Wydarzeniem numer jeden ostatnich miesięcy trzeba nazwać przejście drogerii Natura w ręce nowego właściciela i to takiego, którego nikt się nie spodziewał. Spekulacje trwały od lat, najczęściej wróżono transakcję z Rossmannem, ostatnio wśród potencjalnych kupców pojawiało się też Dayli. Tymczasem spółkę Polbita, operatora sieci drogerii Natura, odkupiła od Alior Banku i Erste Group Bank przez swoją zależną spółkę CEPD N.V. firma Pelion Healthceare Group, właściciel m.in. aptek Dbam o Zdrowie. Transakcja ma charakter warunkowy, uzależniona jest od zgody Urzędu Konkurencji i Konsumentów. – Przejęcie sieci drogerii wynika z analizy rynku kosmetycznego w Polsce i jego dynamicznego rozwoju przy średniej rocznej stopie wzrostu w wysokości prawie 5 proc. w ciągu ostatnich siedmiu lat – powiedział Ron Drori, prezes spółki CEPD, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
Polbita zarządza siecią 258 drogerii Natura w całej Polsce. Skonsolidowane przychody spółki za 2013 rok przekroczyły 420 mln zł.
Nowy właściciel zamierza rozwijać biznes detaliczny. CEPD N.V. ma dofinansować spółkę kwotą 10 mln zł, natomiast Alior Bank i Erste Group Bank zapewnić długoterminowe finansowanie dłużne w łącznej kwocie do 150 mln zł na rozwój i refinansowanie zadłużenia spółki Polbita.
Zarząd sieci Natura wstrzymuje się z komentarzami na temat transakcji do czasu wydania zgody przez UOKiK. Dostawcy współpracujący z siecią reagują na wydarzenie spokojnie. Mają nadzieję, że nowy właściciel podtrzyma politykę, która obowiązywała w sieci przez ostatni czas. – Liczę, że kompetentni ludzie zostaną i efekt „nowej miotły” będzie przeprowadzany z głową. Od jakiegoś czasu Natura, delikatnie mówiąc, bardzo dbała o koszty, więc może przyjdzie czas na inwestycje, byle nie kosztem dostawców, czego sobie i innym życzę – mówi Robert Zeszutek, dyrektor sprzedaży w firmie Pierre René. Producenci podkreślają, że ostatnio współpraca układała się dobrze, spółka wywiązywała się ze zobowiązań i regulowała w terminie płatności. – Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, że po perturbacjach Polbicie udało się ułożyć biznes, w sieci Natura widoczne były wzrosty sprzedaży. Z niepokojem czekaliśmy na rozwój wypadków i informację, kto kupi sieć, bo od dawna było wiadomo, że jest wystawiona na sprzedaż. Mamy nadzieję, że nowy właściciel będzie kontynuował dobry kierunek rozwoju sieci – podkreśla Monika Latosiń-ska, dyrektor ds. handlu i marketingu w firmie Hean. Dostawcy nie żałują, że dali zarządowi sieci drugą szansę po perturbacjach związanych z upadłością (a potem likwidacją) Interchemu – właściciela, od którego Polbitę i drogerie Natura przejęły za długi banki. Teraz czekają na rozwój wypadków i mają nadzieję, że sieć trafiła w dobre ręce. – Nowy udziałowiec nie jest typowym inwestorem z branży drogeryjnej, natomiast mariaż detalu farmaceutycznego sieci aptek Dbam o Zdrowie z drogeriami Natura jest przedsięwzięciem bardzo ciekawym i dobrze rokującym na przyszłość – mówi Waldemar Rzepczyński, dyrektor zarządzający w firmie Mincer Pharma. – Po raz pierwszy w historii Polbity i drogerii Natura udziałowcem stała się spółka mająca praktyczne pojęcie o handlu detalicznym. Jest to duża szansa dla obu spółek, która przede wszystkim pozwoli wykorzystać efekt synergii w wielu płaszczyznach asortymentowych i wdrożyć w drogeriach Natura sprzedaż przez internet, co jest bardzo pożądane wobec dynamicznie rozwijającego się handlu online – podkreśla. – Osłabiona przez perturbacje w ciągu ostatnich 3 lat pozycja drogerii Natura jako wicelidera detalu drogeryjnego ma wskutek zmian własnościowych dużą szansę na poprawę w niedługim czasie, zwłaszcza biorąc pod uwagę doświadczenie handlowe nowego udziałowca oraz zapowiadane przez niego nakłady na rozwój i doinwestowanie przejmowanej spółki. Co prawda drogerie Natura pozostają graczem nr 2 , lecz dystans między nimi a Rossmannem znacząco się zwiększył i gdyby ten trend się utrzymał mogłoby to prowadzić do pseudomonopolu, który stałby się niebezpieczny zarówno dla konsumentów (możliwość dyktatu cen), jak i dostawców. Zmiany własnościowe z mojego punktu widzenia napawają dużym optymizmem i postrzegam je jako możliwość zdobycia nowego kanału zbytu dla wybranego asortymentu – zaznacza Waldemar Rzepczyński. Interesujące jest, czy i w jaki sposób CEPD wykorzysta swoje dotychczasowe doświadczenie w farmacji i zaplecze aptek, którymi dysponuje. – Nie dziwi mnie ta transakcja, przenikanie się rynków drogeryjnego i farmaceutycznego to widoczny trend. Dwa sektory współpracują ze sobą, żeby nie tracić klientów – mówi Edward Hajdrych, dyrektor ds. rozwoju Brodr. Jorgensen. – Od dawna ten model z powodzeniem wykorzystuje Super-Pharm, wprowadza go sieć Hebe, myślę, że również nowy właściciel drogerii Natura może chcieć iść tą drogą. I jest to również wskazówka dla właścicieli drogerii tradycyjnych, w jakim kierunku zmierza rynek – dodaje Edward Hajdrych.
Katarzyna Bochner
L’Oréal Paris, we współpracy z agencjami FP7 McCann Dubai, McCann Paris oraz Current Global MENAT, uruchomił nową kampanię w ramach platformy Women of Worth, która właśnie startuje na terenie całego Bliskiego Wschodu. Kampania redefiniuje tradycyjne pojęcie „Sit Al Bait” – arabskie wyrażenie oznaczające „panią domu”, a jej głównym celem jest przełamanie utartych stereotypów, ukazując kobiety tego regionu jako silne, samodzielne i wpływowe jednostki, które aktywnie kształtują swoje życie zarówno w domu, jak i poza nim.
Kampania opiera się na subtelnej, ale znaczącej grze słów, która pokazuje, jak obecność lub brak przedimka „al” całkowicie zmienia odbiór tego wyrażenia. Bez „al” – „Sit bait” (ang. housewife) – termin bywa odbierany jako bardziej pasywny, odnoszący się do kobiety, która jedynie „siedzi w domu”, bez większego wpływu. Dodanie „al” - „Sit Al Bait” - nadaje mu zupełnie inny sens: „pani domu” jako silnej, odpowiedzialnej i aktywnej kobiety, która ma realny wpływ na swoje otoczenie i życie rodzinne. Ten prosty zabieg językowy zmienia narrację i przywraca należną wartość często niewidzialnej pracy milionów kobiet.
Zakorzeniona w kulturowych niuansach regionu kampania opiera się na długoletnim zaangażowaniu marki L’Oréal w działania na rzecz wzmocnienia pozycji kobiet, jednocześnie kwestionując język, który wciąż kształtuje tożsamość kobiet w regionie.
Według badania przeprowadzonego przez L’Oréal Paris 53 proc. mężczyzn i kobiet w regionie MENA uważa, że określenie „housewife” („sit bait”) nie oddaje w pełni współczesnej roli kobiet w 2025 roku. Dane te potwierdzają, że społeczne postrzeganie kobiet w regionie zmienia się dynamicznie, a tradycyjne role ewoluują w stronę większej niezależności i aktywności.
Przekaz kampanii jest jasny: kobiety Bliskiego Wschodu są współczesnymi liderkami, które łączą tradycję z nowoczesnością i nie pozwalają, aby ich rola została zredukowana do stereotypów. L’Oréal Paris celebruje ich siłę, niezależność i wyjątkowość, zachęcając do redefinicji pojęcia „Sit Al Bait” jako symbolu dumy i mocy. W regionie, gdzie kulturowe oczekiwania od dawna przypisywały kobietom przede wszystkim rolę opiekunki lub gospodyni domowej, kampania L’Oréal stanowi trafne przypomnienie, że kobiety mogą – i już są – kimś o wiele więcej: liderkami, wizjonerkami, przedsiębiorczyniami i inicjatorkami zmian. Mogą być tym, kim tylko zechcą.
– Sit Al Bait to nie tylko wyrażenie kulturowe, to manifest, który odzwierciedla najgłębsze wartości naszej marki: wspieranie kobiet w definiowaniu siebie na własnych zasadach – powiedział Christian Bou Khalil, Dyrektor Marketingu na region MENA, L’Oréal Paris. – Jesteśmy dumni, że możemy kwestionować utarte schematy i podkreślać zmieniającą się rolę kobiet w społeczeństwie – jako liderek, inicjatorek zmian i wizjonerek. To przypomnienie, że wzmacnianie pozycji kobiet zaczyna się od uznania wartości, którą już w sobie mają – bo są tego warte.
Promocyjny film kampanii prezentuje aktorki Yasmine Sabri i Aseel Omran, które występują razem z innymi kobietami z różnych zakątków Bliskiego Wschodu. Każda z nich reprezentuje inną odsłonę kobiecości i sukcesu, pokazując, że bycie „Sit Al Bait” nie ogranicza się do tradycyjnej roli opiekunki domu, lecz obejmuje aktywne działanie, samorealizację i wpływ na otaczający świat.
Zobacz też: Beauty made in Saudi: lokalni influencerzy na radarze światowego rynku
Premierowa odsłona kampanii w Bejrucie zapoczątkowała regionalną ekspansję, a już niebawem jej przekaz wybrzmi również w Rijadzie, Dubaju i innych miastach Bliskiego Wschodu. Zaplanowane działania w kolejnych etapach będą konsekwentnie wspierać długoterminową wizję marki w ramach projektu „Sit Al Bait”.
I choć nowa kampania L’Oréal Paris skierowana jest głównie na Bliski Wschód, gdzie tradycyjne role społeczne często są ściśle określone, rezonuje ona daleko poza ten region. Kampania pokazuje, jak zmienia się globalnie sposób postrzegania kobiet – od ograniczających stereotypów do bardziej pełnych i wielowymiarowych ról, które uwzględniają ich aktywność zawodową, społeczną i osobistą autonomię.
autorka: Marta Krawczyk
Gdyby ktoś kilka dekad temu powiedział, że codzienna pielęgnacja skóry będzie polegała na neutralizowaniu cząsteczek powstających przez promieniowanie UV i zanieczyszczenia – wielu po prostu by w to nie uwierzyło.
Dziś wiemy, że to właśnie antyoksydanty w kosmetykach odpowiadają za najbardziej skuteczne wsparcie skóry w walce ze stresem oksydacyjnym i skutkami starzenia.
Na jakie substancje stawiają najlepsi producenci kosmetyków, dlaczego sera z przeciwutleniaczami równie dobrze mogłyby być nazywane „eliksirami młodości”, i co właściwie dzieje się w skórze, gdy sięgasz po krem z antyoksydantami?
Co to są antyoksydanty?
Antyoksydanty (przeciwutleniacze) to substancje naturalne lub syntetyczne, które neutralizują wolne rodniki. Związki „przechwytują” reaktywne cząsteczki tlenu i ograniczają skutki stresu oksydacyjnego. Tym samym hamują uszkodzenia komórek skóry oraz białek, z których zbudowana jest bariera ochronna naskórka, włókna kolagenowe czy elastyna.
Działają w warstwie naskórkowej. Odpowiednio dobrane stężenie przeciwutleniaczy w kosmetykach decyduje o ich skuteczności – zbyt niskie nie zapewnia ochrony, a zbyt wysokie może prowadzić do podrażnień. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie formeds.
Co to są wolne rodniki?
Wolne rodniki to cząsteczki o niesparowanym elektronie. Powstają m.in. pod wpływem promieniowania UV, zanieczyszczeń powietrza, dymu papierosowego czy silnego stresu. Brzmi niewinnie? Z punktu widzenia skóry wolne rodniki to czynniki wywołujące łańcuch uszkodzeń na poziomie DNA, lipidów i białek. Ich nadmiar przyczynia się do utraty jędrności, powstawania zmarszczek, przebarwień, a nawet zaburzeń w funkcjonowaniu bariery hydrolipidowej skóry.
Wolne rodniki to cząsteczki, które posiadają niesparowany elektron na zewnętrznej powłoce. Są wysoce reaktywne i poszukują możliwości „uzupełnienia” swojego deficytu, reagując z innymi składnikami komórek – lipidami, białkami i DNA.
W organizmie powstają naturalnie, przede wszystkim jako efekt uboczny procesów oddychania komórkowego, przemian metabolicznych, a także w odpowiedzi na działanie enzymów układu odpornościowego. Organizm posiada wiele mechanizmów, które pozwalają nam skutecznie się przed nimi bronić.
Jednak ilość tych cząsteczek wzrasta pod wpływem czynników zewnętrznych: promieniowania UV, zanieczyszczeń powietrza, dymu tytoniowego czy przewlekłego stresu. Nadmiar wolnych rodników prowadzi do sytuacji określanej jako stres oksydacyjny – stan, w którym naturalne mechanizmy obronne nie są w stanie utrzymać równowagi pomiędzy ilością wolnych rodników a poziomem antyoksydantów.
Jeżeli przewaga wolnych rodników utrzymuje się przez dłuższy czas, dochodzi do uszkodzeń struktur komórkowych – zarówno na poziomie skóry, jak i narządów wewnętrznych.
Czym jest proces antyoksydacji?
Antyoksydacją nazywamy naturalny proces neutralizowania wolnych rodników przez antyoksydanty. Przeciwutleniacze oddają im „brakujący” elektron, dzięki czemu szkodliwa cząsteczka przestaje powodować uszkodzenia.
Proces antyoksydacji to nie jeden mechanizm, a bardzo złożony system reakcji biochemicznych, dzięki którym organizm neutralizuje nadmiar reaktywnych form tlenu i innych wolnych rodników. W prawidłowo funkcjonującej skórze działa szereg naturalnych przeciwutleniaczy: enzymatycznych (np. dysmutaza ponadtlenkowa, katalaza, peroksydaza glutationowa) oraz nieenzymatycznych (np. witamina C, witamina E, glutation).
Antyoksydanty stosowane w kosmetykach mają za zadanie wspierać te naturalne mechanizmy – dostarczają związków, które efektywnie oddają lub przyjmują elektron. W efekcie stabilizują wolne rodniki i przerywają kaskadę uszkodzeń oksydacyjnych. To pozwala ograniczyć degradację struktur skóry.
Działanie antyoksydantów w kosmetykach
Jaka jest rola antyoksydantów w kosmetykach? Co kryje się za pojęciem „właściwości antyoksydacyjne”? Zanim przejdziemy do omówienia korzyści z włączenia do pielęgnacji produktów z najsilniejszymi przeciwutleniaczami w kosmetyce, podsumujmy, z czego wynikają te efekty. Świadomość pozwala lepiej rozumieć planowanie codziennej rutyny!
Przeciwutleniacze stosowane w pielęgnacji twarzy i ciała:
- chronią przed negatywnym wpływem stresu oksydacyjnego – zabezpieczają włókna kolagenowe i elastynowe przed degradacją pod wpływem wolnych rodników;
- ograniczają wpływ promieniowania UV (działają jak „wewnętrzny filtr”) i wzmacniają ochronę, jaką daje stosowanie tradycyjnych filtrów przeciwsłonecznych w kremach;
- stabilizują barierę hydrolipidową;
- wpływają na proces melanogenezy (produkcji barwnika skóry – melaniny).
Antyoksydanty w kosmetykach – przykłady
Wśród najbardziej popularnych i najlepiej przebadanych substancji wymienia się:
- witaminę C (kwas askorbinowy) – silny przeciwutleniacz, poprawia koloryt, redukuje przebarwienia, stymuluje syntezę kolagenu;
- witaminę E (tokoferol) – chroni przed utlenianiem lipidów w naskórku, wzmacnia barierę ochronną, wspomaga nawilżenie;
- koenzym Q10 – spowalnia powstawanie zmarszczek, poprawia jędrność i elastyczność, wspiera regenerację komórek;
- resweratrol – ogranicza stany zapalne, działa przeciwstarzeniowo, chroni przed szkodliwym wpływem UV i stymuluje naprawę DNA;
- kwas ferulowy – wzmacnia stabilność witaminy C i E, neutralizuje skutki stresu oksydacyjnego;
- polifenole i flawonoidy (np. ekstrakty z zielonej herbaty, winogron, granatu) – wykazują działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne, hamują degradację włókien kolagenowych;
- karotenoidy (beta-karoten, likopen, luteina, astaksantyna) – wykazują silne działanie fotoprotekcyjne, redukują przebarwienia i poprawiają barierę lipidową naskórka.
Korzyści ze stosowania kosmetyków z antyoksydantami
Właściwości silnych antyoksydantów to jedno, a efekty stosowania kremu czy serum antyoksydacyjnego to drugie. Czego można się spodziewać?
Jak działają przeciwutleniacze?
- Opóźniają powstawanie zmarszczek i innych oznak starzenia.
- Poprawiają jędrność i elastyczność skóry.
- Wyrównują koloryt i rozjaśniają przebarwienia.
- Zmniejszają skutki działania promieniowania UV i zanieczyszczeń.
- Wzmacniają barierę hydrolipidową naskórka.
- Wspierają regenerację i odnowę komórek twarzy.
- Zwiększają poziom nawilżenia.
- Chronią włókna kolagenowe i zapobiegają ich degradacji.
- Minimalizują widoczność oznak zmęczenia i szary, matowy wygląd cery.
- Redukują ryzyko powstawania stanów zapalnych i podrażnień.
Bibliografia
- Budzianowska, A., Banaś, K., Budzianowski, J., & Kikowska, M. (2025). Antioxidants to defend healthy and youthful skin—Current trends and future directions in cosmetology. Applied Sciences, 15(5), 2571.
- Boo, Y. C. (2019). p-Coumaric acid as an active ingredient in cosmetics: A review focusing on its antimelanogenic effects. Antioxidants, 8(8), 275.
- Boo, Y. C. (2019). Human skin lightening efficacy of resveratrol and its analogs: from in vitro studies to cosmetic applications. Antioxidants, 8(9), 332.
- Jesus, A., Mota, S., Torres, A., Cruz, M. T., Sousa, E., Almeida, I. F., & Cidade, H. (2023). Antioxidants in sunscreens: which and what for?. Antioxidants, 12(1), 138.
- Hoang, H. T., Moon, J. Y., & Lee, Y. C. (2021). Natural antioxidants from plant extracts in skincare cosmetics: Recent applications, challenges and perspectives. Cosmetics, 8(4), 106.
- Ratz-Łyko, A., & Arct, J. (2019). Resveratrol as an active ingredient for cosmetic and dermatological applications: A review. Journal of Cosmetic and Laser Therapy, 21(2), 84-90.
- Turcov, D, Zbranca, A., Rusu, L., & Șuteu, D. (2021). Lycopene—Background, perspectives and challenges in dermato-cosmetic formulas. Bull. IPI Secțiunea Chim. Ing. Chim, 67, 9-20.