110 mln wartości i wzrosty o 3-4 proc. rocznie – to dostateczne argumenty dla Urszuli Pierzchały, prezesa zarządu nowej firmy kosmetycznej Allverne, która pod koniec ubiegłego roku zaczęła działalność i wprowadziła markę Vitea na rynek kosmetyków do higieny intymnej. – To duża i rosnąca kategoria, w której nie są obecni koncernowi gracze. Nie ma wojny cenowej, bardziej zabiega się o przywiązanie klienta do marki – tłumaczy, zapytana, dlaczego higiena intymna jest pierwszym segmentem, w którym firma zdecydowała się konkurować. Po dokładnej analizie rynku Urszula Pierzchała założyła, że tworząc nowy produkt należy zmieszać ze sobą składniki, które zadecydowały o sukcesie wiodących w tej kategorii marek. I tak Vitea ma w składzie kwas mlekowy, który zastosowała i rozsławiła w reklamach ciesząca się dużym zaufaniem konsumentek i polecana przez ginekologów marka Laktacyd (rynkowy lider). Ma też duże (400 ml), wygodne w użytkowaniu opakowania z pompką i jest niedroga – jak uwielbiane przez Polki kosmetyki marki Ziaja. Jest też portfolio złożone z najpopularniejszych wariantów produktu – dwa płyny z wyciągiem z aloesu i rumianku, żel z korą dębową i łagodna, kremowa emulsja. Czy pojawią się kolejne produkty? – Nie wykluczam. Przyglądamy się segmentom produktów do higieny intymnej dla mężczyzn i dla dzieci – mówi Urszula Pierzchała.
Mężczyźni i dzieci – nowe obszary do zagospodarowania
Rzeczywiście produkty dla mężczyzn i dla dzieci w tej kategorii pojawiły się niedawno. Firmy, które wprowadziły je jako pierwsze mogą podzielić się doświadczeniami. – Cieszą się one mniejszym zainteresowaniem niż produkty dla kobiet, jednak widać tendencję rosnącą – mówi Anna Wójkowska, brand manger AA Intymna w firmie Oceanic. – Staramy się budować wśród mężczyzn potrzebę specjalnej higieny intymnej. Jeśli chodzi o podukty dla dzieci, edukujemy rodziców i uświadamiamy, że właściwa higiena intymna od najmłodszych lat ma bardzo duże znaczenie w profilaktyce podrażnień i wielu innych dolegliwości – dodaje. Kosmetyki dla mężczyzn i dla nastolatków – typu unisex – ma w swojej ofercie również marka Biały Jeleń. Elżbieta Andrzejak, brand manager w produkującej ją firmie Pollena Ostrzeszów, przyznaje, że kosmetyki do higieny intymnej dla mężczyzn to ciągle pewne novum. – Dla mężczyzn niezwykle ważna jest wygoda i prostota w użytkowaniu produktów, zbyt duża liczba kosmetyków pod prysznicem trochę to komplikuje – śmieje się. Zarazem podkreśla, że to segment rynku z dużym potencjałem.
Że tego rodzaju preparaty zyskają szerokie grono odbiorców, przypuszcza Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu firmy Ziaja. – Mężczyźni coraz częściej dokonują przemyślanych zakupów, poprzedzonych poszukiwaniem i porównywaniem produktów. Ich domowa półka z kosmetykami zaczyna się powiększać. Już nie ograniczają się do podstawowej higieny i takich produktów, jak żel pod prysznic i szampon do włosów, ale zaczynają sięgać po inne, bardziej specjalistyczne preparaty – mówi. I tłumaczy, jak to się stało, że żel do higieny intymnej dla mężczyzn pojawił się w porfolio Ziai: – Złożyła się na to bardzo duża popularność płynów do higieny intymnej Ziaja, obecnych na rynku od wielu lat, i sugestie od samych klientów. Coraz częściej otrzymywaliśmy prośby o poradę w zakresie męskiej higieny intymnej. Panowie pytali, czy mogą stosować standardowe, kierowane głównie do kobiet, preparaty z serii Intima. Zgłaszali potrzebę produktu przeznaczonego właśnie dla nich, który miałby męski zapach i opakowanie. Żel do higieny intymnej Yego zawiera kwas mlekowy utrzymujący bezpieczne pH skóry okolic intymnych, delikatnie myje oraz zapewnia długotrwałe uczucie czystości i świeżości, intensywnie nawilża oraz skutecznie łagodzi podrażnienia – przekonuje Joanna Kowalczuk.
Specjalizacja w preparatach dla kobiet
Największą część rynku stanowią oczywiście produkty do higieny intymnej dla kobiet. Kategoria rozwinęła się i wyspecjalizowała. Błyskawicznie przybywają kolejne warianty preparatów kierowane do różnych grup konsumentek. – Dawniej kosmetyki miały jedynie delikatne formuły, dziś są już wysoko wyspecjalizowane i różnią się od siebie działaniem. Konsumentki są świadome, że stosowanie odpowiednich preparatów może pomóc w utrzymaniu zdrowia i zachowaniu świeżości oraz zabezpiecza przed bolesnymi infekcjami okolic intymnych – przekonuje Magdalena Koćwin, brand manager w firmie Bielenda.
– Rynek podąża za zapotrzebowaniem konsumentek. W ofercie AA Intymna mamy zarówno produkty dla kobiet w ciąży, małych dziewczynek, nastolatek, jak i kobiet w okresie menopauzy – mówi Anna Wójkowska z Oceanic.
Cztery kosmetyki do higieny intymnej proponuje marka Lirene: Będę Mamą – dla kobiet w ciąży i po porodzie, Lactima Duo – na podrażnienia, a także odświeżający i łagodzący z rumiankiem. Ten ostatni to tegoroczna nowość. Wszystkie preparaty łączą w swoim składzie kwas mlekowy z naturalną betainą.
Do higieny intymnej (ale też – co ciekawe – do mycia całego ciała) mogą być stosowane żele Anti Allergique Care firmy Mincer Pharma. Każdy wzbogacony jest w naturalne składniki roślinne – kłącze pięciornika lekarskiego i, w zależności od wariantu, wyciąg z lotosu, aloesu, orchidei i owocu noni.
Ziaja, obok dobrze znanych linii niebieskiej i ziołowej zielonej, oferuje również opracowaną z myślą o konkretnych potrzebach kobiet linię kremowych płynów do higieny intymnej z kwasami hialuronowym, askorbinowym, laktobionowym i mlekowym. Nie zawierają mydła, ani barwników, a użycie substancji kwasowych pozwala utrzymać prawidłowe pH i jednocześnie działa wspomagająco na stany zapalne. Uzupełnieniem oferty są chusteczki do higieny intymnej konwalia (linia niebieska) oraz nagietek (linia zielona).
Soraya właśnie wprowadziła na rynek nowe preparaty do higieny intymnej Lactissima. Linia składa się z aż 6 kosmetyków o bardzo łagodnych formułach i skuteczności potwierdzonej przez dermatologa, alergologa i ginekologa. Poddano je też testom mikrobiologicznym, by potwierdzić ich działanie zapobiegające infekcjom intymnym. W porfolio znalazły się zarówno kosmetyki uniwersalne, jak i dedykowane kobietom w ciąży i okresie połogu, w okresie menopauzy oraz kobietom aktywnym. – Zauważamy silny trend specjalizacji produktów w tym segmencie. Pojawia się coraz więcej preparatów o konkretnym przeznaczeniu i bardzo jasno określonej grupie docelowej – mówi Paulina Pucher, product manager Soraya w Cederroth Polska.
Tegoroczną nowością są również probiotyczne żele do higieny intymnej Perfecta Femina. Przeznaczone są do stosowania przy obniżonej odporności i nadwrażliwości skóry, przy zaburzonej równowadze hormonalnej i uczuciu suchości oraz przy upławach i codziennej potrzebie odświeżenia. W składzie zawierają probiotyki, prebiotyki, kwas mlekowy, undecylenian, d-pantenol, naturalną betainę oraz wyciąg z żurawiny.
Do całkowitej zmiany wizerunku i wprowadzenia nowości przygotowuje się również marka Lactacyd (obecnie w ofercie żel, emulsje, płyn ginekologiczny i chusteczki). Czym zaskoczy nas lider w tej kategorii, przekonamy się wkrótce. Preparaty w nowej szacie graficznej powinny trafić do sklepów na przełomie kwietnia i maja.
Przyszłość
Wprowadzanie tak wielu nowości pokazuje, że kategoria kosmetyków do higieny intymnej jest ciągle bardzo interesująca dla producentów i rozwojowa. – Wciąż odnotowuje wzrosty, co oznaczać może, że coraz więcej konsumentek docenia zalety płynące z używania produktów specjalistycznych, skutecznie adresujących konkretne potrzeby czy nawet problemy związane z pielęgnacją stref intymnych. Przewidujemy, że kategoria ta będzie rosła również w kolejnych latach – mówi Anna Pilip, kierownik ds. PR marki Lirene.
Edukowanie konsumentów przyniosło skutek – kategoria stała się też ponadsezonowa. Niewielki spadek sprzedaży ma miejsce tylko od listopada do stycznia. Natomiast delikatny wzrost latem, gdy plażowanie, kąpiele w basenach i sama temperatura sprzyjają powstawaniu podrażnień.
Katarzyna Bochner
Zmywanie naczyń to czynność codzienna, która jednak w różnych częściach świata wygląda zupełnie inaczej. Z raportów International Flavors & Fragrances Dishwashing Habits Reports 2022 i 2024 wynika, że preferencje dotyczące metod czyszczenia naczyń oraz wybór detergentów są silnie związane z tradycją, kulturą i stylem życia. W Europie aż 48 proc. osób korzysta przede wszystkim ze zmywarek automatycznych, co czyni ten region liderem w tym zakresie. To wyraźny kontrast wobec wielu innych części świata, gdzie dominuje ręczne mycie.
W Azji aż 90 proc. respondentów deklaruje, że przynajmniej raz dziennie zmywa naczynia ręcznie. Jeszcze większą intensywność mycia obserwuje się na Bliskim Wschodzie i w Afryce (MEA), gdzie 60 proc. osób wykonuje tę czynność ręcznie co najmniej dwa razy dziennie. Tak wysoka częstotliwość wskazuje na istotne znaczenie kulturowe oraz religijne czystości w tych regionach.
Wybór konkretnych programów i cykli w zmywarkach również różni się w zależności od kraju. We Francji 45 proc. użytkowników zmywarek korzysta najczęściej z trybu Eco, podczas gdy w Katarze 72 proc. wybiera cykl krótki. Te dane odzwierciedlają lokalne priorytety – we Francji nacisk na oszczędność energii i wody, a w Katarze na szybkość i wygodę.
Preferencje konsumentów dotyczą również form detergentów. W Niemczech aż 67 proc. kupujących wybiera tabletki do zmywarek, co wskazuje na ich praktyczność i popularność na tamtejszym rynku. Z kolei w Stanach Zjednoczonych 30 proc. konsumentów sięga najczęściej po żele, które umożliwiają bardziej elastyczne dozowanie produktu.
Specyficzne zwyczaje związane ze wstępnym przygotowaniem naczyń widoczne są w Ameryce Łacińskiej i Australii. W krajach Ameryki Łacińskiej 51 proc. osób regularnie namacza naczynia kilka razy w tygodniu, a w Australii aż 78 proc. badanych płucze lub wstępnie myje naczynia przed umieszczeniem ich w zmywarce. Te nawyki pokazują, że w wielu kulturach czystość naczyń nie zaczyna się dopiero w zmywarce, ale już na etapie wstępnej pielęgnacji.
Listonic opublikował raport „Najpopularniejszych Marek FMCG w Polsce”, który prezentuje zestawienie 15 kluczowych kategorii produktów codziennego użytku. Dane pokazują wyraźne różnice w popycie i lojalności konsumentów w zależności od segmentu rynku. W niektórych kategoriach zauważalne są spadki, które sygnalizują zmianę nawyków zakupowych Polaków.
Jedną z najsłabszych kategorii w tegorocznym zestawieniu okazało się mydło. Popyt spadł aż o 13,43 proc. rok do roku, co wskazuje na trudności w utrzymaniu sprzedaży. Liderami rynku pozostają Dove (25,18 proc.), Luksja (20,66 proc.) oraz marka własna Biedronki – Linda (20,09 proc.). Wskaźnik lojalności wobec marek (BLI) w tej kategorii wyniósł jedynie 2,50 proc., choć zanotował lekki wzrost o 0,31 p.p. w stosunku do ubiegłego roku.
Mydło jest przez konsumentów traktowane głównie jako produkt funkcjonalny. Zakupy w tej kategorii determinowane są przede wszystkim ceną i dostępnością, a nie przywiązaniem do konkretnej marki. To sprawia, że producenci mają wyjątkowo trudne zadanie w budowaniu lojalności i muszą sięgać po dodatkowe działania marketingowe. Warto odnotować rosnące zainteresowanie wariantami naturalnymi i hipoalergicznymi, które mogą w przyszłości wzmocnić ten segment.
Podobny, choć mniej gwałtowny, spadek dotknął kategorii past do zębów – wyniósł on 4,30 proc. rok do roku. W tym segmencie dominują marki specjalistyczne: Sensodyne z udziałem 43,24 proc., Elmex z 24,22 proc. oraz Colgate z wynikiem 11,44 proc.. Wskaźnik BLI sięgnął 8,27 proc., co oznacza stabilny, choć nieco malejący poziom lojalności (−0,16 p.p. r/r).
Rosnąca popularność marek specjalistycznych wskazuje, że konsumenci coraz częściej sięgają po produkty dostosowane do indywidualnych potrzeb zdrowotnych, a nie kierują się wyłącznie ceną. To utrwala obraz kategorii, w której skuteczność i rekomendacje stomatologiczne mają większe znaczenie niż okazje promocyjne. Jednocześnie sieci handlowe promują pakiety wielosztukowe, co powoduje rzadsze zakupy i mniejszą obecność past na bieżących listach zakupowych.
Największy spadek w całym raporcie odnotowano w kategorii szamponów – aż o 15,70 proc. rok do roku. Mimo trudnej sytuacji, liderzy pozostają niezmienni: Elsève (15,47 proc.), Head&Shoulders (14,48 proc.) i Garnier (11,74 proc.). Co ciekawe, w tej kategorii wskaźnik lojalności konsumentów znacząco wzrósł do 31,57 proc. (+6,75 p.p. r/r), osiągając najwyższy wynik w całym raporcie.
Wysoka lojalność pokazuje, że w segmencie pielęgnacji włosów kluczową rolę odgrywa zaufanie do sprawdzonych marek. Konsumenci nie są skłonni do eksperymentów i wolą sięgać po produkty, które gwarantują im jakość i dopasowanie do indywidualnych potrzeb. Cena i promocje mają tu mniejsze znaczenie niż skuteczność i marka.
Jedną z najbardziej użytkowych kategorii pozostaje papier toaletowy. Popyt spadł tu o 8,04 proc., a rynek zdominowany jest przez marki własne: Queen z Biedronki (49,44 proc.), Regina (15,05 proc.) oraz Floralys z Lidla (14,50 proc.). Wskaźnik lojalności wynosi jedynie 1,03 proc. (−0,05 p.p. r/r), co czyni tę kategorię najmniej stabilną w całym raporcie.
Tak niska lojalność dowodzi, że w przypadku papieru toaletowego decydują przede wszystkim cena i wygoda zakupu. Konsumenci kierują się promocjami oraz pakietami wielosztukowymi, które jeszcze bardziej osłabiają przywiązanie do marek. Segment ten pozostaje więc przykładem produktu czysto użytkowego, w którym renoma producenta odgrywa minimalną rolę.
Dane z raportu Listonic pokazują wyraźne różnice w zachowaniach zakupowych Polaków w zależności od kategorii FMCG. Tam, gdzie produkt pełni rolę czysto użytkową – jak papier toaletowy czy mydło – lojalność wobec marek jest minimalna, a o wyborze decydują przede wszystkim cena i dostępność. W segmentach, które konsumenci traktują jako bardziej „specjalistyczne” i wymagające zaufania – jak pasty do zębów czy szampony – lojalność okazuje się znacznie wyższa, a kluczową rolę odgrywa skuteczność i reputacja marki. Spadki popytu w większości kategorii wskazują natomiast na rosnącą presję konsumencką na oszczędności, zmianę częstotliwości zakupów oraz rosnącą siłę marek własnych sieci handlowych.