StoryEditor
Eksport
02.12.2022 00:00

Pantone ogłosił kolor roku 2023. Viva Magenta!

Od prawie 25 lat firma Pantone stawia sobie za zadanie wybór odcienia, który – zgodnie z szeroko zakrojoną interdyscyplinarną analizą dominujących barw w sztuce, modzie, designie i nie tylko – nie tylko oddaje zeitgeist, ale nadaje ton na nadchodzący rok. W 2023 r. kolorem Pantone ma być Viva Magenta.

Od czasu inauguracyjnego wyboru koloru cerulean na nowe tysiąclecie w 2000 roku, kolor roku Pantone był corocznym wydarzeniem w świecie designu i zachętą do refleksji nad obecnym momentem.

Kolor roku Pantone 2023, Viva Magenta 18-1750, oscyluje pomiędzy czereśniową czerwienią, żurawinowym, rozjaśnionym bordo, z lekką domieszką fuksji. Jest to definitywne zerwanie z melancholijnym Veri Peri, kolorem 2022, którego zimny, szarofioletowy odcień skłaniał do refleksji. Viva Magenta jest intensywna, łatwa do zinterpretowania świecie beauty, i pasuje do niemal każdej urody.

Spoglądając w rok 2023, nie jesteśmy już wstrząśnięci szokiem wywołanym pandemią koronawirusa; zamiast tego, jak sugeruje Pantone, jesteśmy zwróceni ku przyszłości. Laurie Pressman, wiceprezeska Pantone, mówi, że Viva Magenta reprezentuje dominujące pragnienie optymizmu, odporności, nieszablonowego myślenia i innowacji technologicznych, które mogą stworzyć lepszy świat. – Żyjemy w czasach, w których tak wielu ludzi zachowuje się asertywnie; to jest to, czego potrzeba, aby iść naprzód” – mówi. –  Potrzebujemy odwagi, brawury, ale szukamy czegoś, co promuje radość i jest zabawne. Obecne życie jest niekonwencjonalne i stanowi wyzwanie pod wieloma względami – myślę, że szukamy rzeczy, które pomogą nam uciec [od wyzwań].

W dobie technologii staramy się czerpać inspirację z natury i tego, co prawdziwe. PANTONE 18-1750 Viva Magenta wywodzi się z rodziny czerwonych i jest inspirowany czerwienią koszenili, jednego z najcenniejszych kolorów należących do rodziny naturalnych barwników, a także jednego z najsilniejszych i najjaśniejszych znanych na świecie. Zakorzeniony w tym, co pierwotne, PANTONE 18-1750 Viva Magenta ponownie łączy nas z dziką materią. Przywołując siły natury, PANTONE 18-1750 Viva Magenta pobudza naszego ducha, pomagając nam budować naszą wewnętrzną siłę” powiedziała Leatrice Eiseman, dyrektorka wykonawcza Instytutu Kolorów Pantone.

Historia koloru

Magenta to sztuczny kolor, który pojawił się w połowie XIX wieku po nieoczekiwanym wynalezieniu mauveiny, pierwszego syntetycznego barwnika anilinowego. Jego ogromny sukces komercyjny zainspirował innych w Europie do pogoni za więcej. Od tamtej pory magenta osiągnęła globalną popularność jako jeden z czterech podstawowych kolorów drukarskich, a jej warianty wracają do mody co sezon. W 1859 r., po równoczesnych odkryciach dokonanych przez chemików we Francji i południowym Londynie, po obu stronach kanału rozpoczęto produkcję czerwono-fioletowego barwnika jako „fuksyny” lub „roseiny”. Kolor został przemianowany w następnym roku na cześć bitwy stoczonej przez Francję i Sardynię z Austrią w mieście Magenta w Lombardii – nie ze względu na zakrwawione mundury żołnierzy, jak się często uważa, ale w wyrazie solidarności z walczącymi o niepodległość Włochami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.07.2025 13:00
Packeta: AI pomaga polskim e-sklepom w nawiązaniu wspólnego języka z nowymi klientami
Zakupy online w polskich sklepach? Tylko z obsługą w ojczystym języku.Miljan Zivkovic

Ekspansja zagraniczna przestaje być domeną wyłącznie dużych, globalnych marek. Z danych Grupy Packeta wynika, że coraz więcej polskich e-sklepów średniej i mniejszej wielkości rozwija swoją działalność poza krajem. Aż 80 proc. firm, które rozpoczęły sprzedaż internetową w jednym kraju poza Polską, decyduje się w ciągu roku na wejście na kolejne rynki. Oznacza to, że ekspansja nie jest już jednorazowym projektem testowym, lecz świadomą i długoterminową strategią wzrostu.

Firmy, które osiągają sukces za granicą, podejmują szereg złożonych działań. Tłumaczenie strony internetowej to jedynie punkt wyjścia. Kluczowe jest zrozumienie lokalnych zwyczajów zakupowych, preferowanych metod płatności, logistyki oraz stylu komunikacji z klientami. Różnice w oczekiwaniach konsumentów sprawiają, że polskie sklepy inwestują w lokalne wersje UX – modyfikując filtry wyszukiwania, kategorie produktowe czy format cen.

Rosnące znaczenie odgrywa także sztuczna inteligencja, która wspiera proces lokalizacji treści. Dzięki AI możliwe jest stworzenie i przetłumaczenie setek opisów produktów w zaledwie kilka dni. Jednak eksperci przestrzegają przed całkowitym poleganiem na automatyzacji. –  AI umożliwia tworzenie i tłumaczenie setek opisów w kilka dni, ale wciąż rekomendujemy, by kluczowe treści marketingowe czy strony koszyka i checkoutu były dodatkowo sprawdzone przez native speakerów. Daje to pewność, że unikniemy kulturowych wpadek, które mogą zaszkodzić marce – podkreśla Agnieszka Haponik, marketing manager w Packeta Poland & Germany, zwracając uwagę na ryzyko błędów.

Równie ważnym elementem skutecznej ekspansji jest dostosowanie obsługi klienta do lokalnych oczekiwań. Jak pokazuje raport Zendesk CX Trends 2025, aż 77 proc. konsumentów deklaruje lojalność wobec firm oferujących wysoką jakość customer service. Szybki kontakt w ojczystym języku staje się standardem, a jego brak może skutecznie zniechęcić klientów do powrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. sierpień 2025 21:40