StoryEditor
Producenci
26.06.2020 00:00

Niels Westerbye Juhl, dyrektor generalny L’Oréal Polska: Od lat działamy globalnie, ale także lokalnie

- Będziemy kontynuować nasze działania w najbliższych latach, a już pod koniec roku ogłosimy cele zrównoważonego rozwoju dla HUB L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie do roku 2030. Realizacja tych celów w Polsce ma duże znaczenie dla wyników całej grupy, m.in. ze względu na działalność produkcyjną L’Oréal Warsaw Plant – zapowiedział Niels Westerbye Juhl, dyrektor generalny L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

Dyrektor przypomniał, że HUB L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie od wielu lat aktywnie realizuje zobowiązania w obszarze zrównoważonego rozwoju. - Nasze osiągnięcia w 2019 r. w ramach programu ‘Sharing Beauty with All’ pokazują nasze zaangażowanie i dużą świadomość lokalnych problemów jakimi są np. kurczące się zasoby wody, zmiany klimatu, zanieczyszczenie plastikiem czy nadmierna ilość odpadów - powiedział na konferencji Niels Westerbye Juhl, dyrektor generalny L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

Program koncernu „Sharing Beauty with All” („Dzielenie się pięknem ze wszystkimi”) był ważnym krokiem w podjęciu działań w obszarze zrównoważonego rozwoju również w Polsce. Od 2013 r. zgodnie z celami przedstawionymi w tym programie wszystkie działania firmy prowadzą do zminimalizowania wpływu na środowisko w zakresie ograniczania zużycia wody, energii, emisji CO2 czy generowania odpadów. Firma zobowiązała się, że do 2020 r. zmniejszy swoje oddziaływanie na środowisko o 60% w stosunku do roku 2005, a 100% produktów będzie miało ulepszony profil środowiskowy i społeczny.

Jak wyglądała realizacja celów zrównoważonego rozwoju koncernu w 2019 r. w Polsce? L'Oreal chwali się jej wynikami:

1. Emisja CO2: - Zmniejszyliśmy emisję CO2 w fabryce o 38% przy jednoczesnym wzroście produkcji o 220% i w centrum dystrybucyjnym o 87%.

2. Zużycie wody: - Zredukowaliśmy zużycie wody w fabryce o 40% w odniesieniu do roku bazowego 2005, m.in. dzięki otwarciu Stacji Recyklingu Wody. Wprowadzone innowacje to pierwszy krok w kierunku idei „suchej fabryki”, wpisujący się w ideę gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ). Na aktualnym etapie inwestycji celem jest odzyskiwanie 46% wody ze ścieków, ale w przyszłości, dzięki stacji recyklingu wody będzie możliwe ponowne wykorzystywanie nawet do 75% wody (8000 m3 miesięczne).

3. Odpady: - Od wielu lat prowadzimy liczne projekty mające na celu redukcję odpadów zgodnie z koncepcją GOZ. Gdzie tylko jest to możliwe wykorzystywane są opakowania zwrotne (np. opakowania do surowców czy opakowania zbiorcze dla opakowań jednostkowych). Odpady są segregowane w miejscu ich wytwarzania przez odpowiednio przeszkolonych pracowników i od 2001 roku nie trafiają na wysypiska.

4. Bioróżnorodność: - W L’Oréal Warsaw Plant w Polsce zainaugurowaliśmy unikalny projekt Bioróżnorodność, w ramach którego zinwentaryzowano gatunki roślin i zwierząt występujących na terenie zakładu oraz opracowano strategię utrzymania, jak również zwiększenia bogactwa gatunkowego w strefach, które mają do tego potencjał.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. listopad 2025 02:37