StoryEditor
Rynek i trendy
14.05.2024 15:44

UCE Research: W kwietniu w sklepach było o 2,4 proc. drożej niż w 2023 r.

Ceny w kwietniu uderzy po portfelach Polki i Polaków. / Unsplash
Analiza blisko 66 tys. cen detalicznych wykazała, że w kwietniu codzienne zakupy zdrożały średnio o 2,4 proc. rdr. Dziesięć z 17 kategorii miało jednocyfrowe wzrosty, a dwie dwucyfrowe. Największe podwyżki zanotowano w cenach dodatków spożywczych (11,7 proc.), słodyczy i deserów (10,6 proc.), napojów bezalkoholowych (8,1 proc.), chemii gospodarczej (7,7 proc.) oraz artykułów dla dzieci (5,5 proc.). Ogólny wzrost cen był wyższy niż w marcu, co sugeruje rosnącą dynamikę. Eksperci podkreślają, że zakupy podrożałyby mocniej, gdyby nie wojna cenowa między dyskontami. Na początku kwietnia ceny wzrosły rdr. o 3,5 proc., ale potem zaczęły spadać. Mimo to, ostrzegają przed „odroczoną drożyzną”.

Według raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych", realizowanego przez UCE RESEARCH i Uniwersytety WSB Merito, w kwietniu codzienne zakupy zdrożały średnio o 2,4 proc. rok do roku. Przeanalizowano blisko 66 tys. cen z ponad 30,5 tys. sklepów, należących do 54 sieci. W marcu ceny wzrosły o 2,1 proc. rok do roku, w lutym o 3,9 proc., a w styczniu o 4,8 proc. Eksperci UCE RESEARCH stwierdzili, że na początku kwietnia ceny wzrosły o 3,5 proc. rok do roku, ale w drugiej połowie miesiąca spadły, kończąc na 2,4 proc. rok do roku. To wyhamowanie przypisują wojnie cenowej między dyskontami, które obniżyły ceny po przywróceniu stawki VAT. Proces podwyżek został rozłożony w czasie, co jest łatwiejsze do zaakceptowania przez klientów, ale może prowadzić do większych wzrostów niż sama stawka VAT.

Analitycy ostrzegają przed „odroczoną drożyzną” nie tylko towarów z odmrożonym VAT-em, ale też innych produktów. Dodatkowo, zbliżające się podwyżki cen prądu i gazu wpłyną na koszty codziennych zakupów. W kwietniu 10 z 17 monitorowanych kategorii miało jednocyfrowy wzrost cen, a 2 kategorie zanotowały dwucyfrowe podwyżki. W marcu jednocyfrowy wzrost miało 7 kategorii, w lutym 10, a w styczniu 8. Dwucyfrowy wzrost cen zanotowano w 2 kategoriach (w marcu w 1, w lutym w 2, a w styczniu w 5).

Chemia gospodarcza, która zajmuje czwarte miejsce w rankingu kategorii podwyżkowych, podrożała o 7,7 proc. rok do roku, co jest mniejszym wzrostem niż w marcu (9,7 proc.), lutym (9,4 proc.) i styczniu (10,9 proc.). Dr inż. Anna Motylska-Kuźma zwraca uwagę, że ceny chemii gospodarczej rosną głównie z powodu wysokich kosztów energii i pracy, które ostatnio mocno obciążyły przedsiębiorców. Dodając do tego wymogi związane ze zrównoważonym rozwojem i ochroną środowiska, można zrozumieć, dlaczego ta kategoria stale drożeje. Zestawienie TOP 5 podwyżek w kwietniu zamykają artykuły dla dzieci z wynikiem 5,5 proc. rok do roku. W marcu wzrosły one o 4,2 proc., w lutym o 6,5 proc., a w styczniu o 7,1 proc. Dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito podkreśla, że jest to specyficzna kategoria, obejmująca niezbędne produkty żywnościowe i środki higieny osobistej, z których nie można zrezygnować nawet przy rosnących cenach i konieczności oszczędzania.

Czytaj także: UCE RESEARCH: Czego obecnie najbardziej boją się najmniejsze firmy? Na czele zestawienia rosnące koszty prowadzenia działalności i nierzetelni klienci.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.11.2025 13:25
Gdzie klienci aptek płacą najwięcej? Czy warto kupować leki online? [Raport]
Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicyAdobeStock

Dlaczego pacjenci w małych miasteczkach płacą za leki ponad 30 proc. więcej, niż w metropoliach? Gdzie można dostać najtańsze leki i czy warto kupować je online? Na te i wiele innych pytań, dotyczących rynku aptecznego, odpowiada nowy raport Forum Konsumentów.

Apteki są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc związanych z ochroną zdrowia. Codziennie korzysta z nich ok. 2 mln osób, a w okresach zwiększonej zachorowalności – nawet dwukrotnie więcej. Farmaceuci są często pierwszym kontaktem pacjentów z systemem ochrony zdrowia. W wielu aptekach mogą skorzystać nie tylko z możliwości realizacji recepty, ale też z coraz popularniejszych usług opieki farmaceuty.

Coraz częściej docierały do nas głosy pacjentów, którzy krytykują znaczne różnice w cenach leków oraz sygnalizują problemy z dostępnością leków w aptekach. Najgorsza jest sytuacja w małych miastach oraz na wsi, tam leki są najdroższe i coraz rzadziej dostępne od ręki. Forum Konsumentów postanowiło zbadać tę sytuację, a wnioski przekaże do kluczowych instytucji – wyjaśnia dr Tomasz Sińczak, Prezes Forum Konsumentów.

Forum Konsumentów zleciło przeprowadzenie badania, które miało sprawdzić, jak kształtują się ceny leków w zależności od rodzaju apteki, która je sprzedaje i jej lokalizacji. Eksperci sprawdzili też, czy kilka popularniejszych leków jest dostępnych w każdej badanej aptece. Z zebranych w ten sposób informacji udało się wyciągnąć kilka najważniejszych wniosków dotyczących sytuacji na rynku aptecznym, istotnych z perspektywy konsumenckiej.

Pacjent to szczególny rodzaj konsumenta: przychodzi do apteki nie tylko po to, aby zakupić niezbędny lek, ale także uzyskać pomoc czy poradę w zakresie swojego zdrowia. Mamy do czynienia z aptekami na co dzień, dlatego zweryfikowaliśmy z perspektywy pacjenta, co oferują. Ich jakość bezpośrednio przekłada się na zdrowie Polaków – zaznacza prezes.

Lokalne monopole droższe niż stolica? Różnice w cenach przekraczają 50 proc.

Okazuje się, że apteki sieciowe oferują bardziej konkurencyjne ceny. Średnia wartość koszyka w aptekach sieciowych była o 23,83 zł niższa niż w indywidualnych. Jednak apteki stacjonarne są wciąż droższe niż internetowe. Średnia wartość całego koszyka leków w aptece stacjonarnej była o 31 proc. wyższa, niż w internetowej. Największą różnicę cenową (57 proc.) odnotowano dla leku Zyrtec UCB.

Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicy. Średnia wartość koszyka w tych gminach była o 31 proc. wyższa, a średnie ceny poszczególnych leków były wyższe o 26-43 proc. Różnice między najtańszymi a najdroższymi lekami dochodziły nawet do 120 proc.

Problem z dostępnością poszukiwanych leków również dotyczył aptek, które były jedynymi placówkami w gminie, ale nie tylko. W skrajnym przypadku, w aptece indywidualnej w Olsztynie, nie było żadnego z badanych leków.

Profesjonalna obsługa i usługi farmaceutyczne

W badaniu sprawdzono, czy we wszystkich aptekach byli obecni magistrowie farmacji, którzy zapewniają najwyższy poziom obsługi pacjentów. Okazuje się, że magistrowie byli obecni we wszystkich aptekach sieciowych, a w indywidualnych w 66 proc. placówek. Również personel aptek sieciowych znacznie częściej posiadał identyfikatory (62 proc. vs 34 proc. w indywidualnych).

Z perspektywy pacjentów istotne jest uzyskanie niezbędnych leków w sytuacji zagrożenia zdrowia – dlatego w badaniu zweryfikowano, jak wygląda możliwość uzyskania recepty farmaceutycznej. Zaledwie 30 proc. badanych aptek oferowało możliwość wystawienia recepty, z czego apteki sieciowe deklarowały taką możliwość częściej (38 vs 24 proc. w indywidualnych). 

Sprawdzono również, czy w każdej aptece można sporządzić tzw. lek recepturowy. Niestety, tylko 18 proc. badanych placówek oferowało taką usługę. Były to przede wszystkim apteki sieciowe.

W badaniu oceniano jakość obsługi w aptece – profesjonalizm, chęć pomocy, uprzejmość personelu, a nawet estetykę wnętrza. We wszystkich kategoriach apteki sieciowe wypadły lepiej niż indywidualne, a największa różnica dotyczyła wyglądu apteki.

Konsument, czyli pacjent, nie tylko płaci za leki, ale oczekuje również obsługi na najwyższym poziomie i otoczenia go opieką. Wyniki badania pokazują, że apteki sieciowe są lepiej wyposażone, zawsze jest w nich obecny magister farmacji i częściej oferują przygotowanie bardzo specjalistycznych preparatów – podsumowuje dr Tomasz Sińczak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.11.2025 13:00
Marks&Spencer wkracza z kosmetykami do TikTok Shop
Platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej - przekonuje Marks&SpencerM&S mat.pras.

Marks&Spencer, brytyjski gigant handlu detalicznego, mocno przeobraża się w ostatnim czasie, dążąc do optymalnego wykorzystania możliwości, płynących ze zmieniającego się krajobrazu handlu detalicznego. Z tego też powodu firma poinformowała o rozpoczęciu współpracy z TikTok Shop, zaczynając od gamy produktów kosmetycznych.

Jak przyznaje M&S, celem sieci jest dostarczenie klientom ich ulubionych produktów poprzez najszybciej rozwijającą się platformę zakupową w Wielkiej Brytanii, gdzie “co sekundę sprzedaje się jeden produkt kosmetyczny”.

Oficjalny TikTok Shop, uruchomiony początkowo jako program pilotażowy, będzie oferował wyselekcjonowany wybór produktów kosmetycznych – w tym kosmetyki do pielęgnacji skóry oraz zapachy do domu. 

Łącząc jakość i wartość M&S z energią i wpływem TikToka, platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej, ponieważ jako detalista dążymy do stania się miejscem, w którym można znaleźć starannie wyselekcjonowane kosmetyki i zwiększyć udział w rynku w tej kategorii  – wyjaśniają przedstawiciele brytyjskiej firmy.

M&S potwierdził też, że wiele z produktów zyskało popularność na TikToku, w tym tegoroczna kolekcja ozdób świątecznych. Niektóre z produktów sieci stało się viralami.  

image

Jakub Soska, TikTok: #beautytok to siła napędowa naszej platformy [FBK 2025]

Firma poinformowała, że ​​wykorzysta program pilotażowy, aby zbadać różne sposoby na poszerzenie zainteresowania siecią oraz dotarcie do młodszych odbiorców, którzy coraz częściej odkrywają marki za pośrednictwem twórców internetowych i ich krótkich filmów.

Sieć planuje też współpracę z twórcami TikToka i dzielenie się np. treściami zza kulis, ożywiając historie produktów poprzez dodatkowe informacje, recenzje i inspiracje. W tiktokowym sklepie M&S dostępne będą również ekskluzywne zestawy i dodatkowe promocje, planowane są także sesje zakupowe na żywo, pokazy urody i sesje stylizacyjne.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. listopad 2025 16:18