StoryEditor
Rynek i trendy
30.11.2014 00:00

Jesteśmy tam, gdzie chcemy być

Rozmowa z Katarzyną Niemiec, prezes sieci Drogerie Koliber 


Ostatnie miesiące to…
Bardzo pracowity i momentami trudny dla nas czas. Sieć Koliber, jak wiadomo, przechodziła przez okres wielkich zmian. Sama zmiana umowy, a co za tym idzie wszystkich warunków dla sklepów, to ogromne wyzwanie. To nie tylko czas, ale i pieniądze. Zwłaszcza, iż mówimy nie o jednym czy dwóch sklepach, lecz o 120.
Jak te zmiany zostały przyjęte przez właścicieli drogerii współpracujących z siecią?
Cóż mogę powiedzieć… Nowe umowy były konstruowane w taki sposób, aby każdy z uczestników sieci miał szansę spełnić warunki w nich zawarte, bowiem wystarczyło tylko być odrobinę lojalnym. Nasza nowa umowa to właśnie typ umowy lojalnościowej, staraliśmy się wyjść uczestnikom sieci naprzeciw. Nie ukrywam, że kilka sklepów odeszło z naszych szeregów, ale dzisiaj mogę powiedzieć, że nie należały one do elity. Myślę, że więcej było niepotrzebnego niepokoju, niż realnych powodów do obaw. Ostatecznie wyszło na to, że „nie taki diabeł straszny, jak go malują”. Sklepy, które pozostały w naszej sieci i które działają na zasadach nowej umowy, odczuwają wymierne korzyści, a ja nie ukrywam, że również widzę, że generowane obroty rosną.
Należy również wspomnieć, że po zmianach umowy wiele sklepów zainteresowało się naszą propozycją. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że będzie ich aż tak wiele. Kilka sklepów jest obecnie na tzw. umowie warunkowej w Kolibrze. Są to placówki nie należące jeszcze w pełni do naszej sieci, ale które mogą korzystać już częściowo z jej przywilejów. Umowa warunkowa zawierana jest na krótki okres, aby potencjalny kandydat mógł zobaczyć, jak wygląda współpraca z nami. Model ten został stworzony z pełną świadomością, aby już nie było przypadkowych przyjęć do sieci. Nie o ilość nam bowiem chodzi, a o jakość. Mogę się też pochwalić, że cały czas otwieramy nowe placówki, tworzone od podstaw w pełnej wizualizacji, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej.
Grupa Eurocash, do której należą również drogerie Koliber, wprowadziła właśnie na polski rynek zupełnie nowy model sklepu kosmetycznego Kontigo. Czy nie jest on odbierany przez Kolibry jako wewnętrzna konkurencja?
Należy pamiętać, że Kontigo to zupełnie inny format i rodzaj sklepów. Posiadający wyselekcjonowane marki kosmetyczne w swojej ofercie, nie prowadzący sprzedaży artykułów chemicznych. Osobiście bardzo mi się podoba i cieszę się, że powstał. Cóż mogę więcej dodać, jesteśmy tam, gdzie chcemy być. Jeśli ktoś z sieci Koliber chce być w Kontigo, może tam być.
Plany na najbliższe miesiące?
W listopadzie ruszył cykl akcji plakatowych promujących tzw. głębokie promocje 1:1, dedykowane tylko sieci Koliber. Chcemy pomóc właścicielom placówek przyciągnąć do drogerii klientów, a atrakcyjna oferta to najlepszy na to sposób. Przygotowaliśmy też szereg akcji na okres świąteczno-karnawałowy. Zmieniliśmy również naszą gazetkę reklamową, zawiera ona teraz znacznie mniej produktów, za to bardziej atrakcyjnych i jest podzielona na kategorie, co ułatwia ostatecznemu odbiorcy odnalezienie produktu, którym jest zainteresowany. Przed nami praca, praca, praca i jeszcze raz praca na rzecz sklepów i klienta ostatecznego. Myślę, że najbardziej burzliwy i owocny będzie rok 2015. To będzie rok niespodzianek, w którym Koliber będzie obchodził swoje 15 urodziny. Mamy masę pomysłów do zrealizowania, m.in. egzotyczną wycieczkę, akcje bilbordowe, mnóstwo eventów i wiele, wiele innych atrakcji, ale wolałabym pozostawić je w tajemnicy do momentu ich faktycznego wydarzenia. 

Rozmawiała Katarzyna Bochner


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
29.04.2025 14:05
Drogerie DM i Rossmann zwiększają przychody szybciej, niż sieci spożywcze
Główne cele europejskiej ekspansji Rossmanna to Hiszpania, Turcja i Szwajcaria, gdzie sieć otworzyła pierwszy sklep w grudniu 2024.Rossmann

Niemieckie drogerie DM oraz Rossmann wyprzedzają sieci spożywcze pod względem wzrostu przychodów, co wpływa na zmiany w krajobrazie konkurencyjnym w Europie Środkowej. Od stycznia do października 2024 r. operatorzy drogeryjni w Niemczech osiągnęli wzrost rok do roku o 7,2 proc., zgodnie z indeksem konsumenckim YouGov FMCG, podczas gdy operatorzy dyskontów i supermarketów zanotowali wzrost o 3,3 proc.

DM i Rossmann wyprzedzają detalicznych sprzedawców żywności w Niemczech, ponadto mogą się pochwalić bardzo udanymi operacjami międzynarodowymi. Obie firmy odnotowały znacznie wyższe wskaźniki wzrostu za granicą niż na rynku krajowym - pisze Sebastian Rennack na łamach portalu Wiadomości Handlowe. 

Jeśli chodzi o DM, przychody z 13 zagranicznych oddziałów tej sieci wzrosły o 16,5 proc. rok do roku, dając w rezultacie 5,2 mld euro całkowitego przychodu. W przypadku Rossmanna przychody z ośmiu rynków zagranicznych wzrosły o 18,9 proc. (to trzy razy silniej, niż w przypadku działalności na rynku niemieckim). Dzięki rynkom zagranicznym całkowite przychody Rossmanna zwiększyły się o 5,4 mld euro.

DM i Rossmann stawiają na inwestycje

DM i Rossmann mocno zwiększają wydatki na rozwój. DM planuje inwestycje w modernizację sieci sklepów w Niemczech w wysokości 1 mld euro w ciągu pięciu lat. Sieć modernizuje od 2024 roku na rodzimym rynku 300 placówek rocznie. W sumie DM chce do 2029 roku unowocześnić łącznie 1,8 tys. placówek. Natomiast do końca 2025 sieć zakłada modernizację 740 sklepów w Austrii oraz Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej.

Podobnie jest z Rossmannem, który na inwestycje w bieżącym roku przeznaczył 540 mln euro (o 150 mln euro więcej, niż w 2024). Sieć otworzyła w ubiegłym roku 230 sklepów, a cel na ten rok to aż 330 nowych punktów sprzedaży. 

Główne cele ekspansji Rossmanna to Hiszpania, Turcja i Szwajcaria, gdzie sieć otworzyła pierwszy sklep w grudniu 2024. Więcej na ten temat: Rossmann zaczął podbój kolejnego rynku. Czy powtórzy sukces z Polski? [GALERIA]

Europa Środkowa oraz Południowa Wschodnia na celownikach niemieckich drogerii

Region Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej (CSEE) jest strategicznym obszarem zainteresowania dla Rossmanna oraz dla DM. Polityka obydwu sieci jest odmienna: Rossmann koncentruje się na rynkach kluczowych dla wzrostu, natomiast DM dąży do szerszej, kompleksowej obecności w całym regionie.

Spośród 4960 drogerii, jakie Rossmann posiadał w Europie pod koniec 2024 roku, blisko połowa (2311) znajdowała się w Niemczech, a niewiele mniej (1922) - w Polsce. 

Polska jest dla Rossmanna największym spośród ośmiu zagranicznych rynków. Sieć osiągnęła w naszym kraju w 2024 roku wzrost o 12,6 proc., a polskie operacje detalisty wygenerowały 4,2 mld euro przychodu netto, co stanowi ok. 80 proc. przychodów Rossmanna poza Niemcami.

Również w przypadku DM prawie połowa spośród 4,1 tys. sklepów działających w Europie jest zlokalizowana poza rynkiem niemieckim. DM działa obecnie w 13 krajach, utrzymując na nich zrównoważoną, równomiernie rozłożoną sieć sklepów. Mimo że Austria, Czechy i Węgry stanowią główny trzon działalności DM w Europie Środkowej, to w krajach tych działa w sumie ok. 20 proc. zagranicznych placówek sieci DM.

Zobacz więcej: DM, Rossmann i Müller: jak wielka trójca niemieckich drogerii zdobyła rynek i walczy o klientów?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.04.2025 10:48
Wielka Brytania: wzrost presji społecznej na posiadanie “nieskazitelnej cery” nasila niepewność młodego pokolenia
Brytyjska służba zdrowia (NHS) podaje, że co roku prawie połowa Brytyjczyków cierpi na dolegliwości i choroby związane ze skóraenvato elements

Presję na posiadanie nieskazitelnej cery wzbudzają trendy, panujące w mediach społecznościowych. Problem dotyczy już blisko 77 proc. pełnoletnich Brytyjczyków – wynika z badań. Wzrost niepewności odczuwają szczególnie mocno osoby, zmagające się z problemami skórnymi (np. trądzik, egzema, łuszczyca).

Według najnowszych badań, przeprowadzonych przez aptekę Roseway Labs, odsetek ten wzrasta do 85 proc. w przypadku pokolenia milenialsów i aż 93 proc. w przypadku pokolenia Z, co wskazuje na rosnący wpływ problemów skórnych na zdrowie psychiczne w Wielkiej Brytanii.

Z badań wynika, że ponad połowa (53 proc.) ankietowanych czuje się skrępowana z powodu stanu swojej skóry, przy czym pokolenie millenialsów zgłasza najwyższy poziom niepewności (57 proc.). Dane ujawniają również, że dla wielu respondentów stan skóry jest czymś, co zakłóca ich samopoczucie, a 38 proc. dorosłych w Wielkiej Brytanii często myśli na temat swojej skóry. Dodatkowo 76 proc. respondentów przyznało, że odczuwa większy niepokój o swoją skórę latem – wraz ze wzrostem temperatury ich niepokój wzrasta.

Brytyjska służba zdrowia (NHS) podaje, że co roku prawie połowa dorosłych w Wielkiej Brytanii cierpi na dolegliwości i choroby związane ze skóra. Szacuje się, że obecnie dotkniętych takimi problemami jest 35 mln osób.

Miliony ludzi w Wielkiej Brytanii zmagają się każdego dnia z widocznymi problemami skórnymi, które wpływają na ich pewność siebie i jakość życia. Zauważają to i odczuwają jeszcze dotkliwiej młodzi ludzie, którzy są kształtowani przez nierealistyczne wzorce idealnej skóry w mediach społecznościowych. Nasze badania pokazują, że ten niepokój osiąga szczyt latem, gdy zaostrzenia spowodowane ekspozycją na promieniowanie UV, zanieczyszczenie i alergeny łączą się z odsłanianiem większej ilości skóry. Co jest niepokojące, prawie cztery na pięć osób nie znalazło skutecznej terapii – komentuje Elizabeth Philp, dyrektor generalna Roseway Labs.

Badania wskazują również, że aż 79 proc. osób uważa przepisane przez lekarza rodzinnego lub dostępne bez recepty leki za nieskuteczne. Wiele osób sięga po gotowe produkty, przeznaczając na nie średnio w skali roku 177,48 funtów. Mimo tego nadal borykają się z uporczywymi problemami skórnymi, skutkami ubocznymi stosowanych rozwiązań, nie mając świadomości istnienia spersonalizowanych alternatyw.

Czytaj też: Wielka Brytania: branża kosmetyczna przeżywa boom, konsumenci nie żałują pieniędzy na urodę

Roseway Labs odnotowało w stosunku do ubiegłego roku aż 31-procentowy wzrost zapytań o zabiegi dermatologiczne, co w opinii apteki wskazuje na rosnące zapotrzebowanie ze strony osób, poszukujących większej pewności siebie w kwestii własnej skóry.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. kwiecień 2025 17:11