StoryEditor
Rynek i trendy
25.04.2023 00:00

Konsumenci chcieliby kupować zrównoważone kosmetyki. Dla wielu są jednak zbyt drogie

Konsumenci kojarzą zrównoważone produkty m.in. w kategorii pielęgnacja włosów / fot. shutterstock
Siedmiu na dziesięciu Polaków uważa, że to człowiek jest winny zmianom klimatu, a ponad połowa zgadza się z poglądem, że problem ten jest naglący i wymaga natychmiastowego działania. W związku z tym ponad 40 proc. respondentów deklaruje, że w ostatnich tygodniach kupowało towary, które można uznać za „zrównoważone”. Kojarzone są one jednak z wyższymi niż standardowo cenami. W dobie inflacji to nie wróży wzrostu ich sprzedaży. Już teraz wysoka cena powstrzymuje przed ich zakupem 53 proc. konsumentów – wynika z badania Global State of the Consumer Tracker, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte.

Jak wynika z 41. edycji badania Global State of the Consumer Tracker, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, Polacy są świadomi, że zmiany klimatu to efekt szkodliwej działalności człowieka. Ponad połowa (58 proc.) zgadza się z poglądem, że problem ten jest naglący i wymaga natychmiastowego działania. Najbardziej martwi nas zanieczyszczenie środowiska, w tym jakość powietrza i wody, jak również szkodliwy wpływ plastiku czy odpadów chemicznych na otoczenie.

Ponad połowa badanych (56 proc.) przyznaje, że zmieniła swoje zachowanie i zwyczaje konsumenckie ze względu na środowisko oraz klimat. Najczęściej objawia się to w oszczędzaniu energii i wody, które deklaruje odpowiednio 78 i 68 proc. ankietowanych Polaków. Niemal 80 proc. stara się nie marnować żywności, a 72 proc. kupuje tylko to, czego potrzebuje.

Ponad 40 proc. deklaruje, że w ostatnich tygodniach kupowało towary, które można uznać za zrównoważone z punktu widzenia ich wpływu na środowisko. Zdaniem 62 proc. są to  produkty wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu, a dla 50 proc. istotna jest mniejsza ilość energii potrzebna do ich wytworzenia. Nieco więcej niż połowa respondentów docenia produkty wykonane z naturalnych materiałów.

Badanie pokazało, że też, że prawie 40 proc. konsumentów nie jest pewna czy kupowane przez nich produkty można zaliczyć do kategorii zrównoważonych.

– Pokazuje to, jak wiele należy jeszcze zrobić w kwestii edukacji, w którą powinni włączyć się producenci, jak i sieci handlowe. Coraz większa liczba konsumentów jest coraz bardziej świadoma i z rozwagą dokonuje wyborów zakupowych. Nie zmienia to faktu, że wciąż wiele osób nie czyta etykiet, a nawet jeżeli to robi, to nie wie, na co należy zwrócić uwagę. Dlatego warto podkreślić, że w najbliższych latach znaczenia będzie nabierał dialog z konsumentami, transparentność oraz gotowość do udzielania odpowiedzi na pojawiające się pytania – mówi dr Marta Karwacka, starsza menedżerka, Sustainability Consulting CE, Deloitte.


Zrównoważone, znaczy droższe

Konsumenci wskazują, że produkty „zrównoważone” najłatwiej jest znaleźć w sklepie spożywczym (33 proc.) lub na półce z chemią domową (28 proc.). Niemal połowa badanych (47 proc.) kojarzy tego typu towary z papierem, wymieniając przy tym papier toaletowy, ręczniki papierowe czy chusteczki (47 proc.). Z kolei wśród kosmetyków respondenci wyróżnili produkty do włosów (27 proc.), kosmetyki do makijażu (25 proc.) oraz mydła i żele do mycia (23 proc.).

Z czym kojarzą się zakupy zrównoważone? Przede wszystkim postrzegane są jako droższe (36 proc.). Ponad jedna trzecia respondentów (34 proc.) uważa, że trzeba za nie zapłacić nawet o 20 proc. więcej niż normalnie. Najczęściej wskazywaną przyczyną braku decyzji o zakupie produktów zrównoważonych jest ich wysoki koszt. Wymienia go ponad połowa ankietowanych.


Obawy o stan finansów

Ponad 60 proc. Polaków uważa, że ceny produktów nie utrzymają się na obecnym poziomie. Optymizmu nie widać zresztą w większości badanych krajów. Najbardziej negatywne nastroje odczuwane są w RPA (77 proc.), Irlandii oraz Hiszpanii (po 76 proc.).

– Inflacja nieustannie determinuje postawy Polaków podczas zakupów. Rosnące ceny mają faktyczny wpływ na naszą siłę nabywczą, ale w równym stopniu wpływają też na poczucie bezpieczeństwa. To wszystko sprawia, że najbardziej martwimy się o swój portfel. Takie obawy wyraża 51 proc. Polaków. To o 4 p.p. więcej w porównaniu z poprzednim miesiącem – mówi Anna Rączkowska, partnerka, liderka Consumer Industry, Deloitte.

Niemal dwie trzecie (61 proc.) ocenia swoją sytuację finansową jako gorszą niż rok temu. Tylko ponad jedna trzecia ankietowanych (35 proc.) deklaruje, że jest w stanie kupić sobie to, co sprawia im przyjemność, podczas gdy 45 proc. nie widzi obecnie takiej możliwości.


O badaniu

Najnowsza fala badania została przeprowadzona pod koniec marca 2023 r. Była to 41. edycja przeprowadzona globalnie i 34., w której wzięli udział konsumenci z Polski. W sumie eksperci Deloitte przebadali mieszkańców 25 krajów, oprócz Polski, byli to obywatele: Arabii Saudyjskiej, Australii, Belgii, Brazylii, Kanady, Chin, Danii, Holandii, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Indii, Irlandii, Japonii, Meksyku, Norwegii, RPA, Korei Południowej, Szwecji, Włoch, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
26.11.2025 13:00
Jaki będzie Kolor Roku 2026 wg. Pantone? Być może znamy odpowiedź na to pytanie.
Który odcień stanie się kolorem roku 2026?Canva

Pantone od 26 lat wybiera kolor, który ma symbolizować nastroje społeczne i kierunek globalnych trendów. Analiza dotychczasowych wyborów oraz tendencji w modzie, designie i kulturze pozwala wskazać pięć prawdopodobnych kandydatów na Kolor Roku 2026. Każdy z nich spełnia kryterium świeżości — nie powtarza barw, które Pantone już wcześniej ogłosił, a jednocześnie odzwierciedla to, czym żyje współczesny świat.

Pantone Color Institute od 2000 roku ogłasza odcień reprezentujący globalne emocje, przemiany i aspiracje. W dotychczasowych wyborach — od Cerulean przez Living Coral po Mocha Mousse — widać wyraźną zależność między kolorem a kontekstem społeczno-kulturowym. Pantone analizuje modę, design, sztukę, media cyfrowe, nastroje konsumenckie i kierunki rozwoju technologii, aby wybrać barwę, która będzie językiem wizualnym nadchodzących 12 miesięcy. Skoro więc historia odcieni wiele mówi o świecie, kolejne wybory mogą zdradzać kierunek zmian.

Jakie trendy mogą zdefiniować kolor 2026?

Rok 2026 nadchodzi w czasie gwałtownych transformacji: cyfryzacji przestrzeni pracy, presji ekologicznej, napięć geopolitycznych, redefinicji wellbeing, renesansu rzemiosła i poszukiwania równowagi po latach destabilizacji. To wyzwania, które zwykle popychają Pantone ku barwom symbolicznym: naturalnym, uziemiającym, uspokajającym — albo przeciwnie, dodającym energii. Jednocześnie obserwacja designu i mody na 2025/2026 pokazuje rosnące znaczenie kolorów organicznych, zgaszonych, o strukturze nawiązującej do natury i materiałów.

Moja prognoza: odcienie natury i technologii

Patrząc na dotychczasowy wybór odcieni od 2000 roku, widać wyraźną sinusoidę: po kolorach wyrazistych przychodzą neutralne, po chłodnych – ciepłe, po intensywnych – przytłumione. Po ciepłym, ziemistym Mocha Mousse ogłoszonym na 2025 rok naturalnym kierunkiem może być odcień bardziej konceptualny: łączący naturę, technologię i miękkie wyciszenie. Dlatego wśród potencjalnych kandydatów dominują barwy organiczne, spokojne, ale niepozbawione charakteru.

image

Nowe biblioteki kolorów Pantone ułatwią produkcję aluminiowych opakowań

Pięciu pretendentów do tytułu Koloru Roku 2026

1. Oliwkowa zieleń z szarym tonem

Zieleń już pojawiła się w historii jako intensywna Greenery, ale odcień oliwkowo-szary był dotąd pomijany. Symbolizuje harmonię, dojrzałość i bliskość natury, a jednocześnie pozostaje niezwykle nowoczesny. W świecie zmęczonym nadmiarem bodźców taka zgaszona zieleń może stać się metaforą równowagi i regeneracji — odpowiadając na zrównoważony styl życia, popularność „slow beauty” oraz rosnące znaczenie ekologii.

2. Błękit o nutach metalicznych

Pantone wybrał Classic Blue w 2020 roku, ale chłodny, szafirowy błękit z delikatnym połyskiem nie był dotąd nominowany. To kolor przyszłości, technologii i cyfrowych przestrzeni, ale jednocześnie uspokajający. Mógłby stać się symbolem stabilizacji i powrotu do porządku w świecie, który nadal adaptuje się do cyfrowych zmian. Pasuje do trendów UX, AI, VR, ale także lifestyle’u premium i packaging design.

3. Miedziana, rdzawa terakota

Ciepłe odcienie ziemi i rzemiosła wracają do wnętrz, mody i opakowań kosmetycznych. Odcień terakotowo-miedziany jest bardziej zmysłowy niż klasyczne brązy, a jednocześnie nowoczesny. To kolor powrotu do korzeni, rękodzieła, stabilności i surowości materiałów — wpisujący się w popularność ceramiki, raw designu i ekologicznych tekstur. Nie występował dotychczas w historii kolorów roku, co czyni go atrakcyjnym wyborem.

4. Lawendowo-szary aksamitny fiolet

Ultra Violet z 2018 roku był intensywny i futurystyczny, ale jego przygaszona, pastelowa, „wellnessowa” wersja nie została wykorzystana. Taki fiolet to kolor intymności, spokoju, aromaterapii, uważności. Wpisuje się w kulturowy zwrot w stronę zdrowia psychicznego i terapii sensorycznych — od aromatycznych świec, przez kosmetyki SPA, po barwy stosowane w relaksacyjnych przestrzeniach.

5. Beż z nutą szałwii

Miękkie, naturalne beże stały się podstawą komunikacji marek beauty i wellness. Odcień, w którym beż przełamany jest subtelnym zielonym tonem, nie był jeszcze ogłaszany przez Pantone. Łączy w sobie naturę, minimalizm i organiczny luksus, pasując zarówno do wnętrz, jak i opakowań kosmetycznych. To kolor „bezpieczny” w użyciu, ale nienudny. W czasie zmęczenia przesadą i krzykliwością może zostać bardzo dobrze przyjęty.

image
Pantone: Kontrowersje wokół nowego koloru czerwieni nazwanego od menstruacji

Co najbardziej pasuje do roku 2026?

Największe szanse mają — moim zdaniem — oliwkowy oraz terakota. Pierwszy odpowiada tęsknocie za spokojem i zrównoważeniem, drugi — potrzebie ciepła, materialności i powrotu do natury. Oba estetycznie wpisują się w prognozy dla mody, designu i stylu życia na 2026 rok i jednocześnie nie powielają wyborów z poprzednich lat.

Wybór Pantone bywa jednak zaskoczeniem, dlatego ostateczna decyzja może otworzyć zupełnie nowy kierunek w globalnej palecie. Jedno jest pewne: Kolor Roku 2026 ponownie stanie się punktem odniesienia dla całej branży kreatywnej — od kosmetyków, przez modę, po projektowanie wnętrz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.11.2025 11:33
Agenci AI kontra strony www marek luxury: komu bardziej ufają klienci?
Wśród klientów widać rosnące zaufanie do agentów AIDean Drobot

Konsumenci w Wielkiej Brytanii ufają stronom internetowym marek luksusowych, uznając je za najbardziej wiarygodne źródła informacji o produktach. Wygląda jednak na to, że agenci AI zaczynają dorównywać im poziomem zaufania – wynika z badań, przeprowadzonych na konsumentach w ośmiu krajach. Spada też zaufanie klientów do informacji z social mediów.

Nowe badanie B2C, przeprowadzone przez firmę Akeneo, specjalizującą się w obsłudze klienta (PX) i zarządzaniu informacjami o produktach (PIM), pokazuje, że konsumenci ufają wirtualnym agentom wspieranym przez sztuczną inteligencję (67 proc.) – prawie na równi ze stronami internetowymi marek luksusowych (68 proc.) jeśli chodzi o sprawdzanie informacji o produktach.

Firma przeprowadziła ankietę wśród 1,8 tys. konsumentów w ośmiu krajach i stwierdziła, że ​​w Wielkiej Brytanii agenci AI wyprzedzają sklepy stacjonarne (62 proc.), platformy odsprzedaży (54 proc.) i treści influencerów (50 proc.). Media społecznościowe zajmują ostatnie miejsce – jedynie 31 proc. kupujących uznało je za wiarygodne.

Raport Akeneo „Ewolucja nowoczesnego klienta” pokazuje zmiany w podejściu do najbardziej wiarygodnych źródeł – widać tam rosnące zaufanie do agentów AI. Dlaczego spada jednak zaufanie do stron sklepów i marek? 

Klientom nie brakuje tam treści, ale przejrzystości – wyjaśnia Romain Fouache, dyrektor generalny Akeneo. – Nasze badania pokazują, że klienci aktywnie poszukują kanałów, które dają im pewność. Są w stanie zapłacić więcej, gdy marki zapewnią kompletne i wiarygodne informacje o produktach. Wygrają ci, którzy potraktują dane o produktach jako strategiczne zasoby i zbudują jeden, kontrolowany fundament, który będzie napędzał każde doświadczenie, w tym sztuczną inteligencję.

Preferencje te odzwierciedlają szerszą dynamikę. Zdaniem Akeneo, niedokładne dane o produktach nadal negatywnie wpływają na doświadczenia klientów, a zwroty są tego kosztownym skutkiem. Jednocześnie konsumenci przywiązują coraz większą wagę do klarownych i kompleksowych treści – kupujący są skłonni zapłacić o 25-30 proc. więcej za produkty, opatrzone informacjami wysokiej jakości. Mogą być to informacje dotyczące rozmiaru i dopasowania odzieży, jak również certyfikaty zrównoważonego rozwoju, czy instrukcje pielęgnacji w przypadku kosmetyków.

image

Walmart wprowadza zakupy z ChatGPT – nowy etap handlu konwersacyjnego

Klienci oczekują obecnie kompleksowej, pełnej informacji i jej spójności w obrębie całej sieci, sklepu, platformy handlowej – teraz również dzięki wsparciu asystentów AI. Dane powinny być jasne, uporządkowane, wzbogacone o dane stale monitorowane i aktualizowane – w każdym z kanałów.

Niezależnie od tego, skąd konsumenci czerpią informacje, to wielokanałowa spójność stanowi domknięcie sprzedaży. 76 proc. konsumentów angażuje się przed zakupem w wiele touchpointów – a wszelkie rozbieżności między stroną internetową, sklepem, ofertami na platformie handlowej a odpowiedziami AI „powodują zamieszanie, porzucanie koszyków i zwroty”. Zdaniem ekspertów, przejrzysta, kompletna informacja o produkcie zmniejsza niepewność, obniża ryzyko zwrotu, a nawet uzasadnia wyższe ceny.

Jak podkreśla Fouache, wyniki tego badania stanowią wyraźny sygnał ostrzegawczy dla marek i sprzedawców detalicznych, że konsumenci kierują się najbardziej wiarygodnymi informacjami, a nie kanałem, który jest najgłośniejszy.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. listopad 2025 21:23