StoryEditor
Sieci i centra handlowe
22.09.2021 00:00

Lidl ma już 3 tys. kas samoobsługowych. Będą kolejne  

Lidl Polska uruchomił 3-tysięczną kasę samoobsługową. Sieć rozwija projekt od wielu miesięcy. Klienci chętnie korzystają z tego rozwiązania, więc Lidl planuje kontynuować wdrażanie urządzeń w kolejnych sklepach.

Lidl Polska ma już kasy samoobsługowe w 2/3 swoich placówek. W sklepie Chojnicach właśnie uruchomiona został 3-tysięczna. Jak podkreśla sieć, dostęp do rozwiązania, z którego chętnie korzystają klienci, będzie rozszerzany. 

Klienci Lidla korzystają z kas samoobsługowych zwłaszcza przy średnich i małych zakupach. Cenią sobie wygodę, samodzielność oraz oszczędność czasu. Pracownicy również są zadowoleni, ponieważ dzięki tym kasom mają więcej czasu, aby zająć się innymi czynnościami w sklepie. W strefie kas samoobsługowych zawsze obecny jest jednak pracownik, który wspiera klientów w samodzielnym kasowaniu zakupów.

Sieć rozpoczęła implementację kas we wrześniu 2019 r. Pierwsza kasa samoobsługowa pojawiła się w Poznaniu. Dziś rozwiązanie jest dostępne w sklepach sieci Lidl w całej Polsce.

Od rozpoczęcia projektu, Lidl Polska wprowadził wiele zmian i usprawnień w kasach samoobsługowych. Proces zakupu, przez który prowadzi system kas został zoptymalizowany, zadbano o intuicyjne ułożenie produktów na ekranie w ramach kategorii owoców i warzyw oraz pieczywa, a także zastosowano automatyczne ważenie i kasowanie owoców oraz warzyw, które są oznaczone naklejką z kodem. 

Sieć zadbała także, aby w kasie samoobsługowej można było skorzystać ze wszystkich zniżek i kuponów w ramach aplikacji Lidl Plus oraz zapłacić nie tylko kartą płatniczą, ale i prezentową lub Lidl Pay – funkcją płatności mobilnych w aplikacji zakupowej Lidl Plus.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
21.11.2025 10:26
Bath & Body Works obniża prognozy i wprowadza plan naprawczy Consumer First Formula
Bath & Body Works od lat zaopatruje konsumentów i konsumentki w świece, spreje do ciała i płyny dezynfekcyjne.Marzena Szulc

Bath & Body Works odnotował w trzecim kwartale 2025 roku spadek sprzedaży o 1 proc., do poziomu 1,6 mld dolarów. Pogarszające się wyniki skłoniły firmę do obniżenia prognoz zarówno na czwarty kwartał, jak i na cały rok obrotowy. Jednocześnie sieć ogłosiła wprowadzenie nowego planu transformacyjnego pod nazwą Consumer First Formula, który ma poprawić wyniki i wzmocnić pozycję marki.

W trzecim kwartale zysk na akcję wyniósł 0,37 dolarów, a w ujęciu skorygowanym 0,35 dolarów. Spadki odnotowano także w wynikach operacyjnych i zysku netto, które okazały się niższe niż rok wcześniej. Spółka prognozuje, że w czwartym kwartale sprzedaż obniży się o wartości „high single-digit”, czyli o wysoki jednocyfrowy procent. W całym roku Bath & Body Works spodziewa się spadku przychodów w niskich jednocyfrowych wartościach.

Aktualizacja prognoz obejmuje również oczekiwania dotyczące rentowności. Firma zakłada, że skorygowany zysk na akcję za rok 2025 osiągnie co najmniej 2,83 dolarów. Obniżone przewidywania są reakcją na trudne otoczenie konsumenckie, w tym ostrożniejsze wydatki klientów oraz presję kosztową.

W odpowiedzi na te wyzwania firma wdraża plan Consumer First Formula, skoncentrowany na czterech strategicznych obszarach. Należą do nich: intensyfikacja innowacji produktowych w kluczowych kategoriach, odświeżenie wizerunku marki, rozszerzenie zasięgu rynkowego poprzez rozwój kanałów cyfrowych i hurtowych oraz poprawa efektywności operacyjnej. Ostatni z elementów ma przynieść 250 mln dolarów oszczędności w ciągu dwóch lat.

Strategia ma na celu przeciwdziałać bieżącym trudnościom rynkowym oraz przygotować firmę do stabilniejszego wzrostu w kolejnych latach. Bath & Body Works liczy, że bardziej skoncentrowane działania produktowe, wzmocnienie kapitału marki oraz dyscyplina kosztowa pozwolą na poprawę wyników i lepsze wykorzystanie potencjału w zmieniającym się otoczeniu handlowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
17.11.2025 15:01
Kaufland testuje nowy system zwrotu opakowań po kosmetykach
Kaufland

Kaufland Germany uruchomił pilotażowy system zwrotu opakowań po kosmetykach, realizowany we współpracy ze start-upem reo – cyfrową platformą wspierającą obieg opakowań wielokrotnego użytku. Projekt powstał przy udziale Zero Waste Innovation Hub w Monachium i stanowi kolejny krok sieci w kierunku ograniczania odpadów opakowaniowych. Test ma pokazać, czy rozwiązania znane ze zwrotu butelek mogą działać także w kategorii kosmetyków.

Od 30 października klienci mogą zwracać puste opakowania po kosmetykach w dziesięciu sklepach Kaufland oraz w trzech sklepach VollCorner na terenie regionu Monachium. Łącznie obejmuje to 13 placówek, w których wdrożono oznaczenia na półkach oraz na produktach, aby ułatwić uczestnictwo w programie. Zwroty dotyczą wybranych artykułów marek Lavera Naturkosmetik, Kneipp oraz Logocos Naturkosmetik.

Mechanizm pilotażu jest prosty i oparty na zasadach znanych z systemu kaucji za butelki. Za każde zwrócone puste opakowanie klient otrzymuje zwrot w wysokości 29 centów. Kaufland podkreśla, że celem projektu jest maksymalne uproszczenie procesu, tak aby stał się intuicyjny i możliwy do wdrożenia na szeroką skalę.

Według Steffanie Rainer, CEO reo, kluczowe jest pokazanie, że „świadome konsumowanie nie musi oznaczać dodatkowego wysiłku”. Jak dodała, dopiero wtedy, gdy rozwiązania prośrodowiskowe zostają włączone w codzienne zakupy, możliwa jest realna zmiana po stronie marek, detalistów i konsumentów. Z kolei Jessica Koch, international sales manager w Kauflandzie, podkreśliła rolę współpracy z innowacyjnymi start-upami, które wnoszą świeże spojrzenie i pozwalają rozwijać przyszłościowe modele handlu.

Kaufland Germany traktuje pilotaż jako test możliwości łączenia celów ekonomicznych z proekologicznymi i zapowiada dalszy rozwój projektu wraz z reo. Jeśli program okaże się skuteczny, może stać się inspiracją do wdrażania podobnych systemów w innych segmentach handlu detalicznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2025 19:25