StoryEditor
Rynek i trendy
28.05.2015 00:00

Młodość i naturalny wygląd na topie

Kosmetyki inteligentne, paznokcie hi-tech i produkty 100% green, zarówno jeśli chodzi o skład, jak i opakowanie, pojawiły się na 48. targach Cosmoprof Bologna, skupiających prawie 3 tys. wystawców ze 150 krajów na świecie, wśród których Polska ma coraz mocniejszą pozycję.

Lekkie i delikatne kosmetyki będą wyznaczać trendy w najbliższych miesiącach. Twarz będzie doskonale nawilżona produktami naturalnymi. Na tę bazę możemy nakładać różnorodne kosmetyki do makijażu – do wyboru, do koloru…
Ever green: od kosmetyków niszowych do masowych
Składniki naturalne, często pochodzenia biologicznego, o właściwościach znanych już przed wiekami, będą coraz częściej używane. Zdecydowanie zwiększa się liczba marek green, które w swoich produktach nie wykorzystują żadnych substancji chemicznych, a ich opakowania nie zaśmiecają środowiska naturalnego.
Kosmetyka bio staje się przewodnikiem po świecie beauty. Bolońskie targi Cosmoprof, największe na świecie, są pokazem tego, co ma dominować w kolejnym roku. Hasło tegorocznej edycji to „150 sposobów na odżywienie piękna”, czyli piękno czyste i etyczne.
Na topie są marki organiczne, które gwarantują użycie w 100 procentach produktów naturalnych, skomponowanych zgodnie z najnowszymi osiągnięciami technologicznymi. Domowe receptury naszych babć tak, ale w połączeniu z najlepszymi rezultatami hi-tech. Zwiększa się rynek produktów naturalnych, najlepiej jeśli mają one odpowiednie certyfikaty. Coraz więcej miejsca jest też dla produktów wegańskich.
Europa szuka wiecznej młodości w tradycji azjatyckiej
Ostatnio Europa odwołuje się do zwyczajów Azji i odwrotnie. W kosmetyce mamy do czynienia ze swoistą osmozą: kobiety Wschodu (do czego w pewny stopniu przyczynił się kryzys) szukają produktów multitasking, wielozadaniowych, a Europejki odkrywają kosmetyki typu layering, czyli nakładane jeden po drugim w celu osiągnięcia lepszego efektu, odmładzające skórę. W tę tendencję doskonale wpisują się produkty typu mleczko połączone w jedno z żelem (choćby Lotion de Soin Essentiele firmy Sisley), co podchwyciły i wprowadziły do swojej oferty polskie firmy.
Manicure hi-tech
Propozycji ozdobienia paznokci jest wiele: manicure hi-tech dla niej i niego, przy użyciu lakierów semi-permanentnych, które wyparły żel i tipsy. Dominującą tendencją na wiosnę jest dłoń „naturalna”, zalecana zarówno przez kosmetyczki, jak i stylistów. Podoba się też dłoń wypielęgnowana, z paznokciami o średniej długości, pomalowanymi na delikatny, pastelowy kolor. Latem zaś będą przeważać kolory zdecydowane, szokujące: od pomarańczowego, przez fuksję do granatowego lub zielonego.
Niezaprzeczalną nowością jest french odwrócony, gdzie zamiast białej końcówki i reszty w kolorze naturalnym zaczyna się od pomalowania górnej części paznokcia, a pozostawia naturalną końcówkę, co wysubtelnia dłoń. Zarówno w wersji matowej, jak i błyszczącej osiągniemy w ten sposób efekt glamour.
Paznokcie superdługie to już przeszłość. Przyszłością może być (za 2-3 lata w sklepach) ciągle unowocześniany sztuczny paznokieć NailO, działający jak touchpad. To miniaturowy i bardzo funkcjonalny wynalazek, dzięki któremu przez potarcie kciuka możemy sterować schowanym w kieszeni telefonem lub oddalonym od nas laptopem. NailO przypomina dekoracyjny paznokieć. Zawiera liczne czujniki dotykowe, akumulator i bluetooth, zastępuje myszkę – możemy na przykład, nie odrywając się od gotowania, zmienić muzykę w laptopie. Twórcy NailO zamierzają wypuścić na rynek różne wzory i kolory tzw. gładzika. Pokryty jest wieloma kolorowymi naklejkami, które pasują do różnych strojów czy okazji. Zewnętrzną nakładkę NailO będzie można wymieniać na inną, dopasowaną do indywidualnych upodobań.
Długie włosy na zawołanie
Nowością już dostępną na rynku jest kask elektroniczny z Anglii, który poprzez działanie promieni laserowych w 16 tygodni pozwoli cieszyć się długimi, wypielęgnowanymi włosami. Duży nacisk na wszelkich pokazach fryzjerskich kładzie się na „odmłodzenie włosów” za pomocą zabiegów przypominających botoks. Do codziennego użytku zalecane są szampony wegańskie i naturalne, suszarki ekologiczne. Koniec z ciężkimi balsamami, przyszedł czas na te leciutkie, doskonale nawilżające.
Makijaż jest, ale niewidoczny
Światowe marki prześcigają się w tworzeniu trendów w makijażu, które zwykle są efektem lekkich modyfikacji, a tylko niektóre pojawiają się w świeżej odsłonie. Kobiety będą więc wyglądać prawie tak samo jak w sezonie wiosna/lato 2015, prawie – bo jednak coś się zmieni.
Make up no make up wraca jak bumerang. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwy do zrobienia. Tym razem będzie najczęściej dopasowany do fryzury typu morning beauty albo wet looku. Matowe podkłady i pudry, które dominowały w ubiegłym sezonie, zastąpimy rozświetlającymi, dla nadania efektu świeżości i naturalnej skóry. Kontur twarzy będziemy zaznaczać delikatnie produktami o wykończeniu satynowym, w ciepłej tonacji. Skóra ma wyglądać na muśniętą słońcem, zdrową i piękną. Naturalnie rozświetlone twarze i transparentne błyszczyki podziwialiśmy na wybiegu u Niny Ricci i Balmaina.
W makijażu oka ciekawych jest kilka propozycji, którymi możemy się bawić: zawsze modne klasyczne smoky eyes tym razem w kolorze brązowym, efekt mokrego oka – użycie perłowych i satynowych cieni dla nadania błyszczącego wykończenia tafli wody czy wszechobecny błękit (w poprzednim sezonie dominował, teraz rozjaśniono ten odcień do koloru nieba). Możemy go używać w formie kresek, plamy, akcentu, kolorowych rzęs – pełna dowolność. Brwi zostawiamy w naturalnym wydaniu albo obrysowujemy mocno jak u Miu Miu. Fanki ekstremalnych rozwiązań powinny przypatrzeć się brwiom z kolczykami od Rodarte.
Modnym makijażem na specjalne okazje jest ten graficzny pod znakiem metalicznego stylu glam, bo nastała moda na złoto, gwiazdki, perełki i brokat. Kosmiczny pył na wybiegach (między innymi u Soni Rykiel) pokrył policzki modelek, a u Driesa Van Notena złoto pojawiło się na ustach. Dodajmy do tego złoty akcent w postaci linera, cienia, kropki po okiem, pomadki, złotego glow na policzku czy gwiazdki i cyrkonie (przyklejone w okolicach oka – w różnych rozmiarach i kształtach) i mamy frywolny makijaż na wyjścia, prosto z wybiegu.
Do tego kreski, kreski i jeszcze raz kreski. Kolorowe, neonowe, pastelowe, błękitne, czarne, białe, papierowe czy rysowane, na grubość powieki, cieniutkie, podwójne, odwrócone. Czarną linią obrysowujemy dokładnie oczy (tak jak na pokazie Saint Laurent), szczególnie jeśli wybieramy się na koncert rockowy. Na innych festiwalach sprawdzi się za to kredka w odcieniu mocnego oranżu (Peter Som) albo fioletowy cień jak z pokazu Very Wang.
I oczywiści akcent na usta. Wizażyści chętnie łączą karminową czerwień z błękitem na powiece. Pojawiają się mieszanki kolorystyczne – różu z czerwienią, pomadki w odcieniu oranżu, zimnego różu, czerwieni, koralu. Im bardziej nieoczywisty kolor ma pomadka, tym bardziej intryguje.

Ewa Trzcińska


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
02.07.2025 14:30
Korea Południowa wyprzedza USA i zostaje drugim największym eksporterem kosmetyków na świecie
K-beauty coraz bardziej rządzi światem.K. Bochner

Korea Południowa zajęła drugie miejsce w globalnym eksporcie kosmetyków, wyprzedzając Stany Zjednoczone i ustępując jedynie Francji – wynika z najnowszych danych Koreańskiego Stowarzyszenia Handlu Międzynarodowego (KITA). W okresie od stycznia do kwietnia 2025 roku Korea wyeksportowała kosmetyki o wartości 3,61 mld dolarów amerykańskich, podczas gdy USA osiągnęły wynik 3,57 mld dolarów. To pierwszy raz w historii, gdy Korea Południowa wyprzedziła Stany Zjednoczone w tym segmencie rynku.

Już w 2024 roku Korea wykazywała silny wzrost w eksporcie kosmetyków, osiągając wartość 10,3 mld dolarów i wyprzedzając Niemcy, co pozwoliło jej zająć trzecie miejsce w rankingu światowym. Wzrost ten był znacznie szybszy niż u konkurencji – eksport koreańskich kosmetyków wzrósł o 20,3 proc. rok do roku, podczas gdy Francja odnotowała 6,3 proc., a Stany Zjednoczone zaledwie 1,1 proc. W samym kwietniu 2025 roku Korea osiągnęła miesięczny eksport przekraczający 1 mld dolarów.

Wzrostowi eksportu sprzyjają zwłaszcza rynki wschodzące w Europie i na Bliskim Wschodzie. W okresie od stycznia do maja 2025 roku eksport do Polski zwiększył się aż o 121 proc. rok do roku, osiągając wartość 111,8 mln dolarów. Znaczący wzrost zanotowano również w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich – o 74 proc., do poziomu 99,3 mln dolarów.

Za sukcesem koreańskiego sektora kosmetycznego stoi ekspansja tzw. K-beauty, napędzana przez innowacyjność, przystępne ceny oraz skuteczny marketing cyfrowy. W miarę jak dojrzałe rynki stabilizują się, południowokoreańskie marki zdobywają pozycję w nowych regionach, takich jak Europa Wschodnia i Bliski Wschód, co znacząco wpływa na globalną pozycję Korei w handlu kosmetykami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
02.07.2025 12:51
Lato 2025: oto cztery dominujące trendy w makijażu, dominujące w social mediach
W tym sezonie rzęsy odpoczywają od warstw tuszu IG Hailey Bieber

To, co zwraca przede wszystkim uwagę to fakt, że latem 2025 towarzyszyć nam będzie makijaż lekki, subtelny, zrobiony prawie "od niechcenia". Pożegnaliśmy mocny, wyrazisty róż na policzkach, jaki towarzyszył nam ubiegłego lata. Teraz – jak się wydaje –​ do łask powrócił make up bardziej minimalistyczny, skupiony na pielęgnacji skóry i ochronie jej przed promieniowaniem słonecznym.

Trendy (także te widoczne na social mediach) wskazują, że tego lata będziem skłaniać się ku makijażowi “noszalnemu”, bez mocno zarysowanych brwi, rzęs czy ust. Konsumentki szukać będą kosmetyków, pozwalających na pielęgnowanie skóry, skupienie się na jej zdrowym blasku i minimalizmie. 

Trend 1. Kremy koloryzujące z filtrem SPF

Dermatolodzy od dawna podkreślają, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić dla stanu swojej skóry, jej jędrności, gładkości i jak najpóźniejszym tworzeniu się zmarszczek, nie są zabiegi typu botoks czy wypełniacze, ale codzienne używanie kosmetyków z filtrem SPF. Taki trend od bardzo dawna obecny był w kosmetykach z Azji (głównie koreańskich), teraz zaczyna się coraz powszechniej przebijać do świadomości konsumentek na Zachodzie. 

Tradycyjne kremy przeciwsłoneczne i filtry SPF kupowało się najczęściej przed wyjazdem na wakacje – były one przeważnie albo zbyt tłuste, albo zbyt białe, aby nadawały się do noszenia na co dzień pod makijaż. Dlatego teraz prawie każda marka kosmetyczna wypuszcza swoją odpowiedź na ten problem: pigmentowane kremy z filtrem SPF.

Jednym z największych błędów w makijażu, jakie zauważam, jest to, że ludzie nie stosują filtrów SPF pod makijażem – podkreśla Charlotte Tilbury. – Bardzo ważne jest, aby stosować filtr SPF każdego dnia, nawet gdy na zewnątrz nie jest słonecznie, dlatego stworzyliśmy bazę podkładów z UV – dodaje popularna brytyjska specjalistka od makijażu i twórczyni marki.

Na wzrost tego trendu wpływa niesłabnąca popularność K-beauty, co przekłada się też na letnie trendy w make-upie. Nacisk kładziony jest na ochronę skóry i jej pielęgnację. 

W porównaniu z popularnymi do tej pory kremami BB lub CC, lekko napigmentowany krem z filtrem SPF jest lżejszy, zapewnia przy tym bardziej naturalny wygląd zgodny z trendem “no make-up, Dodatkowo, w przeciwieństwie do większości baz, im częściej się go stosuje, tym lepsze jest działanie na wygląd i kondycję skóry – zapobiegając przebarwieniom i zaczerwienieniom.

Trend 2. Oko w chłodnej oprawie

Po raz kolejny wraca nostalgia do początku lat 2000 – do łask powrócić mają kolory białe, lawendowe, błękity. “Tym razem jednak nie w wydaniu Paris Hilton, ale bardziej Hailey Bieber” – zaznacza portal theindustry.beauty.

Chociaż lodowo-chłodne cienie do powiek były niesamowicie popularne pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku, często były one kredowe, trudne do roztarcia – dodaje Tilbury.

Teraz, dzięki nowym formułom kosmetyków i technikom makijażu, “chłodne” oko na tle czystej cery i neutralnych ust może wyglądać elegancko i gustownie. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do chłodnej kolorystyki makijażu, specjalistki mają wiele rad na włączenie nowych tonacji do dotyczasowych rutyn – np. zamiana ciepłych czy złotych odcieni na kolorystykę inspirowaną szarością, albo łączenie ich.

Trend 3. “Niewidzialne” rzęsy

Subtelne, prawie niezauważalne rzęsy stały się największym trendem tego lata. Noszenie makijażu pozbawionego maskary może budzić obawy u wielu osób – jednak jedno jest pewne: grube warstwy tuszu do rzęs i efektowne wachlarze sztucznych rzęs zdecydowanie nie są już na topie.

Makijażystka Mira Parmar określa ten trend jako „minimalistyczny look pozbawiony maskary lub z ledwo co widocznymi rzęsami”, który stał się hitem na czerwonych dywanach. Polubiły go takie gwiazdy, jak Zendaya, Sophie Turner, Hailey Bieber i Lily-Rose Depp.

– Ten niewymuszony styl daje rzęsom tak bardzo potrzebną przerwę od ciężkich produktów, wygląda naturalnie elegancko i oszczędza czas, dzięki czemu idealnie pasuje do estetyki „clean girl” – tłumaczy Parmar.

Jej zdaniem to może stać się czymś więcej, niż tylko sezonowym trendem. “To oznacza zmianę w kierunku naturalnego piękna i makijażu, który opiera się na autentyczności, minimalizmie i dbaniu o siebie” – dodaje ekspertka.

Trend 4. Usta bez (ostrych) granic

Mocne, zdecydowanie obrysowane konturówką usta o idealnym kształcie przestają być modne. Teraz na topie są usta o miękkim obrysie, “rozmyte”, pozornie nonszalanckie i subtelnie zaznaczone – zgodne z zasadami paryskiego szyku. 

Zdaniem specjalistek od makijażu, zmierzamy obecnie w kierunku bardziej transparentnych metod krycia, gdzie usta zaznaczone konturówką wypełnia się jedynie błyszczykiem. Naturalnie wyglądające usta, z lekkim połyskiem – to trend rosnący w bardzo szybkim tempie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. lipiec 2025 15:49