StoryEditor
Drogerie
21.06.2022 00:00

Hebe zachęca do kupowania dermokosmetyków i kosmetyków profesjonalnych

Hebe w najnowszym katalogu promocyjnym zachęca do profesjonalnej pielęgnacji w domowym zaciszu. Równocześnie oferuje produkty ze swojego portfolio w obniżonych cenach.

Hebe ma w ofercie 1,8 tys. dermokosmetyków. To produkty szczególnie polecane do pielęgnacji skóry wrażliwej, delikatnej, podatnej na podrażnienia, alergie, dolegliwości skórne oraz przewlekłe choroby skórne.

Specjalna, katalogowa oferta, obowiązująca do końca czerwca 2022, obejmuje między innymi nawilżający krem-fluid do twarzy Dermedic Neovisage w filtrem SPF50+ w cenie 29,99 zł (zamiast 69,99 zł) czy głęboko nawilżające serum-booster Tołpa Dermo Face Hydrativ za 24,99 zł (zamiast 36,99 zł). Warto zwrócić uwagę również na krem micelarny do demakijażu oczu Solverx Sensitive Skin w cenie 19,99 zł (zamiast 29,99 zł) oraz mineralną emulsję ochronną SPF50 Bioliq za 21,99 zł z kartą My Hebe (zamiast 34,99 zł).

Marka Basiclab oferuje m.in. serum do twarzy Esteticus z 10% trehalozą w promocyjnej cenie 107,99 zł (zamiast 134,99 zł), a Bioderma żel do mycia twarzy Sensibio za 39,99 zł (zamiast 54,99 zł). W katalogu Hebe znajdziemy także ujędrniające serum do twarzy z granatem Weleda w cenie 69,99 zł (zamiast 99,99 zł). W specjalnych ofertach dla klientów Hebe znajdą się także m.in. marki: Avène, La Roche-Posay oraz Vichy.

Marka Hebe przygotowała również specjalną ofertę dla mężczyzn na pielęgnację w stylu dermo. Niższymi cenami objęte zostały takie produkty, jak pianka do golenia Lierac Homme za 43,99 zł (zamiast 58,99 zł) czy balsam po goleniu Weleda dostępny w cenie 45,99 zł (zamiast 61,99 zł). Dodatkowo panowie z zarostem i brodą mogą skorzystać z promocji na żel do mycia twarzy Tołpa Dermo Men Barber w cenie 15,99 zł (zamiast 24,99 zł).

W ofercie Hebe są też kosmetyki profesjonalne. W sumie jest ich ponad 340. W najnowszym katalogu sieci znalazły się m.in. regenerujący olej marula do twarzy Well Aging marki Bandi w cenie 47,99 zł (zamiast 54,99 zł), krem przeciwzmarszczkowy do twarzy na dzień Yasumi Bakuchiol za 89,99 zł (zamiast 119,99 zł), liftingująco-wygładzający krem do twarzy 50+ Dermika Luxury Placenta za 54,99 zł (zamiast 79,99 zł), ujędrniający krem do twarzy z wyciągiem z herbaty matcha marki Teaology w cenie 119,99 zł (zamiast 159,99 zł), a także krem do twarzy 50+ Yoskine Japan Gold Age Repair za 59,99 zł z kartą My Hebe (zamiast 78,99 zł).

Na klientów czekają także specjalne oferty na masażer do twarzy i na podbródek Diforo Fairy Anti-Age oraz urządzenie do peelingu kawitacyjnego Yasumi Massiro Skin, które oferowane są o 130 zł taniej. Ofertę uzupełnia promocja na rollery i kamienie gua sha z linii Hebe Professional, dostępne w specjalnych cenach dla posiadaczy karty My Hebe.

Produkty objęte ofertą promocyjną dostępne będą do 31 lipca 2022 r. w drogeriach Hebe, w sklepie internetowym oraz w aplikacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
06.05.2025 12:04
Rossmann podbija Szwajcarię. To trudniejsze, niż sądziła niemiecka sieć
Otwarcie pierwszej drogerii Rossmann w Szwajcarii miało miejsce 5 grudnia 2024 roku w Emmen Center Rossmann

Ekspansja niemieckiego Rossmanna w Szwajcarii, rozpoczęta pod koniec 2024 roku, już wyhamowuje. Wiadomo już, że ambitnych planów rozwoju sieci drogerii nie uda się zrealizować na taką skalę, jak prognozowano. Co jest głównym problemem?

Rossmann jest handlowym gigantem nie tylko na rodzimym niemieckim rynku, ale też mocno zaznacza swoją obecność w Europie. Jak potwierdziła sieć w swoim ostatnim raporcie za rok 2024, udało jej się zwiększenie sprzedaży o 18,9 proc. (do 5,4 mld euro). Spośród 4960 drogerii, jakie Rossmann posiadał w Europie pod koniec 2024 roku, blisko połowa (2311) znajdowała się w Niemczech, a niewiele mniej (1922) - w Polsce. 

Zobacz więcej: Drogerie DM i Rossmann zwiększają przychody szybciej, niż sieci spożywcze

Od końca 2024 roku drogeryjny gigant działa również w Szwajcarii, która jest dla Rossmanna dziewiątym krajem prowadzenia działalności (nie licząc Niemiec). Wówczas prezes firmy Raoul Rossmann zapowiadał, że sieć uruchomi w Szwajcarii “sto sklepów w ciągu pięciu, sześciu lat”. 

Więcej pisaliśmy o tym w artykule Rossmann zaczął podbój kolejnego rynku. Czy powtórzy sukces z Polski? [GALERIA]

Jednak obecnie widać, że ekspansja będzie wolniejsza. Potwierdził to w rozmowie z gazetą „Lebensmittel Zeitung” prezes Raoul Rossmann, przyznając, że do końca bieżącego roku nie uda się zrealizować planowanych 15 placówek na terenie Szwajcarii.

Będzie to trudne. Wszystko wskazuje na to, że sklepów tych będzie od 5 do 10. Nie dlatego, że nie chcemy, ale dlatego, że jest to skomplikowane ze strony wynajmującego – stwierdził.

Sytuację utrudnia fakt, że Migros (największa w Szwajcarii firma detaliczna i sieć supermarketów) nie chce wynajmować Rossmannowi sklepów, mimo że obecnie ma dużo wolnych powierzchni. 

Umiarkowanie zrewidowaliśmy naszą prognozę, dotyczącą liczby otwartych oddziałów w Szwajcarii w tym roku. Powodów jest wiele. Nie chodzi jednak o wysoki czynsz, bo przecież znamy strukturę cen w Szwajcarii. Poszukiwane obszary muszą być optymalnie dostosowane do koncepcji sieci pod względem wielkości, lokalizacji i częstotliwości. Choć na rynku szwajcarskim można znaleźć odpowiednie produkty, wymagają one ostrożnej i czasami czasochłonnej selekcji – mówił Raoul Rossmann, zapytany przez szwajcarski portal Handelszeitung.ch.

Wynajmowanie powierzchni handlowej również zajmują dużo czasu i wiążą się z wydłużonymi procedurami w przypadku nawet niewielkich zmian, wprowadzanych w wynajmowanej przestrzeni. 

Mimo tych komplikacji Rossmann jest zdecydowany, aby zdobyć trwałą i solidną pozycję pozycję na rynku szwajcarskim. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
05.05.2025 14:40
Ponad 220 tysięcy złotych z lizaków zebrał Rossmann dla Szlachetnej Paczki
Klienci drogerii Rossmann kupowali lizaki dla siebie lub bliskich, a cały dochód z ich sprzedaży trafił do Szlachetnej Paczki.Agata Grysiak

Dzięki akcji „Kup lizak i podziel się miłością”, zorganizowanej przez sieć drogerii Rossmann, udało się przekazać ponad 220 000 zł na rzecz Szlachetnej Paczki. Kwota ta została zebrana dzięki zaangażowaniu klientów, którzy chętnie kupowali specjalne, kolorowe lizaki. Cały dochód ze sprzedaży został przeznaczony na wsparcie działań tej ogólnopolskiej organizacji charytatywnej.

Inicjatywa opierała się na prostym pomyśle: klienci kupowali lizaki z myślą o swoich bliskich, a przy okazji wspierali potrzebujących. Tegoroczne lizaki przyciągały uwagę nie tylko smakami i kolorami, ale także etykietami z hasłami, które miały nieść pozytywny przekaz. Wśród nich znalazły się m.in.: „Zmieniam świat na lepsze”, „Kocham ludzi”, „Dzielę się miłością” oraz „Jestem bohaterem”.

Akcja była częścią długofalowej współpracy Rossmanna ze Szlachetną Paczką, która trwa już dziewiąty rok. Środki zebrane podczas tegorocznej edycji zasilą fundusz wspierający działania organizacji przez cały rok. W 2024 roku Szlachetna Paczka dotarła z pomocą do ponad 17 000 rodzin w Polsce.

Całkowita wartość pomocy przekazanej w ramach Szlachetnej Paczki w ubiegłym roku wyniosła niemal 72,5 miliona złotych. Zebrane w ramach akcji fundusze mają realny wpływ na życie tysięcy osób w potrzebie, pokazując, że nawet niewielki gest – jak zakup lizaka – może mieć ogromne znaczenie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. maj 2025 13:59