StoryEditor
Drogerie
05.08.2022 00:00

Hebe ma pierwszą drogerię w Sędziszowie Małopolskim

Po Otwocku i Gorzowie Wielkopolskim Hebe otwiera drogerię w Sędziszowie Małopolskim. To pierwszy sklep sieci w tym mieście.

W lipcu Hebe otworzyło drogerie w Otwocku i Gorzowie Wielkopolskim. Sierpień sieć rozpoczyna informacją o nowej i pierwszej drogerii w Sędziszowie Małopolskim.

Drogeria znajduje się przy ul. Wesołej 11 w parku handlowym, którego budowa zakończyła się pod koniec ubiegłego roku. W pasażu działają także takie sklepy jak Lidl, Action, Martes czy Media Expert.

Hebe w Sędziszowie jest wyposażona w sieciowym standardzie. Znajdują się w niej kosmetyki ze wszystkich najważniejszych kategorii. Dużą rolę odgrywają promocje, co sieć zaznacza materiałami POS już w wejściu do sklepu.

 Z okazji otwarcia tej placówki  klienci korzystają z cenowych ofert specjalnych. Rabat do -60 proc. dotyczy zapachów  takich marek jak: Tommy Hilfiger, Teaology, Karl Lagerfeld, Tous, Lacoste i Calvin Klein. Promocją „Pielęgnacja twarzy do -50%” zostały objęte produkty m.in.: Yoskine, Bielenda, Yasumi, tołpa, Eveline Cosmetics, Teaology, Nacomi, Dermedic, Bandi, Nivea, Dermika, Revox, PureHeals, Lirene, FaceBoom, Purederm, Ava i wiele innych.

W ramach „Cenowego szaleństwa” i „Promocji na otwarcie” wiele produktów do makijażu, pielęgnacji i higieny osobistej można kupić do 50% taniej. Oferta obowiązuje w dniach 5 - 9 sierpnia 2022 roku lub do wyczerpania zapasów.  Tylko 5 sierpnia klienci przy zakupach za minimum 70 zł z kartą My Hebe otrzymują rabat w wysokości 10 zł.

Hebe przy ul. Wesołej 11 w Sędziszowie Małopolskim otwarte będzie od poniedziałku do soboty w godz. 09:00-20:00, a w niedziele handlowe w godz. 10:00-18:00.  

Czytaj także: Gorzów Wielkopolski też ma Hebe

Hebe to sieć sklepów kosmetycznych działająca w Polsce od 2011 r. Ma około 300 drogerii stacjonarnych. Sprzedaż sieci po I połowie 2022 r. wyniosła 163 mln euro. Hebe działa w Grupie Jeronimo Martins, do której należy także sieć dyskontów Biedronka.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Marketing i media
15.09.2025 11:39
Znany polski piłkarz zadebiutował kolekcją pięciu perfum
Dla Błaszczykowskiego 16 to nie tylko sportowy symbol, lecz także znak wytrwałości i determinacjimedia, ICON16

ICON16 by Kuba Błaszczykowski to nowa kolekcja perfum, która zadebiutowała na półkach sieci drogerii Rossmann. W skład kolekcji wchodzi pięć zapachów, przeznaczonych dla mężczyzn. Twarzą tego projektu jest znany, lubiany i ceniony polski piłkarz – Kuba Błaszczykowski.

Błaszczykowski był reprezentantem Polski w piłce nożnej w latach 2006–2023, z czego od 2010 do 2014 pełnił funkcję kapitana drużyny narodowej. Jako członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Kuba Błaszczykowski jest (obok m.in. Grzegorza Laty i Roberta Lewandowskiego) zawodnikiem, który ma na koncie co najmniej 100 występów w reprezentacji Polski.

Kuba Błaszczykowski występował w reprezentacji z numerem 16 na koszulce – dlatego szesnastka zdobi teraz firmowane przez piłkarza kosmetyki. Dla Kuby Błaszczykowskiego numer 16 to nie tylko sportowy symbol, lecz także znak wytrwałości i determinacji. To właśnie ta liczba dała nazwę marce.

ICON16 by Kuba Błaszczykowski to marka stworzona z myślą o mężczyznach, którzy chcą żyć autentycznie, cenią elegancję i szukają zapachów, które wzmacniają ich codzienną pewność siebie – opisuje Rossmann na stronie internetowej.

W skład kolekcji ICON16 wchodzi pięć wód perfumowanych, które powstały w stolicy perfumiarstwa – Grasse. Każda kompozycja to inny wymiar osobowości mężczyzny. 

On Point – to świeżość i energia, zapach podkreślający pewność siebie i aktywność. Unique – to oryginalność, zapach mężczyzny wyróżniającego się z tłumu. Authentic to naturalna moc, zapach podkreślający charakter mężczyzny, który nie boi się być sobą, nawet w ekstremalnych sytuacjach.

Unstoppable to niezłomność – zapach mężczyzny, który dąży do swoich celów i czerpie z życia pełnymi garściami. Natomiast Manifest to “intensywna charyzma, zapach pełen mocy, dla osób nie bojących się wyzwań i lubiących dominować w każdej sytuacji” – opisuje producent, podkreślając, że wszystkie pięć zapachów tworzy pełny obraz męskości, która nie uznaje ograniczeń.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Porady
15.09.2025 09:08
Hebe i “urodomaniaczki” – o pielęgnacyjnych błędach i grzechach młodości
Urodomaniaczki/Hebe

Czy pamiętasz swoje pierwsze kosmetyczne eksperymenty? Golenie nóg na sucho, zasuszanie wyprysków pastą do zębów, codzienne prostowanie włosów bez termoochrony czy spanie w pełnym makijażu – to błędy, omawiany w najnowszym odcinku „Urodomaniaczek by hebe”. Aleksandra Cedro wraz z prowadzącymi wraca do dawnych historii z humorem i dystansem, pokazując przy tym, jak dziś wygląda skuteczna i bezpieczna pielęgnacja – informuje Hebe.

Depilacja bez błędów

Kiedyś jednorazowa maszynka wcale nie była jednorazowa – używana wielokrotnie podrażniała skórę, powodowała pojawianie się czerwonych krostek czy wrastanie włosków. A jeśli ktoś golił się zupełnie „na sucho”, efekty były jeszcze gorsze. 

Obecnie lepszym rozwiązaniem jest sięganie po piankę do golenia, a jeśli chcemy ograniczyć liczbę kosmetyków w łazience, świetnie nada się pianka myjąca – nie tylko oczyści ciało, ale też ułatwi depilację. Sprytnym trikiem jest również użycie odżywki do włosów, która się nie sprawdziła – zamiast ją wyrzucać, można zużyć ją właśnie do golenia nóg. Oczywiście, po depilacji obowiązkowy jest balsam do ciała, by ukoić i nawilżyć skórę. 

Pielęgnacyjne zaniedbania

Jednym z grzechów młodości było spanie w makijażu – szybka droga do zanieczyszczeń, wyprysków i szarej cery. Dziś podstawą jest dwuetapowe oczyszczanie: olejek, który rozpuści SPF i makijaż, a następnie delikatny żel, który domyje resztki. 

Istotna także jest codzienna ochrona przeciwsłoneczna – dawniej pomijana, dziś traktowana jako element niezbędny w rutynie pielęgnacyjnej. SPF chroni nie tylko przed fotostarzeniem, ale też przed przebarwieniami. Warto sięgnąć po formuły, które nie rolują się i nie obciążają skóry. 

image

Krem z filtrem – must have nie tylko na lato

Termoochrona – nie tylko dla prostownicy

Kolejnym błędem było codzienne prostowanie włosów – nawet tych, które naturalnie były proste. Brak świadomości sprawiał, że rzadko kto stosował jakąkolwiek termoochronę. 

Tymczasem ochrona przed wysoką temperaturą to kluczowy etap pielęgnacji – zabezpiecza włosy nie tylko przed prostownicą czy lokówką, ale również przed gorącym powietrzem suszarki. Regularne stosowanie sprayów termoochronnych sprawia, że włosy są zdrowsze, mniej łamliwe i dłużej zachowują dobrą kondycję. 

Od błędów do świadomej pielęgnacji

Najnowszy odcinek pokazuje, że pielęgnacja na przestrzeni lat zmieniła się diametralnie – dziś stawiamy na delikatność, regularność i ochronę. To historia pełna anegdot, ale i praktycznych wskazówek, które pomagają uniknąć błędów, jakie kiedyś były codziennością – podkreśla Hebe, wskazując na fakt, jak wiele zmieniło się przez ostatnie lata w świecie pielęgnacji.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 06:58