StoryEditor
Producenci
14.10.2019 00:00

NIELSEN: Rosną ceny kosmetyków kolorowych

Rynek kosmetyków do makijażu wzrósł o ponad 5 proc. rok do roku. To efekt wyższych cen oraz popytu na produkty, dzięki którym cera wygląda idealnie.

Wartość kategorii produktów do makijażu w Polsce w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy (sierpień 2018 – lipiec 2019) wyniosła 1,8 mld zł, co stanowi 14,1 proc. całego rynku kosmetycznego. Jest to wzrost o 5,1 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Ilościowa sprzedaż jest stabilna (+1 proc.). Zmiany wynikają więc z wyższych cen (zarówno ceny za litr, jak i za opakowanie) oraz z rosnącego popytu na kosmetyki do makijażu twarzy.

Twarz najważniejsza

Do kosmetyków do makijażu twarzy zaliczamy takie produkty jak fluidy, pudry, bazy, korektory, kremy BB, rozświetlacze i róże. To właśnie kosmetyki z tych segmentów stanowią najważniejszą część rynku i odpowiadają aż za 42 proc. wartości sprzedaży całej kategorii. Poziom obrotów dla pozostałych segmentów praktycznie się nie zmienił. W przypadku kosmetyków do makijażu oczu jest to 31,5 proc., dla produktów do paznokci 14,6 proc., a dla kosmetyków do ust 11,1 proc. Całkowicie traci na znaczeniu segment palet (zestawów) do makijażu (0,7 proc. wartościowego udziału w kategorii).

Biorąc pod uwagę sprzedaż w sztukach, zauważymy, że różnica pomiędzy poszczególnymi segmentami jest już zdecydowanie mniejsza. Najwięcej sprzedaje się produktów do makijażu twarzy (32 proc. obrotów kategorii), tuż za nimi plasują się kosmetyki do makijażu oczu (31,6 proc.). Kolejne miejsca w koszykach klientów zajmują kosmetyki do paznokci (23,5 proc.) oraz kosmetyki do ust (12,3 proc.). Najmniejszym zainteresowaniem cieszą się zestawy do make-upu (0,5 proc. ilościowych udziałów w kategorii).

Kosmetyki do ust stabilne, zestawy makijażowe przestają wzbudzać zainteresowanie

Analizując rynek pod kątem dynamiki wartości sprzedaży, można zauważyć, że z wyjątkiem zestawów do malowania każdy segment wzrósł. Największe szczyty osiągały kosmetyki kolorowe do twarzy (+5,7 proc.), produkty do makijażu oczu (+5,7 proc.) oraz kosmetyki do paznokci (+5,4 proc.). Najniższą dynamikę osiągnęły kosmetyki do makijażu ust (2,2 proc.).

Niektóre segmenty traciły na dynamice sprzedaży w sztukach. W przypadku zestawów makijażowych był to spadek 16,8 proc., a w przypadku produktów do paznokci 7,2 proc. Zdecydowanie lepiej radziły sobie kosmetyki kolorowe do twarzy +6,2 proc. rok do roku oraz kosmetyki do makijażu oczu +3,5 proc.

Drogerie numerem jeden, dyskonty rozwijają się najszybciej

Najważniejsze dla marek makijażowych są drogerie. To one odpowiadają za 90,8 proc. sprzedaży wartościowej i 85,2 proc. ilościowej. Natomiast najdynamiczniej rozwijają się dyskonty (+9,9 proc. rok do roku). Z udziałem 6,2 proc. są drugim najważniejszym kanałem sprzedaży kosmetyków kolorowych. Największy spadek zanotowały hipermarkety (-14,6 proc.) i średnie sklepy spożywcze (-21,7 proc.)

Anna Leśniowska, client specialist w firmie Nielsen Polska, odpowiedzialna za kategorię kosmetyków

Źródło: 

Nielsen, Panel Handlu Detalicznego, cała Polska Premium Read (suma hipermarketów, supermarketów, dyskontów, sklepów chemicznych, dużych, średnich i małych sklepów spożywczych, stacji benzynowych i kiosków, sierpień 2016 – lipiec 2017 vs sierpień 2018 – lipiec 2019

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 11:23
Aflofarm ponownie liderem Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w województwie łódzkim
Nagrodę podczas gali Forum Firm Rodzinnych „Forbesa” w Łodzi odebrał Kacper Furman, wnuk Andrzeja Furmana — twórcy firmy.Aflofarm

Aflofarm Farmacja Polska po raz kolejny zdobył pierwsze miejsce w Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w kategorii przedsiębiorstw z przychodami przekraczającymi 100 mln zł w województwie łódzkim. Wyróżnienie to stanowi podsumowanie ponad 35 lat działalności na rzecz farmacji, profilaktyki oraz ochrony zdrowia i życia Polaków.

Firma, założona w Pabianicach przez Andrzeja Furmana, po raz pierwszy zdobyła pierwsze miejsce w tym rankingu sześć lat temu. Obecnie Aflofarm jest prowadzony przez jego synów: Jacka, Wojciecha i Tomasza, kontynuując rozwój organizacji zarówno na rynku krajowym, jak i na ponad 30 zagranicznych rynkach. Przedsiębiorstwo zatrudnia około 1500 osób, co czyni je jednym z największych pracodawców w regionie łódzkim.

W imieniu zarządu nagrodę odebrał Kacper Furman, wnuk założyciela, podkreślając, że Aflofarm wkracza w etap aktywnego udziału trzeciego pokolenia w zarządzaniu firmą. Jak zaznaczył, dorastał wraz z firmą i obserwował jej rozwój, a dziś z entuzjazmem patrzy na możliwości dalszego wzmacniania pozycji przedsiębiorstwa w kolejnych dekadach. To symboliczny moment dla rodzinnego biznesu, który opiera się na ciągłości i międzypokoleniowej współpracy.

W swojej wypowiedzi prezes zarządu Jacek Furman zwrócił uwagę na znaczenie rodzinnego charakteru przedsiębiorstwa. Podkreślił, że Aflofarm to nie tylko biznes, ale środowisko pracy, w którym część zespołu jest związana z firmą od dekad. Zatrudnione są tu całe rodziny, a wielu pracowników zaczynało w Aflofarmie swoją karierę — co wzmacnia kulturę organizacyjną opartą na lojalności, stabilności i wzajemnym szacunku.

Aflofarm angażuje się również w działania społeczne realizowane poprzez Fundację Aflofarm oraz fundację My Kochamy Pabianice. Inicjatywy te obejmują promocję zdrowia, edukację prozdrowotną oraz projekty podnoszące jakość życia mieszkańców Pabianic i okolic. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 01:03