StoryEditor
Sekcja partnera
23.10.2024 10:00

Skuteczna promocja marki w e-commerce – materiały reklamowe, etykiety, opakowania

W dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, promocja marki odbywa się na wielu płaszczyznach – od działań marketingowych w sieci, przez kampanie w social mediach, po inwestycje w jakość produktów i usług. Istotnym, choć nie zawsze wystarczająco docenianym elementem strategii marki w handlu internetowym są materiały reklamowe, etykiety i opakowania.

To właśnie te elementy, często połączone z produktem, trafiają do konsumenta najczęściej już po dokonaniu zakupu, pełniąc rolę ambasadorów marki w zaciszu domowym. Mają one ogromny potencjał w budowaniu trwałej relacji z klientem i wspieraniu jego zaangażowania w działalność dostawcy.

Znaczenie materiałów drukowanych w e-commerce

Choć wiele działań marketingowych w e-commerce odbywa się w przestrzeni cyfrowej, materiały drukowane odgrywają kluczową rolę w kontakcie klienta z marką po dokonaniu zakupu. Opakowania, ulotki, katalogi czy specjalnie zaprojektowane karty z podziękowaniami to elementy, które pozostają z klientem w jego domu – fizycznie towarzyszą mu w momencie rozpakowywania przesyłki.

Dlaczego to tak ważne? Materiały drukowane, które otrzymuje konsument wraz z zamówieniem, pełnią funkcję nie tylko informacyjną, ale przede wszystkim emocjonalną. Dobrze zaprojektowana ulotka, voucher, pocztówka czy etykieta może wywołać pozytywne wrażenie, co ma bezpośredni wpływ na postrzeganie marki i budowanie z nią trwałej relacji. Klient, który czuje się doceniony i zauważony przez firmę, chętniej powróci do niej w przyszłości, oraz poleci ją swoim znajomym, bądź szerszej społeczności, umieszczając opinię. 

Materiały drukowane w kontekście e-commerce to również forma budowania spójnego wizerunku marki. Konsument, który styka się z kopertą wysyłkową, opakowaniem czy ulotką po raz pierwszy, podświadomie ocenia firmę. Jeśli materiały te są estetyczne, innowacyjne i zgodne z tożsamością marki, klient utwierdza się w przekonaniu, że dokonał dobrego wyboru.

Opakowanie jako ambasador marki

Opakowanie to jeden z najważniejszych elementów marketingowych w handlu internetowym, który ma bezpośredni wpływ na doświadczenie zakupowe klienta. Jest to pierwsza rzecz, z którą konsument ma styczność po otrzymaniu zamówienia. Dobrze zaprojektowane opakowanie nie tylko chroni produkt, ale również pełni funkcję komunikacyjną i estetyczną.

Funkcje opakowania w e-commerce:

  1. Ochrona produktu – Przede wszystkim, opakowanie ma za zadanie zapewnić bezpieczeństwo towaru podczas transportu. W handlu internetowym, gdzie przesyłki są narażone na różnego rodzaju uszkodzenia, odpowiednie opakowanie jest kluczowe. Jednak to nie oznacza, że musi być ono nudne i standardowe.
  2. Budowanie emocji – W momencie, gdy konsument rozpakowuje zamówienie, odczuwa pewne emocje związane z jego prezentacją. Dedykowane i spersonalizowane opakowanie, starannie zaprojektowane i wykonane z dbałością o szczegóły, może wywołać poczucie wyjątkowości i ekskluzywności. Z kolei opakowania z humorem, zabawnymi napisami czy personalizowanymi wiadomościami mogą sprawić, że klient poczuje się bardziej związany z marką.
  3. Komunikacja wartości marki – Na opakowaniu można umieścić kluczowe komunikaty, które wyróżniają markę. Informacje o dacie założenia firmy, ekologiczności, unikalnym pochodzeniu produktu czy dbałości o detal – to wszystko może być wkomponowane w projekt opakowania. W ten sposób dostawca może nie tylko przekazać swoje wartości, ale również zbudować więź z klientem, który identyfikuje się z tymi wartościami.
  4. Wzmacnianie wizerunku – Każdy szczegół opakowania, od jego kolorystyki, przez logo, po teksty umieszczone na etykietach, buduje spójny wizerunek marki. Konsument, który kilkukrotnie ma styczność z estetyką opakowań danej firmy, zaczyna kojarzyć ją z pewnymi cechami, takimi jak jakość, prestiż czy innowacyjność.

Jednym z ciekawych trendów w e-commerce jest personalizacja opakowań. Firmy coraz częściej decydują się na indywidualne podejście do klienta, oferując opakowania dostosowane do jego preferencji, z personalizowanymi wiadomościami czy dedykowanymi ofertami. To sprawia, że konsument czuje się wyjątkowy, co przekłada się na pozytywne postrzeganie marki.

Etykiety i vouchery jako narzędzie lojalnościowe

Kiedy konsument otrzymuje zamówienie, oprócz opakowania, często spotyka się także z dodatkowymi materiałami, takimi jak etykiety, vouchery czy karty podziękowań. Te elementy, choć małe, mają ogromny potencjał, by wzmacniać relację między marką a klientem.

image
Colours Factory Sp. z o.o.
Etykiety są doskonałym sposobem na komunikację z konsumentem. Mogą zawierać informacje o produkcie, jego składzie czy sposobie użytkowania, ale również przekazywać wartości marki. Na przykład, marki ekologiczne mogą na etykietach informować o korzyściach dla środowiska wynikających z zakupu danego produktu. Z kolei marki luksusowe mogą stawiać na estetykę i eleganckie wykończenie etykiet, które podkreślą ekskluzywność produktu.

Etykiety mogą również pełnić funkcję lojalnościową. Firmy mogą na nich zamieszczać specjalne kody rabatowe dla stałych klientów, informacje o programach lojalnościowych czy zaproszenia do wzięcia udziału w ekskluzywnych akcjach promocyjnych. Dzięki temu konsument czuje się doceniony i ma motywację, by wrócić do sklepu i dokonać kolejnego zakupu.

Ulotki i materiały informacyjne to kolejny element, który może budować relację z klientem. W przypadku produktów bardziej złożonych, takich jak kosmetyki czy urządzenia elektroniczne, ulotki mogą dostarczać wartościowych informacji o produkcie, jego użytkowaniu czy konserwacji. Ale to nie wszystko – materiały drukowane mogą również zachęcać konsumenta do śledzenia marki w mediach społecznościowych, zapisania się na newsletter czy udziału w promocjach.

Ulotki mogą również odgrywać ważną rolę w edukowaniu klientów. Firmy mogą na nich zamieszczać informacje o tym, jak dbać o zakupione produkty, jak przedłużyć ich żywotność czy jak je właściwie recyklingować. To buduje wizerunek marki odpowiedzialnej i dbającej o swoich klientów, co z kolei przekłada się na lojalność konsumentów.

Wpływ estetyki i jakości na postrzeganie marki

Estetyka i jakość materiałów drukowanych mają kluczowe znaczenie dla postrzegania marki przez konsumenta. Klient, który otrzymuje produkt w estetycznym opakowaniu, z pięknie zaprojektowaną etykietą i elegancko wykonanym katalogiem, czuje, że firma dba o każdy detal. To z kolei buduje wizerunek marki jako profesjonalnej, solidnej i godnej zaufania.

Dlaczego to tak ważne? W handlu internetowym konsument nie ma możliwości fizycznego kontaktu z produktem przed zakupem. Opiera swoje decyzje zakupowe na zdjęciach, opisach i recenzjach. Dlatego moment, w którym otrzymuje zamówienie, jest kluczowy – to pierwsza okazja, by rzeczywiście doświadczyć jakości produktu. Jeśli opakowanie, etykiety i materiały dodatkowe są wysokiej jakości, klient utwierdza się w przekonaniu, że dokonał dobrego wyboru.

Estetyka i jakość wpływają również na chęć dzielenia się doświadczeniami z marką. W dobie mediów społecznościowych klienci często publikują zdjęcia swoich zakupów, a zwłaszcza opakowań czy unikalnych rozwiązań marketingowych. To dodatkowa, darmowa promocja marki, którą można łatwo zdobyć, inwestując w atrakcyjny design i materiały drukowane.

Materiały reklamowe, etykiety i opakowania odgrywają kluczową rolę w budowaniu trwałej relacji z klientem w e-commerce. Choć często pojawiają się już po dokonaniu zakupu, to właśnie one mają ogromny potencjał, by stać się ambasadorami marki w domach konsumentów. Dbałość o estetykę, jakość oraz spójność wizualną tych materiałów może przekładać się na lojalność klientów, ich satysfakcję oraz pozytywne postrzeganie firmy. W świecie handlu internetowego, gdzie konkurencja jest ogromna, każdy detal ma znaczenie – zwłaszcza ten, który towarzyszy klientowi w jego codziennym życiu.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
11.06.2025 08:41
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość / Materiał Partnera
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
/ Materiał Partnera
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
/ Materiał Partnera
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
/ Materiał Partnera
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
Krzysztof Chwesiuk, MyAsia: Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość
Gallery

Krzysztof Chwesiuk, właściciel firmy MyAsia, 12 lat temu sprowadził do Polski koreańską markę Holika Holika. Dziś ma licencję na jej sprzedaż i reprezentowanie w całej Europie. Zainwestował w nowy magazyn, usprawnił procesy logistyczne, wprowadził też własną markę Moee i zbudował drugą nogę biznesu. Produkuje stoiska targowe i materiały POS z ekologicznego, recyklowanego kartonu. Rozmawiamy o tych inwestycjach, o pozycji marki Holika Holika w Polsce i na świecie, a także o konkurencji, która może być dobra.

Myślę, że trudno byłoby znaleźć w Polsce osobę, która – interesując się choć trochę kosmetykami – nie znałaby marki Holika Holika. Natomiast mało wiadomo o tym, jak marka trafiła do Polski i o firmie, która zbudowała tu jej pozycję. Proszę o tym opowiedzieć. Skąd wzięło się u Pana zainteresowanie koreańskimi kosmetykami?

Początki naszej przygody z marką Holika sięgają 2012 roku. Moja żona, która jest z wykształcenia biologiem, zauważyła, że w zachodnich mediach społecznościowych zaczęto pisać o kosmetykach azjatyckich, szczególnie koreańskich. Wyraźnie zaczął wyłaniać się z tych publikacji trend, moda na kosmetyki koreańskie. Korea słynęła – i słynie nadal – z kosmetyków profesjonalnych dedykowanych do zabiegów kosmetycznych oraz stosowanych na skórę po oparzeniach czy po inwazyjnych zabiegach. Ta dobra opinia przeniosła się też na marki dostępne w masowej sprzedaży. Kosmetyki koreańskie postrzegane były jako produkty jakości premium, ale w przystępnej cenie.

Podjęliśmy wówczas próby kontaktu z różnymi producentami koreańskimi. Otrzymywaliśmy od nich życzliwe odpowiedzi, ale z informacją, że rynek europejski nie jest w spektrum ich zainteresowania. Rynek azjatycki obejmujący region APAC, czyli kontynent azjatycki oraz kraje i terytoria leżące w regionie Pacyfiku, to był core ich biznesu. Jedyną firmą, która zainteresowała się naszą propozycją była firma Enprani, która jest właścicielem marki Holika Holika i później wszystko dość szybko się potoczyło. Właściciele marki stwierdzili, że skoro chcemy wprowadzać ją do obrotu i ponosić tego konsekwencje finansowe, to dlaczego mieliby tej współpracy nie rozpocząć.

Dziś sprzedajemy markę Holika Holika w całej Europie, jesteśmy oficjalnym dystrybutorem marki z uprawnieniami wyłączności na niemal wszystkie kraje Europy. Posiadam również licencje na znaki towarowe Holika Holika, wpisane do EUIPO. Jest to dużym ewenementem – dostaliśmy olbrzymi kredyt zaufania od producenta marki.

image
Materiał Partnera

Co daje posiadanie takiej licencji?

Nasza współpraca z Enprani nie polega wyłącznie na dystrybucji marki, ale również obsłudze formalno-prawnej. Reprezentujemy markę w sądzie w sprawach o naruszenie praw własności, czyli mówiąc wprost związanych z podrabianiem jej produktów. Mamy za sobą kilka spraw wygranych w Polsce i w Europie.

Licencja jest znaczącym dokumentem uwiarygadniającym podczas rozmów biznesowych. Partnerzy handlowi mają pewność że produkt, który wprowadzają do sprzedaży jest w stu procentach autentyczny i legalny. Licencja ułatwia nam też tworzenie i szybką akceptację materiałów marketingowych, prowadzenie kampanii reklamowych.

Bardzo mocno aktywizujemy nasze działania za granicą, współpracujemy z sieciami nowoczesnymi oraz z lokalnymi dystrybutorami. Posiadanie licencji na znaki towarowe bardzo pomaga nam w prowadzeniu biznesu w ten sposób. Dystrybutor, który z nami współpracuje, podpierając się licencją, błyskawicznie wprowadza Holikę do sieci handlowych i to powoduje, że sprzedaż na zagranicznych rynkach rośnie nam w znakomitym tempie.

Od kilku lat wystawiamy się także na targach Cosmoprof w Bolonii i w Dubaju. W ten sposób trafiają do nas klienci z całego świata.

Myślę, że ciekawe dla osób, które zerkają biznesowo w stronę Azji, jest to, czym charakteryzuje się współpraca z koreańskimi partnerami. Jaka ona jest?

Obecnie mamy z firmą Enprani rewelacyjne relacje, ale początki były trudne z tego względu, że występują dość duże różnice kulturowe już w samej formie komunikacji pewnych rzeczy, nawet w gestykulacji. Dlatego trzeba być uważnym w kontaktach, w sposobie prezentacji firmy i siebie, w prowadzeniu rozmów. Nie ukrywam, że intensywnie edukowałem się na początku, żeby nie popełnić żadnej gafy.

Dziś dużo firm z Korei Południowej ma dużo lepsze rozeznanie jeżeli chodzi o różnice kulturowo-biznesowe występujące pomiędzy Azją a Europą i łatwiej jest nawiązać z nimi współpracę niż było to 12 lat temu, gdy my rozpoczynaliśmy biznes. Obecnie, gdy prowadzimy rozmowy z właścicielami koreańskich marek, brane są pod uwagę przede wszystkim parametry biznesowe, kulturowe schodzą na dalszy plan, aczkolwiek w pewnych momentach mogą być kluczowe, gdy ktoś poczułby się urażony. Trzeba więc być przygotowanym na wielu płaszczyznach chcąc nawiązywać kontakty na rynkach azjatyckich.

Jaką pozycję ma marka Holika Holika w Korei?

Jest to marka znana, istnieje od 2010 r., ma swoją ugruntowaną pozycję i myślę, że można ją zaliczyć do top 15 najpopularniejszych marek. Rynek koreański jest jednak bardzo konkurencyjny. Powstało tam wiele konsorcjów z potężnymi zapleczami finansowymi, które wielokrotnie przewyższają budżety samej firmy Enprani, ale nie oznacza to, że jest to mała firma. Jako producent ma zasięgi na całym świecie, bardzo dużo sprzedaje do Stanów Zjednoczonych, do Japonii, ma ugruntowaną pozycję na rynku chińskim, pomimo tego, że ten rynek stał się dla Korei Południowej bardzo trudny ze względów politycznych. Widać to w statystykach – od 2022 roku następuje gradacyjny spadek dynamiki handlowej między Chinami a Koreą Południową, obecnie jest spory deficyt handlowy, w roku 2023 był on największy od 31 lat. Natomiast Korea Południowa prowadzi bardzo dużą sprzedaż w USA i jak wspomniałem Enprani ma tam rozwiniętą dystrybucję, a tym samym pozycję.

Co Pana zdaniem zadecydowało tym, że marka została tak dobrze przyjęta w Polsce? Ja zapamiętałam z początków Waszej działalności ogromny sukces przede wszystkim żelu aloesowego, którego opakowanie było intrygujące.

Lata 2012-2015 były dla nas czasem inwestycji. Reklamowaliśmy markę przez różne media. A przełom nastąpił w 2016 r. – zainteresowanie w Polsce budowane za pomocą marketingu, ale też dzięki partnerom biznesowym, którzy zaczęli podejmować z nami współpracę, spowodowało, że sprzedaż Holiki zaczęła szybko rosnąć. Równolegle nadal prowadziliśmy działania marketingowe, były to bardzo duże inwestycje, przeszliśmy przez wszystkie media reklamowe – od ulotek po największe stacje telewizyjne. Konsekwentnie budowaliśmy świadomość marki wśród użytkowników w Polsce.

Ciekawostką jest to, że dziś Holika Holika jest nie tylko marką koreańską, azjatycką, czyli wpisującą się w daną kategorię, w której następuje bardzo duży wzrost, ale przede wszystkim jest postrzegana jako mocna marka kosmetyczna osadzona w polskim rynku, ma swoich stałych odbiorców – konsumentów, którzy kupują jej produkty cyklicznie.

Jest to według mnie znaczący sukces. W portfolio raczej nie mamy żadnego produktu, który, mówiąc kolokwialnie, “wypalił się”, którego cykl życia na polskim rynku się skończył. To świadczy o dużej popularności marki oraz o świetnej jakości produktów.

Czy Holika jest w Waszym biznesie najważniejszą marką? Bo nie jedyną.

Nasza działalność koncentruje się przede wszystkim na marce Holika Holika, której jesteśmy wyłącznym i oficjalnym importerem. To właśnie od niej zaczęła się nasza pasja do koreańskiej pielęgnacji. Jednak dziś nasza oferta wykracza daleko poza jedną markę – w naszym portfolio znajduje się wiele innych, starannie wyselekcjonowanych koreańskich marek kosmetycznych, które dostarczamy naszym partnerom na rynku europejskim.

Działamy wyłącznie w modelu hurtowym, koncentrując się na dostarczaniu autentycznych koreańskich produktów do naszych partnerów w całej Europie. Zbudowaliśmy silną, rozległą sieć dystrybucji, obejmującą zarówno wyspecjalizowane sklepy, jak i większe sieci handlowe, drogerie oraz e-commerce.

Naszą misją jest dostarczanie kompleksowej oferty koreańskich produktów kosmetycznych – zarówno tych rozpoznawalnych globalnie, jak i niszowych perełek, które dopiero zdobywają popularność.

Jeśli ktoś szuka zaufanego partnera w zakresie dystrybucji koreańskich kosmetyków – zapraszamy do współpracy. Oferujemy nie tylko dostęp do szerokiej gamy oryginalnych produktów, ale też wieloletnie doświadczenie, wsparcie sprzedażowe i logistyczne oraz znajomość rynku K-Beauty od podszewki.

Koreańska pielęgnacja to nie trend – to przyszłość. A my jesteśmy gotowi, by dostarczyć ją tam, gdzie nasi partnerzy rozwijają swój biznes.

Wprowadziliście również swoją markę Moee.

Tak, Moee to nasza marka własna, którą produkujemy zarówno w Polsce, jak i w Korei Południowej. Docelowo będzie to również istotny koncept w naszym biznesie. W jej portfolio znajdują się już kosmetyki do oczyszczania i pielęgnacji twarzy. W kwietniu wypuściliśmy na rynek nową linię Moee Sun. Suchy spray i krem – oba produkty przeznaczone do twarzy i ciała z SPF 50 są produkowane w Korei.

Co jest hitem sprzedaży jeśli chodzi o markę Holika i jakie są dalsze plany dotyczące jej rozwoju?

W rejonie europejskim marka Holika specjalizuje się w pielęgnacji twarzy oraz w oczyszczaniu twarzy. To jest core naszego biznesu, który obejmuje te kategorie – kremy, żele, maseczki, serum, pianki, olejki do oczyszczania twarzy. Nowością są maseczki na bazie kolagenowej Holika Holika The Real Gel Mask Collagen – trzygodzinne albo całonocne, obecnie oferowane w czterech wariantach.

To właśnie te maseczki okazały się wyjątkowym sukcesem sprzedażowym, który statystycznie wydarzył się najszybciej ze wszystkich produktów, jakie wprowadzaliśmy na rynek europejski. W ciągu miesiąca zbudowaliśmy potężną bazę sprzedażową – co ciekawe najpierw na rynkach zagranicznych. Obecnie widzimy duże zainteresowanie nimi na polskim rynku, wprowadzają je do sprzedaży kolejne sieci.

Bestsellerem jest przeciwsłoneczny krem do twarzy i ciała SPF Waterproof Holika Holika Sun Gel. Żel aloesowy Holika Holika zawierający 99 proc. soku z liści aloesu, jest również bardzo dobrze sprzedającym się od lat na rynku polskim i zagranicznych produktem, podobnie jak maseczki na płachcie serii Pure Essence. Hitem okazały się również maski z serii The Real. Ogólnie posiadamy około 80-100 indeksów, które konsekwentnie bardzo dobrze radzą sobie na rynku europejskim.

Co można powiedzieć o trendach, które obecnie rodzą się w Korei. Jakie nowości mogą pojawić się wkrótce w Polsce?

Trendy wyłapujemy, jestem kilka razy w roku w Korei. Będziemy wprowadzać wkrótce kolejną nowość, niszowy, bardzo ciekawy koncept. Tak mogę odpowiedzieć na to pytanie (śmiech). Więcej już wkrótce.

Jakie są plany firmy związane z inwestycjami w marketing i reklamę?

Cały czas przeznaczamy na ten cel znaczne środki, do wydatków podchodzimy elastycznie w górę, czyli zakładamy, że możemy wydać więcej niż założyliśmy w rocznym planie. Inwestujemy w promocje organizowane z naszymi partnerami w sieciach drogeryjnych, aptecznych, sklepach internetowych. One realnie przekładają się na sprzedaż. Emitujemy reklamy świadomościowe w internecie. Nasza marka jest widoczna w popularnych programach telewizyjnych. Współpracujemy z dużymi agencjami reklamowymi, które koordynują działania influencerów. Wiele osób kupujących kosmetyki Holiki również samodzielnie tworzy materiały na ich temat – jest ich niezliczona ilość. Są to więc zakrojone na bardzo szeroką skalę wielopoziomowe działania marketingowe prowadzone stale. Ta aktywność spada jedynie w sierpniu, bo wówczas na cały miesiąc zamykamy firmę i wszyscy udajemy się na urlop, odpoczywamy.

Jak na Waszą firmę, ale też na całą kategorię, wpłynęło to, że coraz więcej firm sprowadza do polski kosmetyki koreańskie?

Szczerze? Nic lepszego nie mogło nam się przydarzyć. To jest dobra konkurencja, która buduje z nami rynek, świadomość wśród konsumentów tego, że istnieją azjatyckie, a szczególnie koreańskie, marki, że mają doskonałą jakość i są w dobrej cenie. Ta granica psychologiczna – ile można wydać na kosmetyk – jest bardzo istotna. W przypadku marek koreańskich konsument uzyskuje produkt premium w akceptowalnej dla niego cenie.

Jest wiele konkurencyjnych firm, które bardzo cenimy. Budują kategorię, świadomość produktów, inspirują konsumentów. Dzięki temu my również rośniemy. Konsekwentnie rok do roku zwiększamy sprzedaż w Polsce i Europie, a rozpoznawalność marki Holika Holika bardzo wzrosła.

Natomiast problemem jest to, że na rynkach polskim i zagranicznych pojawia się tzw. import równoległy. Ludzie wchodzą we współpracę z firmami. których siedziby znajdują się w Azji i sprowadzają produkty do Europy bez zgody producenta. Jest duża nieświadomość prawna tego typu działań. W myśl obowiązujących przepisów, jeśli ktoś wprowadza produkt do obrotu, staje się automatycznie osobą odpowiedzialną, czyli ciążą na nim określone obowiązki. Nie wspomnę o tym, że powinien mieć zgodę producenta na wprowadzanie produktu do obrotu – są różne obwarowania, producent może chcieć lub nie chcieć, aby jego produkty były sprzedawane na danym rynku, szczególnie gdy jest to producent spoza Unii Europejskiej. Takie incydenty niestety się zdarzają. Prowadzimy z naszą kancelarią prawną działania w całej Europie mające na celu ukrócenie tego typu praktyk.

Trzeba pamiętać, że w Europie obowiązuje regulacja EC 1223/2009 wraz z dyrektywami. Produkty muszą zawierać dozwolone składniki i w dozwolonych stężeniach. Jeśli ktoś nie ma odpowiedniej wiedzy i sprowadza kosmetyki właśnie w imporcie równoległym, nie dbając o te aspekty, nie działa ani na korzyść rynku ani na korzyść konsumentów. Kupując więc kosmetyki od dostawcy, hurtowni, trzeba zwrócić uwagę na źródło pochodzenia produktów i zezwolenia na dystrybucję.

Ile ludzi pracuje w Waszej firmie?

Nasz zespół liczy obecnie tylko 22 osoby – jesteśmy bardzo skuteczni. Za chwilę rozpoczniemy współpracę z zewnętrznymi osobami, które będą zatrudnione m.in. na rynku francuskim – jest on przez nas jeszcze niezagospodarowany, wymagający i dość hermetyczny. Mamy również swojego współpracownika w Korei. Jesteśmy w trakcie kolejnych rekrutacji.

Jeśli chodzi o Polskę – czy jest to już rynek przez Was w pełni zagospodarowany i tylko dochodzą nowe produkty do oferty, czy nadal budujecie dystrybucję?

Na polskim rynku zawsze jest coś do zrobienia (śmiech). Współpracujemy z sieciami nowoczesnymi, ze sklepami internetowymi, ale widzimy, że pojawia się bardzo dużo alternatyw – w tym nowych konceptów handlowych. Rozwija się półka kosmetyczna w aptekach i w ogólnie rozumianym mass-markecie, przybywa też nowych sklepów internetowych.

Polska jest bardzo wymagającym rynkiem, tu ciągle pracuje się na pełnych obrotach. Mnie to cieszy, bo ciągle są nowe wyzwania i jestem bardzo daleko od tego, żeby powiedzieć, że osiągnęliśmy na nim wszystko. Na pewno będziemy wprowadzać nowości oraz linie na wyłączność u nowych partnerów, ale nie mogę na razie podać szczegółów dotyczących tej współpracy.

Czy handel tradycyjny, w który marka Holika inwestowała wchodząc do Polski, jest nadal istotną częścią Waszego biznesu?

Rynek tradycyjny osłabł. Jest to dla mnie przykre, bo bardzo ceniłem ludzi, z którymi współpracowaliśmy, wielu z nich znałem osobiście. Niestety część tych biznesów poznikała. Najbardziej boli mnie przypadek drogerii Pigment…

Nadal oczywiście sprzedajemy do klientów działających na tym rynku, ale w mniejszym zakresie z powodów, które nie są zależne od nas.

Większość naszej sprzedaży przesunęła się do sieci nowoczesnych i do e-commerce. Co do własnego e-commerce’u, nie chcemy tworzyć konkurencji dla naszych klientów. Nasza strona myasia.pl pełni rolę informacyjną. Nie zajmujemy się dropshippingiem, współpracujemy z magazynami logistycznymi naszych klientów.

Ważnym odbiorcą są dla nas sieci aptek, gdzie sprzedaż marki Holika i kosmetyków w ogóle rośnie.

Współpracujemy też z mass-marketem, dyskontami, ale oferujemy w tym kanale wybrane produkty, nie powoduje to żadnych perturbacji jeżeli chodzi o rynek kosmetyczny. To dla nas ważne, bo Holika jest marką kosmetyczną, drogeryjną i taką ma pozostać.

Niedawno wybudowaliście nową siedzibę, magazyn. Jakim zapleczem obecnie dysponujecie i jakie daje to Wam możliwości biznesowe?

image
Materiał Partnera
Nasz nowy magazyn ma powierzchnię 1000 mkw., jest to magazyn wysokiego składowania, z kontrolowaną temperaturą, bezpyłowy. Produkty są przetrzymywane w znakomitych warunkach. Cała firma jest oparta o rozwiązania Comarch Optima. Wszystkie produkty są datowane, mamy kontrole nad datą produkcji, wejścia, wyjścia z magazynu ect. To są elementarne rzeczy, które pozwalają nam na obsługę klientów, którzy wymagają określonych danych przy wprowadzaniu produktu do sprzedaży. Biuro zajmuje 550 mkw.

Usprawniliśmy i zoptymalizowaliśmy procesy logistyczne. To ma bardzo duże znaczenie we współpracy z sieciami nowoczesnymi w Polsce i na świecie. Nowy magazyn umożliwia nam posiadanie dużego stocku magazynowego, który jest dostępny od ręki dla klientów. Oczywiście jakaś część zamówień zawsze jest w transporcie, ale możemy obecnie zabezpieczyć zapasy na znacznie większe zamówienia.

Dzięki tym inwestycjom możemy dostarczać do naszych obecnych i nowych odbiorców szerszą ofertę marek, którymi dysponujemy. Wspólnie możemy zbudować większą półkę produktów koreańskich. Core naszego biznesu to nadal marka Holika, natomiast mamy bardzo duże możliwości opierające się na ogólnie rozumianej redystrybucji produktów, które jesteśmy w stanie zaoferować klientom z rynku europejskiego.

Obecnie przygotowujemy się do rozbudowy magazynu o kolejne 300 mkw. oraz do budowy oddzielnego obiektu o powierzchni 6 tys. mkw., który będzie częścią naszego kompleksu biurowo-magazynowego i będzie związany z naszą drugą działalnością. Produkujemy materiały POS oraz zabudowy i stoiska targowe z ekologicznych, recyklingowanych, kartonów komórkowych.

Brzmi to intrygująco, proszę powiedzieć więcej.

image
Materiał Partnera

Zaledwie w dwa lata zbudowaliśmy park maszynowy, który pozwala nam na produkcję materiałów POS z kartonów komórkowych i obecnie będziemy tę działalność rozwijać przenosząc ją do oddzielnego obiektu.

Kartony sprowadzamy ze Szwecji, spełniają one wszystkie normy środowiskowe. Wykonujemy z nich wszelkiego rodzaju standy, ekspozytory, dekoracje sklepowe, wyposażenie i dekoracje biur, wyposażenie galerii handlowych, ale także meble, np. lady recepcyjne i zabudowy stoisk targowych. Są to zaawansowane rozwiązania technologiczne, właściwie ogranicza nas tylko wyobraźnia.

Wykonane przez nas POS-y – standy, ekspozytory – funkcjonują już na rynku, wspieraliśmy nimi sprzedaż Holiki. Zbudowaliśmy w tej technice także nasze stoisko na targi w Bolonii, bardzo ciekawe, którego centralnym punktem było wycięte z kartonu drzewo. Takie stoiska targowe budujemy od trzech lat dla siebie, ale też dla innych firm, również z branży kosmetycznej.

Materiały użyte do produkcji są ekologiczne, w 100 proc. nadające się do recyklingu, można je ponownie użyć robiąc z nich np. kartony do pakowania towarów. Stoisko targowe można złożyć i wykorzystać ponownie – jedna z firm, dla której wykonaliśmy zlecenie, już kilkukrotnie wykorzystała tę samą zabudowę na targach. Oszczędność na kosztach targowych jest potężna.

Jest to również bardzo lekkie rozwiązanie, zabudowa waży 400 kg. Całe stoisko można przewieźć zwykłym busem/plandeką o wadze do 3,5 tony.

Myślę, że warto powiedzieć o tym, że nasze koszty udziału w targach Cosmoprof zostały zredukowane także w związku z tym, że nie zostawiliśmy po sobie praktycznie żadnych odpadów, z którymi organizator miałby kłopot.

Technologia, którą się posługujemy, jest bardzo innowacyjna i przyszłościowa. W Stanach Zjednoczonych są sklepy premium, w których całe wyposażenie, np. szafki na ekspozycje torebek czy biżuterii, robi się z kartonu. Instalacja nie wymaga technicznego sprzętu, można wszystko przewieźć i wnieść samemu. Potrzebujesz zbudować concept store, zmienić wygląd sklepu na dany sezon, lub na jakiś okazjonalny event – zrobisz to w kilka dni.

Ile trwa realizacja, na przykład stoiska targowego?

image
Materiał Partnera

Dla jednego z klientów zrealizowaliśmy ostatnio cały proces –- od momentu rozpoczęcia rozmów, projektowania po dostarczenie na targi i montaż – w 10 dni. Sama produkcja trwała kilka dni. Było to stoisko targowe o powierzchni ponad 30 mkw.

Było to możliwe dlatego, że cały park maszynowy znajduje się w jednym miejscu i projekt powstaje u nas od a do z. Dysponujemy również własnym transportem.

Działa Pan od wielu lat na rynku jako przedsiębiorca. Ciekawa jestem Pana opinii – jak prowadzi się biznes w Polsce? Dobrze, źle? Co Panu przeszkadza?

Nam prowadzi się biznes dobrze. Firma się rozwija. Zdarzają się różne potknięcia wynikające ze współpracy z partnerami, ale w cywilizowanym świecie takie sytuacje po prostu się rozwiązuje. Nie mamy problemów formalnych, prawnych, relacyjnych – jest proza życia. Kiedyś zawodowo podróżowałem po miejscach, w których większość z nas nie miała szansy być i biorąc pod uwagę te doświadczenia, uważam, że naprawdę nie mamy w Polsce na co narzekać.

Jedyne, co mnie naprawdę frustruje, to regulacje unijne dotyczące kosmetyków. Zastanawiam się, czy wprowadzane zmiany na pewno mają na celu interes konsumenta, czy raczej cel ekonomiczno-polityczny realizowany na potrzeby korporacji, w celu ograniczenia konkurencji małych i średnich firm. Mam wrażenie, że niektóre regulacje są wprowadzane jedynie po to, aby biznes skomplikować, bo nie mają przełożenia na jakość czy bezpieczeństwo produktów. Śledzę wszystkie zmiany wprowadzane na europejskim rynku na bieżąco, zarazem widzę, co robi świat – Stany Zjednoczone, czy Azja i mam wrażenie, że efektywnie ograniczamy własną konkurencyjność, co jest paradoksem. Nie jestem w stanie zrozumieć podejmowanych decyzji w tym zakresie.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sekcja partnera
16.04.2025 12:00
Poznaj nową linię YOSKINE inspirowaną ryżem: JAPAN PURE RICE INFUSION
Yoskine

Marka YOSKINE wprowadza na rynek nową linię kosmetyków JAPAN PURE RICE INFUSION, inspirowaną tradycyjnymi japońskimi rytuałami piękna. Bazując na harmonii, naturze i precyzji, stworzono 10 produktów umożliwiających pełną pielęgnację poranną i wieczorną. Kluczowym składnikiem linii jest ryż – od wieków ceniony w Azji nie tylko w kuchni, lecz także w pielęgnacji, jako sekret nieskazitelnej, promiennej cery.

Produkty YOSKINE JAPAN PURE RICE INFUSION wykorzystują różne formy ryżu: od fermentu ryżowego, który rozświetla i nawilża, przez peptydy ryżowe o właściwościach odżywczych, aż po wzmacniające proteiny. Każdy etap pielęgnacji – od oczyszczania po nawilżenie – został zaprojektowany, by działać synergicznie, zgodnie z filozofią holistycznego dbania o skórę. Regularne stosowanie produktów pozwala nie tylko poprawić kondycję cery, ale też uczynić codzienną pielęgnację relaksującym rytuałem.

W skład rytuału wchodzi m.in. ryżowa woda micelarna, olejkowe mleczko do demakijażu, peelingi – mechaniczny i enzymatyczny, a także bogata esencja typu “fat water”, energetyzujący booster w sztyfcie oraz odżywcze serum i krem. Każdy z kosmetyków zawiera starannie dobrane składniki aktywne, takie jak kwas hialuronowy, bio-enzymy z dyni i papai, betaina czy beta-glukan, które wspierają regenerację, nawilżenie i elastyczność skóry.

Linia została opracowana we współpracy z japońskim laboratorium ROHTO Pharmaceutical Group, do którego od 10 lat należy firma Dax Cosmetics, co gwarantuje wysoką jakość i skuteczność działania. YOSKINE JAPAN PURE RICE INFUSION to coś więcej niż kosmetyki – to pielęgnacyjna filozofia, która pozwala odzyskać balans, zadbać o skórę w rytmie slow beauty i poczuć bliskość natury każdego dnia. Seria jest dostępna w sprzedaży w drogeriach Rossmann oraz na stronie edax.pl.

Poznaj bliżej kolekcję kosmetyków YOSKINE JAPAN PURE RICE INFUSION:

image
Yoskine
RYŻOWA WODA MICELARNA

39,99 zł/400 ml

KROK 1. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Woda micelarna zapewnia skuteczne i łagodne oczyszczanie twarzy z sebum, zanieczyszczeń środowiskowych takich jak pył uliczny, czy resztek makijażu. 

Kosmetyk pozostawia skórę czystą i doskonale nawilżoną, a więc przygotowaną na kolejne etapy pielęgnacji. 

Usuwa również makijaż wodoodporny.

Sposób użycia: 

Nasącz płatek płynem i delikatnie oczyść twarz, oczy i usta.








 

image
Yoskine
HYDROŻEL DO MYCIA TWARZY

39,99 zł/150 ml

KROK 2. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum oraz odblokowuje pory. 

Doskonale wygładza, pozostawiając skórę miękką w dotyku. 

Przygotowuje cerę do dalszych etapów pielęgnacyjnych.

Sposób użycia: 

Delikatnie rozprowadź na wilgotnej skórze twarzy, omijając okolice oczu. 

Dokładnie spłucz.



 

image
Yoskine
OLEJKOWE MLECZKO DO DEMAKIJAŻU TWARZY I OCZU

39,99 zł/400 ml

KROK 3. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Aksamitna konsystencja mleczka otula skórę, zapewniając delikatne i skuteczne usuwanie makijażu, w tym wodoodpornego. 

Pozostawia skórę doskonale oczyszczoną i świeżą.

Sposób użycia: 

Nałóż na wacik i delikatnie oczyść twarz, oczy i usta.











 

image
Yoskine
INTENSYWNY PEELING SZAFIROWA MIKRODERMABRAZJA

39,99 zł/75 ml

KROK 4. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Spektakularnie wyrównuje powierzchnię skóry i odblokowuje pory. Spłyca zmarszczki, wygładza oraz przywraca skórze zdrowy koloryt i promienny wygląd.

Sposób użycia: 

1-2 razy w tygodniu nanieś peeling na oczyszczoną i lekko wilgotną skórę twarzy, szyi oraz dekoltu. 

Omijając okolice oczu, wykonaj delikatny masaż okrężnymi ruchami, a następnie dokładnie spłucz wodą.


 

image
Yoskine
DELIKATNY PEELING ENZYMATYCZNA EKSFOLIACJA

39,99 zł/75 ml

KROK 4. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Skutecznie złuszcza naskórek, poprawiając kondycję oraz koloryt skóry. 

Doskonale wygładza, intensywnie nawilża i zmniejsza pory. Działa delikatnie, zapewniając uczucie komfortu i odświeżenia.

Sposób użycia:

2-3 razy w tygodniu delikatnie rozprowadź na wilgotnej skórze twarzy, omijając okolice oczu. 

Zostaw na 20 minut lub jako maskę całonocną, a następnie dokładnie spłucz.


 

image
Yoskine
RYŻOWY TONIK ROZŚWIETLAJĄCY, 3% KOMPLEKS SKŁADNIKÓW AKTYWNYCH

39,99 zł /400 ml

KROK 5. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Kompleksowo pielęgnuje skórę. 

Rozświetla ją i tonizuje. 

Dzięki formule wzbogaconej kwasem migdałowym doskonale wygładza. 

Przygotowuje cerę do dalszych etapów pielęgnacyjnych.

Sposób użycia: 

Nasącz płatek kosmetyczny i przetrzyj twarz, szyję oraz dekolt, omijając okolice oczu. Bez spłukiwania.



 

image
Yoskine
BOGATA RYŻOWA ESENCJA DO TWARZY, INNOWACYJNA FAT WATER FORMULA

49,99 zł/200 ml

KROK 6. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Intensywnie nawilża, łagodzi i koi. 

Zapewnienia skórze poczucie komfortu i przywraca równowagę po etapie oczyszczania. 

Doskonale przygotowuje cerę do kolejnych etapów pielęgnacyjnych, wzmacniając działanie serum i kremu.

Sposób użycia: 

Codziennie rano i wieczorem wmasuj esencję w oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu.



 

image
Yoskine
RYŻOWE SERUM DO TWARZY

69,99 zł/30 ml

KROK 7. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Multifunkcyjne serum o zaawansowanej formule, stworzone z myślą o kompleksowej regeneracji i pielęgnacji skóry. 

Dzięki unikalnemu połączeniu składników aktywnych głęboko nawilża, wzmacnia barierę hydrolipidową skóry i nadaje jej promienny blask.

Sposób użycia: 

Codziennie rano i wieczorem nałóż serum na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu.
 

image
Yoskine
ENERGETYZUJĄCY BOOSTER W SZTYFCIE WSPOMAGAJĄCY MODELOWANIE OWALU TWARZY

64,99 zł/30 g

KROK 8. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Energetyzujący booster w sztyfcie to innowacyjny produkt, który natychmiast odświeża skórę i wspomaga modelowanie owalu twarzy. 

Dzięki starannie dobranym składnikom aktywnym, działa ujędrniająco, poprawiając elastyczność i sprężystość skóry. 

Sztyft jest łatwy w użyciu i idealny do stosowania zarówno w domu, jak i w podróży.

Sposób użycia: 

Przy pomocy sztyftu masuj twarz okrężnymi ruchami. Następnie przesuwaj sztyft lekko pociągając od środka twarzy do zewnątrz.
 

image
Yoskine
RYŻOWY KREM DO TWARZY

64,99 zł/50 ml

KROK 9. RUTYNY PIELĘGNACYJNEJ

Zapewnia intensywne nawilżenie i wzmacnia barierę hydrolipidową skóry. 

Dzięki bogatej formule opartej na połączeniu innowacyjnych składników aktywnych, skutecznie wygładza drobne zmarszczki, nadając skórze promienny i świeży wygląd oraz komfort każdego dnia.

Sposób użycia: 

Codziennie rano i wieczorem nałóż krem na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. lipiec 2025 00:57