StoryEditor
Producenci
26.06.2020 00:00

L’Oréal Paris: Katherine Langford została nową ambasadorką firmy

Australijska aktorka Katherine Langford jest najnowszą gwiazdą, która dołączyła do rodziny ambasadorek marki francuskiego giganta kosmetycznego. 24-latka, która często wypowiadała się w celu zwiększenia świadomości swoich młodych fanów w takich kwestiach, jak pewność siebie, równość dla wszystkich i zdrowie psychiczne, pojawi się w kampanii L’Oréal Paris w 2021 roku - podaje AFP.

W świecie piękna rok 2020 prawdopodobnie zostanie zapamiętany jako ten, w którym marki zwiększyły zaangażowanie polityczne. Niezależnie od tego, czy chodzi o kwestie środowisko, różnorodności czy wyrażanie siebie, zaangażowanie stało się obecnie podstawą debat i komunikatów globalnych marek. Coraz częściej jest też głównym kryterium wyboru ambasadorów marki.

L’Oréal Paris, który od dziesięcioleci jest pionierem tego trendu, zawsze wspierał inicjatywy feministyczne, a niedawno zatrudnił trzy ambasadorki, których pochodzenie świadczy o zaangażowaniu w sprawy, które są im bliskie. Najnowsze nabytki w rodzinie L’Oréal to Cindy Bruna, która jest działaczką na rzecz włączenia płci i emancypacji kobiet, Jaha Dukureh, prawicowa działaczka kobiet i działaczka przeciw okaleczaniu narządów płciowych.

Teraz dołączy do nich Katherine Langford, która regularnie wypowiada się na temat pewności siebie i równości dla wszystkich bez względu na płeć, pochodzenie lub orientację seksualną. Wszystkie te nazwiska mówią wiele o wysiłkach marki na rzecz promowania lepszych warunków dla kobiet i dążenia do wspierania praw kobiet.

Po zdobyciu sławy w serialu Netflixa, Katherine Langford szybko stała się ikoną całego pokolenia. Następnie pojawiła się na dużym ekranie w kilku filmach a tego lata wystąpi w kolejnym serialu tej platformy. - L'Oréal Paris jest marką, która kreuje to, co jest piękne, z istotnym przesłaniem "Każdy jest tego wart". Chodzi o to, aby nauczyć się kochać siebie, jak być odważnym, jak być pewnym siebie! Ludzie w moim wieku nie powinni bać się być sobą, ponieważ to czyni nas pięknymi. Kiedy wiesz, że jesteś tego wart, żyjesz pełnią życia. Jestem bardzo wdzięczna, że jestem częścią tak inspirującej grupy rzeczniczek kobiet - skomentowała aktorka.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 14:35
Kosmetyczne imperium Kate Moss upada po niespełna trzech latach działalności
Kosmetyki Cosmoss od Kate Moss zadebiutowały na rynku w 2022 r.Shutterstock

Marka Cosmoss, założona przez supermodelkę Kate Moss, wystartowała we wrześniu 2022 r. z bardzo kameralnym portfolio: łącznie sześć produktów – trzy preparaty do pielęgnacji skóry, dwie mieszanki ziołowych herbat oraz jedną mgiełkę zapachową Sacred Mist. Projekt powstał przy wsparciu przyjaciół Moss: dietetyczki Rose Ferguson i homeopatki Victorii Young, a od początku celował w segment premium.

Ceny należały do najwyższych w swojej kategorii: za pojedynczy kosmetyk do pielęgnacji trzeba było zapłacić do 105 funtów, a za 100-ml flakon Sacred Mist – 120 funtów. Dla porównania, średnia cena kremu do twarzy w brytyjskich drogeriach sieciowych wynosi dziś około 20 funtów, co oznaczało pięcio- lub sześciokrotną różnicę.

Choć początkowe zainteresowanie było spore, sygnały ostrzegawcze pojawiły się już w 2024 r. W ciągu ostatnich kilku tygodni oficjalna strona internetowa marki przestała działać, a użytkownicy zgłaszali trudności z zakupem. Ostatni wpis w mediach społecznościowych został opublikowany 18 tygodni temu, co ograniczyło kontakt z odbiorcami i podkopało wiarygodność brandu.

W czerwcu 2025 r. powołano oficjalnych likwidatorów, a Cosmoss weszła w stan dobrowolnej likwidacji – zaledwie 33 miesiące po premierze. Eksperci wskazują, że marka zderzyła się z wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem wellness oraz presją kosztów życia, która ograniczyła popyt na drogie kosmetyki. Z wysoką ceną i wąską dystrybucją trudno było zbudować masową skalę; jedynie zapach Sacred Mist zdołał zgromadzić lojalną, lecz niewielką grupę fanów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 13:31
W ich butach walczył Bruce Lee, a teraz – zadebiutują z perfumami
Onitsuka Tiger mat.pras.

Kultowajapońska marka Onitsuka Tiger wprowadzi na rynek jesienią swoją pierwszą kolekcję czterech perfum. Ich twórcą będzie ceniony perfumarz Mark Buxton. Informację podano przy okazji otwarcia nowego, flagowego butiku na paryskich Polach Elizejskich.

Kultowa marka (najbardziej kojarzona z modelem obuwia sportowego, spopularyzowanym przez Bruce’a Lee w “Wejściu smoka”, a później – w wersji zółtej – przez Umę Thurman w “Kill Bill”), prezentuje swoje pierwsze perfumy. Zgodnie z zasadami japońskiego minimalizmu i prostoty, nazwy poszczególnych kompozycji to Onitsuka Tiger One, Two, Three i Four.

Kolekcja ma swoje hasło przewodnie „Wearing Quiet Radiance”. Twórcą kompozycji zapachowych jest ceniony perfumiarz Mark Buxton.

Kreacje Buxtona dla Onitsuka Tiger są opisywane jako „odważne i śmiałe”. Brytyjczyk ma w swoim portfolio blisko 180 kompozycji, wykreowanych dla takich marek jak Burberry, Comme des Garcons, House of Sillage, Le Labo, posiada też własną markę niszową (Mark Buxton).

Cały proces tworzenia zapachów dla Onitsuka Tiger – od doboru składników, ekstrakcję, po mieszanie i butelkowanie – odbywa się wyłącznie w Grasse w Prowansji, znanej w świecie stolicy perfum.

Cztery zapachy Onitsuka Tiger zostaną wprowadzone na rynek jesienią tego roku. Wiadomo, że będą zamknięte w żółtych flakonach, w charakterystycznym dla marki kolorze.

image
Onitsuka Tiger mat.pras.

Także wokół żółtego koloru zaaranżowany został 2-poziomowy butik marki, otwarty na prestiżowych Polach Elizejskich. W sklepie dostępna jest kolekcja fashion Onitsuka Tiger, w tym odzież jeansowa Denivita i obuwie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. lipiec 2025 09:57