StoryEditor
Rynek i trendy
11.04.2014 00:00

Rewolucje w Drogeriach Polskich

Sieć Drogerie Polskie przyspiesza proces standaryzacji wchodzących w jej skład sklepów. Pod hasłem „Drogeryjne rewolucje” przeprowadza gruntowne zmiany w drogeriach.

– Jesteśmy w stanie zorganizować sklep od projektu, przez rozplanowanie sali sprzedaży, aż po dobór asortymentu i faktyczne ustawienie go na półkach. Dajemy swoją wiedzę i specjalistów, którzy wcielają wszystkie elementy księgi standardów Drogerii Polskich w życie. Wszystko to robimy bezpłatnie dla członków naszej sieci – powiedziała prezes sieci Teresa Jonas podczas wiosennej konferencji handlowej, która odbyła się w weekend 22-23 marca br. w Szczyrku. Podkreśliła, że rewitalizacja sklepów uwzględnia lokalne upodobania i potrzeby klientów. Co oznacza, że w drogerii mogą pozostać kategorie odbiegające od standardu przyjętego dla całej sieci, ale mające istotne znaczenie dla obrotów danej placówki. Uczestnicy konferencji mieli okazję zapoznać się z efektami takiej całkowitej rewolucji, którą przeprowadziła Maria Semków, właścicielka drogerii w Bytomiu. Po zmianach obroty w sklepie wzrosły o 150 proc., powrócili do niej klienci i pojawili się zupełnie nowi, również młodzi (więcej w artykule „Nie bójcie się zmian”, str. 12).
Prezes Teresa Jonas przekonywała właścicieli sklepów tworzących franczyzową sieć, którą zarządza, że takie zmiany są absolutnie konieczne. – Konkurencja bardzo wysoko postawiła poprzeczkę. Walczymy z formatami, które na Zachodzie budowały swój kapitał przez wiele lat, które mają potężne zaplecze finansowe. Ich najważniejszy argument to agresywne kampanie reklamowe, które pozwalają im masowo docierać do konsumentów. My w rynku tradycyjnym mamy niejednokrotnie taką samą, a czasem nawet lepszą ofertę, ale wie o tym zdecydowanie mniej osób, bo to nowoczesny kanał ma środki, żeby przebić się do świadomości kupujących. Taką mamy sytuację, nie jesteśmy w stanie zmienić procesów, które już zaszły w handlu. Musimy się z tym zmierzyć i dostosować do sytuacji rynkowej nasze działania – powiedziała Teresa Jonas.
 
Potrzebny efekt skali
Drogerie Polskie są prekursorem nowoczesnych rozwiązań wprowadzanych przez sklepy tradycyjne. Jako pierwsze wdrożyły m.in. unikatowy system lojalnościowy Core Coupon (wyprzedzając również sieci w kanale nowoczesnym). Za zakupy w Drogeriach Polskich konsumenci są obdarowywani kuponami ze zniżkami, produktami gratis, upustami cenowymi. Program, jak potwierdzają detaliści, ma wyraźny wpływ na wzrost liczby klientów w drogeriach, które go wykorzystują. Ponad 100 drogerii zrzeszonych w sieci ma już zainstalowane drukarki Core Coupon.
– To jest narzędzie, które zamierzamy w najbliższym czasie bardzo dynamicznie rozwijać. To jeden z naszych priorytetów, bo mamy świadomość, że w tym kierunku idzie cała nasza konkurencja, w tym tak silne sieci, jak Rossmann, czy Super-Pharm. Jesteśmy pionierem, jeśli chodzi o ten system na rynku tradycyjnym. To wielka operacja logistyczna i biznesowa. Żeby efekty programu były takie, jak zakładaliśmy na początku, to potrzebujemy odpowiedniej skali. Planujemy w najbliższym czasie podwoić liczbę placówek działających w tym systemie – zapowiedziała prezes Teresa Jonas.
Cel: rozpoznawalna marka
Wszystkim sieciom franczyzowym zależy na akcjach sprzedażowych na wyłączność – realizowanych z danym producentem i dostępnych tylko w sklepach pod ich szyldem. To działania marketingowe, które przyciągają uwagę konsumentów i wiążą ich z daną siecią. Budują też zaufanie producentów do sieci, jeśli przynoszą oczekiwane wyniki sprzedażowe. Drogerie Polskie mają już za sobą tego rodzaju akcje, jak zapewnia zarząd – udane. – Sieci franczyzowe jeszcze nie mogą zaoferować 100-procentowej frekwencji w akcjach dedykowanych, jak sieci własnościowe. Ale producenci są zadowoleni ze współpracy z nami i mamy zapewnienie, że będziemy kontynuować tego typu działania oraz obietnicę ich wsparcia medialnego – podkreśliła prezes sieci.
Drogerie Polskie pracują nad rozpoznawalnością marki i ociepleniem wizerunku. Służyć ma temu również nieco zmodyfikowane logo sieci, które zostało zaprezentowane podczas konferencji w Szczyrku. Właściciele sklepów zapoznali się także z ofertą wygodnych internetowych szkoleń, które będą podnosić kompetencje personelu w zakresie wiedzy o produktach oraz obsługi klienta.
– Potrzebujemy silnej rozpoznawalnej marki oraz agresywnej komunikacji naszej oferty. Możemy to uzyskać poprzez długofalową kampanię w największych stacjach telewizyjnych jednocześnie. By uzyskać odpowiedni efekt musimy jednak przede wszystkim zapewnić konsumentowi taki standard, aby to nie była jego ostatnia wizyta w naszym sklepie. Od zmian nie ma odwrotu. Na wiele procesów nie mamy wpływu, ale na własne firmy tak. Właśnie dlatego namawiamy państwa do drogeryjnych rewolucji. Mocna, rozpoznawalna marka to powinien być nasz wspólny cel. Gdy będziemy rozpoznawalni przez konsumentów jako sieć, będziemy w stanie skutecznie konkurować z najsilniejszymi i nasza sieć będzie stanowić realną wartość na rynku – podsumowała Teresa Jonas. 
Katarzyna Bochner
fot. materiały prasowe DP/fotobunkier.pl


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2025 12:51
Cła Trumpa: francuski sektor kosmetyczny szykuje się na utratę 10 tys. miejsc pracy
NadianB/Getty Images

Bariery i stawki celne, wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mogą w 2026 roku kosztować francuski sektor kosmetyczny 620 mln euro. Fédération des Entreprises de la Beauté prognozuje 21-procentowy spadek eksportu do Stanów Zjednoczonych. Sektor spodziewa się też utraty tysięcy miejsc pracy w branżach związanych z kosmetykami.

FEBEA zgłasza swoje obawy w tej sprawie już od lata. Teraz, z pomocą firmy konsultingowej Astérès, organ przedstawił swoje szacunki, odnoszące się do możliwego wpływu ceł Donalda Trumpa. Federacja szacuje, że ten szok handlowy może spowodować utratę 2,7 tys. miejsc pracy bezpośrednio w firmach, zajmujących się eksportem kosmetyków, i dodatkowo kolejnych 8,2 tys. miejsc pracy pośrednio – m.in. w sektorach opakowań, transportu, komunikacji.

Francuskie firmy kosmetyczne w 2024 roku były zwolnione z ceł, a obecnie obowiązują je cła w wysokości 15 proc. oraz dodatkowy podatek w wysokości 50 proc. na metalowe elementy opakowań. Spadek wartości dolara dodatkowo potęguje skutki ekonomiczne.

W obliczu tego szoku nie możemy pozostać biernymi obserwatorami – podkreśla Emmanuel Guichard, delegat generalny federacji. – FEBEA uruchomiła tego lata Pakiet dla Przemysłu Kosmetycznego, europejski plan działań ratunkowych mający na celu ochronę konkurencyjności i przyszłości naszej branży. Francuskie kosmetyki są motorem innowacji, eksportu i zatrudnienia. Zwracamy się do europejskich i francuskich decydentów o zapewnienie nam środków na utrzymanie pozycji globalnego lidera, bez zbędnego komplikowania naszych ram regulacyjnych – dodaje Guichard.

W 2024 roku francuski sektor kosmetyczny odnotował drugą co do wielkości nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, wynoszącą 2,4 mld euro.

350 firm z francuskiego sektora kosmetycznego, generujących obroty w wysokości 35,6 mld euro i zapewniających 300 tys.  miejsc pracy, wyeksportowało w tym roku do USA produkty o wartości 2,9 mld euro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
30.10.2025 14:50
Inquiry: coraz więcej Polek stawia na naturalność, co dziesiąta z nich nie robi makijażu [RAPORT]
Mocniejszy makijaż to domena jedynie 5 proc. kobiet – dla 69 proc. z nich przygotowanie się na specjalną okazję trwa co najmniej pół godzinyHebe mat.pras.

Nowy raport Inquiry pokazuje, że dla współczesnych Polek uroda to coś więcej niż makijaż. Stawiamy na zdrowie, równowagę i świadomą pielęgnację, choć po kosmetyki nadal sięgamy chętnie i regularnie. Aż 87 proc. Polek wykonuje makijaż przynajmniej sporadycznie, a połowa robi to kilka razy w tygodniu – wynika z najnowszego raportu agencji Inquiry.

Choć chętnie sięgamy po kosmetyki, coraz częściej jesteśmy świadomi, że prawdziwe piękno zaczyna się od zdrowego stylu życia, a więc odpowiedniej diety i ruchu. Współczesne Polki dbają o siebie kompleksowo, łącząc pielęgnację z troską o samopoczucie, kondycję i równowagę. Coraz częściej postrzegamy urodę nie tylko jako efekt makijażu czy kosmetyków, ale jako odzwierciedlenie naszego stylu życia, energii i pewności siebie.

Świadomi i pragmatyczni konsumenci

Polacy podchodzą do kosmetyków z rozsądkiem. Najważniejsze są dla nas skuteczność i funkcjonalność produktu (75 proc.), a także jakość ponad ilość (71 proc.). Co ciekawe, aż 63 proc. badanych uważa, że dieta i ruch mają większy wpływ na urodę niż kosmetyki czy zabiegi pielęgnacyjne.

Z wiekiem rośnie nasze przywiązanie do prostoty. Starsi konsumenci wybierają wprawdzie mniej produktów, ale zwracają większą uwagę na ich skuteczność. Młodsi natomiast częściej eksperymentują i zmieniają kosmetyki, podążając za trendami.

Dorośli Polacy pozostają jednak ostrożni wobec kosmetyków dla dzieci. Wśród objętych badaniem respondentów, 6 na 10 osób nie akceptuje stosowania przez najmłodszych makijażu czy pielęgnacji z użyciem aktywnych składników

Makijaż – rytuał, sposób na pewność siebie i relaks

Makijaż to codzienność dla większości Polek. Co czwarta kobieta maluje się każdego dnia, najczęściej w wieku 35-44 lata. Dla dojrzałych pokoleń makijaż to sposób na poprawę wyglądu i samopoczucia. Dla młodszych jest to wyraz emocji i narzędzie budowania pewności siebie.

Osoby w wieku 18-24 lata traktują go także jako formę relaksu i ekspresji. Coraz więcej kobiet stawia też na naturalność, co dziesiąta Polka w ogóle nie wykonuje makijażu, uważając, że naturalny wygląd jest piękniejszy. 

Najczęściej wybieramy lekki, dzienny makijaż (54 proc.), a połowa malujących się Polek poświęca mu więcej czasu i dba o jego staranność. Mocniejszy makijaż to domena jedynie 5 proc. kobiet – dla 69 proc. z nich przygotowanie się na specjalną okazję trwa co najmniej pół godziny. 

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Co ciekawe, co piąty mężczyzna w Polsce przyznaje, że również się maluje – choć sporadycznie.

Najpopularniejsze produkty wśród Polaków to:

  • tusz do rzęs (68 proc.),
  • szminka lub pomadka (52 proc.),
  • podkład (51 proc.),
  • puder (46 proc.),
  • cień do powiek (44 proc.).

Młodsi częściej sięgają po błyszczyk, korektor, rozświetlacz czy bronzer, natomiast starsi decydują się na klasyczne kosmetyki jak tusz, cień czy kredka. Wśród ulubionych marek dominują L’Oréal, Eveline i Avon.

Skąd czerpiemy wiedzę o kosmetykach?

Najczęściej z doświadczeń własnych, opinii znajomych oraz internetu. Blisko 20 proc. badany szuka informacji o makijażu i pielęgnacji w mediach społecznościowych, a wśród najmłodszych kobiet to główne źródło inspiracji. 

Również influencerzy mają coraz większy wpływ na nasze wybory. Jak pokazują wyniki raportu, wiedzę od nich czerpie co piąty respondent, a najbardziej rozpoznawalną twórczynią w tej kategorii pozostaje Red Lipstick Monster.

Świat kosmetyków to nie tylko produkty, ale codzienne rytuały, emocje i sposób wyrażania siebie. Warto przyglądać się temu, jak zmieniają się nasze nawyki, bo pokazują one, co naprawdę liczy się dla Polaków w pielęgnacji i urodzie – podsumowuje Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry.

Inquiry jest polską agencją badawczą specjalizującą się w analizie rynku, konsumentów i marek. Firma dostarcza wiedzę, która pomaga biznesowi podejmować trafne decyzje i skutecznie odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów

Badanie zostało zrealizowane w 2025 r. na reprezentatywnej próbie 1202 dorosłych Polaków metodą CAWI. Partnerem raportu jest Związek Przemysłu Kosmetycznego.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. listopad 2025 00:31