekspozycja. Jako przykład umiejętnego radzenia sobie ze spadkami w sprzedaży prof. Henryk Mruk wskazuje stacje benzynowe. W związku ze wzrostem cen paliwa, od trzech lat spada sprzedaż benzyny. Dlatego każdy kontakt z klientem na stacjach wykorzystywany jest do zaproponowania dodatkowego produktu z zupełnie innej kategorii asortymentowej. – Jeśli zapłacimy 300 zł za paliwo, to dodatkowy zakup kawy, puszki z napojem czy hotdoga nie stanowi dla większości klientów problemu. A produkty te sprzedawane są z tak skalkulowaną marżą, że w pewnym stopniu rekompensują stacjom benzynowym straty spowodowane mniejszą sprzedażą paliwa.
Biznes zreformowany
I tu się właśnie pojawia kolejna kwestia, czyli potencjał, który tkwi w sytuacjach kryzysowych. Gdy nic niepokojącego się nie dzieje, rzadko zastanawiamy się nad zmianą podejścia do prowadzenia biznesu. Gdy jednak zaczynają pojawiać się niepokojące sygnały, a nawet gdy już zupełnie dzieje się źle, zmusza nas to do innego spojrzenia na całą naszą działalność oraz do poszukiwania nowych rozwiązań. Właśnie wtedy mobilizujemy się i jesteśmy w stanie poświęcić cały swój czas i energię na myślenie o biznesie. – Wcześniej wiele decyzji podejmowaliśmy automatycznie. Tak jak automatycznie odpowiadamy na pytanie, ile to jest 2 x 2. Tymczasem w działalności biznesowej ważne jest myślenie wolne, analityczne, z którym wiąże się namysł i rozsądek. To bardzo ważne, bo warto pamiętać, że lepiej wychodzą rzeczy, które powstają dwa razy: najpierw w głowie, a potem w rzeczywistości – mówi prof. Mruk. Podpowiada także, żeby nie bać się zmian. Naturalne jest bowiem, że wszelkie reformy wydają się trudniejsze od tworzenia czegoś na nowo. Dlatego wiele osób uzna, że łatwiejsze były początki biznesu, niż próby zmierzenia się z obecną nową sytuacją, gdy musimy przewartościować to co mamy i przystosować się do nowych warunków biznesowych. Ale zapewnia, że warto podjąć ten trud.
W nowej sytuacji przyda się też wiedza o tym, że zwykle nasze własne ustępstwa oceniamy wyżej niż czyjeś, zawsze mamy wrażenie, że ponosimy większy koszt niż druga strona. Dlatego wielu właścicieli tradycyjnych sklepów tak długo zwleka z przystąpieniem do sieci, bojąc się, że zbyt dużo będą musieli poświęcić ze swojej niezależności. Tymczasem, jeśli realnie ocenić koszty i korzyści z przynależności do większej organizacji, z pewnością łatwiej nam będzie pojąć tę decyzję. – I nie traktujmy nowej sytuacji, w której małe pojedyncze sklepy nie są w stanie zarobić na swoje utrzymanie i zatrzymać klientów, jako nieuchronnie zbliżającego się końca, tylko jako przyczynek do poszukiwania nowych możliwości, rozwiązań, kreatywnego wykorzystania tej sytuacji i przemiany kryzysu w sukces – podpowiada prof. Henryk Mruk.
Anna Zawadzka-Szewczyk
Korzystałam z wystąpienia prof. Henryka Mruka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu podczas Ogólnopolskiego Kongresu Handlu i Dystrybucji „Market Roku 2014 i Drogeria Roku 2014” zorganizowanego przez redakcje „Wiadomości Kosmetycznych” i „Wiadomości Handlowych”.
Rynek kosmetyczny wchodzi w kolejny etap transformacji. Zmiany regulacyjne, nowe modele konsumpcji, rosnąca rola e-commerce i mediów społecznościowych, a także redefinicja pojęcia piękna sprawiają, że prowadzenie biznesu w branży kosmetycznej wymaga dziś znacznie więcej niż intuicji i obserwacji trendów. Właśnie w tym momencie szczególnego znaczenia nabierają rzetelne, pogłębione analizy – takie, jakie oferuje Rocznik „Wiadomości Kosmetycznych” 2025-2026.
Jest to już drugie wydanie tej publikacji w formie papierowej. 160 stron treści, opartych na danych, badaniach i doświadczeniu ekspertów rynku, tworzy spójny obraz kondycji branży beauty w 2025 roku oraz jej perspektyw na kolejne lata. Całość dopełnia dopracowana szata graficzna, inspirowana najlepszymi tradycjami polskiego designu – autorką grafiki zdobiącej okładkę jest Ola Niepsuj.
Rynek beauty okiem ekspertów
Rocznik oferuje kompleksowy przegląd rynku kosmetycznego – czytelnik znajdzie tu zarówno analizy rynku krajowego, jak i globalne spojrzenie na ewolucję branży, zmiany w zachowaniach konsumentów oraz nowe wektory wzrostu.
Szczególne miejsce zajmują analizy trendów i regulacji: realne wyzwania związane ze zrównoważonym rozwojem, nowe wymagania dotyczące składników i opakowań oraz konsekwencje transformacji europejskiego prawa dla producentów i dystrybutorów. To wiedza, która pozwala przygotować firmę na nadchodzące zmiany.
Kanały sprzedaży i konsument w centrum uwagi
Wiele miejsca w roczniku poświęcamy też kanałom sprzedaży – od rynku drogeryjnego i perfumeryjnego przez apteki, travel retail, po e-commerce, marketplace’y i strategie omnichannel. Analizy pokazują, które modele działają dziś najlepiej, gdzie kryje się potencjał wzrostu i jak zmieniają się ścieżki zakupowe konsumentów branży beauty.
Istotnym elementem publikacji są raporty poświęcone zachowaniom zakupowym Polaków, etyce konsumpcji, roli influencerów oraz social mediów w decyzjach beauty. Zrozumienie konsumenta staje się kluczowe w świecie, w którym trendy powstają i znikają szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
Strategie, wywiady i scenariusze rozwoju
Na wartość rocznika składają się również rozmowy z liderami branży oraz analizy strategiczne dotyczące fuzji i przejęć, demografii, logistyki, stabilności cen i innowacyjności. To praktyczne spojrzenie na to, jak rozwijać biznes w coraz bardziej konkurencyjnym i wymagającym otoczeniu.
Wśród autorów znaleźli się przedstawiciele renomowanych firm badawczych (m.in. Ipsos, NielsenIQ, PMR Market Experts, Inquiry), platform sprzedażowych, sieci handlowych, producentów oraz niezależni eksperci – co gwarantuje wysoki poziom merytoryczny i różnorodność perspektyw.
Dlaczego warto mieć własny egzemplarz?
Rocznik „Wiadomości Kosmetycznych” ukazuje się w ograniczonym nakładzie i dostępny jest wyłącznie w wersji papierowej. To nie tylko prestiżowy element branżowej biblioteczki, ale przede wszystkim narzędzie pracy dla menedżerów, producentów, dystrybutorów, detalistów i marketerów. Publikacja pomoże podejmować lepsze decyzje biznesowe: planować wejście nowej marki, optymalizować strategię sprzedaży, dostosowywać portfolio produktów do oczekiwań rynku i budować przewagę konkurencyjną.
Rocznik „Wiadomości Kosmetycznych” to mapa drogowa dla branży beauty – dla tych, którzy chcą nie tylko nadążać za zmianami, ale świadomie je wykorzystywać.
Na portalu Fragrantica, jednej z największych na świecie internetowych baz wiedzy o perfumach i społeczności skupiającej miłośników zapachów, rozpoczęło się głosowanie w ramach plebiscytu Fragrantica Community Awards 2025. To coroczne wydarzenie, w którym użytkownicy serwisu sami wybierają najlepsze zapachy minionego roku, należy do najbardziej rozpoznawalnych inicjatyw oddolnych w globalnej branży perfumeryjnej. W przeciwieństwie do nagród przyznawanych przez branżowe jury czy redakcje, o wynikach decydują wyłącznie głosy społeczności Fragrantiki.
Fragrantica od lat pełni rolę nie tylko encyklopedii zapachów, ale również platformy wymiany opinii pomiędzy użytkownikami z różnych krajów. Serwis gromadzi miliony recenzji, ocen i komentarzy dotyczących zarówno premier rynkowych, jak i klasycznych kompozycji. Właśnie na tym społecznościowym charakterze opiera się plebiscyt Community Awards, którego celem jest odzwierciedlenie realnych preferencji konsumentów, a nie strategii marketingowych marek czy ocen ekspertów.
Proces wyboru zwycięzców został zaprojektowany w taki sposób, aby maksymalnie angażować użytkowników. Głosowanie poprzedza etap nominacji, w którym zarejestrowani członkowie Fragrantiki zgłaszają zapachy ich zdaniem warte wyróżnienia w poszczególnych kategoriach. Następnie rozpoczyna się właściwe głosowanie, w trakcie którego użytkownicy mogą popierać lub odrzucać konkretne propozycje. Istotnym elementem jest możliwość zmiany oddanego głosu w trakcie trwania plebiscytu, co pozwala reagować na nowe opinie, testy zapachów czy zmieniające się preferencje.
W edycji 2025 Fragrantica Community Awards obejmują szerokie spektrum kategorii, od klasycznych podziałów na zapachy damskie, męskie i uniseksowe, po wyróżnienia dla perfum niszowych. Plebiscyt uwzględnia również kategorie, które odzwierciedlają aktualne zjawiska rynkowe, takie jak rosnąca popularność marek inspirowanych znanymi kompozycjami. Taki układ sprawia, że w głosowaniu konkurują zarówno globalne bestsellery, jak i mniej oczywiste propozycje, które zdobyły uznanie wśród węższego grona odbiorców.
Znaczenie Fragrantica Community Awards wykracza poza samą listę zwycięzców. Wyniki plebiscytu są uważnie obserwowane przez producentów, dystrybutorów i media branżowe, ponieważ stanowią barometr nastrojów konsumenckich i pozwalają zidentyfikować zapachy, które rzeczywiście rezonują z użytkownikami. W poprzednich edycjach nagrody często trafiały zarówno do marek z segmentu mainstream, jak i do twórców niszowych, co podkreśla różnorodność gustów społeczności Fragrantiki.
W tegorocznej edycji Fragrantica Community Awards użytkownicy mogą wybierać najlepsze zapachy w wielu kategoriach. Należą do nich m.in.:
- Best Women’s Fragrance 2025 – najlepszy zapach damski,
- Best Men’s Fragrance 2025 – najlepszy zapach męski,
- Best Unisex Fragrance 2025 – najlepszy zapach uniseksowy,
- Best Niche Fragrance 2025 – najlepszy zapach niszowy,
- Best Dupe Brand – ulubiona marka inspirowana klasykami perfumeryjnymi.
- I Hate This Fragrance — najbardziej znienawidzony zapach
- Best Pistachio Fragrance Since 2020 – najlepszy zapach z nutą pistacji od 2020
Rozpoczęcie głosowania tradycyjnie wywołuje ożywione dyskusje wśród użytkowników portalu, którzy porównują premiery, analizują trendy i dzielą się swoimi typami. Plebiscyt staje się w ten sposób przestrzenią do podsumowania roku w perfumiarstwie, wskazania dominujących nut zapachowych oraz marek, które szczególnie zaznaczyły swoją obecność na rynku. Dla wielu uczestników jest to również okazja do odkrycia nowych kompozycji, które wcześniej pozostawały poza ich radarami.
Aby wziąć udział w głosowaniu Fragrantica Community Awards 2025, konieczne jest posiadanie konta na portalu Fragrantica. Po zalogowaniu użytkownicy uzyskują dostęp do dedykowanej strony plebiscytu, gdzie mogą oddawać głosy w poszczególnych kategoriach oraz śledzić bieżące wyniki. Informacje dotyczące harmonogramu głosowania i terminu ogłoszenia zwycięzców publikowane są bezpośrednio na stronie konkursowej.

