StoryEditor
Rynek i trendy
29.09.2017 00:00

W 2016 r. najmocniej urosły sieci supermarketów

Z danych firmy GFK wynika, że w 2016 roku zaobserwowano wzrost liczby sklepów wielkoformatowych i dyskontów przy jednoczesnym spadku liczby sklepów małoformatowych i specjalistycznych.

W handlu wielkoformatowym największy wzrost liczby sklepów odnotowały supermarkety, o 5,2 proc. Z kolei liczba sklepów małoformatowych i specjalistycznych, w porównaniu z rokiem ubiegłym spadła o 2,9 proc.

– Wyzwaniem dla sieci detalicznych stają się konsumenci, którzy mają obecnie dużo szerszy dostęp do informacji. Nowe technologie i korzyści płynące z ich używania wpływają na zachowania ludzi i ich relacje z markami. Aby utrzymać się na mapie handlu detalicznego i sprostać wyzwaniom, jakie dyktuje konkurencja, konieczne jest stałe monitorowanie trendów i zachowań konsumenckich – mówi Renata Twardowska, analityk GfK w zespole Consumer Goods & Retail.

Na rynku zakupów FMCG przemija czas kart lojalnościowych. Pojawiają się sieciowe aplikacje na smartfony umożliwiające korzystanie z programów partnerskich, jak również oferujące różne funkcjonalności, np. samodzielne skanowanie produktów w sklepach. Zjawisko to wpisuje się w światowy trend experience.

Jednocześnie konsumenci poszukują wygodnych, lokalnych miejsc zakupów, co sprawia, że detaliści upatrują w formacie convenience szansę na dalszy rozwój. Bycie blisko klienta to trend, który obejmuje również internetowe sklepy z możliwością odbioru towarów w wybranej placówce.

Według prognoz analityków GfK, w kolejnych miesiącach sektor handlu detalicznego będzie zmagał się konsekwencjami dalszych prac nad kształtem podatku handlowego, planowanym zakazem handlu w niedzielę, rosnącymi problemami z zatrudnieniem i wymogami pracowników dotyczących płac.

Silne i dynamicznie działające otoczenie konkurencyjne będzie z pewnością wpływało na dalszą konsolidację rynku i poszukiwanie przez graczy sposobów na stabilny wzrost biznesu na rynku polskim.

wiadomoscihandlowe.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
06.09.2024 15:43
British Skin Foundation: 59 proc. dzieci doznało oparzeń słonecznych przynajmniej raz w życiu
Nowe badania British Skin Foundation ujawniają niepokojące dane dotyczące braku odpowiednich działań ochronnych przed słońcem wśród dzieci.Getty Images

Wyniki najnowszej ankiety przeprowadzonej przez British Skin Foundation wśród rodziców z Wielkiej Brytanii budzą poważne obawy. Okazuje się, że 59 proc. dzieci poniżej 18 roku życia doznało oparzeń słonecznych przynajmniej raz w swoim życiu, co wskazuje na niedostateczne przestrzeganie zasad ochrony przed słońcem.

Wyniki ankiety przeprowadzonej przez British Skin Foundation zwracają uwagę na niepokojący stan wiedzy i świadomości na temat bezpieczeństwa słonecznego wśród dzieci i rodziców. Aż 59 proc. dzieci doświadczyło oparzeń słonecznych, co oznacza, że zasady ochrony skóry przed promieniowaniem UV nie są przestrzegane na odpowiednim poziomie. Dane te sugerują, że wciąż istnieje poważna potrzeba edukacji w zakresie bezpieczeństwa na słońcu.

Kolejne dane z badania pokazują, że jedynie 42 proc. dzieci nosi przy sobie i potrafi prawidłowo używać kremów z filtrem przeciwsłonecznym latem. Co więcej, aż 75 proc. dzieci nie rozumie znaczenia przebywania w cieniu jako formy ochrony przed słońcem, a jedynie 13 proc. korzysta z odzieży z filtrem UPF. Wyniki te podkreślają, że zbyt mało dzieci korzysta z kluczowych metod ochrony przed szkodliwym działaniem promieni UV.

Z raportu wynika także, że chociaż 58 proc. dzieci nosi kapelusze lub czapki w słoneczne dni, tylko 34 proc. z nich używa okularów przeciwsłonecznych, które chronią oczy przed promieniowaniem UV. Świadomość, że skuteczna ochrona przed słońcem wymaga kombinacji różnych środków, jest niska – jedynie 21 proc. dzieci rozumie, że należy używać kremów z filtrem, odzieży ochronnej, okularów przeciwsłonecznych oraz szukać cienia.

W odpowiedzi na te niepokojące statystyki, British Skin Foundation uruchomiła nową kampanię edukacyjną „More, More, More”, która promuje prostą i łatwą do zapamiętania zasadę: „więcej” ochronnej odzieży, „więcej” kremu z filtrem i „więcej” przebywania w cieniu. Celem tej kampanii jest zwiększenie świadomości na temat długoterminowej ochrony skóry zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. Kampania ta jest kontynuacją tegorocznej inicjatywy VAT Burn, prowadzonej przez szkocką posłankę i niegdyś chorą na czerniaka skóry Amy Callahan, która apeluje o zniesienie podatku VAT na kremy przeciwsłoneczne, aby uczynić je bardziej przystępnymi cenowo.

Czytaj także: La Roche-Posay: 22 proc. konsumentów myśli, że krem przeciwsłoneczny szkodzi skórze

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
06.09.2024 14:38
DIY kremy przeciwsłoneczne z TikToka: czy to na pewno dobry pomysł? Eksperci: absolutnie nie
Wiadomości Kosmetyczne

DIY kremy przeciwsłoneczne zyskują coraz większą popularność na platformach społecznościowych, takich jak TikTok i Instagram. Miliony postów i filmów pokazują, jak użytkownicy tworzą własne mieszanki mające chronić przed słońcem. Jednak dermatolodzy ostrzegają – takie eksperymenty mogą być niebezpieczne i nieskuteczne.

Fenomen DIY kremów przeciwsłonecznych rozprzestrzenia się głównie na TikToku, gdzie opublikowano już 80,5 miliona postów na temat naturalnych, domowych kremów przeciwsłonecznych. Kolejne 44,1 miliona dotyczy ogólnych przepisów na kremy DIY, a 6,9 miliona koncentruje się na produktach z dodatkiem tlenku cynku. Na Instagramie również nie brakuje zainteresowania – pod hashtagiem #DIYsunscreen znajdziemy 1,4 tysiąca postów, a pod #homemadesunscreen – 1,2 tysiąca. Mimo to, eksperci z branży kosmetycznej i dermatolodzy stanowczo odradzają samodzielne przygotowywanie tego typu produktów.

Na szczególną uwagę zasługuje film opublikowany w czerwcu 2024 roku przez modelkę Narę Smith, który wywołał falę krytyki. Jej nagranie, obejrzane już 18,6 miliona razy, pokazuje proces tworzenia domowego kremu przeciwsłonecznego z użyciem takich składników jak olej kokosowy, wosk pszczeli, masło shea, masło kakaowe, olej jojoba i tlenek cynku. Dermatolodzy szybko zareagowali, ostrzegając przed ryzykiem związanym z używaniem domowych mikstur do ochrony skóry przed słońcem.

Jak tłumaczy dermatolożka, Dr. Hannah Kopelman, tworzenie kremu przeciwsłonecznego to skomplikowany proces, wymagający precyzyjnych proporcji składników aktywnych, aby zapewnić skuteczną ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB. Domowe kremy często nie spełniają tych wymogów, co prowadzi do niewystarczającej ochrony przed słońcem. Dr. Angelo Landriscina, popularny dermatolog na TikToku, określił takie filmy jako “nieodpowiedzialne”, podkreślając, że dodanie tlenku cynku do olejów nie wystarczy, aby stworzyć skuteczny filtr przeciwsłoneczny.

Eksperci zwracają uwagę na ryzyko, jakie niesie za sobą stosowanie nieprofesjonalnie przygotowanych kremów przeciwsłonecznych. Niewłaściwa stabilność i nierównomierna aplikacja takich produktów mogą prowadzić do poparzeń słonecznych, przyspieszonego starzenia się skóry, a nawet zwiększać ryzyko zachorowania na raka skóry. Dr. Kopelman zaznacza również, że DIY kremy mogą wywoływać reakcje alergiczne i podrażnienia, zwłaszcza u osób z wrażliwą skórą. W efekcie, dermatolodzy apelują, aby zaufanie w kwestii ochrony przeciwsłonecznej powierzyć profesjonalnym produktom, które przeszły rygorystyczne testy.

Czytaj także: Jak wybrać krem z filtrem, który nie brudzi ubrań?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
07. wrzesień 2024 18:28