StoryEditor
Rynek i trendy
21.09.2020 00:00

Ponad połowa Polaków chce powrotu handlu w niedziele. Reszta jest na nie lub nie ma zdania

Za całkowitym powrotem handlu w niedziele jest ponad 53 proc. Polaków. Z kolei blisko 34 proc. jest przeciwnego zdania. Dla reszty nie ma to znaczenia lub ciężko jest im się określić w tym zakresie. Najwięcej zwolenników tego rozwiązania jest w grupie wiekowej 37-55 lat – 65 proc.. Popiera je też ponad połowa osób w wieku 18-36 lat. Z kolei najstarsi respondenci częściej opowiadają się za rządowymi obostrzeniami – blisko 60 proc. - podaje Monday News.

53,5 proc. Polaków jest za powrotem niedziel handlowych. 33,7 proc. jest odmiennego zdania. Natomiast 12,8 proc. ankietowanych ma neutralny stosunek do tego lub nie potrafi się określić. Biorąc pod uwagę poszczególne grupy wiekowe, 55 proc. osób w wieku 18-25 lat popiera ww. rozwiązanie. 14 proc. jest temu przeciwnych. Dla 29 proc. respondentów nie jest to istotną kwestią, a 2 proc. nie ma zdania na ten temat. Takie są wyniki ogólnopolskiego badania, wykonanego przez UCE RESEARCH na zlecenie Hiper-Com Poland i Grupy BLIX. 

Konsumenci w tak młodym wieku bardzo cenią sobie wolność i niezależność. Dlatego zdecydowana większość z nich sprzeciwia się ograniczaniu handlu. Osoby mające do tego obojętny stosunek mogą robić część zakupów przez Internet i zwyczajnie nie odczuwać skutków obecnego zakazu – mówi Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.

Natomiast Hubert Majkowski z Hiper-Com Poland zwraca uwagę na to, że najmłodsi respondenci w większości wychowali się w czasie, gdy nie było zakazu handlu. Traktują go jako restrykcję ograniczającą ich prawa. – Niektórzy młodzi ludzie uważają, że przez obostrzenia tracą możliwość zarobienia dodatkowych pieniędzy. Gdy pogorszy się sytuacja na rynku pracy, przybędzie zwolenników niedziel handlowych – przewiduje dr Maria Andrzej Faliński ze Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego.

W grupie wiekowej 26-36 lat 56 proc. respondentów uważa, że handel w niedziele powinien całkowicie wrócić. 28 proc. jest na nie. Dla 6 proc. ankietowanych nie ma to kompletnie znaczenia. Natomiast 10 proc. osób nie potrafi się do tego odnieść. 

Sklepy otwarte w niedziele stworzyły nawyki zakupowe, które towarzyszyły konsumentom przez wiele lat. Trudno je teraz zmienić. W tym przypadku, podobnie jak w młodszej grupie wiekowej, cyfryzacja odgrywa ważną rolę w procesie zakupowym. Dlatego duża część osób nie odczuwa zakazu tak mocno – stwierdza ekspert z Hiper-Com Poland.

Z kolei dr Faliński przypomina, że ludzie w tym wieku są często bardzo zapracowani. Wielu z nich ma małe dzieci. Niektórzy dodatkowo są skupieni na urządzaniu swoich domów czy mieszkań. Zamknięte sklepy w dniu wolnym od pracy potrafią im mocno utrudniać życie. – W tej grupie mogą być też osoby, które wcześniej musiały pracować w niedziele. One mogą nie chcieć powrotu do tamtej sytuacji – dodaje Lenkiewicz. 

Najwięcej zwolenników niedziel handlowych jest w grupie wiekowej 37-55 lat. Aż 65 proc. osób jest za takim rozwiązaniem. 31 proc. badanych jest przeciwnego zdania. 3 proc. nie ma wyrobionej opinii na ten temat. 1 proc. nie potrafi opowiedzieć się po żadnej ze stron. 

– Zakaz handlu w niedziele jest uciążliwy dla osób w tym wieku, które stosunkowo często nie mają czasu na chodzenie do sklepów w środku tygodnia. W tej grupie częściej niż w pozostałych zdarzają się tzw. awaryjne zakupy. Dlatego najwięcej ankietowanych jest za powrotem handlu w niedziele – komentuje dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Ponadto z badania wynika, że w grupie wiekowej 56-80 lat jest 38 proc. zwolenników powrotu do handlu w niedziele. Ale przeciwników jest aż 59 proc. Dla 1 proc. to jest bez znaczenia, 2 proc. nie ma wyrobionego zdania. Ekspert z Hiper-Com Poland zauważa, że Polacy w tym wieku pamiętają czasy, kiedy niedziele były niehandlowe. Sentyment wpływa na ich opinie. Starsze osoby prawdopodobnie są najbardziej przywiązane do tradycji i religii, a te czynniki wzmacniają ich sprzeciw wobec pracy w tym dniu. 

Osoby w tej grupie wiekowej mogą mieć najbardziej konserwatywne podejście. Wiele z nich uważa, że niedziela jest dniem rodzinnego wypoczynku. W tym przedziale wiekowym są też emeryci, którzy mają więcej czasu na codzienne zakupy niż młodzi i zapracowani ludzie. Dlatego seniorzy nie widzą potrzeby otwierania sklepów w niedziele, jeżeli sami z nich nie korzystają – wyjaśnia ekspert z Grupy BLIX. 

Jak podsumowuje dr Kłosiewicz-Górecka, osoby w wieku 56-80 lat mogą też mocniej niż młodsi konsumenci obawiać się o swoje zdrowie. Mają więc powody do tego, aby unikać dużych skupisk ludzi, w tym wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Mogą je odwiedzać, gdy inni pracują. Dlatego nie potrzebują niedziel handlowych. 

Badanie zostało wykonane przez UCE RESEARCH na zlecenie Hiper-Com Poland i Grupy BLIX. Ankieta była prowadzona w bezpośrednich okolicach placówek handlowych w dniach 08-12 września br. Znajdowały się one na terenie 16 dużych miast, a także 12 średnich i mniejszych miejscowości. Łącznie odbyły się 1434 wywiady bezpośrednie z losowo wybranymi osobami w wieku od 18. do 80. roku życia.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
30.10.2025 14:50
Inquiry: coraz więcej Polek stawia na naturalność, co dziesiąta z nich nie robi makijażu [RAPORT]
Mocniejszy makijaż to domena jedynie 5 proc. kobiet – dla 69 proc. z nich przygotowanie się na specjalną okazję trwa co najmniej pół godzinyHebe mat.pras.

Nowy raport Inquiry pokazuje, że dla współczesnych Polek uroda to coś więcej niż makijaż. Stawiamy na zdrowie, równowagę i świadomą pielęgnację, choć po kosmetyki nadal sięgamy chętnie i regularnie. Aż 87 proc. Polek wykonuje makijaż przynajmniej sporadycznie, a połowa robi to kilka razy w tygodniu – wynika z najnowszego raportu agencji Inquiry.

Choć chętnie sięgamy po kosmetyki, coraz częściej jesteśmy świadomi, że prawdziwe piękno zaczyna się od zdrowego stylu życia, a więc odpowiedniej diety i ruchu. Współczesne Polki dbają o siebie kompleksowo, łącząc pielęgnację z troską o samopoczucie, kondycję i równowagę. Coraz częściej postrzegamy urodę nie tylko jako efekt makijażu czy kosmetyków, ale jako odzwierciedlenie naszego stylu życia, energii i pewności siebie.

Świadomi i pragmatyczni konsumenci

Polacy podchodzą do kosmetyków z rozsądkiem. Najważniejsze są dla nas skuteczność i funkcjonalność produktu (75 proc.), a także jakość ponad ilość (71 proc.). Co ciekawe, aż 63 proc. badanych uważa, że dieta i ruch mają większy wpływ na urodę niż kosmetyki czy zabiegi pielęgnacyjne.

Z wiekiem rośnie nasze przywiązanie do prostoty. Starsi konsumenci wybierają wprawdzie mniej produktów, ale zwracają większą uwagę na ich skuteczność. Młodsi natomiast częściej eksperymentują i zmieniają kosmetyki, podążając za trendami.

Dorośli Polacy pozostają jednak ostrożni wobec kosmetyków dla dzieci. Wśród objętych badaniem respondentów, 6 na 10 osób nie akceptuje stosowania przez najmłodszych makijażu czy pielęgnacji z użyciem aktywnych składników

Makijaż – rytuał, sposób na pewność siebie i relaks

Makijaż to codzienność dla większości Polek. Co czwarta kobieta maluje się każdego dnia, najczęściej w wieku 35-44 lata. Dla dojrzałych pokoleń makijaż to sposób na poprawę wyglądu i samopoczucia. Dla młodszych jest to wyraz emocji i narzędzie budowania pewności siebie.

Osoby w wieku 18-24 lata traktują go także jako formę relaksu i ekspresji. Coraz więcej kobiet stawia też na naturalność, co dziesiąta Polka w ogóle nie wykonuje makijażu, uważając, że naturalny wygląd jest piękniejszy. 

Najczęściej wybieramy lekki, dzienny makijaż (54 proc.), a połowa malujących się Polek poświęca mu więcej czasu i dba o jego staranność. Mocniejszy makijaż to domena jedynie 5 proc. kobiet – dla 69 proc. z nich przygotowanie się na specjalną okazję trwa co najmniej pół godziny. 

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Co ciekawe, co piąty mężczyzna w Polsce przyznaje, że również się maluje – choć sporadycznie.

Najpopularniejsze produkty wśród Polaków to:

  • tusz do rzęs (68 proc.),
  • szminka lub pomadka (52 proc.),
  • podkład (51 proc.),
  • puder (46 proc.),
  • cień do powiek (44 proc.).

Młodsi częściej sięgają po błyszczyk, korektor, rozświetlacz czy bronzer, natomiast starsi decydują się na klasyczne kosmetyki jak tusz, cień czy kredka. Wśród ulubionych marek dominują L’Oréal, Eveline i Avon.

Skąd czerpiemy wiedzę o kosmetykach?

Najczęściej z doświadczeń własnych, opinii znajomych oraz internetu. Blisko 20 proc. badany szuka informacji o makijażu i pielęgnacji w mediach społecznościowych, a wśród najmłodszych kobiet to główne źródło inspiracji. 

Również influencerzy mają coraz większy wpływ na nasze wybory. Jak pokazują wyniki raportu, wiedzę od nich czerpie co piąty respondent, a najbardziej rozpoznawalną twórczynią w tej kategorii pozostaje Red Lipstick Monster.

Świat kosmetyków to nie tylko produkty, ale codzienne rytuały, emocje i sposób wyrażania siebie. Warto przyglądać się temu, jak zmieniają się nasze nawyki, bo pokazują one, co naprawdę liczy się dla Polaków w pielęgnacji i urodzie – podsumowuje Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry.

Inquiry jest polską agencją badawczą specjalizującą się w analizie rynku, konsumentów i marek. Firma dostarcza wiedzę, która pomaga biznesowi podejmować trafne decyzje i skutecznie odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów

Badanie zostało zrealizowane w 2025 r. na reprezentatywnej próbie 1202 dorosłych Polaków metodą CAWI. Partnerem raportu jest Związek Przemysłu Kosmetycznego.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.10.2025 07:52
Raport PZPK: innowacje a sektor kosmetyczny w Polsce
W 2024 roku polski rynek kosmetyczny odnotował najwyższą dynamikę wzrostu w całej Unii EuropejskiejFBK mat.pras.

Branża kosmetyczna, jako jeden z niewielu sektorów polskiej gospodarki wykazujący od dłuższego czasu konsekwentne wzrosty, budzi zainteresowanie opinii publicznej. Na fali popularności ubiegłorocznej edycji raportu i w obliczu ogromnych wyzwań stojących przed przemysłem w Europie, w tegorocznej publikacji „Kosmetyczna Polska” Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego we współpracy z analitykami Instytutu WiseEuropa pochylił się nad zagadnieniami innowacyjności i konkurencyjności przedsiębiorstw.

Liczba pobrań i cytowań ubiegłorocznej edycji raportu umocniła nas w przekonaniu, że warto mieć własne, twarde dane. Pozwalają one realnie ocenić sytuację i perspektywy dla branży, a także negocjować konkretne wsparcie regulacyjne i finansowe z przedstawicielami administracji. Bez niego sektor w Polsce nie będzie dalej rósł tak dynamicznie – mówi Justyna Żerańska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

image
Zdolność do wdrażania innowacji jest kluczowa dla konkurencyjności firm z Polski na rynku krajowym i międzynarodowym - podkreśla Justyna Żerańska, dyrektor generalna PZPK
FBK mat.pras.

Polska najszybciej rosnącym rynkiem kosmetycznym na kontynencie

W 2024 roku polski rynek kosmetyczny odnotował najwyższą dynamikę wzrostu w całej Unii Europejskiej – 16,8 proc. rok do roku. Jak wskazali analitycy Instytutu WiseEuropa, Polska jest dziś piątym największym rynkiem kosmetycznym w UE, z udziałem wynoszącym 6,6 proc. (wobec 6,2 proc. w 2023 r.). 

Od akcesji do Unii Europejskiej wartość polskiego rynku kosmetycznego wzrosła niemal trzykrotnie, a tylko w ostatniej dekadzie polski rynek urósł o 98 proc., podczas gdy cały unijny – o 45 proc.

Także w eksporcie branża dobrze sobie radzi. W 2024 roku wartość eksportowanych polskich kosmetyków osiągnęła 6,0 mld euro. Dzięki temu Polska utrzymała pozycję dziewiątego największego eksportera kosmetyków na świecie i piątego w Unii Europejskiej. 

W 2024 roku udział Polski w globalnym eksporcie wzrósł do 4 proc. (z 3,8 proc. w 2023 roku), a w eksporcie unijnym pozostał na poziomie 8 proc. W 2024 roku eksport kosmetyków wzrósł o 5,5 proc. rok do roku, podczas gdy cały eksport towarów z Polski jedynie o 1,2 proc.

Te wyniki bez wątpienia są efektem współdziałania wszystkich graczy rynkowych. Wpływa na nie także obecność zakładów produkcyjnych firm globalnych.

Eksperci przewidują w dłuższym horyzoncie pozytywne trendy dla branży kosmetycznej. Do 2030 roku przeciętne wydatki Polaków na kosmetyki mają wzrosnąć o 28 proc, zbliżając się do średniej unijnej. Coraz większą rolę odgrywa także e-commerce – udział sprzedaży online wzrósł z 9,2 proc. w 2018 r. do 17,3 proc. w 2024 roku. Szczególnie silny wzrost widoczny jest w segmencie perfum i wód toaletowych, gdzie w 2024 roku ponad połowa sprzedaży (55 proc.) odbywa się online, podczas gdy rok wcześniej było to 38 proc. Ten kanał będzie dalej rosnąć, zmieniając strukturę rynku i kanały dotarcia do konsumentów.

Innowacyjna i konkurencyjna. Czy taka jest dziś Kosmetyczna Polska?

Nowe wydanie „Kosmetycznej Polski” nie jest tylko prostą aktualizacją danych z 2024 roku. Tegoroczną edycję raportu wzbogacono o rozbudowany rozdział poświęcony innowacyjności branży kosmetycznej, oparty na pierwszym w Polsce badaniu tego aspektu przeprowadzonym wśród firm sektora. Po raz pierwszy w Polsce środowisko branżowe podjęło też próbę zdefiniowania pojęcia innowacyjności w kontekście sektora kosmetycznego, by mówić jednym głosem i być skuteczniejszym w zabieganiu o interesy branży.

Wyniki badania innowacyjności przedsiębiorstw wskazały, że polskie firmy deklarują przede wszystkim samodzielne opracowywanie innowacji (89 proc.), choć równolegle trzy czwarte z nich współpracuje z podmiotami zewnętrznymi. To pokazuje, że rosnące nakłady na B+R w sektorze prywatnym faktycznie przekładają się na aktywność innowacyjną, ale jednocześnie ograniczona rola państwa i administracji może utrudniać budowanie długoterminowego ekosystemu wspierającego innowacje. 

Dla branży kosmetycznej, która coraz silniej konkuruje na rynkach międzynarodowych, poziom wydatków na B+R będzie jednym z kluczowych czynników dalszego rozwoju. Z jednej strony sektor prywatny (producentów i dostawców) już dziś odpowiada za większość nakładów, z drugiej – brak silniejszego wsparcia instytucjonalnego i niewielkie środki publiczne mogą spowalniać proces dostosowania do coraz bardziej złożonych regulacji i ograniczać tempo wdrażania przełomowych innowacji. 

Obecnie zdolność do wdrażania innowacji jest kluczowa dla konkurencyjności firm z Polski na rynku krajowym i międzynarodowym. Naszym celem jest wsparcie polskich firm w pozyskiwaniu środków na zwiększanie ich innowacyjności i konkurencyjności. Jako organizacja chcemy – i musimy – wiedzieć, jakie jest status quo, co działa, a które obszary wymagają szczególnego wsparcia instytucjonalnego czy finansowego. Mamy nadzieję, że raport „Kosmetyczna Polska 2025” będzie dla wszystkich – przedsiębiorców, decydentów, opinii publicznej – kolejnym ważnym źródłem wiedzy o kondycji i potencjale sektora – podsumowuje Justyna Żerańska.

image

Justyna Żerańska, Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego: Unia Europejska nosi koszulkę lidera regulacyjnego [FBK 2025]

Nową edycję raportu można bezpłatnie pobrać ze strony Kosmetycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. październik 2025 15:49