StoryEditor
Prawo
31.05.2022 00:00

Kto ponosi odpowiedzialność za wycofanie kosmetyku z rynku? Producent, dystrybutor czy detalista?

Jakie są sankcje za niewycofanie z rynku kosmetyku z zakazanym składnikiem? Kto ponosi za to odpowiedzialność – producent, dystrybutor, czy detalista? Jak uregulować zakres odpowiedzialności? Jak skonstruować umowy handlowe i co można do nich wpisać? To zakres tematyczny webinaru, który już 7 czerwca organizujemy wraz z Kancelarią DZP Domański Zakrzewski Palinka.

Prawo kosmetyczne jest niezwykle restrykcyjne. Dotyczy ono jednak głównie bezpieczeństwa kosmetyków, nie reguluje natomiast zapisów umów handlowych obowiązujących pomiędzy producentem, dystrybutorem i detalistą. Stworzenie takich umów, regulujących współpracę pomiędzy poszczególnymi uczestnikami łańcucha dystrybucji, spoczywa na barkach przedsiębiorców.

Posiadanie właściwie skonstruowanych umów handlowych jest niezbędne – to one określają zakres odpowiedzialności np. w przypadku wycofywania produktów z obrotu. Jak jest to istotne pokazał wyraźnie przypadek lilialu – składnika, który został wykreślony z listy substancji dopuszczonych do stosowania w kosmetykach, a zawierające go produkty do 1 marca br. musiały zostać wycofane z obrotu. Pojawiło się szereg pytań o to, kto powinien zebrać produkty z rynku, kto ponosi tego koszty, podobnie jak koszty utylizacji kosmetyków. Wiele kontrowersji pojawiło się w zakresie oceny, do kogo należy towar, który znajduje się w magazynie hurtowni, a także wiele wątpliwości dotyczących etyki w biznesie.

Przypadek lilialu nie był odosobniony. Jest pewne, że składy kosmetyków będą się zmieniać i ponownie może dojść do sytuacji, w której rynek będzie musiał szybko reagować na dyrektywy unijne nakazujące wycofanie z obrotu produktów z daną substancją. Tę tematykę dokładnie omówiła dr Iwona Białas, safety assessor, właścicielka firmy Cosmetosafe Consulting, podczas webinaru „Składniki kosmetyków na cenzurowanym. Wycofywane substancje a skutki dla producentów i dystrybutorów”. Warto więc zadbać o swój biznes i w umowach handlowych zabezpieczyć się przed stratami, jasno określić zakres swojej odpowiedzialności za towar wprowadzany do sprzedaży.

Już 7 czerwca, wraz z Kancelarią DZP Domański Zakrzewski Palinka, organizujemy kolejny z cyklu szkoleniowych webinarów. Tym razem poświęcony procesowi wycofywania produktu z rynku, sankcjom i konsekwencjom jakie grożą za nieprzestrzeganie prawa, obowiązkom jakie spoczywają na partnerach handlowych oraz zapisom, jakie powinny zawierać umowy pomiędzy partnerami w biznesie.

ZAKRES SZKOLENIA:

Prawo kosmetyczne – gdzie szukać regulacji prawnych?

Dlaczego ukształtowanie relacji między partnerami biznesowymi jest ważne?

Kryzys lilial. Jak wpłynął na relacje biznesowe?

Jakie obowiązki spoczywają na partnerach biznesowych?

Kim jest osoba odpowiedzialna, a kim dystrybutor?

Jakie są sankcje za niewycofanie produktu z rynku?

Kto może ponieść konsekwencje za niezgodność z przepisami?

Jak uregulować proces wycofywania produktu?

Czym jest umowa handlowa, dlaczego warto ją mieć i co może regulować?

 > ZAPISZ SIĘ NA WEBINAR 

Zagadnienia te omówi ekspertka JULIA BESZ, prawnik w Kancelarii DZP Domański Zakrzewski Palinka. Julia Besz zajmuje się doradztwem dla branży kosmetycznej w zakresie compliance, prawa unijnego oraz prawa prywatnego międzynarodowego. W szczególności zajmuje się przygotowywaniem rozwiązań wewnątrzorganizacyjnych z zakresu analizy i oceny ryzyka braku zgodności, usprawnianiem systemów zarządzania zgodnością oraz tworzeniem mechanizmów wewnętrznych, które mają na celu optymalizację procesów biznesowych.

Posiada tytuł LL.M ze specjalizacją w dziedzinie International Business Law. Jest certyfikowanym Compliance i Whistleblowing Officerem oraz wykładowcą uczelni wyższych, gdzie prowadzi zajęcia z zakresu whistleblowingu, ochrony sygnalistów oraz corporate governance na kierunku MBA.

Uwaga! Webinar nie będzie nagrywany. Wiedza dostępna wyłącznie w dniu szkolenia.  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.11.2025 13:28
Siedem składników znika z suplementów diety. Nowa uchwała może zmienić cały rynek
Specjaliści, opierając się na najnowszych wynikach badań, stwierdzili, że siedem substancji stanowi zagrożenie dla zdrowia lub nie posiada wystarczających danych potwierdzających ich bezpieczeństwo toksykologiczne.Karolina Grabowska Kaboompics

Uchwała Zespołu ds. Suplementów Diety, działającego przy Radzie Sanitarno-Epidemiologicznej, wprowadza istotne zmiany w zakresie dopuszczalnych składników stosowanych w suplementach sprzedawanych w Polsce. Eksperci, analizując aktualne dane naukowe, wskazali siedem substancji, które ze względu na brak potwierdzonego bezpieczeństwa lub działanie farmakologiczne nie powinny znajdować się w legalnych preparatach. Zmiany mogą uderzyć szczególnie w segment suplementów na odchudzanie, wzmocnienie potencji i budowę masy mięśniowej – czyli kategorie, które odpowiadają za istotną część sprzedaży tego rynku.

Dokument podkreśla, że suplementy diety nie są lekami i nie mogą zawierać związków o działaniu terapeutycznym. Ich zadaniem jest wyłącznie uzupełnianie diety w składniki odżywcze. W oparciu o te kryteria oraz najnowsze dane toksykologiczne eksperci wytypowali siedem substancji zakazanych: chlorowodorek johimbiny i całą grupę johimbiny, pieprz metystynowy (kava kava), pankreatynę, ibutamoren (MK-677), DMAA, ligandrol oraz ostarynę. Wszystkie zostały ocenione jako niebezpieczne lub niewystarczająco przebadane pod względem bezpieczeństwa stosowania w populacji konsumentów.

Szczególną uwagę zwrócono na johimbinę, jeden z szeroko stosowanych składników „spalaczy tłuszczu” i preparatów na potencję. Eksperci wskazali na liczne działania niepożądane, takie jak podwyższone ciśnienie tętnicze, kołatanie serca czy bóle głowy. Podobne zastrzeżenia pojawiły się wobec pieprzu metystynowego, w którym Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) dopatrzył się ryzyka uszkodzeń wątroby wynikających z obecności kawalaktonów. Obie substancje uznano za niezgodne z zasadą, zgodnie z którą żywność – a więc także suplementy – musi być bezpieczna dla zdrowia konsumentów.

Uchwała obejmuje również pankreatynę, czyli zestaw enzymów trawiennych pozyskiwanych z trzustki wieprzowej. Preparat ten ma zastosowanie stricte terapeutyczne, m.in. w leczeniu niewydolności trzustki, co wyklucza jego obecność w suplementach diety. Eksperci zakazali także ibutamorenu (MK-677), reklamowanego w środowisku fitness jako związek wspierający regenerację i przyrost masy mięśniowej, który w rzeczywistości działa poprzez pobudzanie wydzielania hormonu wzrostu.

Ostatnie trzy substancje na liście – DMAA, ligandrol i ostaryna – były od lat obecne na rynku produktów dla sportowców. DMAA, uznawana za związek o działaniu zbliżonym do amfetaminy, była powodem licznych zgłoszeń działań niepożądanych, takich jak nadciśnienie czy zaburzenia rytmu serca. Ligandrol i ostaryna, należące do grupy SARM, od dawna znajdują się w Światowym Kodeksie Antydopingowym, a ich stosowanie wiązano m.in. z ryzykiem uszkodzeń wątroby. Usunięcie wszystkich siedmiu składników z rynku ma według ekspertów zwiększyć bezpieczeństwo konsumentów i ograniczyć stosowanie środków o działaniu farmakologicznym w produktach, które nie podlegają reżimowi kontroli właściwemu dla leków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
19.11.2025 12:05
Rzeczniczka MŚP apeluje o doprecyzowanie przepisów dotyczących zabiegów kosmetycznych i estetycznych
Agnieszka Majewska (z lewej), rzecznik MŚP i Dagmara Rybicka (fot. Tomasz Paczos/Kancelaria Senatu)Tomasz Paczos/Kancelaria Senatu

Wprowadzone w lipcu 2023 r. przepisy dotyczące umiejętności zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów wywołały znaczną niepewność w branży kosmetycznej i estetycznej. Regulacje Ministra Zdrowia, obejmujące m.in. kwalifikacje wymagane do uzyskania certyfikatów w zakresie medycyny estetyczno-naprawczej, stały się źródłem licznych wątpliwości interpretacyjnych. Rzeczniczka MŚP Agnieszka Majewska podkreśla, że niejasności te wpływają nie tylko na środowisko lekarskie, lecz także na segment beauty, zakłócając zasady uczciwej konkurencji oraz stabilność prowadzenia działalności gospodarczej.

Przedstawiciele sektora usług kosmetycznych i estetycznych alarmują, że obowiązujące od 2023 r. przepisy ingerują w zakres wykonywania części zabiegów, choć nie były projektowane z myślą o regulacji branży beauty. Niespójności dotyczą przede wszystkim tego, kto ma prawo wykonywać określone procedury – lekarze, kosmetolodzy czy osoby z innymi kwalifikacjami zawodowymi. Wątpliwości te przenoszą się również na praktykę organów administracji publicznej, w tym skarbówki, co prowadzi do sytuacji, w których podobne zabiegi są różnie klasyfikowane podatkowo lub traktowane jako działalność o odmiennym charakterze.

Rzeczniczka MŚP wskazuje, że brak jasnych kryteriów może prowadzić do wykluczenia części przedsiębiorców z rynku oraz powodować trudności w codziennym funkcjonowaniu firm. Z tego powodu Agnieszka Majewska zwróciła się do Ministra Finansów i Gospodarki Andrzeja Domańskiego oraz Ministry Zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy o pilne działania legislacyjne, które przywrócą pewność prawa. Podkreśla, że transparentne zasady są niezbędne, aby przedsiębiorcy mogli planować rozwój usług, inwestycje i zatrudnienie.

Jednym z najważniejszych postulatów rzecznika jest ustanowienie precyzyjnych definicji prawnych. Dotyczy to zarówno terminu „medycyna estetyczno-naprawcza”, zastrzeżonego wyłącznie dla lekarzy, jak i „zabiegów estetycznych”, które mogłyby wykonywać osoby z odpowiednim przygotowaniem zawodowym. Zdaniem Majewskiej konieczne jest również rozdzielenie procedur medycznych od estetycznych – zwłaszcza tam, gdzie obie grupy zawodowe funkcjonują na jednym rynku i oferują konkurencyjne usługi.

Aby wypracować spójne i akceptowalne rozwiązania, rzeczniczka MŚP proponuje powołanie komisji wielostronnej. W jej skład mieliby wejść przedstawiciele resortów zdrowia i gospodarki, instytucji odpowiedzialnych za nadzór sanitarny, reprezentanci środowiska lekarskiego oraz branży kosmetycznej i estetycznej, a także sam rzecznik. Zadaniem komisji byłoby przeprowadzenie merytorycznej debaty i opracowanie wspólnych regulacji, które w sposób jednoznaczny określą zakres zabiegów medycznych i estetycznych, eliminując obecne luki i niejasności legislacyjne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 21:10