StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2022 00:00

Obroty w centrach handlowych wyższe niż przed pandemią, bo w sklepach jest drożej

Obroty w centrach handlowych w sierpniu br. były wyższe niż przed pandemią. Polska Rada Centrów Handlowych dziś opublikowała dane za ten okres.

Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH) opublikowała dziś dane dotyczące obrotów w centrach handlowych w sierpniu 2022 r. Były one o 19,9 proc. wyższe niż w sierpniu 2019 r., czyli przed wybuchem pandemii Covid.

Wszystkie kategorie obiektów handlowych mogą się pochwalić lepszymi wynikami. Największe galerie (powyżej 60 tys. mkw. GLA) osiągnęły wzrost 26,2 proc. Duże obiekty (40-60 tys. mkw. GLA) zwiększyły obroty o 14,6 proc., średnie (20-40 tys. mkw. GLA) o 13,6 proc., natomiast najmniejsze (5-20 tys. mkw. GLA) o12,6 proc.

W podziale na kategorie obroty rosły odpowiednio: gastronomia o 38,9 proc., wyposażenie domu z RTV i AGD o 28,1 proc., odzież o 12,4 proc.

– Obroty centrów handlowych pozostają wyższe niż przed pandemią. Ze wskaźnika Turnover Index wynika, że w sierpniu 2022 r. wzrosły o blisko 20 proc. w porównaniu do sierpnia 2019 r. Liczymy, że podobne wyniki utrzymają się także w nadchodzących miesiącach, które są kluczowe dla handlu – skomentował Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Dodał jednak, że na wyniki centrów handlowych mogą mieć wpływ czynniki gospodarcze, które determinują postawy zakupowe konsumentów.

– Z uwagą obserwujemy wciąż rosnącą inflację i w konsekwencji wzrastające koszty utrzymania, na które dodatkowo wpływają jeszcze ponadnormatywne koszty energii. Z pewnością są to czynniki, które mogą wpływać na postawy konsumentów – powiedział Krzysztof Poznański.

PRCH opublikowała także dane za wrzesień 2022 dotyczące tego, ilu klientów odwiedza centra handlowe. Tu widać wyraźnie, że wzrost obrotów w galeriach jest spowodowany głównie wzrostem cen, ponieważ odwiedzalność centrów handlowych we wrześniu 2022 r., mierzona liczbą klientów na 1 mkw. powierzchni najmu, była jedynie 0,7 proc. wyższa niż we wrześniu 2019 r.

Centra handlowe i ich najemcy poważnie ucierpieli podczas ograniczeń w handlu spowodowanych pandemią. 90 proc. lokali pozostawało zamkniętych, poza takimi jak sklepy spożywcze, drogerie, apteki, pralnie, których działalność prawodawca dopuszczał. Obecnie jak podaje kancelaria DLA Piper – nasila się fala sporów pomiędzy najemcami a galeriami handlowymi. Najemcy domagają się renegocjacji czynszów w związku ze spadkiem koniunktury gospodarczej oraz wzrostem kosztów działalności. 

Czytaj więcej: Najemcy galerii handlowych żądają obniżenia czynszów. Fala sporów będzie się nasilać 

Coraz poważniejszą konkurencją dla wielkich obiektów handlowych stał się także e-commerce, ponieważ część klientów podczas pandemii zmieniła swoje zwyczaje zakupowe. Chodzenie po centrach handlowych przestali traktować jak rozrywkę. Robią w nich zakupy, jeśli muszą i nie spędzają w nich wolnego czasu. Dlatego, według analityków GfK Polonia, centra handlowe będą musiały zmienić profil swojej działalności, aby zahamować odpływ klientów. 

Czytaj więcej: Centra handlowe muszą się zmienić aby zatrzymać odpływ konsumentów [OPINIA GfK]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 12:27
Polacy o Black Friday 2025: niemal połowa widzi realne korzyści z promocji
Promocje oferowane w ramach Black Friday są uważane za opłacalne przez 47,6 proc. dorosłych Polaków.Shutterstock

Z najnowszego raportu UCE RESEARCH i Shopfully „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025” wynika, że 47,6 proc. dorosłych Polaków uważa promocje oferowane w ramach Black Friday za opłacalne. Odmienne zdanie wyraża 29 proc. badanych, natomiast 23,4 proc. nie potrafi jednoznacznie ocenić atrakcyjności tych ofert. Autorzy analizy podkreślają, że choć niemal połowa konsumentów dostrzega wymierne korzyści, poziom zaufania do handlu pozostaje ograniczony, m.in. z uwagi na utrzymujące się przekonanie o sztucznym zawyżaniu cen przed rozpoczęciem akcji rabatowych.

Według ekspertów UCE RESEARCH osoby pozytywnie oceniające Black Friday to głównie ci konsumenci, którzy sami doświadczyli faktycznych oszczędności. Dotyczy to zakupów sprzętu RTV i AGD, elektroniki, odzieży oraz kosmetyków, często w kanałach e-commerce, gdzie promocje bywają najbardziej znaczące. Z kolei sceptycy to najczęściej konsumenci rozczarowani wcześniejszymi doświadczeniami lub osoby niechętnie podchodzące do działań marketingowych jako takich.

Raport wskazuje również na wyraźne różnice demograficzne. Największą grupę osób uznających Black Friday za opłacalny stanowią konsumenci w wieku 35–44 lat oraz osoby osiągające dochody powyżej 9 tys. zł netto. W tej grupie dominują także mężczyźni oraz mieszkańcy miejscowości liczących 5–19 tys. mieszkańców. Wyniki sugerują, że to właśnie aktywne zawodowo osoby z wyższą siłą nabywczą najczęściej dostrzegają realne korzyści z sezonowych obniżek.

Z drugiej strony, 29 proc. Polaków uważa promocje za nieopłacalne, a opinia ta jest częściej wyrażana przez seniorów w wieku 65–74 lat oraz osoby z miesięcznymi dochodami w przedziale 5000–6999 zł netto. Wśród sceptyków przeważają również mieszkańcy największych miast powyżej 500 tys. ludności, a także osoby z wyższym wykształceniem. W ocenie analityków grupa ta może być bardziej świadoma wcześniejszych wahań cen i uważniej śledzić strategie promocyjne sprzedawców.

Zestawienie postaw pokazuje, że Black Friday pozostaje wydarzeniem budzącym duże zainteresowanie, ale również podzielone opinie. Mimo że niemal połowa Polaków dostrzega w nim realne możliwości oszczędności, wciąż istotna część społeczeństwa podchodzi do promocji ostrożnie. Badanie potwierdza, że postrzeganie opłacalności tej akcji zależy nie tylko od doświadczeń zakupowych, lecz także od wieku, dochodów i miejsca zamieszkania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 11:53
Eksperci: moda i uroda kluczowymi kategoriami podczas Black Friday
Podczas Black Friday aż cztery z pięciu funtów zostanie wydane przez brytyjskich klientów onlineUnsplash.com/Harper Sunday

Jakie kategorie produktowe będą się cieszyły wśród konsumentów największą popularnością w nadchodzącym sezonie wyprzedażowym? Wiele prognoz wskazuje, że choć klienci zakładają w tym roku oszczędzanie, to kategorie takie jak moda oraz kosmetyki i beauty będą radziły sobie całkiem dobrze.

Analizy PwC wskazują, że konsumenci w Wielkiej Brytanii wydadzą z okazji Black Friday 6,4 mld funtów, co stanowi wzrost zaledwie o 1,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku (jest to wartość niższa od wskaźnika inflacji). Ta kwota jest również niższa od rekordowych 7,9 mld funtów, wydanych w 2019 roku – czyli przed pandemią. 

Zainteresowanie tegorocznym Czarnym Piątkiem spadło wśród konsumentów do 46 proc. (rok temu było to 53 proc.). Osoby korzystające z Black Friday wydadzą średnio 262 funty na osobę, co stanowi solidny wzrost o 13 proc. w porównaniu z rokiem 2024. Co więcej, mężczyźni zwiększą swoje wydatki i wydadzą znacznie więcej, niż kobiety.

Sprzedawcy stacjonarni mogą nie być zadowoleni, ponieważ cztery z pięciu funtów zostanie wydane online, z dostawą do domu lub z odbiorem osobistym. Co ciekawe, młodsi klienci coraz chętniej szukają promocji w sklepach stacjonarnych.

PWC podało, że kategorie produktowe, budzące największe zainteresowanie klientów, to technologia (48 proc.), moda (38 proc.), świąteczne prezenty (28 proc.) oraz zdrowie i uroda (28 proc.).

W tym roku ponad dwie trzecie (68 proc.) kupujących deklaruje, że zrobi zakupy w Black Friday dla siebie, co wynika z faktu, że więcej mężczyzn (74 proc.) szuka okazji, by sprawić sobie przyjemność. Kobiety częściej kupują dla rodziny (65 proc.) niż dla siebie (62 proc.).

Przewiduje się, że mężczyźni przeznaczą na zakupy więcej pieniędzy, a wydatki na osobę mają wynieść 309 funtów, co stanowi wzrost o 17 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Kobiety wydają na zakupy 216 funtów, co stanowi wzrost o 10 proc. Zakupy sprzętu elektronicznego (39 proc.) również plasują się na szczycie listy priorytetów kobiet, wyprzedzając modę oraz zdrowie i urodę (36 proc. w obu kategoriach), a następnie świąteczne prezenty (33 proc.).

Z kolei dane firmy Mintsoft, oparte m.in. na danych od firm e-commerce, również potwierdzają wzrosty sprzedaży w kategorii mody i urody.

Zdaniem firmy, internetowi sprzedawcy mody i kosmetyków odnotują silny wzrost podczas tegorocznego Black Friday. Prognozują też, że brytyjscy konsumenci wydadzą 10,3 mld funtów – prawie 20 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Dane Mintsoft wskazują, że liczba zamówień online może wzrosnąć o 18,6 proc., a zespoły realizujące zamówienia i kurierzy przygotowują się na miliony dostaw.

Firma podała również, że podczas okresu Black Friday w zeszłym roku Czarnego Piątku konsumenci złożyli ponad 2,5 mln zamówień online, co stanowi wzrost o 675 tys. w porównaniu z rokiem 2023. Cyber Monday okazał się dla sprzedawców najbardziej pracowitym dniem w ubiegłorocznym sezonie wyprzedażowym, kiedy to wysłano około 450 tys. zamówień.

Z danych Mintsoft wynika, że w tym roku 46 proc. Brytyjczyków będzie chciało kupić ubrania, a 30 proc. – kosmetyki.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 01:00