StoryEditor
E-commerce
16.01.2020 00:00

Influencer marketing rośnie wraz z pokoleniem internetu i You Tube

Z badania Certain Consumer Reports wynika, że wśród przedstawicieli pokolenia Y (urodzeni między 1980 a 2000 rokiem) aż 7 na 10 konsumentów szuka opinii o produkcie/usłudze w internecie – podaje marketingprzykawie.pl. Kolejne pokolenie – nazwane Z – jest jeszcze bardziej zainteresowane wirtualnymi treściami. Ponad 90 proc. młodych ludzi szuka odpowiedzi nie tyle w sieci, co na YouTube.

Biorąc pod uwagę oczekiwania i potrzeby młodych konsumentów, działy marketingu zaczęły przekierowywać swoje budżety w stronę internetu i tamtejszych twórców – blogerów i innych influencerów. Wykorzystując model społecznego dowodu słuszności, tylko w 2018 roku marketerzy na całym świecie przeznaczyli na współpracę z influencerami 8 mld dolarów. Business Insider w swoim raporcie szacuje, że w 2022 roku na influencer marketing firmy wydadzą ponad 15 miliardów dolarów – podaje marketingprzykawie.pl

Wzrost popularności i wpływu internetowych twórców spowodował, że coraz więcej rodzimych firm zatrudnia ekspertów od tej marketingowej niszy. Jak podkreśla Kacper Zdunek, CEO ClickInStory, w influencer marketingu chodzi głównie o prostotę, a zarazem skuteczność przekazu.

Jego zdaniem akcja, którą prowadzi osoba wpływowa wcale nie musi kojarzyć się z przepychem i ogromnym budżetem. Ma docierać do odbiorcy, na którym zależy marce. Bardzo ważną sprawą jest plan kampanii i przy jego tworzeniu trzeba zdać sobie sprawę, do kogo faktycznie firma chce dotrzeć.

Dlaczego to takie istotne? Zaskakująco dużo marek nieefektywnie wykorzystuje swoje budżety marketingowe na influencer marketing przez zły dobór influencerów do kampanii. Jak podkreślają Karolina Krasuska i Ewelina Kocenda, ekspertki marketingu, najważniejsze jest, aby komunikat o produkcie danej marki wyróżnił się i trafił do odpowiednich odbiorców. 

Jak przekonać potencjalnych klientów, że właśnie ten produkt zaspokoi ich potrzeby? Warto wykorzystać fakt, że konsumenci chętnie inspirują się informacjami pochodzącymi od twórców treści w sieci – zarówno tekstami, jak i wideo w Internecie. A robią to, ponieważ utożsamiają się z tymi osobami, ufają im i po prostu je lubią.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
08.07.2025 14:34
Boots i Deliveroo ruszają z ekspresową dostawą letnich kosmetycznych niezbędników
Kurierzy Deliveroo dowiozą między innymi krem z filtrem.Boots

Wspólna inicjatywa to odpowiedź na badania, według których co drugi Brytyjczyk zapomina zabrać letnie akcesoria na jednodniowe wypady. Aby ułatwić przygotowania, Boots we współpracy z ekspertką Chelseą Dickenson stworzył trzy gotowe zestawy: „Festival”, „Beach” i „Adventure”. Każdy kosztuje 20 funtów, zawiera 5–7 produktów i umożliwia oszczędność ponad 10 funtów w porównaniu z ceną pojedynczych artykułów.

Pierwszy tego lata projekt Boots i Deliveroo obejmie ponad 75 brytyjskich plaż, szlaków turystycznych i festiwali, gdzie zakupy dotrą nawet w 20 minut. Klienci mogą wybierać spośród ponad 750 artykułów – od kremów z filtrem, przez środki przeciw ukąszeniom, po leki przeciwbólowe. Firma zastrzega jednak, że rowerzyści Deliveroo dostarczą paczki tylko do najbliższej przejezdnej drogi; nie wjadą bezpośrednio na piasek, górskie ścieżki ani na teren festiwalu.

Dodatkowo na stronie Boots pojawiły się trzy listy kontrolne (packing listers), które przypominają o najczęściej pomijanych pozycjach podczas pakowania. Ma to ograniczyć liczbę awaryjnych zakupów i ułatwić planowanie zarówno krótkich wypadów, jak i dłuższych podróży wakacyjnych.

Partnerstwo wpisuje się w szerszą strategię Deliveroo poprawiania doświadczeń klientów. W czerwcu platforma rozpoczęła w Dublinie testy dronowych dostaw we współpracy z operatorem Manna – pierwszy lot odbył się w dzielnicy Blanchardstown. choć test prowadzony jest w Irlandii, wnioski z niego mogą przyspieszyć wprowadzanie innowacyjnych form logistyki również na brytyjskim rynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
04.07.2025 10:25
Alibaba przeznaczy 50 mld juanów na kupony chcąc utrzymać pozycję lidera e-commerce
Chiński gigant nakłada presję na globalną konkurencję.Shutterstock

Chiński gigant technologiczny Alibaba ogłosił, że w ciągu najbliższego roku rozdysponuje kupony i vouchery o łącznej wartości 50 miliardów juanów, czyli około 6,98 miliarda dolarów amerykańskich. Program zachęt ma na celu pobudzenie aktywności konsumenckiej i handlowej na platformach e-commerce i dostawczych grupy, takich jak Tmall i Taobao.

Decyzja zapadła w odpowiedzi na rosnącą konkurencję na rynku krajowym – szczególnie w sektorach dostaw jedzenia i handlu internetowego. W ostatnim czasie JD.com znacznie poszerzyło swoją obecność, a mniejsze platformy również coraz śmielej sięgają po klientów. Działania Alibaby mają zatrzymać użytkowników i sprzedawców w obrębie własnych ekosystemów sprzedażowych.

Dla branży kosmetycznej i produktów do pielęgnacji ciała program ten oznacza większą presję cenową. Liczne marki działające na Tmallu i Taobao będą musiały konkurować nie tylko jakością, lecz także agresywnymi promocjami, by przyciągnąć klientów w okresach zwiększonego ruchu wynikającego z kampanii zniżkowych. Zwiększy się też znaczenie strategii marketingowych dopasowanych do kampanii kuponowych.

Równolegle Alibaba rozwija swoją infrastrukturę chmurową w Azji Południowo-Wschodniej. W tym tygodniu otwarto trzeci ośrodek danych w Malezji, a w październiku ruszy kolejny na Filipinach. W Singapurze firma uruchomiła centrum rozwoju sztucznej inteligencji, które ma wspierać biznesy w wykorzystywaniu aplikacji chmurowych i narzędzi uczenia maszynowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. lipiec 2025 10:13