Do udziału w akcji zaproszono 18 firm kosmetycznych: Bell, Bielenda, Dax Cosmetics, Delia, Donegal, Eveline, Henkel, Johnson & Johnson (marka Neutrogena – partner strategiczny), L’Oréal, Marion, Miraculum, Nivea, Unilever, Cederroth, Farmona, Verona, Sarantis, Oceanic. Każda przygotowała jedną z „konkurencji olimpijskich” – atrakcyjne pakiety zakupowe złożone z topowych produktów w ich ofercie i nowości. W nagłośnienie Igrzysk włączyli się wszyscy dystrybutorzy zaangażowani w budowanie franczyzowego projektu drogerii Sekret Urody – firma Sonia z Rzeszowa, T&T z Bydgoszczy, Davi z Gostynia (drogerie Vica) i Del-Art z Lublina.
Każdy sklep biorący udział w rywalizacji o główną nagrodę, którą był wyjazd na trzydniowy finał Igrzysk do wioski olimpijskiej Sekretu Urody w hotelu Czarny Groń w Beskidzie Śląskim koło Andrychowa, musiał kupić przynajmniej 16 z 18 pakietów producentów. By stanąć na medalowym podium, trzeba było wykazać się znacznie większą determinacją. I tej, jak twierdzą organizatorzy akcji, właścicielom sklepów nie zabrakło. Rywalizacja o wielki finał trwała do ostatniej chwili a apogeum osiągnęła ostatniego dnia. Linie telefoniczne w olimpijskim Call Center grzały się do północy, a emocje były nie mniejsze, niż podczas skoków Kamila Stocha w Soczi. Najbardziej wytrwali zawodnicy wyczekali do końca, by swoim „KUPUJĘ!” niemal całkowicie zmienić ranking klasyfikacji generalnej Igrzysk.
Medalowa gala i świętowanie z partnerami biznesowymi
Ostatecznie powstała finałowa lista zwycięzców, na której czele stanęli państwo Agnieszka i Robert Nicponiowie (firma A&R), prowadzący dwie drogerie pod szyldem Sekret Urody – w Leżajsku i Lubaczowie. To oni wygrali w klasyfikacji generalnej Igrzysk i odpalali olimpijski znicz. Po ceremonii, podczas której wszystkich gości – właścicieli sklepów, dostawców i dystrybutorów – powitał Piotr Bochenek, prezes sieci Espiro Group zarządzającej siecią Sekret Urody – przyszedł czas na oficjalną galę i wręczenie medali. Na podium stawali kolejno zwycięzcy w każdej kategorii, by odebrać trofea z rąk przedstawicieli producentów, którzy stali za daną „dyscypliną olimpijską”. O uznaniu dla rangi wieczoru świadczy fakt, że na sali nie zabrakło czołowych postaci reprezentujących branżę, również prezesów i dyrektorów z firm kosmetycznych. Oprócz medali, właściciele sklepów otrzymali od każdego z producentów nagrody rzeczowe lub vouchery na ich realizację.
Dla niektórych dostawców ten wieczór stał się specjalną okazją do świętowania. Schwarzkopf zaprezentował swoje największe wdrożenie tego roku – nową markę Ulitime (Essence i Blonde), którą wprowadza na polski rynek. Kosmetyki pielęgnacyjne i do koloryzacji włosów powstały we współpracy ze światowej sławy modelką Claudią Schiffer. Sygnuje ona swoją twarzą produkty, w których tworzeniu brała aktywny udział. To właśnie do drogerii w pierwszej kolejności trafiły te nowości. Wszyscy uczestnicy finału Igrzysk mogli je osobiście wypróbować – pakiety z produktami rozdano po prezentacji marki, którą poprowadziła Monika Kęskiewicz z działu marketingu Henkel Beauty Care. – Henkel Polska bardzo docenia handel tradycyjny i tym bardziej się cieszę, że zostałam zaproszona w imieniu mojej firmy na państwa spotkanie – powiedziała Monika Kęskiewicz, a już za chwilę na salę wjechał okazały tort ufundowany przez markę Ultime.
Podczas spotkania swoje 20-lecie istnienia świętowała firma Donegal. – Jesteśmy firmą z wyłącznie polskim kapitałem. To dla nas naprawdę duże święto. Naszym największym sukcesem jest grono lojalnych klientów, a także znakomita kadra, która z państwem na co dzień współpracuje – zwróciła się do zgromadzonych gości Bernadetta Ziemińska, dyrektor zarządzająca firmy Donegal i wręczyła nagrodę dla najbardziej lojalnego klienta (voucher na pobyt w hotelu Niebieski Art & SPA w Krakowie) z podziękowaniami za wieloletnią i owocną współpracę. Odebrała ją wyraźnie zaskoczona i wzruszona Teresa Pietrzak ze sklepu wielobranżowego „Turkus” z Wałcza.
Specjalną nagrodę ufundowała również firma Verona Products Professional – szkolenie w Akademii Makijażu – dla sklepu „Skiff” Anny Prokulewicz, za największy zakupy total produktów Verona w czasie trwania Igrzysk.
Z rąk Marcina Małysza, dyrektora operacyjnego sieci Sekret Urody, kwiaty i gratulacje za dynamiczny rozwój firm odebrali partnerzy dystrybucyjni i udziałowcy spółki Espiro Group – Izabela Turowska właścicielka firmy T&T z Bydgoszczy oraz Dariusz Tomczak – właściciel firmy Davi i Polskiej Sieci Drogeryjnej Vica. Ich firmy zostały nagrodzone w ostatniej edycji konkursu „Gazele Biznesu”. Firmy T&T oraz Davi są operatorami logistycznymi sieci Sekret Urody.
Gośćmi specjalnymi finałowej gali Igrzysk, którzy przylecieli do Polski specjalnie na to wydarzenie, byli Angel Palamos Aguilar – dyrektor generalny i Gustavo Tur Climent – dyrektor eksportu hiszpańskiej firmy Jesus Gomez, z którą spółka Espiro Group podpisała kontrakt na wyłączną dystrybucję w Polsce. Gustavo Tur Climent zaprezentował marki i produkty, które już wkrótce pojawią się w sklepach Sekret Urody. Są wśród nich kosmetyki pielęgnacyjne Flor de Mayo oparte na naturalnych składnikach, Botanical – do aromatyzacji pomieszczeń oraz zestawy świąteczne Bath Basket.
Finałowa gala stała się też okazją do zaprezentowania przez „Wiadomości Kosmetyczne” trendów, jakie zachodzą na polskim rynku kosmetycznym i drogeryjnym. Dyrektor Marcin Małysz podkreślił, że „Wiadomości Kosmetyczne” są najbardziej profesjonalnym pismem działającym obecnie na rzecz całej branży, dlatego zostały wybrane jako oficjalny partner medialny Igrzysk Kosmetycznych Sekret Urody.
Wieczór uświetnił pokaz gimnastyki artystycznej w wykonaniu Trio ETC z Rzeszowa, uczestniczek konkursu „Mam Talent” oraz pokaz bielizny marki Corin w zimowej aranżacji. Galę poprowadziła żywiołowo Patrycja Wachońska.
Narzędzia do rynkowej rywalizacji
Podczas kolejnych dni finałów Igrzysk właściciele sklepów przystąpili już nie do sprzedażowej, ale sportowej rywalizacji. Było rzeźbienie w lodzie, mecz hokeja, a najbardziej zapaleni narciarze wybrali się na pobliski stok. Nie zabrakło jednak też typowo biznesowych akcentów. Franczyzobiorcy poznali zupełnie nową księgę standardów sieci Sekret Urody. – Jak wszyscy wiemy, rynek zmienia się w błyskawicznym tempie. Konkurencja dookoła nas jest bardzo duża. Sklepy sieci zagranicznych są placówkami bardzo nowoczesnymi. Jesteśmy przekonani, że oprócz tego, że posiadamy bardzo dobry asortyment w sklepach, mamy wiedzę, musimy również wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów i zmieniać wygląd sklepów. Stworzyliśmy nową księgę standardów i gorąco namawiamy państwa do ich wprowadzania, jeśli nie od razu, to stopniowo. Można stosunkowo niedużym kosztem, przy wykorzystaniu części elementów, jak szczyty regałów, stanowisko kasowe, oznaczenia kategorii, zupełnie odmienić wygląd sklepu i nadać mu charakter typowy dla naszej sieci – zwrócił się do właścicieli sklepów Piotr Bochenek, prezes Espiro Group. Nową księgę standardów zaprezentowała Henryka Koblańska, prezes Grupy Hands specjalizującej się w tworzeniu oraz rozwoju sieci sprzedaży. – Wprowadzając nową wizualizację, chcemy zbudować przewagę rynkową. Sekret Urody ma być czołową siecią drogeryjną na rynku i temu też ma służyć jej nowy wizerunek. Najważniejszym czynnikiem jest wzrost sprzedaży. Postawiliśmy także na lepsze wyeksponowanie dobrych marek kosmetycznych – to główne założenia, które przyjęliśmy przy wspólnych rozmowach i po wspólnej analizie – powiedziała Henryka Koblańska. Dlaczego zmiany i dopracowywanie wizerunku sklepu są tak bardzo potrzebne? – Wszystko się zmienia. Młodzież, która dorasta, za chwilę stanie się państwa klientem. Oni mają inne potrzeby, inne postrzeganie otoczenia, inną estetykę. Internet, dostępność sieci bardzo mocno weryfikuje to, co się podoba młodemu konsumentowi, a co nie. Dzisiejszy klient jest bardzo mocno przyzwyczajony do zmian, wręcz ich oczekuje. Zmiany pokazują mu, że się rozwijamy. Przyjemność zakupów jest jednym z czynników decydujących, czy do danego sklepu wchodzimy, czy nie. Na tę przyjemność składa się szereg elementów. Estetyka, ładne, dobrze zaprojektowane wnętrze, też ma znaczenie. Prowadzi to do lojalności, która zwiększa sprzedaż. Chodzi nam o klientów, którzy będą nie tylko przychodzić, ale regularnie wracać do Sekretów Urody – tłumaczyła Henryka Koblańska. Pastelowe kolory ścian nie konkurujące z asortymentem eksponowanym na półkach, jasna podłoga, białe, ergonomiczne meble, dużo przestrzeni i światła. Do tego charakterystyczny dla Sekretów Urody błękit i gdzie niegdzie akcenty w odcieniach fioletu i fuksji oraz powtarzający się symbol logo z kwiatowym motywem. Zupełnie nowa strefa dla mam i dzieci. Propozycje na tyle się spodobały, że na pniu zapadały decyzje nie tylko o zakupie nowych mebli, ale nawet o otwieraniu nowych placówek, ale już w pełnym standardzie – według nowej wizualizacji.
Po wykładach przyszedł znów czas na relaks w hotelowym SPA i wyjątkowy wieczór w górskiej oberży. Nie obyło się bez wspólnego śpiewania i tańców, choć emocje całego dnia były tak wyczerpujące, że większość z nas marzyła o spokojnym śnie.
Dlaczego jest potrzeba takich spotkań?
Ostatni dzień pobytu w gościnnych progach Hotelu Czarny Groń był typowo biznesowy. Piotr Bochenek oraz Marcin Małysz z Espiro Group przedstawili plany związane z dalszym rozwojem sieci, działaniami marketingowymi i promocyjnymi na najbliższy rok. Zapoznali właścicieli sklepów z markami Jesus Gomez, które będą sprzedawać w Polsce. Wszystkie kosmetyki można było obejrzeć i zabrać do wypróbowania w domu. Entuzjazm wzbudziło szkolenie, które poprowadziła Aneta Błaszczak odpowiedzialna za nowy projekt – Akademię Urody firmy Verona Products Professional. Akademia ma być wsparciem dla drogerii, wiedza w niej zdobyta narzędziem do konkurowania z innymi sieciami handlowymi na rynku. Przeszkolone osoby staną się ekspertami w dziedzinie makijażu, ale też zdobędą wiedzę z zakresu pielęgnacji twarzy i ciała, koloryzacji i pielęgnacji włosów oraz o nutach zapachowych i sposobach doboru perfum. – Pamiętajcie, że miarą sukcesu waszych biznesów jest nie tylko produkt i usługa, którą oferujecie, ale również profesjonalnie przygotowani pracownicy, którzy są ekspertami w swojej dziedzinie. Dostarczymy wam argumenty sprzedażowe, przekażemy wiedzę o produkcie i wykształcimy personel. W każdym sklepie zyskacie eksperta, a wasi klienci uzyskają profesjonalnego doradcę – podkreślała Aneta Błaszczak, menedżer ds. szkoleń w firmie Verona.
Wyjeżdżając do domów, wszyscy uczestnicy finałów Igrzysk podkreślali profesjonalizm, z jakim została przygotowana cała akcja (od rozpropagowania, przez stały kontakt z detalistami i producentami, informowanie sms-ami o bieżących wynikach rankingu i dopingowanie do zakupów). Mówili o korzyściach z takich spotkań, które pozwalają na osobiste poznanie się i wymianę doświadczeń pomiędzy właścicielami sklepów (przyjechali tu z różnych regionów Polski) oraz na nawiązywanie bezpośrednich relacji pomiędzy producentami a handlem, które prowadzą do lepszego wzajemnego zrozumienia. A przede wszystkim byli zachwyceni atmosferą, jaka panowała w olimpijskiej wiosce i namawiali organizatorów do kolejnych tego rodzaju spotkań. A ci nie powiedzieli nie…
Katarzyna Bochner
Zdjęcia: Tomasz Boguta/fotobunkier.pl
Zimowe Igrzyska Kosmetyczne Sekret Urody akcja wspierająca polski handel
Zmywanie naczyń to czynność codzienna, która jednak w różnych częściach świata wygląda zupełnie inaczej. Z raportów International Flavors & Fragrances Dishwashing Habits Reports 2022 i 2024 wynika, że preferencje dotyczące metod czyszczenia naczyń oraz wybór detergentów są silnie związane z tradycją, kulturą i stylem życia. W Europie aż 48 proc. osób korzysta przede wszystkim ze zmywarek automatycznych, co czyni ten region liderem w tym zakresie. To wyraźny kontrast wobec wielu innych części świata, gdzie dominuje ręczne mycie.
W Azji aż 90 proc. respondentów deklaruje, że przynajmniej raz dziennie zmywa naczynia ręcznie. Jeszcze większą intensywność mycia obserwuje się na Bliskim Wschodzie i w Afryce (MEA), gdzie 60 proc. osób wykonuje tę czynność ręcznie co najmniej dwa razy dziennie. Tak wysoka częstotliwość wskazuje na istotne znaczenie kulturowe oraz religijne czystości w tych regionach.
Wybór konkretnych programów i cykli w zmywarkach również różni się w zależności od kraju. We Francji 45 proc. użytkowników zmywarek korzysta najczęściej z trybu Eco, podczas gdy w Katarze 72 proc. wybiera cykl krótki. Te dane odzwierciedlają lokalne priorytety – we Francji nacisk na oszczędność energii i wody, a w Katarze na szybkość i wygodę.
Preferencje konsumentów dotyczą również form detergentów. W Niemczech aż 67 proc. kupujących wybiera tabletki do zmywarek, co wskazuje na ich praktyczność i popularność na tamtejszym rynku. Z kolei w Stanach Zjednoczonych 30 proc. konsumentów sięga najczęściej po żele, które umożliwiają bardziej elastyczne dozowanie produktu.
Specyficzne zwyczaje związane ze wstępnym przygotowaniem naczyń widoczne są w Ameryce Łacińskiej i Australii. W krajach Ameryki Łacińskiej 51 proc. osób regularnie namacza naczynia kilka razy w tygodniu, a w Australii aż 78 proc. badanych płucze lub wstępnie myje naczynia przed umieszczeniem ich w zmywarce. Te nawyki pokazują, że w wielu kulturach czystość naczyń nie zaczyna się dopiero w zmywarce, ale już na etapie wstępnej pielęgnacji.
Listonic opublikował raport „Najpopularniejszych Marek FMCG w Polsce”, który prezentuje zestawienie 15 kluczowych kategorii produktów codziennego użytku. Dane pokazują wyraźne różnice w popycie i lojalności konsumentów w zależności od segmentu rynku. W niektórych kategoriach zauważalne są spadki, które sygnalizują zmianę nawyków zakupowych Polaków.
Jedną z najsłabszych kategorii w tegorocznym zestawieniu okazało się mydło. Popyt spadł aż o 13,43 proc. rok do roku, co wskazuje na trudności w utrzymaniu sprzedaży. Liderami rynku pozostają Dove (25,18 proc.), Luksja (20,66 proc.) oraz marka własna Biedronki – Linda (20,09 proc.). Wskaźnik lojalności wobec marek (BLI) w tej kategorii wyniósł jedynie 2,50 proc., choć zanotował lekki wzrost o 0,31 p.p. w stosunku do ubiegłego roku.
Mydło jest przez konsumentów traktowane głównie jako produkt funkcjonalny. Zakupy w tej kategorii determinowane są przede wszystkim ceną i dostępnością, a nie przywiązaniem do konkretnej marki. To sprawia, że producenci mają wyjątkowo trudne zadanie w budowaniu lojalności i muszą sięgać po dodatkowe działania marketingowe. Warto odnotować rosnące zainteresowanie wariantami naturalnymi i hipoalergicznymi, które mogą w przyszłości wzmocnić ten segment.
Podobny, choć mniej gwałtowny, spadek dotknął kategorii past do zębów – wyniósł on 4,30 proc. rok do roku. W tym segmencie dominują marki specjalistyczne: Sensodyne z udziałem 43,24 proc., Elmex z 24,22 proc. oraz Colgate z wynikiem 11,44 proc.. Wskaźnik BLI sięgnął 8,27 proc., co oznacza stabilny, choć nieco malejący poziom lojalności (−0,16 p.p. r/r).
Rosnąca popularność marek specjalistycznych wskazuje, że konsumenci coraz częściej sięgają po produkty dostosowane do indywidualnych potrzeb zdrowotnych, a nie kierują się wyłącznie ceną. To utrwala obraz kategorii, w której skuteczność i rekomendacje stomatologiczne mają większe znaczenie niż okazje promocyjne. Jednocześnie sieci handlowe promują pakiety wielosztukowe, co powoduje rzadsze zakupy i mniejszą obecność past na bieżących listach zakupowych.
Największy spadek w całym raporcie odnotowano w kategorii szamponów – aż o 15,70 proc. rok do roku. Mimo trudnej sytuacji, liderzy pozostają niezmienni: Elsève (15,47 proc.), Head&Shoulders (14,48 proc.) i Garnier (11,74 proc.). Co ciekawe, w tej kategorii wskaźnik lojalności konsumentów znacząco wzrósł do 31,57 proc. (+6,75 p.p. r/r), osiągając najwyższy wynik w całym raporcie.
Wysoka lojalność pokazuje, że w segmencie pielęgnacji włosów kluczową rolę odgrywa zaufanie do sprawdzonych marek. Konsumenci nie są skłonni do eksperymentów i wolą sięgać po produkty, które gwarantują im jakość i dopasowanie do indywidualnych potrzeb. Cena i promocje mają tu mniejsze znaczenie niż skuteczność i marka.
Jedną z najbardziej użytkowych kategorii pozostaje papier toaletowy. Popyt spadł tu o 8,04 proc., a rynek zdominowany jest przez marki własne: Queen z Biedronki (49,44 proc.), Regina (15,05 proc.) oraz Floralys z Lidla (14,50 proc.). Wskaźnik lojalności wynosi jedynie 1,03 proc. (−0,05 p.p. r/r), co czyni tę kategorię najmniej stabilną w całym raporcie.
Tak niska lojalność dowodzi, że w przypadku papieru toaletowego decydują przede wszystkim cena i wygoda zakupu. Konsumenci kierują się promocjami oraz pakietami wielosztukowymi, które jeszcze bardziej osłabiają przywiązanie do marek. Segment ten pozostaje więc przykładem produktu czysto użytkowego, w którym renoma producenta odgrywa minimalną rolę.
Dane z raportu Listonic pokazują wyraźne różnice w zachowaniach zakupowych Polaków w zależności od kategorii FMCG. Tam, gdzie produkt pełni rolę czysto użytkową – jak papier toaletowy czy mydło – lojalność wobec marek jest minimalna, a o wyborze decydują przede wszystkim cena i dostępność. W segmentach, które konsumenci traktują jako bardziej „specjalistyczne” i wymagające zaufania – jak pasty do zębów czy szampony – lojalność okazuje się znacznie wyższa, a kluczową rolę odgrywa skuteczność i reputacja marki. Spadki popytu w większości kategorii wskazują natomiast na rosnącą presję konsumencką na oszczędności, zmianę częstotliwości zakupów oraz rosnącą siłę marek własnych sieci handlowych.