StoryEditor
Producenci
04.11.2020 00:00

Bielenda przejmuje marki Dermika i Soraya

Firma Bielenda Kosmetyki Naturalne rozpoczęła procedurę włączenia do swojego portfolio pielęgnacyjnych marek należących dotychczas do Orkla Group: Dermika i Soraya. Wniosek w sprawie przejęcia został właśnie złożony do UOKiK.

Po zatwierdzeniu przez organy ochrony konkurencji, transakcja przejęcia zostanie sfinalizowana. Tym samym Soraya i Dermika dołączą do marek zarządzanych przez firmę Bielenda Kosmetyki Naturalne.

Inwestycja przełoży się na wzrost udziałów rynkowych firmy głównie w segmencie kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała, i pozwoli zdywersyfikować ofertę pod kątem pozycjonowania na półce. Jesteśmy przekonani, że wpłynie także na przyspieszenie wzrostu wartości firmy. Bielenda jest jednym z najpoważniejszych graczy na rynku beauty w Polsce, a obecny ruch niewątpliwie ugruntuje naszą pozycję – skomentował Marek Bielenda, prezes spółki.

Dodał równocześnie, że zawsze darzył szacunkiem Jolantę Zwolińską, założycielkę marek Dermika i Soraya. – Dermika i Soraya powstawały w tym samym czasie co nasza firma. Był to okres transformacji naszego kraju na wielu płaszczyznach – także gospodarczej. Powstawały nowe biznesy, za którymi stały osoby z ciekawymi pomysłami i odwagą. Tak też było w przemyśle kosmetycznym – mówi Marek Bielenda.

Natomiast Jacek Bielenda, członek zarządu firmy odpowiedzialny za kosmetykę profesjonalną i eksport dodał, że włączenie Dermiki i Sorai do Grupy Bielenda rozwinie ich potencjał nie tylko w handlu detalicznym, ale także w obrębie kosmetyki profesjonalnej. – Przygotowujemy się również do wzmocnienia eksportu – nasza oferta będzie bezkonkurencyjna w zakresie asortymentu i wachlarza cenowego – wyjaśnił.

Strategicznym partnerem transakcji jest Innova Capital, niezależny doradca private equity.

Cieszymy się, że możemy jako partner i inwestor uczestniczyć w sukcesie Bielendy, wspierając spółkę w procesie konsolidacji obejmującym tak rozpoznawalne w branży kosmetycznej podmioty. W ramach naszej strategii inwestujemy w spółki mające silną branżową pozycję, gotowe do dynamicznego wzrostu, poprzez konsolidację, wzmacnianie pozycji na rynku krajowym i ekspansję na rynki międzynarodowe. Wierzymy, że włączenie Dermiki i Sorai do portfolio zwiększy konkurencyjność firmy i otworzy przed nią szerokie perspektywy rozwoju – stwierdził Leszek Muzyczyszyn, senior partner w Innova Capital, który nadzorował inwestycję.

W jego ocenie transakcja jest szansą dla włączanych do portfolio marek na równie szybki rozwój jak marka parasolowa. – Bielenda jest bowiem jednym z najsilniejszych i najbardziej dynamicznie rozwijających się polskich brandów – zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych – ocenił Leszek Muzyczyszyn. Dodał, że konsolidacja jest jednym z elementów strategii rozwoju firmy, wpisującym się w globalny trend przejęć i fuzji, których dokonują najmocniejsi gracze rynkowi.

Bielenda Kosmetyki Naturalne od przeszło trzydziestu lat oferuje kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Wdraża rozwiązania pielęgnacyjne łączące właściwości składników naturalnych z osiągnięciami nauki i technologii. Ma własne centrum badawcze oraz nowoczesne linie produkcyjne w fabryce zlokalizowanej w Krakowie. Firmę założyła w 1990 roku Barbara Bielenda. Obecnie spółka jest zarządzana przez kolejne pokolenie właścicielskie – za rozwój segmentu kosmetyki detalicznej odpowiada Marek Bielenda, prezes zarządu, natomiast kosmetyka profesjonalna i eksport to kompetencje Jacka Bielendy, członka zarządu.

W czerwcu 2019 roku Bielenda przejęła kosmetyczny start-up BodyBoom. Rozwinęła markę o produkty do pielęgnacji ciała, twarzy i kosmetyki dla dzieci. Wzmocniła też dystrybucję tych kosmetyków, wprowadzając markę do tradycyjnego kanału sprzedaży.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.12.2025 11:02
P-beauty Made in Poland może osiągnąć sukces [ROCZNIK WK 2025/26]
Kosmetyki wytwarzane w Polsce trafiają dziś do milionów konsumentów na całym świecie - jest to ogromny potencjałWK

Inwestycje w badania i rozwój są jednym z najważniejszych wskaźników zdolności każdej gospodarki do tworzenia i wdrażania innowacji. Także dla branży kosmetycznej, która coraz odważniej konkuruje na rynkach międzynarodowych, poziom wydatków na B+R będzie jednym z kluczowych czynników dalszego rozwoju. Jak nasz sektor wypada dziś w obszarze innowacji i czego potrzebuje, by wypłynąć na jeszcze szersze wody – analizują Justyna Żerańska i Aleksandra Lau-Wyzińska z Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Innowacja – pojęcie nieoczywiste, ale kluczowe

Dane rządzą dziś światem. Ich brak powoduje niepewność, podejmowanie decyzji „na wyczucie”, opracowywanie nieskutecznych strategii, a w konsekwencji spowolnienie rozwoju i rosnące ryzyko marnowania zasobów. Tych ostatnich branża kosmetyczna ma pod dostatkiem, ale ryzyko ich utraty mogłoby być zbyt kosztowne. Dlatego jako jedna z pierwszych branż w Polsce zmierzyliśmy się z tematyką innowacyjności. 

W połowie 2025 roku, we współpracy z think tankiem WiseEuropa, zainicjowaliśmy jako związek pierwsze ogólnopolskie badanie innowacyjności firm z sektora kosmetycznego. Zapytaliśmy w nim firmy o samoocenę w tym obszarze. Chcieliśmy zbadać faktyczną skalę działań innowacyjnych i podjąć próbę stworzenia wspólnej dla branży narracji dotyczącej innowacji, którą moglibyśmy posługiwać się w rozmowach z decydentami. [...]

Pierwsze badanie innowacyjności sektora: fakty i liczby 

Swoimi spostrzeżeniami z Polskim Związkiem Przemysłu Kosmetycznego podzieliło się prawie 100 firm kosmetycznych – małych, średnich, dużych i globalnych. 85 proc. z nich przyznało, że prowadziło aktywność innowacyjną w ciągu ostatnich pięciu lat. Zdecydowana większość wskazała, że najczęściej wdraża innowacje produktowe (89 proc. badanych przedsiębiorstw), co wynika z dynamicznego, szybko rotującego asortymentu kosmetyków i dużej presji rynkowej. 

Jednak to procesy biznesowe, zdaniem ekspertów, mają największy wpływ na budowanie przewagi konkurencyjnej. Mogą one stanowić prawdziwą przewagę, bo elastyczność, tempo dostosowania się, szybkość reakcji są kluczowe dla przedsiębiorstw. Innowacje środowiskowe z kolei – póki co – pełnią głównie funkcje wizerunkowe.

Aż 90 proc. firm wskazało, że innowacje przełożyły się na wyższą jakość ich produktów i usług, a 88 proc. – na ogólny rozwój przedsiębiorstwa, co dowodzi, że innowacje w branży kosmetycznej w Polsce mają przede wszystkim charakter rozwojowy. Co również istotne, najsilniejszym motywatorem dla przedsiębiorców okazały się zachęty finansowo-podatkowe. 68 proc. firm za kluczowy bodziec do wdrażania innowacji uznało możliwość skorzystania z ulg podatkowych, a 40 proc. – współfinansowanie projektów. Jednocześnie aż 90 proc. przedsiębiorstw finansuje innowacje głównie ze środków własnych, a roczne nakłady połowy z nich nie przekraczają 1 mln zł. 

image

Rocznik „Wiadomości Kosmetycznych” – kompendium wiedzy o rynku beauty na 2025 i dalej

W całościowej strukturze krajowych wydatków na badania i rozwój kluczową rolę odgrywa sektor prywatny (1,01 proc. PKB), odpowiadający za blisko 65 proc. całości nakładów. Wkład sektora publicznego jest znikomy (0,03 proc. PKB wobec 0,24 proc. średniej UE), natomiast szkolnictwo wyższe ma w Polsce większe znaczenie, niż w większości państw unijnych (0,52 proc. wobec średniej 0,48 proc.). Brak wsparcia instytucjonalnego dla naszego sektora i niewielkie środki publiczne spowalniają proces dostosowania do coraz bardziej złożonych regulacji i ograniczają tempo wdrażania przełomowych innowacji. 

Zgodnie z deklaracjami firm z badania, otoczenie instytucjonalne niedostatecznie wspiera rozwój innowacji, a inwestycje w B+R finansowane głównie ze środków własnych są niewystarczające. Coraz bardziej paląca staje się konieczność pogłębiania i profesjonalizowania partnerstwa między administracją, biznesem a światem nauki, bo tylko takie rozwiązania pozwolą sektorowi przejść z modelu rozwoju gospodarczego opartego na roli zaplecza produkcyjnego Zachodu, do biznesu opartego na nowych technologiach i innowacjach. [...]

Nowa narracja o innowacyjności

Kosmetyki wytwarzane w Polsce trafiają dziś do milionów konsumentów na całym świecie. To ogromny potencjał, ale żeby go w pełni wykorzystać, potrzebujemy spójnej struktury projektów wspierających sektor. Zbudowanej w taki sposób by każda firma mogła znaleźć miejsce, program, wsparcie na miarę swoich potrzeb i przyczynić się do budowania obrazu Polski jako jednego z najważniejszych innowacyjnych hubów kosmetycznych w Europie. 

P-beauty – Made in Poland może osiągnąć sukces, pod warunkiem, że utrzymamy wysoki poziom zaangażowania i konsekwentną współpracę wszystkich uczestników dialogu: administracji, biznesu i instytucji wspierających, a także wzmocnimy działania chroniące przedsiębiorców działających w Polsce i ograniczonych wymagającymi regulacjami unijnymi. 

Powyższe fragmenty pochodzą z tekstu, opublikowanego w roczniku Wiadomości Kosmetycznych 2025/26.

Ten 160-stronicowy magazyn z okładką autorstwa uznanej graficzki Oli Niepsuj można można nabyć tutaj 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
29.12.2025 10:32
L’Oréal Paris i „Emily w Paryżu” – nowa integracja produktu z fabułą serialu
W fabułę serialu wpleciono motyw tworzenia kampanii dla pomadki.Netflix

Serial Emily w Paryżu od premiery w październiku 2020 roku stał się jednym z globalnych hitów Netflixa, przyciągając miliony widzów na całym świecie i utrzymując się wielokrotnie na listach najchętniej oglądanych produkcji platformy streamingowej. Pierwszy sezon obejrzało ponad 58 milionów gospodarstw domowych, a kolejne sezony kontynuowały ten trend dużej oglądalności, stanowiąc silny nośnik dla strategii współpracy marek z serialem.

W świecie "Emily w Paryżu" marka L’Oréal Paris jest jednym z przykładów realnych marek, które mogą zostać zintegrowane z treścią serialu poprzez product placement – strategię marketingową, w której znane marki pojawiają się „naturalnie” w fabule lub scenografii. Produkcja Netflixa wykorzystuje w swojej narracji wiele rzeczywistych produktów i brandów, co – jak wskazują analizy rynkowe – tworzy środowisko, w którym marki mogą zyskać szeroką ekspozycję wśród widzów z pokoleń millenialsów i Generacji Z. 

Choć szczegółowe szczegóły partnerstwa L’Oréal Paris z "Emily w Paryżu" w kontekście ekspozycji konkretnego produktu takiego jak Infallible Lipstick nie zostały szeroko potwierdzone w dostępnych materiałach branżowych (zaskakująco brakuje oficjalnych komunikatów potwierdzających produkt placement tej dokładnej linii w serialu na profilach brandu), postrzeganie L’Oréal jako marki obecnej w kontekście serialu jest częścią szerszego trendu integracji realnych produktów w scenach fabularnych. Wielu komentatorów wskazuje, że widzowie zauważyli promocje różnych realnych marek, w tym L’Oréal, w trakcie odcinków; w tym sezonie pojawiły się Fendi, Intimissimi, Ruslan Baginskyi czy Peroni.

Warto podkreślić, że L’Oréal Paris nie ogranicza się tylko do ewentualnej obecności produktów w scenografii serialu, ale angażuje się również reklamowo poprzez inne działania powiązane z kontekstem kulturowym "Emily w Paryżu". Przykładem jest angażowanie aktorek związanych z serialem do kampanii marki: Philippine Leroy-Beaulieu, znana z roli Sylvie Grateau, została w 2025 roku ogłoszona ambasadorką L’Oréal Paris we Francji, co ma podkreślać wartości marki w kontekście różnorodności i celebracji kobiecości w każdym wieku. 

image

Philippine Leroy-Beaulieu nową ambasadorką marki L’Oréal Paris we Francji

Strategiczne pojawienie się marek kosmetycznych w serialu "Emily w Paryżu" ma również potencjalne implikacje komercyjne. Z analizy rynku wynika, że ekspozycja brandów w takich produkcjach może prowadzić do wzrostu zainteresowania konsumentów – zarówno w segmentach luksusowych, jak i masowych – przez zwiększenie rozpoznawalności oraz aspiracyjnego wizerunku produktów w świadomości widzów. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. grudzień 2025 19:13