StoryEditor
Rynek i trendy
09.12.2024 00:00

Mamy kolor roku 2025 Pantone — został nim brąz Mocha Mousse

Pantone, światowy autorytet w dziedzinie kolorów, ogłosił, że kolorem roku 2025 będzie Mocha Mousse (PANTONE 17-1230), ciepły, bogaty odcień brązu. Decyzja ta wywołała mieszane reakcje w sieci, a sam kolor już teraz staje się tematem dyskusji w branży mody, designu i technologii.

 Mocha Mousse, o kodzie HEX #AD8566, został zaprezentowany jako kolor, który symbolizuje komfort i prostotę, idealnie wpisując się w potrzeby współczesnego, szybko zmieniającego się świata. Leatrice Eiseman, dyrektor wykonawcza Pantone Color Institute, opisała ten odcień jako “wyrafinowany i bujny, a jednocześnie bezpretensjonalny klasyk”. Jej zdaniem Mocha Mousse odzwierciedla zarówno ugruntowanie, jak i aspiracje do luksusu. Inspiracją dla tego koloru były naturalne tony czekolady, kawy i kakao – elementy, które są bliskie wielu osobom na całym świecie.

Porównując go do koloru roku 2024, Peach Fuzz, można zauważyć znaczącą zmianę w tonacji – z pastelowego i delikatnego odcienia na głęboki, ziemisty brąz. Eksperci zwracają uwagę, że Mocha Mousse to odpowiedź na rosnące zainteresowanie spokojnymi, kojącymi barwami, które sprzyjają budowaniu harmonii w codziennym życiu.

Reakcje na Mocha Mousse w mediach społecznościowych

Wybór Pantone tradycyjnie wywołuje żywe dyskusje w mediach społecznościowych, a Mocha Mousse nie jest tu wyjątkiem. Hashtagi takie jak #MochaMousse2025 i #PantoneColoroftheYear szybko zyskały popularność, generując tysiące komentarzy na Twitterze, Instagramie i TikToku.

Pozytywne reakcje koncentrują się na wszechstronności tego koloru. Wielu użytkowników chwali jego elegancję i możliwość zastosowania w różnych kontekstach, od wnętrzarskich po modowe. Pojawiają się komentarze, że Mocha Mousse idealnie wpisuje się w trend naturalnych, zrównoważonych kolorów, które od kilku lat dominują w projektowaniu wnętrz i odzieży.

Jednak krytyczne głosy nie milkną. Niektórzy użytkownicy nazywają Mocha Mousse “zbyt zachowawczym” wyborem, zarzucając Pantone brak innowacyjności. “Czy naprawdę potrzebujemy kolejnego brązu?” – pyta jeden z użytkowników Twittera, zdobywając setki polubień. Inni zauważają, że odcień ten jest zbyt podobny do kolorów promowanych w poprzednich latach, takich jak Marsala (2015) czy Sand Dollar (2017). Inni porównują wręcz ten odcień do doświadczeń związanych z przewijaniem swoich pociech.

Dane i prognozy

Mocha Mousse, jako kolor neutralny, posiada jednak niezwykły potencjał w branży designu i mody. Badania przeprowadzone przez Pantone pokazują, że odcienie brązu i beżu stanowią 15 proc. dominujących kolorów w projektach wnętrzarskich w 2023 roku, a prognozy na 2025 rok zakładają wzrost tej liczby do 20 proc. Neutralne barwy są szczególnie cenione za ich zdolność do harmonizowania z innymi odcieniami, co czyni je praktycznym wyborem zarówno w przestrzeniach prywatnych, jak i komercyjnych.

Również branża kosmetyczna dostrzega potencjał w tym odcieniu. Jak w ubiegłych latach, marketerzy i marketerki szukają w ofertach obsługiwanych przez siebie marek brązów zbliżonych do Mocha Mousse i niebawem zaleje nas fala postów dotyczących koloru roku 2025. Ten odcień brązu jest bardzo uniwersalny, i wiele chociażby palet cieni czy bronzerów oraz kolekcji lakierów do paznokci zwyczajnie zawiera go przez zupełny przypadek.

Czy Mocha Mousse zdobędzie serca konsumentów?

Chociaż reakcje na Mocha Mousse są podzielone, jedno jest pewne – Pantone po raz kolejny wywołał dyskusję, która wpłynie na kształtowanie się estetycznych trendów w nadchodzącym roku. Ostateczne przyjęcie tego odcienia przez konsumentów zależeć będzie od tego, jak dobrze wpisze się w codzienne potrzeby i preferencje. Niemniej jednak jego neutralność i naturalna elegancja dają mu solidne podstawy, by stać się jednym z najczęściej wybieranych kolorów roku 2025.

Czytaj także: Nowe biblioteki kolorów Pantone ułatwią produkcję aluminiowych opakowań

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.11.2025 13:25
Gdzie klienci aptek płacą najwięcej? Czy warto kupować leki online? [Raport]
Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicyAdobeStock

Dlaczego pacjenci w małych miasteczkach płacą za leki ponad 30 proc. więcej, niż w metropoliach? Gdzie można dostać najtańsze leki i czy warto kupować je online? Na te i wiele innych pytań, dotyczących rynku aptecznego, odpowiada nowy raport Forum Konsumentów.

Apteki są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc związanych z ochroną zdrowia. Codziennie korzysta z nich ok. 2 mln osób, a w okresach zwiększonej zachorowalności – nawet dwukrotnie więcej. Farmaceuci są często pierwszym kontaktem pacjentów z systemem ochrony zdrowia. W wielu aptekach mogą skorzystać nie tylko z możliwości realizacji recepty, ale też z coraz popularniejszych usług opieki farmaceuty.

Coraz częściej docierały do nas głosy pacjentów, którzy krytykują znaczne różnice w cenach leków oraz sygnalizują problemy z dostępnością leków w aptekach. Najgorsza jest sytuacja w małych miastach oraz na wsi, tam leki są najdroższe i coraz rzadziej dostępne od ręki. Forum Konsumentów postanowiło zbadać tę sytuację, a wnioski przekaże do kluczowych instytucji – wyjaśnia dr Tomasz Sińczak, Prezes Forum Konsumentów.

Forum Konsumentów zleciło przeprowadzenie badania, które miało sprawdzić, jak kształtują się ceny leków w zależności od rodzaju apteki, która je sprzedaje i jej lokalizacji. Eksperci sprawdzili też, czy kilka popularniejszych leków jest dostępnych w każdej badanej aptece. Z zebranych w ten sposób informacji udało się wyciągnąć kilka najważniejszych wniosków dotyczących sytuacji na rynku aptecznym, istotnych z perspektywy konsumenckiej.

Pacjent to szczególny rodzaj konsumenta: przychodzi do apteki nie tylko po to, aby zakupić niezbędny lek, ale także uzyskać pomoc czy poradę w zakresie swojego zdrowia. Mamy do czynienia z aptekami na co dzień, dlatego zweryfikowaliśmy z perspektywy pacjenta, co oferują. Ich jakość bezpośrednio przekłada się na zdrowie Polaków – zaznacza prezes.

Lokalne monopole droższe niż stolica? Różnice w cenach przekraczają 50 proc.

Okazuje się, że apteki sieciowe oferują bardziej konkurencyjne ceny. Średnia wartość koszyka w aptekach sieciowych była o 23,83 zł niższa niż w indywidualnych. Jednak apteki stacjonarne są wciąż droższe niż internetowe. Średnia wartość całego koszyka leków w aptece stacjonarnej była o 31 proc. wyższa, niż w internetowej. Największą różnicę cenową (57 proc.) odnotowano dla leku Zyrtec UCB.

Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicy. Średnia wartość koszyka w tych gminach była o 31 proc. wyższa, a średnie ceny poszczególnych leków były wyższe o 26-43 proc. Różnice między najtańszymi a najdroższymi lekami dochodziły nawet do 120 proc.

Problem z dostępnością poszukiwanych leków również dotyczył aptek, które były jedynymi placówkami w gminie, ale nie tylko. W skrajnym przypadku, w aptece indywidualnej w Olsztynie, nie było żadnego z badanych leków.

Profesjonalna obsługa i usługi farmaceutyczne

W badaniu sprawdzono, czy we wszystkich aptekach byli obecni magistrowie farmacji, którzy zapewniają najwyższy poziom obsługi pacjentów. Okazuje się, że magistrowie byli obecni we wszystkich aptekach sieciowych, a w indywidualnych w 66 proc. placówek. Również personel aptek sieciowych znacznie częściej posiadał identyfikatory (62 proc. vs 34 proc. w indywidualnych).

Z perspektywy pacjentów istotne jest uzyskanie niezbędnych leków w sytuacji zagrożenia zdrowia – dlatego w badaniu zweryfikowano, jak wygląda możliwość uzyskania recepty farmaceutycznej. Zaledwie 30 proc. badanych aptek oferowało możliwość wystawienia recepty, z czego apteki sieciowe deklarowały taką możliwość częściej (38 vs 24 proc. w indywidualnych). 

Sprawdzono również, czy w każdej aptece można sporządzić tzw. lek recepturowy. Niestety, tylko 18 proc. badanych placówek oferowało taką usługę. Były to przede wszystkim apteki sieciowe.

W badaniu oceniano jakość obsługi w aptece – profesjonalizm, chęć pomocy, uprzejmość personelu, a nawet estetykę wnętrza. We wszystkich kategoriach apteki sieciowe wypadły lepiej niż indywidualne, a największa różnica dotyczyła wyglądu apteki.

Konsument, czyli pacjent, nie tylko płaci za leki, ale oczekuje również obsługi na najwyższym poziomie i otoczenia go opieką. Wyniki badania pokazują, że apteki sieciowe są lepiej wyposażone, zawsze jest w nich obecny magister farmacji i częściej oferują przygotowanie bardzo specjalistycznych preparatów – podsumowuje dr Tomasz Sińczak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.11.2025 13:00
Marks&Spencer wkracza z kosmetykami do TikTok Shop
Platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej - przekonuje Marks&SpencerM&S mat.pras.

Marks&Spencer, brytyjski gigant handlu detalicznego, mocno przeobraża się w ostatnim czasie, dążąc do optymalnego wykorzystania możliwości, płynących ze zmieniającego się krajobrazu handlu detalicznego. Z tego też powodu firma poinformowała o rozpoczęciu współpracy z TikTok Shop, zaczynając od gamy produktów kosmetycznych.

Jak przyznaje M&S, celem sieci jest dostarczenie klientom ich ulubionych produktów poprzez najszybciej rozwijającą się platformę zakupową w Wielkiej Brytanii, gdzie “co sekundę sprzedaje się jeden produkt kosmetyczny”.

Oficjalny TikTok Shop, uruchomiony początkowo jako program pilotażowy, będzie oferował wyselekcjonowany wybór produktów kosmetycznych – w tym kosmetyki do pielęgnacji skóry oraz zapachy do domu. 

Łącząc jakość i wartość M&S z energią i wpływem TikToka, platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej, ponieważ jako detalista dążymy do stania się miejscem, w którym można znaleźć starannie wyselekcjonowane kosmetyki i zwiększyć udział w rynku w tej kategorii  – wyjaśniają przedstawiciele brytyjskiej firmy.

M&S potwierdził też, że wiele z produktów zyskało popularność na TikToku, w tym tegoroczna kolekcja ozdób świątecznych. Niektóre z produktów sieci stało się viralami.  

image

Jakub Soska, TikTok: #beautytok to siła napędowa naszej platformy [FBK 2025]

Firma poinformowała, że ​​wykorzysta program pilotażowy, aby zbadać różne sposoby na poszerzenie zainteresowania siecią oraz dotarcie do młodszych odbiorców, którzy coraz częściej odkrywają marki za pośrednictwem twórców internetowych i ich krótkich filmów.

Sieć planuje też współpracę z twórcami TikToka i dzielenie się np. treściami zza kulis, ożywiając historie produktów poprzez dodatkowe informacje, recenzje i inspiracje. W tiktokowym sklepie M&S dostępne będą również ekskluzywne zestawy i dodatkowe promocje, planowane są także sesje zakupowe na żywo, pokazy urody i sesje stylizacyjne.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. listopad 2025 01:16