StoryEditor
Rynek i trendy
17.12.2019 00:00

Samotny i samowystarczalny - 10 największych światowych trendów konsumenckich 2019 roku

Firma badawcza Euromonitor opublikowała raport przedstawiający 10 najbardziej znaczących trendów konsumenckich w 2019 roku na całym świecie. Wskazują one, jakie zachowania konsumentów były kluczowe lub ujrzały światło dzienne w mijającym roku i mają potencjał wzrostu oraz co oznaczają one dla marek i producentów. 

Każdy staje się ekspertem
Konsumenci stają się mądrzejsi. Kiedyś mogli polegać jedynie na ograniczonej liczbie źródeł informacji i porad na temat produktów, które chcieli kupić. Dziś istnieje mnóstwo źródeł informacji. Recenzje, fora, samouczki, media społecznościowe… W rezultacie zmienia się dynamika siły między detalistami a konsumentami, zmuszając firmy do „ciągłego wprowadzania innowacji, obniżania cen, usprawniania i estetyzacji swojej oferty” aby pozostać na czasie i przyciągnąć konsumentów. Powiedzenia „Klient ma zawsze rację” i „Nie ma lepszego rozgłosu niż poczta pantoflowa” nigdy nie były bardziej prawdziwe, ponieważ ludzie coraz częściej zwracają się do swoich rówieśników przy podejmowaniu decyzji zakupowych.

Samowystarczalność
Gdy wystarczy kilka kliknięć, aby uzyskać informacje na dowolny temat, konsumenci mają wrażenie, że nie muszą konsultować się z profesjonalistą w celu podjęcia decyzji dotyczących kosmetyków, garderoby czy diety. Krótko mówiąc - usuwają pośrednika. W tym procesie dbania o siebie wiele osób uważa, że ​​oferty masowego rynku nie są dla nich najlepszym rozwiązaniem, dlatego zwracają się do aplikacji i usług personalizacyjnych, aby stworzyć unikalny produkt, który spełnia ich preferencje. W ten sposób nie muszą stale angażować się w marketing marki, co jest męczące, o czym świadczy popularność usług blokowania reklam.

Świadomi konsumenci
Klienci zalani ofertą produktów z tworzyw sztucznych zamartwiają się stanem planety. Witamy w erze konsumenta #woke, który ocenia firmy na podstawie traktowania przez nie zwierząt i warunków pracy w łańcuchu dostaw. Wraz ze wzrostem wegańskiego stylu życia Euromonitor przewiduje, że nawet nie-wegańscy konsumenci przyjmą zachowania bardziej przyjazne zwierzętom. Właśnie dlatego Asos, wielki sklep internetowy, przestał w ubiegłym roku sprzedawać takie materiały jak jedwab, kaszmir i moher.

JOMO (joy of missing out) -  radość z przeoczenia
W przeciwieństwie do wcześniejszego trendu FOMO (strach przed przeoczeniem), konsumenci teraz dbają o to by się wyłączyć i odciąć. Zmęczeni ciągłym bombardowaniem nowymi informacjami, a także rozmytymi granicami między życiem zawodowym i osobistym, stawiają na nowy akronim: JOMO, czyli „radość z przeoczenia czegoś " -- Strach przed wykluczeniem ustępuje miejsca ponownemu wykorzystaniu wolnego czasu - wyjaśnia Euromonitor. Konsumenci starają się chronić swoje zdrowie psychiczne poprzez większą selektywność w swoich działaniach. Coraz więcej osób skraca czas spędzany w Internecie, opuszczając sieci społecznościowe, całkowicie odłączając się od internetu na określony czas lub przechodząc ze smartfonów na stare telefony w stylu vintage.

Firmy już nadążają za tym trendem: wystarczy wspomnieć o wszystkich kawiarniach, które odmawiają podania klientom hasła do Wi-Fi, zachęcając ich do „rozmowy ze sobą”. Rozwijają się ośrodki spa i centra odnowy biologicznej, podobnie jak książki i strony internetowe promujące ideologię slow np. „powolne gotowanie”, „powolne podróże”, „powolna moda” itp. 

Połączone cyfrowe możliwości
Komunikacja online bardzo się rozwinęła w ciągu ostatniej dekady. Czat tekstowy i wideo, udostępnianie dokumentów w czasie rzeczywistym, wirtualne spotkania z uczestnikami z całego świata...Ponieważ coraz więcej osób ma dostęp do szybkiego internetu, oczekuje się, że zakres rzeczy, które możemy zrobić razem cyfrowo wzrośnie jeszcze bardziej. Interakcje te staną się jeszcze bardziej realistyczne. Marki zareagują na to aktywne udostępnianie, oferując produkty i usługi oparte na sztucznej inteligencji, rzeczywistości wirtualnej i analizach predykcyjnych.

Mieszkaj sam
Mimo że technologia pomaga nam komunikować się nawet z ludźmi, którzy mieszkają daleko od siebie, nigdy nie byliśmy tak samotni. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Pew Research Center, liczba jednoosobowych gospodarstw domowych przewyższy wzrost wszelkich pozostałych. Znając dane o wysokiej liczbie rozwodów, młodzi ludzie całkowicie odrzucają małżeństwo i wspólne mieszkanie. Szacuje się, że liczba jednoosobowych gospodarstw domowych wzrośnie o około 120 milionów do 2030 r., bądź o około 30 proc. więcej niż w 2018 r. Ponadto, kiedy dzisiejsi młodzi dorośli Amerykanie osiągną wiek 50 lat, aż jedna czwarta z nich będzie samotna przez całe życie.

Co to znaczy? Mniej dzieci, więcej dochodów do dyspozycji. Dodajmy do tego radość z przeoczenia czegoś, a otrzymamy rosnącą liczbę dorosłych, którzy korzystają z wolnego czasu na podróżowanie, naukę i zabawę.

Można również oczekiwać, że znaczna liczba osób wolałaby mieszkać w gęsto zabudowanych obszarach miejskich, niż w pewnym wieku przeprowadzać się na przedmieścia. Detaliści powinni również wziąć pod uwagę, że osoby mieszkające samotnie stawiają na wygodę i przystępność cenową, ponieważ ponoszą pełny koszt mieszkania i mediów. Ubrania, które szybko schną i nie wymagają prasowania, mogą na przykład zyskać swoje grono zwolenników.

Wiek to tylko liczba
Według Euromonitora żadne inne pokolenie nie wierzy w to bardziej niż pokolenie wyżu demograficznego (1946–1964). Zwłaszcza w bogatych krajach, w których ludzie mają dostęp do dobrych warunków życia i opieki zdrowotnej, starsze pokolenia czują, zachowują się i chcą być traktowane jak młodsze. Nie zapominajmy, że populacja starzeje się wszędzie, nie tylko w krajach zachodnich: na przykład w Japonii do 2025 r. połowa populacji będzie miała ponad 50 lat. W rezultacie produkty zaprojektowane  dla wszystkich, zamiast skierowane do określonego pokolenia, prawdopodobnie zyskają popularność. W końcu różne pokolenia mają znacznie więcej wspólnego niż sugeruje to tradycyjna reklama.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
01.12.2025 12:27
Perfumy z Dubaju biją rekordy popularności. Google notuje niemal 800-proc. wzrost wyszukiwań
Charakterystyczną cechą orientalnych perfum jest intensywność i trwałość, co wynika z zastosowania głównie naturalnych olejków eterycznychfot. Shutterstock

Najnowsze dane z wyszukiwarki Google pokazują dynamiczną zmianę preferencji zakupowych w Polsce. Konsumentki i konsumenci coraz chętniej sięgają po intensywne, orientalne kompozycje zapachowe, kojarzone z rynkiem arabskim. Jak wynika z analizy wyszukiwań, zapytania o „perfumy dubajskie” wzrosły aż o 796 proc. rok do roku, co czyni je jednym z najczęściej poszukiwanych produktów w kategorii beauty.

Jak donosi Fakt, w okresie świątecznym 2024 r. oraz w październiku 2025 r. internauci najczęściej wpisywali hasła związane z elektroniką i akcesoriami beauty – m.in. szczoteczki soniczne, irygatory do zębów, suszarki do włosów, frezarki do paznokci czy maszynki do golenia. Choć te urządzenia dominowały w ogólnej liczbie zapytań, to właśnie perfumy arabskie okazały się największym zaskoczeniem, notując rekordowy skok popularności.

Aż 71 proc. wyszukiwań dotyczyło konkretnych problemów lub grup wiekowych, co potwierdza coraz bardziej świadome podejście konsumentów do wyboru produktów. Wśród zapytań trendujących najwyżej znalazły się: „maska kolagenowa” (+426 proc. r/r), „rzęsy magnetyczne” (+255 proc. r/r) oraz „perfumy dubajskie” (+796 proc. r/r). Ten ostatni segment z egzotycznej niszy stał się realną konkurencją dla klasycznych kompozycji francuskich i włoskich.

Arabskie zapachy kojarzone są przede wszystkim z intensywnością, słodyczą i wysoką trwałością – cechami, których obecnie aktywnie poszukują użytkownicy. Dane Google potwierdzają tę zmianę preferencji: niemal 800-proc. wzrost zapytań dotyczących perfum z Dubaju wskazuje na przełomowy moment dla rynku niszowych zapachów w Polsce.

Zauważalna jest również przemiana podejścia do pielęgnacji i zakupów kosmetycznych. Wyszukiwania związane z kosmetykami „bio” spadły o ponad 7 proc., podczas gdy zapytania dotyczące składników o naukowo potwierdzonym działaniu wzrosły średnio o 33 proc. Trendy te sugerują rosnące znaczenie skuteczności i intensywnych doznań zmysłowych — zarówno w perfumach, jak i produktach pielęgnacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
01.12.2025 09:12
Kolejne marki kosmetyczne biorą na celownik dzieci, eksperci protestują
Dzieci stosujące kosmetyki i kremy przeznaczone dla dorosłych są bardziej narażone na wystąpienie alergii skórnych w późniejszych latachIrina Mikhailichenko

Coraz więcej nowych firm kosmetycznych kieruje swoją ofertę do dzieci oraz najmłodszych pokoleń konsumentów, którzy wiedzę o pielęgnacji skóry i makijażu czerpią przede wszystkim z social mediów i trendów na TikToku. Dermatolodzy protestują, ale marki proponują kremy i maseczki do twarzy nawet przedszkolakom.

Opinia ekspertów przegrywa póki co z marketingiem i viralowymi produktami. Kiedyś najmłodsi (Sephora kids) wykupywali kosmetyki pielęgnacyjne Drunk Elephant. Teraz najnowszym hitem wśród najmłodszej grupy konsumentów są produkty marki Rini, która kieruje swoje produkty do dzieci już od 3 roku życia. Jak podaje portal fashionnetwork, zestaw pięciu maseczek nawilżających dla dzieci, polecanych przez producenta do codziennego użycia (o uroczych nazwach typu Puppy, Panda i Unicorn) można nabyć na stronie internetowej producenta za  ok. 30 euro.

Inna młoda amerykańska marka, Evereden, sprzedaje kosmetyki dla dzieci w wieku przedszkolnym (m.in. mgiełki do twarzy, toniki, kremy nawilżające), osiągając roczne obroty powyżej 100 mln dolarów. W październiku zadebiutowała marka Sincerely Yours, której twarzą jest 15-letnia influencerka Salish Matter. Event w centrum handlowym z okazji premiery przyciągnął tysiące osób. 

– Skóra dziecka nie potrzebuje kosmetyków, poza codziennymi produktami higienicznymi takimi jak pasta do zębów, żel pod prysznic czy krem z filtrem przeciwsłonecznym – podkreśla Laurence Coiffard, naukowiec z francuskiego Uniwersytetu w Nantes, współautor strony internetowej Cosmetics Watch.

Produkty kosmetyczne, kierowane do dzieci, stały się elementem szerszego społecznego trendu. Wiele dziewczynek z pokolenia alfa (dzieci urodzone między 2010 a 2024) stosuje bowiem zabiegi pielęgnacyjne skóry, makijaż, a nawet fryzury typowe dla starszych nastolatek lub ich matek, naśladując popularne influencerki z TikToka lub YouTube‘a. 

Coiffard powołuje się na badania, z których wynika, że dzieci stosujące kosmetyki i kremy przeznaczone dla dorosłych są bardziej narażone na wystąpienie alergii skórnych w późniejszych latach. Są też bardziej narażone na działanie substancji zaburzających gospodarkę hormonalną i fitoestrogenów, które mogą zaburzać rozwój hormonów.

image

Pokolenie Z i kosmetyki: nawyki pielęgnacyjne oraz zakupowe [BADANIE]

Amerykańska dermatolog Molly Hales, która przez kilka miesięcy obserwowała trendy kosmetyczne wśród dzieci i nastolatek na TikToku, wskazuje, że młode użytkowniczki używają zbyt wielu produktów (niektóre nawet po kilkanaście), lub stosują kremy przeciwzmarszczkowe dla dorosłych.

Z jej obserwacji wynika, że kilka marek, takich jak Glow, Drunk Elephant czy The Ordinary, było wyjątkowo często obecnych w treściach młodych użytkowniczek TikToka. 25 najpopularniejszych filmów analizowanych przez Hales zawierało produkty zawierające średnio od 11 do nawet 21 składników aktywnych, potencjalnie mogących wpływać na podrażnienia skóry dzieci.

Nowe marki dla dzieci, takie jak Rini, Evereden czy Saint Crewe, przekonują, że ich kosmetyki są bardziej odpowiednie dla skór młodych osób. W opinii Hales trend ten niej jest potrzebny, utrwala on bowiem pewien standard piękna lub oczekiwania dotyczące tego, jak należy dbać o zdrowie i urodę skóry, stosując przy tym bardzo kosztowną i czasochłonną codzienną rutynę. Zdaniem badaczki, dziewczęta mogą w lepszy sposób wykorzystywać czas i pieniądze.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. grudzień 2025 10:08