StoryEditor
Prawo
21.02.2020 00:00

Dlaczego samorząd aptekarski nie broni zamykanych aptek?

 Inspekcja farmaceutyczna i samorząd aptekarski powinny się wreszcie zająć tym, co do nich należy – dbaniem o bezpieczeństwo lekowe obywateli – „Rzeczopospolita” opublikowała artykuł  prawniczki o aptekach znikających za sprawą błędnych decyzji związanych z przepisami antykoncentracyjnymi.  

W sądach administracyjnych od około sześciu lat trwają sprawy, w które trudno uwierzyć racjonalnie myślącym obserwatorom – pisze w „Rzeczpospolitej” Paulina Kieszkowska-Knapik, adwokat z Kieszkowska Rutkowska Kolasiński Kancelaria Prawna.

Zwraca uwagę, że Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) w postępowaniach o zmianę nazwy właściciela zezwolenia aptecznego po przekształceniach własnościowych nagle stwierdzał, że ... zezwolenie „wyparowało", a zatem apteki nie ma. Wszystko dlatego, że zdaniem GIF art. 99 ust. 3 pkt 2 i 3 Prawa farmaceutycznego zakazujący wydawania nowych zezwoleń przy kapitałowej koncentracji aptek ponad 1 proc. w województwie, powodował rzekomo, że do sukcesji zezwoleń nie doszło.

Według autorki artykułu sytuacja jest przedziwna. Przez wiele lat spółki będące właścicielami aptek (także tych sprzedanych przez Skarb Państwa) łączyły się bez problemu, nieprzerwanie działały, obsługiwały tysiące pacjentów, rozliczały z NFZ refundację i z pewnością były także przedmiotem licznych decyzji samego GIF.

– Nagle jednak, na potrzeby sporu o 1 proc. koncentracji, apteki te przestawały istnieć. Wszystko to przy udziale samorządu aptecznego, który wcale nie bronił zamykanych aptek, przeciwnie, ramię w ramię z GIF je zwalczał – czytamy w artykule w RP.

Właściciele „nieistniejących” aptek zaczęli jednak dochodzić swoich praw i zaskarżać decyzje GIF do sądu administracyjnego.

– Powstał bowiem stan niebywały. Zezwolenie na prowadzenie apteki jest przecież wymagane celem zabezpieczenia interesu pacjentów i kontroli nad sprzedawcami leków. Istnienie bądź nieistnienie zezwolenia jest kluczowe dla właściciela apteki, kupujących, ale także dla pracujących w aptece farmaceutów, którzy nie wiedzieli nawet, że pracują zdaniem GIF w „nieaptece" – pisze dalej Paulina Kieszkowska-Knapik.

Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie uznał w kilku wyrokach, że zezwolenia apteczne nie mogą być uznawane przez GIF – w pobocznej procedurze wpisania do zezwolenia nowej połączonej spółki jako adresata decyzji – za „nieistniejące". Zezwolenie można bowiem jedynie, albo wygasić, albo cofnąć w trybie określonym w Prawie Farmaceutycznym. Potem jednak WSA wydał kilka wyroków uznających, że zakaz koncentracji dawał GIF prawo uznania, że apteki te zawisły w niebycie prawnym.

Gdy jednak sprawy dotarły do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ten „znalazł" wszystkie „zniknięte” przez GIF apteki i uznał w serii siedmiu wyroków, że interpretacja przyjęta przez GIF jest niezgodne z prawem.

– W rozpatrywanych sprawach NSA uchylił wyroki WSA i wszystkie decyzje inspekcji. NSA uznał, że w transakcjach, w których łączyły się spółki apteczne, dochodziło do skutecznego przejścia zezwoleń aptecznych na podmiot powstały wskutek połączenia albo podmiot przejmujący, które zgodnie z kodeksem spółek handlowych wchodzą w takiej sytuacji „w buty" podmiotu przejmowanego – tłumaczy prawniczka.

I dodaje, że NSA wskazał, że absolutnie nieuprawniona jest teza, że sukcesji takich zezwoleń rzekomo nie było w związku z zakazem koncentracji ponad 1 proc. aptek w województwie.

Według autorki tekstu zasadą przy takich przekształceniach jest przechodzenie zezwoleń. Zablokować ją mogą jedynie przepisy zapisane w art. 494 kodeksu spółek handlowych. Art. 99 ust. 3 pkt 2 i 3 Prawa Farmaceutycznego nie jest takim przepisem.

– Przepis ten dotyczy tylko i wyłącznie wydawania nowych zezwoleń, taka jest bowiem jego literalna, kompetencyjna i zakazowa funkcja. Dopisywanie przez GIF dodatkowych znaczeń do tego przepisu było działaniem zupełnie nieuprawnionym – zaznacza autorka tekstu.

Dodaje, że żadna instytucja państwowa, nie możne odbierać prawa wcześniej przyznanego. I choć obecnie Prawo farmaceutyczne zakazuje łączenia spółek aptecznych i tworzenia nowych to te przepisy nie mogą działać wstecz.

Paulina Kieszkowska-Knapik uważa, że inspekcja farmaceutyczna wydawała decyzje, nie licząc się z prawami podmiotów posiadających zezwolenia, ale także bez uwzględnienia społecznej funkcji zezwoleń aptecznych.

– Apteki to placówki ochrony zdrowia. Nie można w procedurze, której przedmiotem nie są medyczne zarzuty do apteki, ale aktualizacja jej zezwolenia, interpretować prawa tak, że działająca apteka traci zezwolenie, pacjenci tracą pewność prawną, od kogo kupują leki, farmaceuci zaś nie wiedzą, gdzie pracują. To nie służy ochronie pacjentów – uważa prawniczka.

Według niej, zezwolenia apteczne mogą być aptekom odbierane, ale tylko w przypadkach ścisłe wskazanych w ustawie.

Pyta też, dlaczego samorząd aptekarski zawsze stoi po stronie GIF atakującego apteki, a nie po stronie społecznej. Według niej konkurencję między aptekami powinien regulować UOKiK i ewentualnie sądy cywilne. Tym bardziej, że zgodnie z art. 17 konstytucji samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów, działać powinny w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony.

– Chciałabym jako obywatel widzieć większe zaangażowanie samorządu w podniesienie rangi zawodu farmaceuty, wprowadzenie opieki farmaceutycznej i współpracy z lekarzami, zamiast ciągle słuchać o tym, że jakaś forma prowadzenia apteki jest zła, a jakaś dobra, jedni aptekarze są w porządku, a inni nie tylko dlatego, że pracują w takiej albo innej aptece – podsumowuje Paulina Kieszkowska-Knapik.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
31.10.2025 10:47
Nowa lista stacji sanitarno-epidemiologicznych od 2026 roku; gdzie zbadamy kosmetyki i chemię?
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Od 1 stycznia 2026 roku zacznie obowiązywać nowy wykaz stacji sanitarno-epidemiologicznych uprawnionych do wykonywania określonych badań laboratoryjnych i pomiarów. Zmiany wynikają z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 23 października 2025 roku, które zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw. Dokument określa, które jednostki sanepidu będą odpowiedzialne za realizację badań w poszczególnych obszarach oraz dla jakich terenów będą wykonywać je nieodpłatnie.

Nowe przepisy zastąpią obowiązujące od 22 marca 2010 roku rozporządzenie w tej samej sprawie. Oznacza to, że po 15 latach obowiązywania dotychczasowych zasad system nadzoru sanitarnego zostanie dostosowany do aktualnych realiów i wyzwań zdrowotnych. Ministerstwo Zdrowia podkreśliło, że zmiany mają na celu poprawę jakości badań, skrócenie czasu reakcji na zagrożenia oraz efektywniejsze wykorzystanie środków publicznych.

Wykaz stacji został podzielony według siedmiu kluczowych obszarów badań. Obejmują one: biologiczne czynniki chorobotwórcze w zakresie mikrobiologii medycznej, wodę, środowisko i środowisko pracy, żywność, materiały i wyroby przeznaczone do kontaktu z żywnością, higienę radiacyjną oraz chemikalia i produkty kosmetyczne. W każdym z tych obszarów wskazano konkretne laboratoria, które będą pełnić funkcję referencyjną lub wspomagającą.

Jak podkreślono w uzasadnieniu projektu, choć laboratoria funkcjonują we wszystkich szesnastu wojewódzkich stacjach sanitarno-epidemiologicznych, a także w części powiatowych jednostek, żadne z nich nie posiada pełnego zakresu kompetencji umożliwiającego samodzielną realizację wszystkich obowiązków. Konieczność reorganizacji wynika z rosnącej liczby zagrożeń epidemicznych, postępu technologicznego w dziedzinie badań laboratoryjnych oraz zmian w międzynarodowych rekomendacjach dotyczących zdrowia publicznego.

Nowe rozporządzenie ma umożliwić bardziej precyzyjne przypisanie zadań do wyspecjalizowanych laboratoriów. Ministerstwo Zdrowia wskazało, że centralizacja i lepsza koordynacja analiz pozwolą na sprawniejsze zarządzanie zasobami, zwiększenie wiarygodności wyników oraz szybszą reakcję w sytuacjach kryzysowych. Resort podkreśla również, że nowy system przyczyni się do pełniejszego dostosowania polskiego nadzoru sanitarnego do standardów Światowej Organizacji Zdrowia i Unii Europejskiej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
31.10.2025 10:20
Produkty Borderline – z nową wersją przewodnika KE
Aby rozwiać wątpliwości producentów dotyczących klasyfikacji produktów kosmetycznych, KE regularnie przygotowuje oraz publikuje przewodniki z wytycznymiShutterstock

Na stronie Komisji Europejskiej opublikowano najnowszą aktualizację przewodnika, dotyczącego produktów z kategorii borderline. W zaktualizowanym dokumencie omówiono trzy nowe grupy produktów. Są to: konturująca pasta do henny, koncentraty samoopalające oraz odświeżające krople, spraye i żele do jamy ustnej.

W czerwcu 2025 bieżącego roku został zaktualizowany przewodnik w sprawie produktów z pogranicza (borderline). Najnowsza wersja dokumentu jest dostępna na stronie internetowej Komisji Europejskiej. W uaktualnionej wersji dodano trzy nowe kategorie produktów:

·       Konturująca pasta do henny (Contouring paste, punkt 3.5.10)

·       Koncentraty samoopalające (Self-Tanning Concentrates, punkt 1.10)

·       Odświeżające krople, spraye, żele do jamy ustnej (Oral drops, sprays or gels, punkt 2.4); dotychczasowa sekcja 2.4 „Nasal sprays” otrzymała numer 2.5.

Warto pamiętać, że opublikowany podręcznik nie jest dokumentem Komisji Europejskiej o mocy prawnej. Jest on jedynie narzędziem i stanowi zbiór praktyk dotyczący indywidualnego stosowania przepisów unijnych przez państwa członkowskie. Poglądy w nim zawarte nie są wiążące, ale mogą stanowić pomoc w klasyfikacji produktów z kategorii borderline.

Czym są produkty „Borderline”?

Produktami z pogranicza (borderline) nazywane są produkty, które trudno zakwalifikować do jednej z kategorii, przewidzianych przepisami prawa. Powodem mogą być ich wygląd, opakowanie, deklarowane właściwości, skład lub działanie, które budzą wątpliwości co do właściwej klasyfikacji.

Zgodnie z prawem, każdy produkt konsumencki w momencie wprowadzania na rynek powinien mieć ustalony status prawny, do odpowiedniej kategorii zgodnie z obowiązującymi definicjami. Aby poprawnie zakwalifikować produkt, niezbędna jest znajomość i zrozumienie definicji określonych przepisów dla poszczególnych grup produktowych. Każdy produkt należy oceniać indywidualnie (case-by-case), uwzględniając jego pełną charakterystykę.

Najczęściej wątpliwości pojawiają się w przypadku produktów kosmetycznych, które częściowo spełniają kryteria różnych kategorii prawnych, takich jak produkty lecznicze, wyroby medyczne, środki spożywcze czy produkty biobójcze.

Aby rozwiać wątpliwości producentów dotyczących klasyfikacji produktów kosmetycznych, Komisja Europejska regularnie przygotowuje oraz publikuje przewodniki z wytycznymi. Warto podkreślić, że nie są one źródłem prawa, lecz narzędziem wspierającym, które odpowiada na część pojawiających się pytań i ułatwia przyporządkowanie produktów do właściwych kategorii.

Konturująca pasta do henny (Contouring paste)

Pytanie dotyczące konturującej pasty do henny brzmiało: „Czy produkty nakładane na lub w pobliżu brwi albo ust w celu zapobiegania rozlewaniu się henny są produktami kosmetycznymi?”. Na potrzeby przewodnika, termin,,pasta konturująca do henny” zdefiniowano jako produkt nakładany na brwi lub usta w celu stworzenia bariery między skórą a henną, zapobiegającej jej niepożądanemu rozlewaniu.

W odpowiedzi na pytanie, posłużono się definicją kosmetyku na podstawie rozporządzenia kosmetycznego (WE) nr 1223/2009, która mówi że za produkt kosmetyczny uważa się:

każdą substancję lub mieszaninę przeznaczoną do kontaktu z zewnętrznymi częściami ludzkiego ciała […] lub z zębami […] w celu wyłącznie lub głównie ich oczyszczania, perfumowania, zmiany wyglądu, ochrony, utrzymywania w dobrym stanie lub korygowania zapachu ciała”.

Na tej podstawie stwierdzono, że pasta konturująca do henny spełnia kryteria kosmetyku, ponieważ:

  •  jest substancją lub mieszaniną,
  • nakładana jest na zewnętrzną część ludzkiego ciała (brwi i usta),
  • pełni funkcję kosmetyczną, polegającą na ochronie tych części przed niezamierzonym zabarwieniem.

Koncentraty samoopalające (Self-Tanning Concentrates)

Dla kropli oraz koncentratów samoopalających, które mają być mieszane przez użytkownika końcowego z innym produktem kosmetycznym w celu zmiany koloru skóry, również pojawiły się wątpliwości dotyczące ich klasyfikacji jako produktów kosmetycznych.

W przewodniku w celu wyjaśnienia przyjęto, że za krople lub koncentraty samoopalające uznaje się produkty, które nakłada się na skórę po wcześniejszym zmieszaniu z innym produktem kosmetycznym (np. kremem do twarzy lub balsamem do ciała), zgodnie z instrukcją użycia, w celu uzyskania pożądanego efektu zmiany koloru skóry.

Produkt może zostać uznany za kosmetyk i w takim charakterze musi być zgodny z Rozporządzeniem  kosmetycznym (WE) nr 1223/2009, jeśli:.

  • nakłada się go bezpośrednio na skórę, lub
  • wymaga zmieszania przez użytkownika końcowego z innym produktem kosmetycznym bezpośrednio przed aplikacją na skórę

Wszystkie istotne informacje lub instrukcje umożliwiające bezpieczne stosowanie kropli lub koncentratów samoopalających muszą być przekazane użytkownikowi końcowemu. Obejmuje to m.in.: wskazanie produktów, z którymi krople lub koncentraty samoopalające mogą być mieszane, a także jasne instrukcje dotyczące proporcji mieszania.

Odświeżające krople, spraye, żele do jamy ustnej (Oral drops, sprays or gels)

W przypadku odświeżających kropel, sprayów i żeli do jamy ustnej, Komisja Europejska powołała się na art. 2 ust. 2 rozporządzenia 1223/2009/WE, zgodnie z którym bsubstancja lu mieszanina przeznaczona do spożycia, wdychania, wstrzykiwania lub wszczepiania do ciała ludzkiego nie jest uznawana za produkt kosmetyczny.

W odniesieniu do produktów przeznaczonych do jamy ustnej przywołano definicje „produktu do jamy ustnej”,produktu spłukiwanego” oraz „produktu niespłukiwanego” zawarte w rozporządzeniu. Stwierdzono, że jeśli substancja lub mieszanina w postaci kropli, aerozolu lub żelu jest przeznaczona do spożycia to nie spełnia definicji produktu kosmetycznego.

Ocena takich produktów z pogranicza powinna być przeprowadzana indywidualnie (case-by-case), uwzględniając sposób prezentacji, instrukcję użycia, metodę aplikacji oraz zamierzoną funkcję. Produkt może zostać uznany za kosmetyczny, jeśli:

  • pełni wyłącznie lub głównie funkcję kosmetyczną,
  • nie jest przeznaczony do całkowitego lub częściowego połknięcia (co powinno być potwierdzone odpowiednim ostrzeżeniem na etykiecie),
  • nadmiar mający kontakt z zębami lub błoną śluzową jamy ustnej powinien zostać wypluty.

Etykieta lub instrukcja użycia powinny wyraźnie zalecać wyplucie lub wypłukanie nadmiaru produktu, a sam produkt nie może być przeznaczony do rozpuszczania się w ślinie ani do długotrwałego pozostawania w ustach w sposób prowadzący do połknięcia. Wchłanianie przez błonę śluzową jamy ustnej nie może powodować działania farmakologicznego, immunologicznego ani metabolicznego.

Rozdziały 2.2. Ingestion (tablets) i 2.3. Ingestion (chewing gum) zawarte w przewodniku są istotne dla rozważań klasyfikacji takich produktów.

Zwrócono uwagę, że w przypadku odświeżających kropli, sprayów lub żeli do jamy ustnej zawierających składniki o znanych właściwościach farmakologicznych lub psychoaktywnych (np. kannabinoidy, olejek goździkowy), ich obecność może wskazywać na funkcję inną niż kosmetyczna oraz na przeznaczenie do spożycia lub wchłaniania ogólnoustrojowego.

Przy ocenie przeznaczenia i funkcji produktu, należy szczególnie zwrócić uwzględnić jego skład – jeśli zawiera on substancje, które w istotny sposób modyfikują funkcje fizjologiczne poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne, taki produkt, zasadniczo nie może być uznany za produkt kosmetyczny.

Jak wpłynie na rynek publikacja aktualizacji przewodnika dla produktów z pogranicza?

Aktualizacja przewodnika dotyczącego produktów typu borderline ma istotne znaczenie dla rynku kosmetycznego, zarówno z perspektywy producentów, jak i safety assessorów. Doprecyzowanie interpretacji definicji produktu kosmetycznego – m.in. w odniesieniu do preparatów do jamy ustnej, sprayów do nosa, past konturujących czy kropli samoopalających – wprowadzą większą przejrzystość regulacyjną i ułatwią prawidłową klasyfikację produktów.

Jednocześnie przedsiębiorcy powinni zwrócić większą uwagę na dokładną analizę składu, sposobu aplikacji, funkcji i prezentacji wyrobów przed ich wprowadzeniem ich na rynek. W praktyce może to oznaczać konieczność:

  • zmiany deklaracji marketingowych,
  • aktualizacji etykiet,
  • a w niektórych przypadkach – przeklasyfikowania produktów na wyroby medyczne, suplementy diety lub produkty lecznicze.

W dłuższej perspektywie działania te mogą przyczynić się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa konsumentów oraz jakości produktów dostępnych na rynku kosmetycznym, ze względu na bardziej odpowiedzialne podejście producentów do projektowania, etykietowania i komunikowania funkcji kosmetyków.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. listopad 2025 19:28