StoryEditor
Wywiady
21.12.2023 10:10

Krzysztof Bożek, YSL Beauty & Prada Beauty: Spodziewamy się dalszego dynamicznego wzrostu rynku selektywnego w Polsce

Krzysztof Bożek, brand bussiness leader YSL Beauty & Prada Beauty / mat prasowe YSL & Prada
Dynamika rynku selektywnego w Polsce należy do jednej z najwyższych w Europie. Pomimo wysokiej inflacji, konsumenci nie oszczędzają na produktach i usługach, które poprawiają ich samopoczucie, dlatego rynek luksusowych kosmetyków w Polsce, pomimo trudnej sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej, utrzymuje się w bardzo dobrej kondycji. Przy tym wciąż ma ogromny potencjał, bowiem jego wartość pozostaje dwukrotnie niższa niż w krajach Europy Zachodniej – mówi Krzysztof Bożek, brand business director YSL Beauty & Prada Beauty Poland & Baltic Hub.

Jakie trendy w branży beauty można uznać za najważniejsze w 2023 r.?

Pojawiło się kilka trendów, które mocno się wybiły w komunikacji marek i które wpłynęły na decyzje zakupowe konsumentów. Pierwszy z ich to wykorzystywanie technologii i innowacji w różnych aspektach – od zaawansowanych technologicznie składników po narzędzia, które poprawiają doświadczenia klientów i dostarczają wartości dodanej. Przykładem może być marka YSL Beauty, która wprowadziła właśnie narzędzie do personalizacji pomadek do ust „Rouge Sur Mesure”. Urządzenie dzięki opatentowanej technologii i sztucznej inteligencji jest w stanie stworzyć i dopasować dedykowany odcień, spośród 7 tys. unikalnych kolorów. Możemy nawet zeskanować kolor naszej sukienki, a urządzenie dopasuje i stworzy idealnie dopasowaną pomadkę.

Kolejnym jest zrównoważone podejście do biznesu, które stało się niezbędne w dzisiejszych czasach, gdzie dbanie o naszą planetę jest priorytetem. Marki zaczynają pozyskiwać swoje składniki w sposób zrównoważony oraz dążą do stosowania naturalnych i biodegradowalnych formuł. Coraz większą popularność zdobywają też refille, czyli uzupełnienia produktów. W przypadku branży perfumeryjnej, marki takie jak YSL Beauty czy Prada Beauty oferują refille swoich kultowych zapachów, co pomaga w ograniczeniu zużycia plastiku i szkła o około 50 proc.

Nie można te z nie wspomnieć o działaniach CSR, czyli społecznej odpowiedzialności biznesu, które angażują konsumentów w ważne tematy społeczne. Przykładem może tu być najnowszy program „Miłość to nie Przemoc” marki YSL Beauty, która we współpracy z SEXED.PL edukuje na temat niefizycznej przemocy w związkach intymnych. Konsumenci oczekują, że marki zabiorą głos w istotnych kwestiach społecznych, które często są niedofinansowane lub mają niską świadomość. Dziś marka YSL Beauty wspiera antyprzemocową linię pomocy SEXED.PL i prowadzi edukację na wyższych uczelniach w Polsce, pomagając rozpoznać dziewięć symptomów przemocy niefizycznej.

 

Czy marki selektywne w Polsce dobrze sobie radzą w obecnej, nie najlepszej przecież, sytuacji ekonomicznej? 

 

Dynamika rynku selektywnego w Polsce należy do jednej z najwyższych w Europie. Co więcej, obserwujemy znaczący wzrost klasy średniej, z prognozami wskazującymi, że do roku 2030 globalnie stanowić ona będzie ok. 60 proc. populacji. To z kolei sprzyja stabilności i rozwojowi społecznemu. Nawiasem mówiąc, mimo obecnej wysokiej inflacji, konsumenci nie oszczędzają na produktach i usługach, które poprawiają ich samopoczucie. Rynek selektywny w Polsce, pomimo trudnej sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej, utrzymuje się w bardzo dobrej kondycji.

Marka YSL Beauty napędza rynek selektywny w Polsce. Ostatni rok zamknęliśmy dwucyfrowymi wzrostami a obecnie jesteśmy jedną z najbardziej dynamicznych marek na rynku, zyskując tym samym znaczące udziały. Polska jest rynkiem z olbrzymim potencjałem, który goni zachód. Konsumenci są coraz bardziej wymagający i świadomi trendów. 

 

Jaki więc będzie rok 2024? Jakich trendów możemy się spodziewać i czym w związku z tym zaskoczycie konsumentów?

 

Oczekujemy dalszej premiumizacji na polskim rynku. Wartość sektora Beauty w rynku selektywnym jest tu wciąż dwukrotnie niższa niż w krajach Europy Zachodniej, jednak w miarę wzbogacania się klasy średniej spodziewamy się dynamicznego wzrostu. Ten trend jest związany z rosnącym zainteresowaniem rynkiem kosmetycznym w Polsce oraz szybkim rozwojem kanału e-commerce, który demokratyzuje dostęp do produktów i usług. Równocześnie rozwija się również dystrybucja offline, co przekłada się na pojawianie się nowych punktów sprzedaży i nowatorskich koncepcji.

Warto zaznaczyć, że polski rynek zyskuje na znaczeniu także w oczach międzynarodowych marek, które dotychczas nie były tu obecne. Co roku obserwujemy pojawienie się kilkudziesięciu nowych brandów w segmencie beauty, co dowodzi rosnącego potencjału naszego rynku.

Warto też mieć na uwadze dalszy focus na kategorię makijażu, dzięki któremu marki bardzo mocno budują swój wizerunek, zwłaszcza z myślą o GenZ. Dotarcie do tej generacji wymaga aby komunikacja była prawdziwym statementem i platformą do wyrażania siebie. Nowy rok przyniesie zatem wiele koloru, innowacyjnych nowości i wzmocnionej komunikacji również na nowych platformach socialowych.

Promocja
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.04.2024 11:29
Karolina Szałas, PMR: E-commerce będzie rósł, ale mniej dynamicznie. Kosmetyki pozostają największą kategorią w internetowym rynku FMCG
Karolina Szałas, senior analyst, PMRfot. PMR
Rynek e-commerce w Polsce nadal rośnie, jednak dynamika wzrostu staje się mniejsza przez niesprzyjające czynniki gospodarcze. Jest to już także rynek dojrzały. W najbliższych latach najszybciej będzie rosła sprzedaż online biżuterii, produktów dla zwierząt oraz produktów OTC. Natomiast kosmetyki mają już 48 proc. udziału w sprzedaży internetowej rynku – mówi dla wiadomoscikosmetyczne.pl Karolina Szałas, senior analyst w firmie badawczej PMR.

Jaka będzie wartość rynku e-commerce w Polsce w najbliższych latach?

Jak wynika z najnowszych prognoz PMR, w 2024 r. wartość rynku e-commerce przekroczy 100 mld zł, wzrastając zarówno nominalnie i realnie względem 2023 roku. Do 2029 r. prognozujemy, ze wartość rynku zbliży się do 150 mld zł, odnotowując średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) na poziomie 7 proc. w latach 2025-2029.

To wzrost, ale mniej dynamiczny niż w minionych latach. Co na to wpływa?

W 2024 r. odbudowa popytu, wraz z obniżającą się, choć dalej pozostającą na podwyższonym poziomie, inflacją i nadal silnie rosnącymi nominalnie wynagrodzeniami, będzie kontynuowana, co wesprze wzrost polskiego PKB.

Silniejszy wzrost gospodarczy będzie natomiast ograniczany poprzez gorsze perspektywy dla inwestycji, związane m.in. z cyklem wyborczym oraz mniejszym niż w 2023 r. napływem środków unijnych, a także nadal ograniczonymi perspektywami dla eksportu w związku z sytuacją gospodarczą w strefie euro.

Czytaj także: PMR: Rynek kosmetyczny w Polsce będzie rósł średnio o 5 proc. rocznie

Należy pamiętać także, że rynek internetowy w Polsce jest rynkiem dojrzałym, a udział sprzedaży internetowej w sprzedaży detalicznej ogółem jest już wysoki. Większość dużych firm działających w poszczególnych segmentach posiada już sklepy internetowe i nie pojawiają się gracze, którzy mogliby wpłynąć znacząco na dynamikę rynku.

Dodatkowo, po ustąpieniu ograniczeń pandemicznych, widoczny był powrót konsumentów do kanałów stacjonarnych, przykładowo w kategoriach takich jak odzież i obuwie czy artykuły spożywcze. Również konsumenci, którzy w okresie pandemii nie przeszli do tego kanału, raczej już tego nie zrobią. W efekcie powyższych czynników, prognozujemy, że rynek internetowy będzie rósł w kolejnych latach, jednak jego dynamika będzie hamować z roku na rok.

Jakie kategorie produktów mogą liczyć na dobry wzrost w sprzedaży online?

Kategoriami, które najszybciej będą rosły w najbliższych latach są biżuteria, produkty dla zwierząt  oraz produkty OTC. Wszystkie te kategorie osiągną dwucyfrowe średnioroczne tempo wzrostu w latach 2025-2029.

W naszej ocenie są to jedne z kategorii produktowych – z wyjątkiem produktów dla zwierząt – o najniższym stopniu penetracji sprzedaży internetowej, jak również pozostają jednymi z najmniejszych kategorii produktowych spośród omawianych w naszym najnowszym raporcie dotyczącym handlu internetowego w Polsce, co będzie stymulować wzrost wynikający ze stosunkowo niskiej bazy.

Jak zachowa się w tych warunkach kategoria kosmetyczna?

Sam internetowy rynek artykułów kosmetycznych w 2024 r. osiągnie wartość prawie 6 mld zł, z dwucyfrową dynamiką wzrostu r/r. Kosmetyki pozostają największą kategorią produktową w segmencie internetowego rynku FMCG, z udziałem na poziomie 48 proc.

A jego dynamika?

W ostatnich latach internetowy rynek artykułów kosmetycznych bardzo szybko rósł, odnotowując dwucyfrowe wzrosty, w latach 2020-2023 średniorocznie przekraczały one 18 proc. W kolejnych latach objętych prognozą  2025-2029 kanał ten będzie wciąż rósł w tempie zbliżonym do całego rynku internetowego, czyli średniorocznie o około 7 proc. 

Więcej informacji w raporcie: Handel internetowy w Polsce. Analiza rynku e-commerce i prognozy rozwoju na lata 2023-2028

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
11.04.2024 15:02
Mirosława Skiba, Sylveco: Nie wystarczy mieć dobry, naturalny produkt, by wybić się wśród konkurencji [Cosmoprof Bolonia 2024]
Stoisko Sylveco na targach Cosmoprof Worldwide Bologna 2024Sylveco
W rozmowach z klientami eksportowymi pojawia się aspekt unikalności i wyjątkowości produktu. Dystrybutorzy, kupcy, szukają czegoś, co potencjalnie będzie wyróżniało produkty na tle konkurencji. Nie wystarczy mieć dobry, naturalny produkt. Ważna jest historia, która stoi za nim stoi, a także design opakowań, aspekty ekologiczne i oczywiście cena – tak Mirosława Skiba, dyrektor eksportu Sylveco podsumowuje tegoroczne targi Cosmoprof Worldwide Bologna 2024.

Co zwróciło Państwa szczególną uwagę podczas tegorocznych targów Cosmoprof w Bolonii? Czy pojawiły się jakieś nowe trendy, których dotychczas nie było?

Trendujący skinmalizm nadal ma się dobrze, ale zauważyłyśmy także, że coraz bardziej rozwija się kategoria pielęgnacji włosów. Pojawiło się sporo produktów o których wcześniej w ogóle nie słyszałyśmy, a w social mediach prym wiodą profile poświęcone właśnie włosom.

Jakimi produktami interesowali się kupcy, dystrybutorzy odwiedzający targi?

Wielu z naszych rozmówców zainteresowanych było produkcją private label, natomiast nasze marki także cieszyły się zainteresowaniem. Często w rozmowie pojawiał się aspekt unikalności i wyjątkowości produktu. Klienci szukają czegoś, co potencjalnie będzie wyróżniało produkty na tle konkurencji.

Co może Pani powiedzieć o profilu klientów, którzy pojawili się na targach?

Pomimo, że w naszym odczuciu tragi coraz chętniej odwiedzane są przez pasjonatów branży beauty, którzy przychodzą sprawdzać trendy, nie zabrakło również biznesowych klientów z całego świata. Oczywiście dominowali Ci z Europy, ale udało nam się porozmawiać także z odwiedzającymi m.in. z Arabii Saudyjskiej, Chin czy Australii. Cenna była dla nas także możliwość spotkania się z naszymi polskimi dostawcami surowców i opakowań.

Czy konkurencja na targach jest coraz większa, trudno jest zaistnieć?

Tak, konkurencja z roku na rok jest większa o czym świadczy chociażby nieustannie powiększająca się liczba wystawców. Nie wystarczy już „tylko" mieć dobry, naturalny produkt, bo takich na rynku nie brakuje. Ważna jest historia jaka za nim stoi, a także design opakowań, aspekty ekologiczne no i oczywiście cena. Każdy z klientów ma swoje indywidualne preferencje.

Czy targi zaowocowały w Państwa przypadku kontaktami, a może już jakąś współpracą?

Udało nam się przeprowadzić kilka naprawdę ciekawych rozmów, które mamy nadzieję wkrótce sfinalizować. Lecz do czasu aż nie zostanie podpisana umowa to niczego nie możemy brać za pewnik. Wierzymy, że już niedługo nasze kosmetyki będą obecne na półkach w nowych zakątkach świata.

Jak zaprezentowaliście się Państwo podczas targów?  

Jeśli chodzi o design stoiska to powtórzyliśmy go z poprzedniej edycji, gdyż zwracał uwagę odwiedzających. Oczywiście zaprezentowaliśmy wszystkie nasze marki, żeby pokazać różnorodność produkcji, ale najwięcej miejsca poświęciliśmy marce Vianek. Przy okazji chcieliśmy pokazać kawałek Zalipia - małopolskiej miejscowości nazywanej najbardziej malowniczą w Polsce. Wykorzystaliśmy do tego kwieciste zalipiańskie wzory, które są również obecne na naszych Viankowych etykietach a także zdjęcie chaty które stanowiło centralną część stoiska.

W jakich targach eksportowych planujecie wziąć udział jeszcze w tym roku?

Właśnie wróciliśmy z targów w Belgradzie, gdzie zaprezentowaliśmy nasze produkty dzięki uprzejmości Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Rozważamy również udział w targach BeautyIstambul o których słyszeliśmy wiele dobrego, między innymi od zaprzyjaźnionych polskich firm. A co do reszty – czas pokaże.

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. kwiecień 2024 12:13