StoryEditor
Rynek i trendy
02.09.2019 00:00

Sergiusz Osmański, Sephora: Polki nie naśladują ślepo trendów

– Informacje związane z sezonowością produktów, kolorów, trendów Polki przepuszczają przez osobisty filtr. Są bardzo świadome swoich potrzeb. Nie naśladują ślepo tego, co narzucają trendy – mówi Sergiusz Osmański, wybitny ekspert i kreator makijażu, od lat dyrektor artystyczny i szef PR perfumerii Sephora.

Od 25 lat zajmuje się Pan makijażem. Czy Pana zdaniem makijaż to forma sztuki?

Zdecydowanie nie, nawet patrząc na dzisiejsze pojęcie makijażu. W czasach, gdy zaczynałem zajmować się makijażem, czyli w końcówce lat 80. i we wczesnych latach 90., kiedy nie było Photoshopa i efekt, który oglądaliśmy po sesji zdjęciowej czy montażu filmowym, odzwierciedlał rzeczywiście umiejętności wizażysty, można było mówić, że makijaż jest sztuką. Jednak nawet wtedy moi profesorowie podkreślali, że wychowują rzemieślników od opakowań twarzy i dalecy byli od definiowania makijażu jako odrębnej ze sztuk.

Dzisiaj obserwujemy zachwyt nie tyle sztuką malowania się, co produktami, wysypem marek, które tworzone są przez wizażystów, blogerów, vlogerów czy koncerny kosmetyczne. Wybór jest niesamowity, to prawdziwy obłęd!

Jak wyglądają Polki teraz w porównaniu do czasów, gdy zaczynał Pan karierę zawodową?

Obserwowałem wszystkie minione dekady, transformację wyglądu kobiet – od szarej myszki, która wychodziła z komunizmu i zachwyciła się nagłą dostępnością kosmetyków, przez eksplozję przerysowanej formy makijażu w latach 90. Patrząc na kobiety, mieliśmy wtedy wrażenie, że albo właśnie wracają z imprezy, albo się na nią wybierają. Pamiętam, jak robiłem pierwsze makijaże, a klientki patrząc w lustro, nie zachwycały się zmianą, nie pytały o kolory, tylko „dlaczego tak mało?”. To był etap, gdy Polki nakładały kosmetyki kilogramami. Musiał przejść ten czas, aby mógł nastąpić kolejny krok, czyli „make-up no make-up” – wręcz „wypranie” twarzy z koloru.

Kobiety zrezygnowały z kosmetyków kolorowych?

W pewnym momencie stało się to cechą charakterystyczną Polek. Wszyscy przyjeżdżający z zagranicy twierdzili, że te szare twarze ich przerażają. Ale to było wynikiem tego, że kobiety chowały się, nie chciały epatować swoją urodą. Uważały, że gama beżobrązów jest najbezpieczniejszą paletą barw i tylko z niej korzystały, co dawało efekt wypłukanej z koloru twarzy. Dzisiaj obserwujemy zachwyt nie tyle sztuką malowania się, co produktami, wysypem marek, które tworzone są przez wizażystów, blogerów, vlogerów czy koncerny kosmetyczne. Wybór jest niesamowity, to prawdziwy obłęd!

Jeśli nawet wszyscy makijażyści stwierdzą, że dany kolor jest kolorem sezonu, to i tak kobiety najpierw przefiltrują go przez swoje potrzeby. Nie naśladują ślepo tego, co narzucają trendy.

Polki potrzebowały czasu, aby zyskać świadomość, w czym jest im do twarzy?

Jeszcze 20 lat temu, gdy „Twój Styl” – magazyn wyrocznia – opisał sezonowe makijaże, większość Polek uzupełniała kosmetyczkę o te właśnie, narzucone przez wizażystów czy firmy kosmetyczne, kolory. W tej chwili informacje związane z sezonowością produktów, kolorów, trendów przepuszczają przez osobisty filtr. Większość kobiet ma pełną świadomość, jaka gama kolorów jest zgodna z ich charakterem, stylem ubierania się, typem urody, więc jeśli nawet wszyscy makijażyści stwierdzą, że dany kolor jest kolorem sezonu, to i tak one najpierw przefiltrują go przez swoje potrzeby. Nie naśladują ślepo tego, co narzucają trendy.

W Polsce nastąpiła ewolucja postrzegania makijażu i jego roli na przestrzeni ostatnich lat. Jest Pan guru polskich makijażystów, postacią kultową w tej branży. Czy uważa Pan, że też miał wpływ na te zmiany?

Myślę, że tak. Te szalone lata 90. były interesujące, bo w Polkach był ogromny głód wiedzy o makijażu. Pamiętajmy, że gdy ja rozpoczynałem pracę, źródłem informacji na temat makijażu były wyłącznie gabinety kosmetyczne oraz charakteryzatorki telewizyjne. Nie było osób, które patrzyły inaczej na makijaż, dostosowywały go do potrzeb pory dnia, stylu ubierania się, dlatego przykuwałem uwagę w tamtych latach swoją wiedzą. Na to złożyły się też przemiany lat 90. – dużo międzynarodowych tytułów prasowych weszło na polski rynek. Otwarto szkoły wizażu, wiele osób zdecydowało się na wykonywanie zawodu wizażysty – wszystko to powodowało, że kaganek oświaty niosło wiele osób, nie tylko ja.

Polki są bardziej świadome, bawią się produktami, śledzą trendy. A jakie błędy nadal popełniamy w makijażu?

To nie są już techniczne błędy, bardziej estetyczne. Obecnie jest to przede wszystkim brak dystansu i świadomości, że makijaż, który rządzi się estetyką Instagrama, niekoniecznie zaakceptuje ulica. Często widzimy bardzo poprawne, ale nienaturalne rysunki – szczególnie myślę tutaj o brwiach czy contouringu, który na szczęście już odchodzi w zapomnienie. To jest estetyka, która obroni się tylko przy sekundowym pstryknięciu aparatem w telefonie. Natomiast taki wygląd przez cały dzień odbieram jako chowanie się za makijażem – to maska. 

Powiększa się budżet, który przeciętna Polka przeznacza na kosmetyki i równomiernie dzieli go na kosmetyki kolorowe i pielęgnacyjne. Jeszcze kilka lat temu zmiany na skórze, zamiast leczyć, tuszowało się makijażem. Teraz jest zupełnie inaczej.

Sprzedaż kosmetyków kolorowych nieznacznie spada na rzecz kosmetyków pielęgnacyjnych. Czy gonimy w ten sposób światowe trendy?

Naszym zdaniem nie ma spadków, widzimy natomiast, że powiększa się budżet, który przeciętna Polka przeznacza na kosmetyki i równomiernie dzieli go na kosmetyki kolorowe i pielęgnacyjne. Jeszcze kilka lat temu zmiany na skórze, zamiast leczyć, tuszowało się makijażem. Teraz jest zupełnie inaczej. Kobiety chcą wydać określoną kwotę na kosmetyki do makijażu, ale podstawą jest pielęgnacja. Duży wpływ miał na to napływ do Polski koreańskich kosmetyków i moda na azjatycką pielęgnację. Polki zwróciły większą uwagę  przede wszystkim na produkty ekologiczne. Szukają kosmetyków wegańskich, wegetariańskich, bez parabenów, bez konserwantów – to jest najmocniejszy trend, który obserwujemy w wynikach sprzedażowych.

W Sephorze są dostępne marki z całego świata z przeróżnych kategorii. Wiele nowych naturalnych i ekologicznych produktów kosmetycznych weszło na półki w tym sezonie. Co przesądziło o ich wyborze?

To jest związane z geografią. Ameryka najszybciej przejmuje trendy związane z rynkiem azjatyckim, który jest teraz najmocniejszym graczem, a Europa ściąga nowinki ze Stanów. To tajemny krąg, który powoduje, że cały świat wyznaje jedną ideologię związaną z lansowaniem nowych formuł w kosmetykach pielęgnacyjnych i kolorowych.

Jakie trendy ostatnio Pana zaskoczyły?

Chyba powrót estetyki lat 80. i 90., ale w nowej wersji. Technologia poszła tak do przodu, że efekty z tamtego okresu uzyskujemy dziś w zupełnie inny sposób. Na przykład wszystkie przepiękne brokaty, opalizujące i metalizujące cienie, które w latach 80. i 90. były dość szorstkie, ciężkie i strukturalnie przerysowane, dziś dają taką lekkość, taki efekt szklistości, załamywania światła, że jest to naprawdę czysta przyjemność powrotu do epoki, która wydawała się specyficzna i zamknięta.

Co nowego proponuje rynek kosmetyczny w tym sezonie?

W tej chwili, oprócz wspomnianego nurtu eko, który jest chyba najsilniejszy i trafił do kategorii makijażu – w jego ramach debiutuje u nas pierwsza wegańska mascara do rzęs – ważnym trendem jest powstawanie nowych brandów, które spełniają oczekiwania osób oglądających YouTube i obserwujących profile instagramowe.

Często jest tak, że ogromne koncerny kosmetyczne mają problem z szybką reakcją na zapotrzebowanie klientów, a małe firmy reagują momentalnie.

Ma Pan na myśli małe firmy, które mają tę przewagę, że działają szybko?

Tak. Często jest tak, że ogromne koncerny kosmetyczne mają problem z szybką reakcją na zapotrzebowanie klientów, a małe firmy reagują momentalnie. Na przykład dwa sezony temu wszyscy oszaleli na punkcie efektu Unicorn –  tęczowego, mieniącego się, który zastosowano nie tylko w błyszczykach, cieniach do powiek, ale i w rozświetlaczach, płynnych brokatach i eyelinerach. Nagle okazało się, że tylko i wyłącznie małe firmy, marki stworzone przez blogerów, vlogerów i makijażystów były w stanie dostarczyć i wyprodukować ten rodzaj kosmetyku. Natomiast z dużym poślizgiem, prawie dwusezonowym, wszedł on do oferty dużych koncernów kosmetycznych.

Nowym zjawiskiem jest zwrócenie się w stronę mikroinfluencerów, którzy są bardziej autentyczni i mniej zasięgowi.

Coraz więcej firm kosmetycznych wykorzystuje influencerów do promocji swoich produktów. Czy ich rola jest na tyle silna, że przejmują oni główny ciężar promocji i budżety działów marketingu?

Tak, natomiast nowym zjawiskiem jest zwrócenie się w stronę mikroinfluencerów, którzy są bardziej autentyczni i mniej zasięgowi. Takich, którzy mają wierną grupę obserwatorów i którzy profilowo dostosowali się do grupy odbiorców. Współpraca z nimi ma sens, bo są bardziej wiarygodni w przedstawieniu trendu czy nowego produktu i wyspecjalizowali się w wielokanałowości.

Mamy nie tylko influencerki, blogerki beauty, ale i blogerów. Dużo mówi się o makijażu mężczyzn, to wzbudza kontrowersje. Czy uważa Pan, że ten trend ma szansę się w Polsce przebić i zadomowić?

Myślę, że nie, choć próby trwają już od blisko 20 lat. Wszyscy pamiętamy lansowanie pierwszej linii kosmetyków do makijażu dla mężczyzn Jeana Paula Gaultiera. Badania pokazały, że te kosmetyki i tak w 99 proc. są kupowane przez kobiety. Stwierdziły, że korektor ma większe właściwości kryjące, a bronzer jest bardziej napigmentowany i efekt opalenizny prosto z Alp bardziej im pasuje. Mężczyźni po te kosmetyki nie sięgali i marka zniknęła z portfolio.

Kosmetykom kolorowym mężczyźni mówią nie. A czy rynek kosmetyków pielęgnacyjnych przeznaczonych dla nich ma perspektywy dalszego rozwoju?

Zdecydowanie tak. Ostatnich 7 lat to ogromny wzrost sprzedaży męskich kosmetyków pielęgnacyjnych. Młodzi mężczyźni przełamali pewną mentalną barierę. W starszych pokoleniach pokutowało przekonanie, że dbanie o siebie oznacza zniewieścienie, inną orientację seksualną. Zapalało się wiele czerwonych światełek, które męską kosmetyczkę ograniczały do wody toaletowej i balsamu po goleniu. Obecnie młodzi mężczyźni inwestują w siebie, w swój wizerunek, na który składa się też zadbana skóra i dobrze zbudowane ciało. Dlatego my w biznesie kosmetycznym widzimy potencjał w markach skierowanych do mężczyzn.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
30.04.2024 11:42
TOP 10 kwietnia 2024: pięlęgniarki uciekające do salonów urody, muzułmańskie święto i nowy wystrój drogerii dm
Kwiecień obfitował w wiadomości dotyczące sieci drogerii dm Drogerie Markt, ale także inne istotne informacje z branży.Wiadomości Kosmetyczne
W kwietniu czytelników i czytelniczki naszego portalu zainteresowały dalsze poczynania drogerii dm w Polsce, problemy na styku branży medycznej i urodowej w kontekście zawodu pielęgniarskiego, święto Eid-al-Fitr i więcej. Przeczytaj, co zaciekawiło naszą publiczność!
  1. Pielęgniarki dokonują eksodusu do branży beauty. Jak to wpłynie na standardy i przyszłość polskiego sektora urodowego?

    Kryzys, który wynika z licznych przejść pielęgniarek do sektora kosmetycznego, nie tylko odzwierciedla globalne tendencje na rynku pracy, ale również może skłonić do przemyśleń nad przyszłością sektora zdrowotnego w różnych krajach, w tym w Polsce. Ten trend podkreśla wiele długo istniejących problemów w zawodzie pielęgniarskim, takich jak niskie wynagrodzenia, trudne warunki pracy i brak możliwości rozwoju zawodowego. W Polsce środowisko pielęgniarskie od dłuższego czasu sygnalizuje potrzebę reform.
     
  2. Tak będą teraz wyglądały drogerie dm w Polsce. Znana sieć zmienia aranżację swoich sklepów

    W lutym tego roku sieć drogerii dm zaprezentowała swój pierwszy sklep w odnowionej estetyce, który został otwarty w centrum handlowym Durlach Center w Karlsruhe, gdzie znajduje się główna siedziba przedsiębiorstwa. Zaledwie dwa miesiące później, jak informuje portal wiadomoscikosmetyczne.pl, podobny sklep zostanie otwarty w Polsce. Jego inauguracja zaplanowana jest na 11 kwietnia w miejscowości Dobrzykowice pod Wrocławiem, pod adresem Wrzosowe Łąki 1. Będzie to 27. lokalizacja dm w Polsce, różniąca się od dotychczasowych.
     
  3. Boom sprzedażowy z okazji Eid al-Fitr; czy polskie marki z tego korzystają?

    Indonezyjska firma badawcza Compas, która analizuje rynki, stwierdziła, że w trakcie ubiegłorocznego Ramadanu obserwowano 20-procentowy wzrost sprzedaży produktów do pielęgnacji skóry i kosmetyków w porównaniu z okresem przed świętem. Łączna wartość sprzedaży szybko rotujących dóbr konsumpcyjnych, w tym kosmetyków, pakowanej żywności i artykułów higienicznych, wyniosła w 2023 roku 57,6 biliona rupii (około 3,6 miliona dolarów), co oznacza wzrost o 1,03 procent w stosunku do roku poprzedniego. Zjawisko to nie jest jednak ograniczone tylko do Indonezji.
     
  4. E.Wedel i Stars from the stars wypuściły kolekcję makijażową

    Firmy z innych sektorów często angażują się w współprace z producentami kosmetyków, biorąc udział w promocjach krzyżowych lub tworząc limitowane edycje produktów. Ostatnio marka E.Wedel po raz kolejny zdecydowała się na taką inicjatywę i wspólnie z marką Stars from the Stars wprowadziła na rynek limitowaną serię kosmetyków.
     
  5. PSSB: Konsultantki MLMów to w świetle prawa influencerki. Co to dla nich oznacza?

    Zgodnie z rekomendacjami wydanymi 26 września 2022 roku przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, obowiązek zaznaczania postów jako treści autopromocyjne obejmuje również przedstawicielki handlowe, które mają podpisaną umowę współpracy z firmami prowadzącymi sprzedaż bezpośrednią. Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej, które jest organizacją skupiającą osoby z branży MLM, potwierdza tę interpretację.
     
  6. Dm Drogerie Markt wkrótce w Warszawie. Trwają rekrutacje pracowników do nowych drogerii

    Zarząd sieci dm zapowiedział, że w bieżącym roku firma rozszerzy swoją działalność poza województwo dolnośląskie, gdzie obecnie koncentruje większość swoich działań i ma siedzibę we Wrocławiu. Planuje wejście na rynek warszawski, gdzie klienci i dostawcy z niecierpliwością oczekują na jej obecność. Wszystko wskazuje na to, że te zapowiedzi zostaną zrealizowane. Dowodem na to jest prowadzenie przez dm Polska rekrutacji na stanowisko kierownika drogerii dla dwóch lokalizacji: Warszawa Ochota/Włochy oraz Mysiadło w powiecie Piaseczyńskim, co potwierdzają ogłoszenia w serwisie ogłoszeniowym oraz rekrutacyjnym.
     
  7. Amelia Szczepaniak ambasadorką AA Wings of Color

    Amelia Szczepaniak, znana influencerka w dziedzinie urody i mody, została nową twarzą marki AA Wings of Color, promując ekskluzywną serię It Girl dostępną tylko w Rossmannie – ogłosiła firma Oceanic, właściciel marki. Amelia doskonale odzwierciedla obraz współczesnej It Girl, która żyje według własnych zasad, a nie tylko po to, by zadowolić innych. Jest źródłem inspiracji i motywacji dla innych kobiet, by pozostały wiernymi sobie – tłumaczy firma, uzasadniając swój wybór.
     
  8. Unilever wykorzystał sztuczną inteligencję do stworzenia swojej przełomowej nowości

    Unilever wykorzystał technologię sztucznej inteligencji do stworzenia swojego najnowszego produktu – środka do prania przeznaczonego do bardzo krótkich cykli prania. Firma uważa, że konsumenci coraz częściej wybierają 15-minutowe pranie w niskiej temperaturze. Produkt o nazwie Wonder Wash zadebiutuje na rynkach Wielkiej Brytanii, Irlandii i Chin od połowy kwietnia w głównych sieciach handlowych, a jego dystrybucja zostanie rozszerzona na inne rynki pod koniec roku. W kampanii reklamowej tego produktu wystąpi Usain Bolt, uznawany za najszybszego człowieka świata.
     
  9. Nowa nowelizacja unijnego rozporządzenia dotyczącego kosmetyków: retinol i inne substancje zakazane lub objęte ograniczeniami w kosmetykach

    4 kwietnia 2024 r. w Oficjalnym Dzienniku Unii Europejskiej zostało opublikowane Rozporządzenie Komisji (UE) 2024/996. To nowelizacja przepisów dotyczących kosmetyków w Unii Europejskiej obejmuje regulacje dotyczące używania witaminy A, alfa-arbutyny, arbutyny oraz niektórych substancji, które mogą zakłócać funkcjonowanie układu hormonalnego w produktach kosmetycznych. Już w czerwcu 2023 roku, Unia Europejska poinformowała Światową Organizację Handlu (WTO) o planach wprowadzenia tego rozporządzenia.
     
  10. Zakupy w aptece bez wysiadania z samochodu. Ziko uruchomiło pierwszą aptekę drive thru

    Od kilku miesięcy klienci Ziko Apteki przy ulicy Tynieckiej 161 w Krakowie mają możliwość korzystania z apteki typu Drive Thru. Jest to część istniejącej apteki stacjonarnej Ziko. W tej lokalizacji można zrealizować receptę na dwa sposoby: tradycyjnie, wewnątrz apteki, lub z poziomu samochodu, podjeżdżając do specjalnego okienka. Na obecnym etapie nie ma jeszcze informacji, czy zostaną otwarte kolejne tego rodzaju punkty.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.04.2024 15:53
Neo Make Up, Neonail: Burgund kolorem sezonu
Patrycja Jewsienia, nail artist, ambasadorka Neonail, mówiła jak wykorzystać bordowy kolor w stylizacjach paznokciwiadomoscikosmetyczne.pl
Burgund w tym sezonie zastępuje klasyczną czerwień – przekonują styliści marek Neonail i Neo Make UP. Jak może być wykorzystywany w manicure i w makijażu?

Burgund jest kolorem ponadczasowym – taki pierwszy wniosek przekazują styliści marek Neonail i Neo Make Up.

– Wielu projektantów i wiele gwiazd w tym sezonie postawiło na ten kolor i widać, że przebija on się w dodatkach, total lookach, na wybiegach.  Jest ponadczasowy i elegancki i nawet gdy za 20 lat spojrzymy na zdjęcia nie będziemy się czuły jak ofiara chwilowej mody. W stylizacji paznokci można traktować go jako monokolor, ale może być też dodatkiem, np. jako french, może pojawić się w bardzo modnych dziś wzorach panterki i węża czy w metalicznej odsłonie – podawała przykłady Patrycja Jewsienia, ambasadorka Neonail, nail artist, podczas spotkania dla mediów, które odbyło się 17 kwietnia w Warszawie, w restauracji Poranki i Wieczory nad Wisłą.

Kinga Kowalska, make up artist Neo Make Up, zdradziła kilka trików makijażowych, które pozwolą być w burgundowym trendzie.

Rozsmużony eyeliner w kolorze bordo? Nie musicie mieć kolejnej kredki do oczu w tym odcieniu. Taki efekt uzyskacie przy pomocy burgundowej pomadki – najlepiej żeby była zastygająca, matowa – i płaskiego pędzelka, którym rozetrzecie odrobinę pomadki na linii rzęs. Tak samo uzyskacie modny odcień burgundowych rzęs nakładając czystą szczoteczką troszkę pomadki na już pomalowane maskarą rzęsy – podpowiedziała. – Usta mogą być matowe lub błyszczące, w chłodnym burgundowym odcieniu idącym w stronę wina lub w nieco cieplejszym wiśniowym. Dobry odcień to taki, w którym czujesz się dobrze – mówiła Kinga Kowalska.

image
Kinga Kowalska, make up artist Neo Make Up opowiadała o trendach w makijażu i prowadziła nas przez zabawę w tworzenie własnej pomadki
wiadomoscikosmetyczne.pl

Na spotkaniu dla dziennikarzy i internetowych twórców marki zaprezentowały swoje nowości – w tym czarną pomadkę, która zmienia odcień pod wpływem pH skóry – oraz gamę lakierów, w tym burgundowy i jego warianty kolorystyczne. Ciekawym doświadczeniem była możliwość zrobienia własnej pomadki – mogłyśmy ją skomponować na matowej lub błyszczącej bazie i z wykorzystaniem czystych pigmentów w wielu odcieniach. Hitem okazały się burgund i wariacje na temat – od zgaszonych nudziaków po intensywne róże.

  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. maj 2024 08:17