StoryEditor
Prawo
26.10.2020 00:00

L‘Oréal świętuje powrót do wzrostu - w trzecim kwartale sprzedaż w górę o 1,6 proc.

L‘Oréal ogłosił powrót na ścieżkę wzrostu, ujawniając wyniki za trzeci kwartał roku podatkowego 2020. Podczas gdy sprzedaż spadła o 7,4 procent w porównaniu z analogicznym okresem w ciągu roku do 30 września, francuski gigant kosmetyczny świętuje niewielki, ale znaczący wzrost (+1,6 procent like-for-like) w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Prezes francuskiego giganta, Jean-Paul Agon skomentował: „Grupa była w stanie wrócić do wzrostu już w trzecim kwartale dzięki determinacji i trafności strategicznych wyborów podjętych we wszystkich działach i strefach geograficznych. Po pierwszej połowie naznaczonej kryzysem dostaw, związanym z zamknięciem punktów sprzedaży na całym świecie, L'Oréal już w czerwcu zrobił wszystko, aby stymulować popyt na swoje marki i produkty oraz ponownie zaangażować wszystkie jego czynniki biznesowe."

Jak podkreślił, wszystkie zaplanowane premiery zostały przeprowadzone, wzmocniono czynniki biznesowe i inwestycje w media, a plany „Back to Beauty” zostały wdrożone z partnerami dystrybucyjnymi koncernu na całym świecie, w sklepach stacjonarnych i e-commerce, aby stymulować powrót do konsumpcji.

- Ten powrót do wzrostu jest dowodem dużego apetytu konsumentów na produkty kosmetyczne i nasze innowacje. To także owoc niezwykłego zaangażowania wszystkich zespołów, które zmobilizowały się we wszystkich obszarach grupy i we wszystkich krajach - dodał.

Jean-Paul Agon zaznaczył, że wszystkie te inicjatywy pozwoliły grupie zdystansować rynek kosmetyczny, który wciąż jest na drodze do poprawy. Oddział Produktów Profesjonalnych zanotował najlepszy kwartał od wielu lat dzięki ponownym otwarciu salonów i przyspieszeniu handlu elektronicznego. Dział Produktów Konsumenckich wrócił do wzrostu dzięki wielu operacjom komercyjnym.

L'Oréal Luxe zyskał dzięki bardzo mocnemu planowi wprowadzenia na rynek i wyjątkowemu portfolio uzupełniających się marek. Z kolei  Dział Kosmetyków Aktywnych osiągnął rekordowy kwartalny wzrost, napędzany niezwykłym sukcesem wszystkich swoich marek.

- Wszystkie oddziały były w stanie wykorzystać możliwości rynkowe, szczególnie w kategorii produktów do pielęgnacji skóry, gdzie nasze marki są w ofensywie. Zespoły wykorzystały też siłę e-commerce, która rosła w tempie + 61,6% - wyjaśnił.

Jak powiedział, pod względem geograficznym Ameryka Północna i wszystkie nowe rynki wróciły do ​​wzrostu w tym kwartale, osiągając znakomite wyniki w niektórych krajach, takich jak Chiny i Brazylia. - W rezultacie, w warunkach sanitarnych, które pozostają trudne i niepewne, nasze wyniki w trzecim kwartale wzmacniają nasze ambicje osiągnięcia podobnego wzrostu w drugiej połowie i zapewnienia solidnej rentowności - oznajmił szef L'Oreala.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
01.07.2025 13:36
KAS zatrzymała 60 tys. nielegalnych suplementów i leków w ramach operacji PANGEA XVII
Nielegalne produkty zostały przejęte w wyniku międzynarodowej akcji.Ministerstwo Finansów - Krajowa Administracja Skarbowa

W okresie od grudnia 2024 roku do maja 2025 roku Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) uczestniczyła w międzynarodowej operacji PANGEA XVII, koordynowanej przez INTERPOL. Akcja, obejmująca działania w 90 krajach, miała na celu walkę z nielegalnym handlem produktami leczniczymi i wyrobami medycznymi. W Polsce w operację zaangażowane były również Policja oraz Główny Inspektorat Farmaceutyczny. KAS zabezpieczyła blisko 60 tys. sztuk nielegalnych produktów różnego typu.

W skali globalnej operacja zakończyła się zatrzymaniem 769 osób oraz rozbiciem 123 zorganizowanych grup przestępczych. Służby zabezpieczyły łącznie 50,4 miliona dawek podrobionych lub nielegalnych leków, których wartość oszacowano na około 65 milionów dolarów. W porównaniu do poprzednich edycji PANGEA, obecna odsłona trwała dłużej, co pozwoliło na przeprowadzenie dokładniejszych kontroli.

W Polsce działania kontrolne prowadzone były w sortowniach przesyłek, na lotniskach, w centrach logistycznych, na przejściach granicznych oraz drogach. Zatrzymane produkty obejmowały m.in. tabletki, saszetki, spraye, igły, strzykawki, plastry, inhalatory czy wyroby weterynaryjne. Ich wartość szacowana jest na ponad 800 tys. zł. Najczęściej były to środki wspomagające układ pokarmowy i nerwowy, leki przeciwlękowe, psychostymulanty, sterydy anaboliczne oraz suplementy diety.

Najwięcej nielegalnych produktów pochodziło z Indii i Ukrainy, a także z USA, Republiki Korei, Rosji i Białorusi. Zatrzymane towary w dużej mierze przeznaczone były na rynek polski, ale część miała trafić także do odbiorców w innych krajach Unii Europejskiej. Działania KAS miały na celu nie tylko egzekwowanie prawa, ale również ochronę zdrowia publicznego przed potencjalnie niebezpiecznymi substancjami.

Operacja PANGEA XVII po raz kolejny pokazała, jak ważna jest międzynarodowa współpraca w walce z fałszywymi lekami. Dzięki koordynowanym działaniom wielu państw oraz organizacji, możliwe jest ograniczanie skali tego zjawiska i promowanie bezpiecznych zachowań konsumenckich. KAS odegrała w tej edycji istotną rolę, podkreślając znaczenie kontroli granicznych i skutecznej prewencji w zwalczaniu przestępczości farmaceutycznej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
26.06.2025 11:00
Kremy wybielające z rtęcią nadal popularne — czemu i jak z nimi walczyć?
Wybielające kremy do twarzy to zmora agencji kontrolnych w Azji i Afryce.Michael Bender via Sierra

Najnowsze badanie wykazało, że aż 22 z 26 (85 proc.) popularnych kremów wybielających dostępnych w Bangladeszu zawiera rtęć w stężeniach sięgających 24 800-krotności dopuszczalnej normy. Zgodnie z wytycznymi WHO i Konwencją z Minamaty maksymalne bezpieczne stężenie rtęci w kosmetykach wynosi 1 ppm (część na milion), tymczasem producenci „celowo” oznaczają swoje wyroby jako „naturalne”, „ziołowe” czy „bezpieczne”.

Najbardziej niepokojące wyniki odnotowano w produktach Due Beauty Cream (24 800 ppm) oraz Golden Pearl Beauty Cream (20 700 ppm). Mimo że oba kosmetyki zostały oficjalnie zakazane przez Bangladesh Standards and Testing Institution (BSTI), wciąż są powszechnie sprzedawane – zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i w internecie.

Chociaż może się wydawać, że Polskę i Unię Europejską od Bangladeszu dzielą setki kilometrów, to w dobie e-commerce ta odległość się niebezpiecznie skraca. W obrębie Unii Europejskiej tego typu produkty nadal znajdują popyt, zwłaszcza w krajach z dużą populacją imigrantów z krajów Afryki i Azji, a więc np. Szwecji czy Niemczech. Autorzy raportu podkreślają systemowe braki w regulacjach, kontroli celnej i nadzorze nad handlem internetowym. Produkty trafiają do kraju m.in. z Pakistanu, Chin, Korei, Tajlandii, Bangladeszu, Tajwanu i Wietnamu, a globalna, nielegalna sieć dystrybucji czerpie zyski z utrwalonych norm piękna i wysokiego popytu.

Egzekwowanie przepisów utrudniają ograniczone zasoby: celnicy muszą odprawiać tysiące przesyłek dziennie i priorytetowo traktują towary wysokiego ryzyka (np. broń czy narkotyki). Nielegalni importerzy deklarują kremy jako „próbki kosmetyczne” lub „na użytek osobisty”, wysyłając je w małych paczkach, które rzadko trafiają na szczegółową kontrolę XRF – jedyną metodę pozwalającą szybko wykryć rtęć.

Bangladesz ratyfikował Konwencję z Minamaty i wprowadził zakaz produkcji, importu i eksportu takich kosmetyków, lecz według ekspertów brakuje finansów, sprzętu i kadr, by skutecznie monitorować rynek. Konwencja stawia na przejrzystość i współpracę, wymagając od państw jedynie cyklicznych raportów, a nie twardych sankcji. Wysoki popyt – szacowany na setki tysięcy sztuk kremów rocznie – wciąż tworzy silną motywację do omijania prawa, co sprawia, że toksyczny handel pozostaje realnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. lipiec 2025 02:04