
Z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska na podstawie baz GUS i innych źródeł wynika, że na koniec 2017 r. liczbę stacjonarnych sklepów można oszacować na 271,2 tys. Choć Polska jest wciąż jednym z najbardziej nasyconych placówkami handlowymi krajów UE, to nasz rynek kurczy się w bardzo szybkim tempie. W ubiegłym roku najwięcej zamknięć odnotowały sklepy ogólnospożywcze (niemal 4,5 tys.) i odzieżowe (ponad 1,8 tys.). Na trzeciej pozycji są warzywniaki, których ubyło najwięcej w ujęciu procentowym, bo 424 zamknięcia to ponad 13 proc. ich ogólnej liczby.
Według danych wywiadowni gospodarczej Bisnode, drogerie – z 354 zamknięciami – są na czwartym miejscu pod względem liczby likwidowanych placówek handlowych.
Spadku liczby tradycyjnie działających sklepów eksperci z Bisnode upatrują w rosnącej konkurencji ze strony e-sklepów (w 2017 przybyło ich 1,3 tys.). Najmocniej odczuwają ją sklepy z meblami, kosmetykami i sprzętem elektronicznym.