StoryEditor

Eurus uruchomił platformę B2B – dostęp do szybkich zakupów i promocyjnych cen

Firma Eurus, dystrybutor znanych marek kosmetycznych, w tym azjatyckich hitów i ulubionych kosmetyków włosomaniaczek, uruchomiła platformę sprzedażową B2B. To rozwiązanie skierowane do drogerii stacjonarnych, do e-commerce oraz do salonów kosmetycznych. Na eurusb2b.pl robi się zakupy szybko, intuicyjnie przeszukując oferty, a użytkownicy otrzymują atrakcyjne ceny i promocje.

Wszyscy działający w biznesie szukają rozwiązań, które ułatwiają jego prowadzenie i redukują koszty.  W handlu liczy się bycie pierwszym – dostęp do dobrych produktów i cen, szybkie wyłapywanie promocji i możliwość przełożenia ich na konsumenta.

–  Jeśli ofertę swojego sklepu internetowego lub drogerii stacjonarnej chcesz uatrakcyjnić o kosmetyki znanych marek z całego świata, zależy Ci na zwiększeniu zysków i rozwoju Twojego biznesu, zapraszamy do zalogowania się na naszej nowej platformie B2B – tak swoje nowe rozwiązuje promuje firma Eurus, jeden z największych importerów FMCG w Polsce i dystrybutor znanych marek kosmetycznych.

Platforma eurusb2b.pl  jest przeznaczona zarówno dla sklepów sprzedających kosmetyki online, jak i  dla drogerii tzw. tradycyjnych. Jest na niej dostępnych około 2 tys.  kosmetyków z kategorii pielęgnacja twarzy, ciała i włosów – dla kobiet, mężczyzn i dzieci – oraz produkty do higieny jamy ustnej. To obecnie oferta ponad 30 marek, która będzie systematycznie powiększana.

Maski na tkaninie i wiele innowacyjnych kosmetyków z Azji w trendzie K-Beauty.

Przewagą konkurencyjną platformy jest bogata oferta kosmetyków azjatyckich, a zwłaszcza koreańskich marek w płachcie, w zróżnicowanym zakresie cenowym. Detaliści prowadzący drogerie i e-sklepy kupią tu maski znanej marki MEDIHEAL, ale również hydrożelowe płatki pod oczy luksusowej koreańskiej marki PETITFÉE, które doskonale pielęgnują te delikatne, wymagające szczególnej pielęgnacji partie twarzy. Ich formuły zawierają drogocenne składniki, takie jak śluz ślimaka, drobinki złota, aloes, ekstrakt z kwiatów róży, agawy, kofeinę. Dostępna jest również cała gama koreańskich kosmetyków premium do pielęgnacji twarzy Secret Key oraz maski w płachcie i płatki pod oczy KIMOCO Beauty.

Hity włosomaniaczek i fanek naturalnej pielęgnacji

Eurus niedawno włączył do swojej oferty marki ukraińskiej firmy Elfa Group: Dr Sante, O’Herbal, Fresh Juice, The Doctor i Bio Naturell. Częścią grupy spółek Elfa Group jest polska firma Elfa Pharm Chociw, z którą dystrybutor podpisał umowę. Dzięki temu zaopatrujący się przez platformę eurusb2b.pl otrzymują dostęp do szerokiej gamy m.in. naturalnych produktów do mycia i pielęgnacji ciała, jak i produktów do włosów, które zaspokoją zarówno potrzeby nieustannie śledzących trendy „włosomaniaczek”, jak i konsumentów oczekujących profesjonalnych rozwiązań w pielęgnacji włosów i skóry głowy.

Wegańskie, certyfikowane produkty

Właściciele sklepów, którzy chcą się wyróżnić naturalnymi i ekologicznymi produktami, zamówią również na platformie wegańskie pasty do zębów znanej marki Ecodenta. Pasty posiadają certyfikat EcoCert Cosmos Organic, który gwarantuje, że są autentycznie ekologiczne i naturalne, wyprodukowane zgodnie z praktykami zrównoważonego rozwoju, z poszanowaniem dla środowiska, ludzkiego zdrowia i różnorodności biologicznej. Natomiast certyfikat Vegan Friendly potwierdza ich wegański skład.  

– Współpracujemy tylko ze znanymi i doświadczonymi producentami, którzy dają gwarancję jakości, skuteczności działania i bezpieczeństwa stosowania znajdujących się w naszej ofercie produktów. Śledzimy nowości pojawiające się na rynkach zagranicznych, dzięki czemu możemy zaproponować unikatowe marki, kosmetyki zgodne z najnowszymi trendami oraz gwarantujemy regularne poszerzanie oferty o nowe brandy i produkty – podkreśla Maciej Pawłowski, prezes firmy Eurus.

Jak korzystać z platformy?

Aby móc składać zamówienia należy zarejestrować się na platformie: eurusb2b.pl. Intuicyjna obsługa umożliwia przeprowadzenie całego procesu w kilku krokach. Szybkie wyszukiwanie produktów po marce lub po kategorii usprawnia zamawianie produktów, istnieje również możliwość tworzenia i zapisywania własnych list zakupowych oraz wczytania zamówienia z pliku csv.

Co otrzymujesz korzystając z platformy?

Platforma B2B to przede wszystkim możliwość robienia zakupów przez całą dobę, 7 dni w tygodniu. Użytkownik korzysta z szeregu funkcji, które pozwalają mu na skompletowanie indywidualnej oferty, zarządzanie asortymentem i wykorzystanie wszystkich opcji rabatowych. Klienci kupujący na platformie uzyskują dostęp do atrakcyjnych cen, regularnych promocji i towarów outletowych. Mają również możliwość otrzymania indywidualnych rabatów przy określonych progach zakupowych. Eurus przygotował również materiały informacyjne, które zawierają wskazówki, jak działać, by e-sklepy były przyjazne dla odbiorców. 

REJESTRUJĄC SIĘ NA PLATFORMIE DOSTAJESZ:

  • prezentację pełnej i aktualnej oferty produktowej (produkty chwilowo niedostępne są odpowiednio oznakowane);
  • ceny uwzględniające indywidualny rabat klienta;
  • przeglądanie oferty produktów według kategorii oraz według marek (producentów) oraz filtrowanie oferty (np. kosmetyki certyfikowane, wegańskie);
  • wygodny sposób prezentacji oferty – dwie dedykowane listy produktów – do przeglądania ze zdjęciem i podstawowymi danymi oraz do zamawiania ze szczegółami;
  • szybkie wyszukiwanie produktów po kodzie i nazwie;
  • dostęp do szerokiej oferty asortymentu outletowego;
  • oddzielne przeglądanie produktów w promocji i wyprzedaży;
  • podgląd dokładnych informacji o każdym produkcie (zdjęcia, opis, sposób użycia, składy);
  • listy zakupowe – możliwość wykorzystania jako schowki na zakupy (kompletowanie zamówienia w dogodnym dla siebie terminie) lub regularne kupowanie produktów z przygotowanych list;
  • możliwość wczytania towarów bezpośrednio do koszyka po kodzie EAN;
  • historię zamówień klienta;
  • możliwość dodania dodatkowych użytkowników konta, którzy będą mieli swoje limity i uprawnienia – dzięki temu zorganizujesz obieg zamówień w swojej firmie.

O Eurus

Firma Eurus sp. z o.o. jest jednym z największych importerów kosmetyków w Polsce. Działa od 2008 roku, konsekwentnie poszerzając ofertę i kanały dystrybucji.  Zajmuje się importem, dystrybucją i logistyką. Prowadzi także działania marketingowe (marketing handlowy, digital marketing, tradycyjna reklama, komunikacja PR) dla marek, których jest wyłącznym dystrybutorem w Polsce. Obecnie posiada w ofercie ponad 4 tys. produktów, dostarcza towar do ponad 100 partnerów biznesowych, w Kleosinie pod Białymstokiem dysponuje magazynami o powierzchni 4 tys. mkw. 

Zarejestruj się na Platformie Eurus B2B lub skontaktuj się z działem obsługi klienta: tel.789 727 727 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

materiał partnera
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Retail media: polski rynek rozwija się szybciej, niż światowa średnia
mat.pras.

W 2024 roku polski segment retail mediów urósł o ok. 30 proc. rdr. Tegoroczny wzrost powinien osiągnąć 20-30 proc. W 2025 roku szacowana wartość rynku w Polsce wyniesie ok. 1,6-1,8 mld zł. Jego udział w całym torcie reklamowym będzie stopniowo rosnąć wraz z przesuwaniem budżetów z innych kanałów. Co przyniesie tej branży przyszłość?

W 2026 roku retailerzy zaczną mocniej inwestować w in-store, a prawdziwy skok nastąpi w 2027 roku, gdy rynek zyska dojrzałe case studies i twarde benchmarki inkrementalności – pisze Maciej Tygielski, wieloletni ekspert rynku retailowego w Polsce, CEO MyShopTV.

Sieci handlowe są zainteresowane tematem, ale potrzebują wyspecjalizowanych podmiotów, które zapewnią im m.in. jasne wskaźniki efektywności i pomiar potwierdzający przyrost sprzedaży. Dzięki takiemu partnerstwu w perspektywie 2-3 lat największe sieci mogą podnieść zyski operacyjne o 2-3 proc., a średnie – o 1-3 proc. Bez dopracowania kluczowych elementów rozczarowanie zarządów i działów finansowych jest niemal pewne. 

Wartość rynku retail mediów wciąż rośnie

W 2024 roku polski segment retail mediów urósł rdr. o ok. 30 proc., napędzany głównie kanałami cyfrowymi. W tym roku można zakładać wzrost o kolejne 20-30 proc., ponieważ część rynku wciąż porządkuje standardy operacyjne i metody pomiaru. 

Szacowana wartość całej kategorii w Polsce w 2025 roku mieści się w przedziale od ok. 1,6 do 1,8 mld zł. To oszacowanie opiera się na twardych danych dotyczących przychodów reklamowych największych platform e-commerce w 2024 roku oraz na obserwowanym dopływie budżetów do kanałów on-site i off-site.

Wzrost nie wynika z napływu „nowych” pieniędzy, lecz głównie z przesunięć z performance marketingu, social mediów, części telewizji i programmaticu, a także z budżetów trade’owych i brandowych. Z tego powodu udział retail mediów w całym torcie reklamowym będzie rósł stopniowo, a nie skokowo. Prawdziwe zwiększenie roli nośników in-store wymaga jeszcze pełnego uwiarygodnienia pomiaru i dowodów na przyrost sprzedaży, co realnie przełoży się na większe przesunięcia budżetów po 2026 roku. 

Wyraźniejsze przyspieszenie inwestycji w in-store nastąpi w 2027 roku. Taki scenariusz jest spójny z globalnymi prognozami, według których retail media i e-commerce przejmują coraz większy udział w globalnym torcie reklamowym.

Polska rozwija się szybciej

Co ciekawe, polski rynek rozwija się szybciej niż światowa średnia, wynosząca w ub.r. 18,2 proc. rdr. W skali globalnej prognozy wskazują, że w 2025 roku retail media osiągną wartość ok. 176 mld dolarów i będą odpowiadać za ok. 15 proc. światowych wydatków reklamowych. W USA segment przekroczy 62 mld dolarów, rosnąc rok do roku o ponad 10 mld.

Liderem skali i monetyzacji pozostają Stany Zjednoczone. Europa nadrabia dystans z niższej bazy, ale robi to w szybkim tempie. Kluczowa różnica polega na tym, że na Starym Kontynencie dopiero pod koniec 2024 roku sfinalizowano wspólne standardy dla in-store oraz uzupełniono ramy pomiarowe dla całej kategorii retail media, co otworzyło drogę do szerszych budżetów. Zainteresowanie in-store w UE jest wysokie, choć dotychczas inwestycje były umiarkowane – rynek czekał na pewność metodologiczną i porównywalność danych.

Kluczowy moment dla retail media

Polski rynek retail mediów rozwija się dwutorowo. Z jednej strony mamy segment digital (on-site i off-site), który osiągnął dojrzałość i wysoką dynamikę. Coraz większe znaczenie zyskują kampanie off-site zasilane danymi retailerów, często łączone z CTV i mediami społecznościowymi. Z drugiej strony rośnie segment cyfrowych nośników w sklepach stacjonarnych – in-store. 

Nakłady inwestycyjne są jeszcze umiarkowane, ale rynek wreszcie mówi wspólnym językiem, co pozwala planować i rozliczać kampanie w sposób porównywalny.

Na mapie Polski równolegle zachodzą dwa kluczowe wdrożenia, które realnie przebudowują ofertę cyfrowych nośników. Jedno dotyczy Żabki Ads, działającej głównie w największych aglomeracjach i od stycznia 2025 roku wyznaczającej standard dla metropolii. Jednocześnie rozwija się sieć ekranów w sklepach Grupy Chorten – projekt powiatowy, skierowany do konsumentów robiących codzienne zakupy poza dużymi miastami, gdzie koncentruje się ponad 80 proc. populacji kraju. Razem oba nurty – metropolitalny i powiatowy – po raz pierwszy pozwalają budować kampanie z pełnym pokryciem geograficznym, co stanowi unikatowy w skali świata układ zasięgowy.

Przełomem dla obszaru in-store było wdrożenie spójnych standardów IAB Europe i zasad pomiaru dla retail mediów, które porządkują kwestie takie jak obecność, widoczność, strefy ekspozycji i czas kontaktu. Wrzesień 2025 roku był pierwszym miesiącem działania rynku na ustandaryzowanych zasadach. Dziś mamy skodyfikowane definicje i metryki (m.in. obecność w strefie ekranu, widoczność, dwell time, zgodność z normami pomiaru). To umożliwia spójne briefy i porównywalne oferty między sieciami. Równocześnie rosną zasoby infrastruktury – liczba ekranów i formatów audio.

W 2026 roku można spodziewać się bardziej procesowej współpracy w modelu test-learn-scale, z jasno zdefiniowanymi, wspólnymi KPI, obejmującymi on-site, off-site i in-store. To będzie moment, w którym in-store zacznie przyciągać większe pakiety budżetów. Natomiast prawdziwy skok – mierzony już szerokimi przesunięciami środków – nastąpi w 2027 roku, gdy rynek zyska dojrzałe case studies i benchmarki inkrementalności.

Zwiększone zyski retailerów

Zainteresowanie tematem jest dziś wysokie wśród sieci handlowych. W kolejnych etapach będą one koncentrować się na budowie wysokiej jakości oferty mediowej, opartej na jasnych wskaźnikach efektywności, gwarancjach udziału w emisji, audytowalnym pomiarze i publikacji case studies potwierdzających rzeczywisty przyrost sprzedaży. Równolegle będą łączyć kanały w spójne pakiety – tak, by jedna kampania obejmowała powierzchnie w aplikacjach, serwisach internetowych, emisje off-site oraz nośniki w sklepie.

Retail media to strumień o wysokiej marżowości po stronie kanałów cyfrowych i umiarkowanej – przynajmniej na początku – po stronie nośników w sklepie. W horyzoncie 2-3 lat największe sieci, dysponujące dużą bazą aktywnych użytkowników w aplikacjach i serwisach, będą w stanie budować przychody liczone w dziesiątkach milionów złotych rocznie. Sieci średniej wielkości rozwijać je będą w skali od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych.

W relacji do całego biznesu oznacza to zwykle wzrost zysku operacyjnego przed amortyzacją o 2-4 proc. w przypadku największych podmiotów oraz o 1-3 proc. dla średnich. Takie efekty są osiągalne pod warunkiem konsekwentnego zbudowania produktu mediowego z jasnymi wskaźnikami efektywności, wdrożenia pomiaru potwierdzającego inkrementalną sprzedaż oraz kompetentnej sprzedaży łączącej powierzchnie cyfrowe i sklepowe.

Jeśli te elementy zostaną dopracowane, przychód mediowy stanie się stabilnym, marżowym filarem obok podstawowej działalności handlowej. Jeśli jednak zabraknie standardów i dowodów skuteczności, rozczarowanie zarządów i działów finansowych jest niemal pewne – sama obecność ekranów nie generuje popytu na reklamę.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Klarna i Google Cloud łączą siły: sztuczna inteligencja w służbie personalizacji zakupów
Klarna to globalna sieć płatności i asystent zakupowy oparty na sztucznej inteligencji.Axel Öberg

Klarna oraz Google Cloud ogłosiły strategiczne partnerstwo oparte na sztucznej inteligencji, które ma na celu przyspieszenie innowacji, rozwój kreatywności i dostarczanie nowych produktów dla ponad 114 mln klientów fintechu na całym świecie. Współpraca ma wzmocnić możliwości technologiczne Klarny w zakresie personalizacji doświadczeń zakupowych, tworzenia treści wizualnych oraz bezpieczeństwa transakcji.

Nowa inicjatywa pozwoli Klarna w pełni wykorzystać ekosystem Google Cloud AI – od infrastruktury i platformy po najnowsze modele językowe i wizualne. Jak podkreśla David Sandström, dyrektor ds. marketingu w Klarnie, połączenie wiedzy konsumenckiej z mocą modeli Google już przynosi zauważalne efekty. Wczesne testy rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji zwiększyły czas spędzany przez użytkowników w aplikacji o 15 proc., a liczbę zamówień o 50 proc. – To dowód na to, że kreatywność wspierana przez AI może całkowicie odmienić sposób, w jaki ludzie robią zakupy – zaznaczył Sandström.

Pierwszym etapem partnerstwa będzie rozwój funkcji w aplikacji Klarna, które mają zwiększyć atrakcyjność zakupów online. W ramach filaru „kreatywnej szybkości” fintech wykorzysta najnowsze generatywne modele mediów Google, takie jak Veo 2 i Gemini 2.5 Flash Image (Nano Banana). Pozwolą one tworzyć interaktywne cyfrowe lookbooki, które użytkownicy będą mogli przeglądać bezpośrednio w aplikacji. Równocześnie systemy te umożliwią opracowywanie hiperspersonalizowanych kampanii marketingowych, opartych na preferencjach i historii zakupowej użytkowników.

Drugim obszarem współpracy jest jakość i personalizacja treści. Klarna planuje rozbudowę swojej biblioteki zawierającej ponad 200 mln obrazów, wykorzystując modele sztucznej inteligencji do generowania i ulepszania grafik produktowych. Dzięki temu konsumenci mają otrzymać dostęp do bardziej angażujących, realistycznych i lepiej dopasowanych wizualnie rekomendacji produktów, co – według firmy – przełoży się na wyższe wskaźniki konwersji.

Wspólne działania obejmują także zwiększenie poziomu bezpieczeństwa transakcji. Klarna wykorzysta sprzęt i rozwiązania Google Cloud do szkolenia grafowych sieci neuronowych, które pomogą w walce z oszustwami i praniem pieniędzy. Systemy te będą analizować zależności między użytkownikami, transakcjami i urządzeniami, umożliwiając precyzyjniejsze wykrywanie anomalii i podejrzanych schematów zachowań.

Jak podkreślają partnerzy, projekt ma charakter długofalowy i stanowi element strategii Klarny polegającej na łączeniu zakupów, finansów i rozrywki w jeden spójny, inteligentny ekosystem. Dzięki integracji z Google Cloud fintech chce nie tylko zwiększyć efektywność operacyjną, lecz także zaoferować konsumentom bardziej intuicyjne, bezpieczne i inspirujące środowisko zakupowe oparte na danych i sztucznej inteligencji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. październik 2025 07:03