StoryEditor
Makijaż
04.01.2023 00:00

Jaki lakier hybrydowy pozwoli uzyskać efekt glazed donut? Odpowiadamy!

Manicure w stylu glazed donut łączy klasykę z nutą glamour. Spopularyzowała go trendsetterka Hailey Bieber. Z powodzeniem możesz stworzyć ten efekt na swoich paznokciach. To całkiem proste! 

Manicure glazed donut – najnowszy trend

Kim jest Hailey Bieber? To modelka i celebrytka, której mężem jest uwielbiany przez nastolatki piosenkarz Justin Bieber. Należy ona do tzw. it girls, czyli dziewczyn, które kreują modowe trendy – w strojach, fryzurach, makijażu i… stylizacji paznokci. Wypromowanie efektu glazed donut przypisuje się właśnie Hailey. Lubisz lekki połysk i odrobinę luksusu? Możesz samodzielnie odtworzyć topowy manicure w domowym zaciszu. 

Czym jest modny efekt glazed donut?

Ta stylizacja otrzymała nazwę od pączka pokrytego warstwą lukru. Nie chcemy spowodować, że pocieknie Ci ślinka, ale spróbuj sobie wyobrazić tę połyskującą słodką taflę, okrywającą puszyste cukiernicze cudo… Trzeba przyznać, że to osobliwa, ale działająca na zmysły inspiracja. Pierwszych skrzypiec nie grają w niej barwy, a właśnie subtelny, perłowy błysk i efekt szklanej tafli.

Warto wspomnieć, że glazed donut nails stały się wiralem w mediach społecznościowych. Błyskawicznie obiegły sieć i zainspirowały całe mnóstwo influencerek i ich obserwatorek. Na szczęście nie musisz być sławną tiktokerką, by wykonać je na swoich paznokciach.

 
Subtelny, półprzezroczysty, brokatowy manicure inspirowany trendem glazed donut

Czego potrzebujesz, by „polukrować” paznokcie? 

Postaw na stylizację, która przetrwa długi czas w świetnym stanie. Wybierz produkty utrwalane w lampie UV lub LED, np. bazę, top i lakier hybrydowy Cosmetics Zone. Jak stworzyć efekt polukrowanych paznokci? Kilka lat temu furorę zrobiły milky nails. To prosta stylizacja, tworząca na powierzchni paznokci wygląd tafli z mlecznego szkła. Do jej wykonania służy półtransparentny, biały lakier lub baza oraz nabłyszczające wykończenie.

Glazed donut manicure jest bardzo podobny do mlecznych paznokci. Jednak wisienką na torcie, lub raczej lukrem na pączku, jest tutaj perłowy pyłek, który wciera się w jedną z warstw manicure'u. W tej stylizacji można też wykorzystać różowe i beżowe lakiery z palety nude. Zrezygnuj jednak z mocno kryjących formuł. Dobrze sprawdzą się kolorowe podkłady, lekko przezroczyste, które mają różne stopnie krycia. W konsystencji mogą one przypominać żele, ale to hybrydowe bazy do paznokci.

Jak wykonać Hailey Bieber nails krok po kroku?

Potrafisz wykonać zwykłą stylizację hybrydową? Wiesz, jak zrobić ombre lub french na paznokciach? To świetnie, ten manicure gwiazd nie sprawi Ci więc większego problemu.

Zacznij od starannego spiłowania paznokci, usunięcia skórek i przygotowania płytki. Oszlifuj ją bloczkiem polerskim i przetrzyj cleanerem. Pierwszą warstwą może być klasyczna baza lub jej lekko zabarwiona wersja. Jeśli zupełnie zrezygnujesz z kolorowego lakieru, polecamy użycie dwóch warstw na wpół kryjącego mlecznego lub różowego podkładu. Jeśli zdecydujesz się zaaplikować hybrydowy lakier do paznokci, wybierz subtelny odcień z palety nude.

Bez perłowego pyłku ta modna stylizacja nie będzie kompletna. Wklep go palcem albo użyj specjalnego aplikatora lub gąbeczki. Kiedy to zrobić? Wiele zależy od zaleceń producenta. Część z pyłków nakłada się na utwardzoną powierzchnię kolorowej hybrydy lub klasyczny top, ponieważ przywierają one do warstwy dyspersyjnej. Inne błyszczące proszki aplikuje się na produkt no wipe i dodatkowo zabezpiecza klasycznym topem. Jeśli udało Ci się osiągnąć satysfakcjonujący efekt, Twoja modna stylizacja jest gotowa.
 

Artykuł sponsorowany
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.08.2025 09:26
Mobilna strefa piękna Oriflame odwiedza w wakacje 12 miast. Finał trasy – w Warszawie
Oriflame mat.pras.

Oriflame od połowy czerwca podróżuje po Polsce z mobilną strefą piękna – na trasie znalazło się 12 miast. Zwieńczeniem trasy będzie muzyczne wydarzenie-niespodzianka w Warszawie z udziałem gwiazd.

Szwedzka marka podkreśla, że stawia na bliskość i bezpośredni kontakt ze swoimi konsumentkami – to dlatego od połowy czerwca do końca sierpnia trwa zaplanowana trasa w ramach ogólnopolskiego roadshow. Centralnym punktem jest specjalna ciężarówka beauty – jedyny taki pojazd w Europie Środkowo-Wschodniej. Wielkogabarytowy truck Oriflame to mobilne centrum piękna – połączenie showroomu produktów do makijażu, pielęgnacji i zapachów na każdy nastrój.

Zobacz też: Oriflame z 10 proc. spadkiem sprzedaży i rosnącym udziałem nowego modelu biznesowego — co dalej?

Roadshow Oriflame odbywa się pod hasłem „Reach your happy place”. Trasa i jej lokalizacje zostały wybrane w oparciu o głosy społeczności przy zaangażowaniu również partnerów biznesowych Oriflame. Ostatnią lokalizacją na trasie będzie Warszawa, gdzie na zakończenie wakacji Oriflame zaplanowało wyjątkowe wydarzenie z udziałem polskich gwiazd. 

Jakie aktywności znalazły się w mobilnej strefie piękna podczas roadshow? Odwiedzający strefę Oriflame mogą wykonać makijaż pod okiem ekspertów, zapoznać się z nowymi produktami marki (w tym z suplementami linii Wellosophy), zrobić zdjęcie uwieczniając świat w instaspocie “przez różowe okulary”, a także otrzymać festiwalowe gadżety i upominki od marki. 

Oriflame przygotowało także inną wyjątkową aktywację na strefie – immersyjne lustro, które zadaje odwiedzającym inspirujące pytania, nawiązujące do dobrostanu, poszukiwania swojego szczęśliwego miejsca, przy jednoczesnym uwzględnieniu kluczowych dla marki wartości. Przestrzeń trucka została zaprojektowana z myślą o dobrym samopoczuciu uczestników – od wygodnych siedzisk po pastelową kolorystykę.

Zobacz też: Oriflame Poland zadebiutował na festiwalu w Cannes z własnym showroomem

Jednym z wyróżników całej przestrzeni strefy jest też spektakularny dach ciężarówki, na którym obecnie znajduje się strefa chillu z leżakami i parasolami. To doskonały punkt widokowy wraz z wyjątkowym instaspotem w formie gigantycznej puderniczki. Dla tych, którzy na zakup kosmetyków zdecydują się od razu, dostępny jest sklep na miejscu z wybranymi produktami. Dodatkowo każdy uczestnik ma możliwość zapisać się do klubu Oriflame.

Oriflame konsekwentnie pracuje nad odświeżeniem wizerunku marki i systematycznym poszerzaniem swojej grupy odbiorców. Współpraca z ambasadorką marki – Jessicą Mercedes, była początkiem tej transformacji, a aktualne roadshow po Polsce to kolejny krok w budowaniu nowoczesnej, angażującej i przede wszystkim bliskiej komunikacji z klientem.

Zobacz też: Oriflame zaprezentował swoją nową ambasadorkę na 2025 oraz nowy, wiśniowy zapach

Truck Oriflame w ramach trasy odwiedził już Katowice, Tychy, Gliwice, Poznań, Wrocław, Łódź, Częstochowę i Gdańsk. W sierpniu zawita jeszcze do Sierpca (9-10.08), Olsztyna (15-17.08), Świnoujścia (23-24.08) oraz Warszawy (28.08).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
02.07.2025 12:51
Lato 2025: oto cztery kluczowe trendy w makijażu, dominujące w social mediach
W tym sezonie rzęsy odpoczywają od warstw tuszu IG Hailey Bieber

To, co zwraca przede wszystkim uwagę to fakt, że latem 2025 towarzyszyć nam będzie makijaż lekki, subtelny, zrobiony prawie "od niechcenia". Pożegnaliśmy mocny, wyrazisty róż na policzkach, jaki towarzyszył nam ubiegłego lata. Teraz – jak się wydaje –​ do łask powrócił make up bardziej minimalistyczny, skupiony na pielęgnacji skóry i ochronie jej przed promieniowaniem słonecznym.

Trendy (także te widoczne na social mediach) wskazują, że tego lata będziem skłaniać się ku makijażowi “noszalnemu”, bez mocno zarysowanych brwi, rzęs czy ust. Konsumentki szukać będą kosmetyków, pozwalających na pielęgnowanie skóry, skupienie się na jej zdrowym blasku i minimalizmie. 

Trend 1. Kremy koloryzujące z filtrem SPF

Dermatolodzy od dawna podkreślają, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić dla stanu swojej skóry, jej jędrności, gładkości i jak najpóźniejszym tworzeniu się zmarszczek, nie są zabiegi typu botoks czy wypełniacze, ale codzienne używanie kosmetyków z filtrem SPF. Taki trend od bardzo dawna obecny był w kosmetykach z Azji (głównie koreańskich), teraz zaczyna się coraz powszechniej przebijać do świadomości konsumentek na Zachodzie. 

Tradycyjne kremy przeciwsłoneczne i filtry SPF kupowało się najczęściej przed wyjazdem na wakacje – były one przeważnie albo zbyt tłuste, albo zbyt białe, aby nadawały się do noszenia na co dzień pod makijaż. Dlatego teraz prawie każda marka kosmetyczna wypuszcza swoją odpowiedź na ten problem: pigmentowane kremy z filtrem SPF.

Jednym z największych błędów w makijażu, jakie zauważam, jest to, że ludzie nie stosują filtrów SPF pod makijażem – podkreśla Charlotte Tilbury. – Bardzo ważne jest, aby stosować filtr SPF każdego dnia, nawet gdy na zewnątrz nie jest słonecznie, dlatego stworzyliśmy bazę podkładów z UV – dodaje popularna brytyjska specjalistka od makijażu i twórczyni marki.

Na wzrost tego trendu wpływa niesłabnąca popularność K-beauty, co przekłada się też na letnie trendy w make-upie. Nacisk kładziony jest na ochronę skóry i jej pielęgnację. 

W porównaniu z popularnymi do tej pory kremami BB lub CC, lekko napigmentowany krem z filtrem SPF jest lżejszy, zapewnia przy tym bardziej naturalny wygląd zgodny z trendem “no make-up, Dodatkowo, w przeciwieństwie do większości baz, im częściej się go stosuje, tym lepsze jest działanie na wygląd i kondycję skóry – zapobiegając przebarwieniom i zaczerwienieniom.

Trend 2. Oko w chłodnej oprawie

Po raz kolejny wraca nostalgia do początku lat 2000 – do łask powrócić mają kolory białe, lawendowe, błękity. “Tym razem jednak nie w wydaniu Paris Hilton, ale bardziej Hailey Bieber” – zaznacza portal theindustry.beauty.

Chociaż lodowo-chłodne cienie do powiek były niesamowicie popularne pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku, często były one kredowe, trudne do roztarcia – dodaje Tilbury.

Teraz, dzięki nowym formułom kosmetyków i technikom makijażu, “chłodne” oko na tle czystej cery i neutralnych ust może wyglądać elegancko i gustownie. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do chłodnej kolorystyki makijażu, specjalistki mają wiele rad na włączenie nowych tonacji do dotyczasowych rutyn – np. zamiana ciepłych czy złotych odcieni na kolorystykę inspirowaną szarością, albo łączenie ich.

Trend 3. “Niewidzialne” rzęsy

Subtelne, prawie niezauważalne rzęsy stały się największym trendem tego lata. Noszenie makijażu pozbawionego maskary może budzić obawy u wielu osób – jednak jedno jest pewne: grube warstwy tuszu do rzęs i efektowne wachlarze sztucznych rzęs zdecydowanie nie są już na topie.

Makijażystka Mira Parmar określa ten trend jako „minimalistyczny look pozbawiony maskary lub z ledwo co widocznymi rzęsami”, który stał się hitem na czerwonych dywanach. Polubiły go takie gwiazdy, jak Zendaya, Sophie Turner, Hailey Bieber i Lily-Rose Depp.

– Ten niewymuszony styl daje rzęsom tak bardzo potrzebną przerwę od ciężkich produktów, wygląda naturalnie elegancko i oszczędza czas, dzięki czemu idealnie pasuje do estetyki „clean girl” – tłumaczy Parmar.

Jej zdaniem to może stać się czymś więcej, niż tylko sezonowym trendem. “To oznacza zmianę w kierunku naturalnego piękna i makijażu, który opiera się na autentyczności, minimalizmie i dbaniu o siebie” – dodaje ekspertka.

Trend 4. Usta bez (ostrych) granic

Mocne, zdecydowanie obrysowane konturówką usta o idealnym kształcie przestają być modne. Teraz na topie są usta o miękkim obrysie, “rozmyte”, pozornie nonszalanckie i subtelnie zaznaczone – zgodne z zasadami paryskiego szyku. 

Zdaniem specjalistek od makijażu, zmierzamy obecnie w kierunku bardziej transparentnych metod krycia, gdzie usta zaznaczone konturówką wypełnia się jedynie błyszczykiem. Naturalnie wyglądające usta, z lekkim połyskiem – to trend rosnący w bardzo szybkim tempie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. sierpień 2025 19:35