StoryEditor
Rynek i trendy
29.03.2015 00:00

Kosmetyki dla ubrań

Na rynku środków piorących liczą się przede wszystkim innowacyjność i dodatkowe korzyści dla konsumentów. Producenci koncentrują się zatem przede wszystkim na wprowadzaniu nowych rozwiązań. Wygoda, łatwość użytkowania, a oprócz funkcji prania także trwały zapach i pielęgnacja tkanin – tego szukają konsumenci. 

Rynek detergentów piorących zdominowały trzy koncerny: Henkel (Persil, Perwoll, Silan, E, Ixi, Kokosal), Procter&Gamble (Ariel, Vizir, Lenor, Dreft) oraz Reckitt Benckiser (Bryza i Dosia).
Od blisko 10 lat trwa proces koncentrowania i kompaktowania środków, obecnie przeciętne opakowanie proszku zawiera 280­‑300 g produktu, zaś wsad środka piorącego nie powinien przekraczać 75 g na pranie (w przypadku płynów – 115 ml). Dzięki temu spada zużycie plastikowych opakowań, co przekłada się na mniejszą ilość odpadów w gospodarstwach domowych, tańszy i bardziej efektywny transport oraz redukcję emisji szkodliwych gazów do atmosfery. Dla gospodarstw domowych to oszczędność miejsca w szafce i pieniędzy.
Polacy początkowo przyjmowali z niedowierzaniem i oporem ową kompaktyzację. Byliśmy przyzwyczajeni, że mało proszku czy płynu, to słabszy efekt. Stąd wielu konsumentów dodawało więcej detergentu, niż zalecał producent, uznając, że efekt będzie lepszy. Oczywiście nie przynosiło to innego rezultatu, niż konieczność szybszej wyprawy na kolejne zakupy.

Specjalizacja jest dobra

Na rynku pojawiają się coraz bardziej wyszukane i nowatorskie rozwiązania. Jeśli proszek, to z formułą „wyspecjalizowaną” i polecaną konkretnemu rodzajowi tkanin. Jeśli żel lub płyn, to z wartością dodaną. Tak jest chociażby w przypadku produktów ostrzeszowskiej Polleny, która pod brandem Dzidziuś sprzedaje delikatne środki do prania odzieży dla niemowląt. Skład środków piorących do ubrań dziecięcych musi spełniać najwyższe wymagania, podobnie jest w przypadku środków skierowanych do alergików (np. seria Biały Jeleń). Firmy unowocześniają produkty o dodatkowe właściwości piorące i ochronne lub wprowadzają kolejne nowości, co podkreśla Liliana Ćwik z firmy Gold Drop, producenta proszków i płynów do prania marki Booster. – Płyny, uniwersalny i do prania tkanin czarnych, wzbogacone są w specjalną formułę chroniącą ciemne kolory przed blaknięciem – podaje przykład. – To nowoczesne i wydajne środki z dodatkiem mydła kokosowego, nadające tkaninom miękkość i przyjemny zapach – dodaje.
Nowością w ofercie Gold Drop są koncentraty do płukania Booster aromatherapy. Liliana Ćwik zapewnia, że antystatyczne składniki zapobiegają elektryzowaniu, zaś delikatna formuła nie powoduje uczuleń czy podrażnień skóry.
Firma Henkel Polska zamknęła miniony rok premierą produktu, który nazwano „kosmetykiem dla ubrań”. Płyn do płukania Silan Soft & Oils to właśnie przykład wzbogacanej o olejki formuły, która prócz trwałego zapachu wnika głęboko pomiędzy włókna tkaniny, pielęgnuje je, nadając miękkość i chroniąc świeżość.
Polacy pokochali kapsułki
Odbiorcy coraz częściej sięgają po koncentraty i kapsułki, bo tu zdecydowanie jest duże pole do działania. – Przewidujemy dalszy rozwój segmentu convenience, czyli prostych, wygodnych w użyciu rozwiązań, takich jak kapsułki do prania – twierdzi Justyna Kędzierska­‑Skrzydlak z firmy Henkel Polska oferującej kapsułki Persil Duo­‑Caps, które są skuteczne nawet w bardzo niskich temperaturach. – Konsument otrzymuje idealnie odmierzoną ilość środka piorącego w wygodnych do przenoszenia i przechowywania opakowaniach. Skuteczność, ergonomia i wygoda użytkowania odgrywają olbrzymią rolę, stąd rosnące zainteresowanie nowościami i otwartość na innowacyjne rozwiązania.
Na skoncentrowane kapsułki postawili najwięksi gracze, ale i firmy walczące o wysoką pozycję rynkową. Potwierdza to Agnieszka Barańska reprezentująca polską firmę Lakma Strefa. W 2014 roku producent wprowadził do sprzedaży innowacyjne rozwiązanie Perlux. To dwukomorowe kapsułki łączące funkcję proszku i żelu. Twarzą marki jest prezenterka Małgorzata Rozenek.
Grupa INCO, producent środków piorących Ludwik, pod koniec 2014 roku wprowadziła trzykrotnie skoncentrowane kapsułki piorące do tkanin białych i do kolorowych. Innowacyjna formuła zapewnia skuteczną walkę z uporczywymi plamami, zabezpiecza ubrania przed utratą kolorów i szarzeniem.
Wzrost zainteresowania kapsułkami to dowód na to, że konsumenci szukają wygody i skuteczności. – Atut kapsułek to małe, lekkie opakowania, nieskomplikowane i ekologiczne dozowanie oraz łatwość przechowywania – podsumowuje Agnieszka Barańska z Lakmy. – Konsumenci nadal jednak oceniają jakość prania poprzez zapach. Ma on dla nich, inaczej niż np. na rynkach wschodnich, ogromne znaczenie. Dlatego wszelkiego rodzaju płyny do płukania tkanin o zapachach perfumowanych cieszą się rosnącym zainteresowaniem. Podobnie będzie w przyszłości – uważa Agnieszka Barańska.  (WCH)


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
29.04.2025 14:05
Drogerie DM i Rossmann zwiększają przychody szybciej, niż sieci spożywcze
Główne cele europejskiej ekspansji Rossmanna to Hiszpania, Turcja i Szwajcaria, gdzie sieć otworzyła pierwszy sklep w grudniu 2024.Rossmann

Niemieckie drogerie DM oraz Rossmann wyprzedzają sieci spożywcze pod względem wzrostu przychodów, co wpływa na zmiany w krajobrazie konkurencyjnym w Europie Środkowej. Od stycznia do października 2024 r. operatorzy drogeryjni w Niemczech osiągnęli wzrost rok do roku o 7,2 proc., zgodnie z indeksem konsumenckim YouGov FMCG, podczas gdy operatorzy dyskontów i supermarketów zanotowali wzrost o 3,3 proc.

DM i Rossmann wyprzedzają detalicznych sprzedawców żywności w Niemczech, ponadto mogą się pochwalić bardzo udanymi operacjami międzynarodowymi. Obie firmy odnotowały znacznie wyższe wskaźniki wzrostu za granicą niż na rynku krajowym - pisze Sebastian Rennack na łamach portalu Wiadomości Handlowe. 

Jeśli chodzi o DM, przychody z 13 zagranicznych oddziałów tej sieci wzrosły o 16,5 proc. rok do roku, dając w rezultacie 5,2 mld euro całkowitego przychodu. W przypadku Rossmanna przychody z ośmiu rynków zagranicznych wzrosły o 18,9 proc. (to trzy razy silniej, niż w przypadku działalności na rynku niemieckim). Dzięki rynkom zagranicznym całkowite przychody Rossmanna zwiększyły się o 5,4 mld euro.

DM i Rossmann stawiają na inwestycje

DM i Rossmann mocno zwiększają wydatki na rozwój. DM planuje inwestycje w modernizację sieci sklepów w Niemczech w wysokości 1 mld euro w ciągu pięciu lat. Sieć modernizuje od 2024 roku na rodzimym rynku 300 placówek rocznie. W sumie DM chce do 2029 roku unowocześnić łącznie 1,8 tys. placówek. Natomiast do końca 2025 sieć zakłada modernizację 740 sklepów w Austrii oraz Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej.

Podobnie jest z Rossmannem, który na inwestycje w bieżącym roku przeznaczył 540 mln euro (o 150 mln euro więcej, niż w 2024). Sieć otworzyła w ubiegłym roku 230 sklepów, a cel na ten rok to aż 330 nowych punktów sprzedaży. 

Główne cele ekspansji Rossmanna to Hiszpania, Turcja i Szwajcaria, gdzie sieć otworzyła pierwszy sklep w grudniu 2024. Więcej na ten temat: Rossmann zaczął podbój kolejnego rynku. Czy powtórzy sukces z Polski? [GALERIA]

Europa Środkowa oraz Południowa Wschodnia na celownikach niemieckich drogerii

Region Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej (CSEE) jest strategicznym obszarem zainteresowania dla Rossmanna oraz dla DM. Polityka obydwu sieci jest odmienna: Rossmann koncentruje się na rynkach kluczowych dla wzrostu, natomiast DM dąży do szerszej, kompleksowej obecności w całym regionie.

Spośród 4960 drogerii, jakie Rossmann posiadał w Europie pod koniec 2024 roku, blisko połowa (2311) znajdowała się w Niemczech, a niewiele mniej (1922) - w Polsce. 

Polska jest dla Rossmanna największym spośród ośmiu zagranicznych rynków. Sieć osiągnęła w naszym kraju w 2024 roku wzrost o 12,6 proc., a polskie operacje detalisty wygenerowały 4,2 mld euro przychodu netto, co stanowi ok. 80 proc. przychodów Rossmanna poza Niemcami.

Również w przypadku DM prawie połowa spośród 4,1 tys. sklepów działających w Europie jest zlokalizowana poza rynkiem niemieckim. DM działa obecnie w 13 krajach, utrzymując na nich zrównoważoną, równomiernie rozłożoną sieć sklepów. Mimo że Austria, Czechy i Węgry stanowią główny trzon działalności DM w Europie Środkowej, to w krajach tych działa w sumie ok. 20 proc. zagranicznych placówek sieci DM.

Zobacz więcej: DM, Rossmann i Müller: jak wielka trójca niemieckich drogerii zdobyła rynek i walczy o klientów?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.04.2025 10:48
Wielka Brytania: wzrost presji społecznej na posiadanie “nieskazitelnej cery” nasila niepewność młodego pokolenia
Brytyjska służba zdrowia (NHS) podaje, że co roku prawie połowa Brytyjczyków cierpi na dolegliwości i choroby związane ze skóraenvato elements

Presję na posiadanie nieskazitelnej cery wzbudzają trendy, panujące w mediach społecznościowych. Problem dotyczy już blisko 77 proc. pełnoletnich Brytyjczyków – wynika z badań. Wzrost niepewności odczuwają szczególnie mocno osoby, zmagające się z problemami skórnymi (np. trądzik, egzema, łuszczyca).

Według najnowszych badań, przeprowadzonych przez aptekę Roseway Labs, odsetek ten wzrasta do 85 proc. w przypadku pokolenia milenialsów i aż 93 proc. w przypadku pokolenia Z, co wskazuje na rosnący wpływ problemów skórnych na zdrowie psychiczne w Wielkiej Brytanii.

Z badań wynika, że ponad połowa (53 proc.) ankietowanych czuje się skrępowana z powodu stanu swojej skóry, przy czym pokolenie millenialsów zgłasza najwyższy poziom niepewności (57 proc.). Dane ujawniają również, że dla wielu respondentów stan skóry jest czymś, co zakłóca ich samopoczucie, a 38 proc. dorosłych w Wielkiej Brytanii często myśli na temat swojej skóry. Dodatkowo 76 proc. respondentów przyznało, że odczuwa większy niepokój o swoją skórę latem – wraz ze wzrostem temperatury ich niepokój wzrasta.

Brytyjska służba zdrowia (NHS) podaje, że co roku prawie połowa dorosłych w Wielkiej Brytanii cierpi na dolegliwości i choroby związane ze skóra. Szacuje się, że obecnie dotkniętych takimi problemami jest 35 mln osób.

Miliony ludzi w Wielkiej Brytanii zmagają się każdego dnia z widocznymi problemami skórnymi, które wpływają na ich pewność siebie i jakość życia. Zauważają to i odczuwają jeszcze dotkliwiej młodzi ludzie, którzy są kształtowani przez nierealistyczne wzorce idealnej skóry w mediach społecznościowych. Nasze badania pokazują, że ten niepokój osiąga szczyt latem, gdy zaostrzenia spowodowane ekspozycją na promieniowanie UV, zanieczyszczenie i alergeny łączą się z odsłanianiem większej ilości skóry. Co jest niepokojące, prawie cztery na pięć osób nie znalazło skutecznej terapii – komentuje Elizabeth Philp, dyrektor generalna Roseway Labs.

Badania wskazują również, że aż 79 proc. osób uważa przepisane przez lekarza rodzinnego lub dostępne bez recepty leki za nieskuteczne. Wiele osób sięga po gotowe produkty, przeznaczając na nie średnio w skali roku 177,48 funtów. Mimo tego nadal borykają się z uporczywymi problemami skórnymi, skutkami ubocznymi stosowanych rozwiązań, nie mając świadomości istnienia spersonalizowanych alternatyw.

Czytaj też: Wielka Brytania: branża kosmetyczna przeżywa boom, konsumenci nie żałują pieniędzy na urodę

Roseway Labs odnotowało w stosunku do ubiegłego roku aż 31-procentowy wzrost zapytań o zabiegi dermatologiczne, co w opinii apteki wskazuje na rosnące zapotrzebowanie ze strony osób, poszukujących większej pewności siebie w kwestii własnej skóry.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. kwiecień 2025 22:53