StoryEditor
Producenci
29.07.2022 00:00

Reinold Geiger, L‘Occitane: Nadchodzi recesja, sankcje wobec Rosji uderzają w europejskie firmy

Przez ponad ćwierć wieku ciężkiej pracy rozwinęliśmy udany biznes w Rosji. Z wielkim smutkiem myślę o naszych 720 pracownikach, których musieliśmy porzucić, opuszczając kraj. Musieliśmy to zrobić, bo mściwość internautów stała się nie do zniesienia i naraziła na szwank naszą działalność w innych regionach świata – napisał w felietonie dla francuskiego Le Figaro, Reinold Geiger, dyrektor zarządzający grupy L‘Occitane  podkreślając, że sankcje wobec Rosji uderzają w europejskich przedsiębiorców, a nie przynoszą spodziewanych efektów wobec agresywnej Rosji.

Reinold Geiger, dyrektor zarządzający grupy L'Occitane w felietonie dla francuskiego Le Figaro odnosi się do sytuacji europejskich przedsiębiorców, którzy w odpowiedzi na napaść Rosji na Ukrainę, zdecydowali się na opuszczenie rosyjskiego rynku. Tak jest również w przypadku grupy L'Occitanne, która zamknęła swoje sklepy w Rosji.

Z narracji Geigera wynika jednak, że stało się to głównie pod naciskiem opinii publicznej.

Prestiżowy Uniwersytet Yale, ustanawiający się jako cenzor świata przemysłowego, sporządził listę firm działających w Rosji, stawiając je po dobrej lub złej stronie, w zależności od tego, czy firmy te zaprzestały swojej obecności w kraju – pisze szef grupy L'Occitane.

Lista nazw firm, które nadal prowadziły działalność w Rosji, została  wrzucona do sieci społecznościowych. W w niecałą godzinę, L'Occitane musiało zmierzyć się z kilkoma setkami ataków i równie wieloma groźbami bojkotu, jeśli nie opuści Rosji. Musieliśmy to zrobić, bo mściwość internautów stała się nie do zniesienia i naraziła na szwank działalność L'Occitane w innych regionach świata.

Przez ponad ćwierć wieku ciężkiej pracy rozwinęliśmy udany biznes w Rosji. Z wielkim smutkiem myślę o naszych 720 pracownikach, których musieliśmy porzucić, opuszczając kraj.

Nasza obecność w Rosji, podobnie jak wielu małych i średnich przedsiębiorstw, nie przyczyniła się w żaden sposób do wojny Putina i nie można jej nazwać kolaboracją.

Europa wycofuje się z Rosji i ustępuje miejsca firmom rosyjskim i azjatyckim. To musi budzić frustrację – podkreśla Reinold Geiger.

Stanowczo mówi, że sankcje nie przynoszą pożądanego efektu.  

–  Euro upada i spada prawie do parytetu z dolarem i frankiem szwajcarskim. Kurs rubla jest najwyższy pomimo sankcji wprowadzonych od czasu inwazji na Ukrainę. To chyba nie jest pożądany efekt!

Przedsiębiorca, którym jestem, może się tylko martwić, zwłaszcza że inflacja rośnie i nadchodzi recesja – pisze.

Reinold Geiger podkreśla, że decydując się na atak na Ukrainę, prezydent Putin sprowadził wojnę na próg Europy i ta agresja jest nie do przyjęcia i musi być zdecydowanie potępiona.

Czy powinniśmy jednak potępiać naród rosyjski, który nie ma nic wspólnego z autokratyczną decyzją prezydenta Putina? Czy powinniśmy zatem na ślepo stosować totalne sankcje? – pyta i kilkukrotnie powtarza, że swoje interesy w wojnie chronią przede wszystkim Stany Zjednoczone, a kraje europejskie nie są w stanie wojny z Rosją.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.12.2025 09:33
L’Oréal rozważa inwestycję w Giorgio Armani. Ruszają przygotowania do sprzedaży 15-proc. pakietu
Globalna marka zmieni potencjalnie właściciela.BadPixma/shutterstock

L’Oréal potwierdził, że „bardzo szybko” rozpocznie analizę potencjalnej inwestycji w Giorgio Armani, po tym jak w testamencie zmarłego projektanta znalazły się szczegółowe wytyczne dotyczące stopniowej sprzedaży lub wejścia marki na giełdę. To pierwsza oficjalna deklaracja koncernu w sprawie udziału w przyszłej restrukturyzacji własnościowej włoskiego domu mody.

Podczas spotkania z analitykami dyrektor finansowy L’Oréal, Christophe Babule, poinformował, że grupa „zdecydowanie” oceni możliwość nabycia udziałów w Armani. Zgodnie z ujawnionymi planami w ciągu najbliższych 18 miesięcy ma zostać uruchomiony proces sprzedaży lub upublicznienia pierwszego pakietu obejmującego 15 proc. akcji. Priorytet dostępu do transakcji otrzymają cztery podmioty: L’Oréal, LVMH, EssilorLuxottica oraz inna firma o porównywalnej skali.

Decyzja wynika z wieloletnich spekulacji dotyczących sukcesji u Armaniego oraz przyszłości jego biznesu beauty, który od lat funkcjonuje na licencji L’Oréal. Przyszły nabywca pakietu mniejszościowego może istotnie wpłynąć na układ sił w segmencie marek luksusowych, zarówno w branży modowej, jak i perfumeryjno-makijażowej.

Ewentualne wejście kapitałowe L’Oréal do Giorgio Armani mogłoby wzmocnić pozycję francuskiej grupy na globalnym rynku luksusowych kosmetyków. Marka Armani Beauty należy do najbardziej rozpoznawalnych w portfolio perfum i makijażu L’Oréal, a zabezpieczenie jej długoterminowej obsługi w ramach koncernu ma strategiczne znaczenie przy rosnącej konkurencji o prestiżowe licencje.

Z kolei dla samego Armaniego sprzedaż 15-proc. pakietu ma być pierwszym etapem uporządkowanej zmiany właścicielskiej, zapisanej w testamencie projektanta. Wynik procesu – zależny od struktury oferty i wyboru inwestora – zadecyduje o przyszłym kierunku rozwoju jednego z najbardziej wpływowych domów mody w Europie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Unilever: nasz nowy magazyn w Poznaniu wytrzyma sztorm
Unilever mat.pras.

Unilever wprowadza zaawansowaną automatyzację i optymalizację procesów logistycznych w swojej fabryce w Poznaniu. W ramach inwestycji o wartości blisko 100 mln złotych powstanie w pełni zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania oraz nowoczesna hala wysyłek. Zakończenie inwestycji planowane jest na 2027 rok.

Unilever realizuje kompleksową transformację logistyczną w fabryce w Poznaniu – jednym z kluczowych zakładów produkcyjnych firmy w Europie. Inwestycja o wartości blisko 100 mln złotych obejmuje budowę w pełni zautomatyzowanego magazynu wysokiego składowania o pojemności 9,6 tys. palet oraz nowej hali wysyłek, która stanie się punktem załadunkowo-rozładunkowym.

Magazyn jak wieżowiec

Prace przygotowawcze są już zakończone, główna faza budowy rusza z początkiem grudnia, a zakończenie robót budowlanych przewidziane jest na koniec 2026 roku – z pełnym uruchomieniem i integracją systemów w połowie 2027 roku. W ramach projektu przebudowie ulegnie ponad 25 proc terenu fabryki, co umożliwi stworzenie nowego układu logistycznego i infrastrukturalnego dopasowanego do przyszłych potrzeb operacyjnych.

Magazyn wysokiego składowania o wysokości 36 metrów – tyle, co dziesięciopiętrowy wieżowiec – zostanie wyposażony w zaawansowane systemy automatycznego przechowywania i pobierania towarów. W magazynie zostaną zainstalowane trzy samojezdne w pełni autonomiczne windy o wysokości 34 metrów, obsługujące regały magazynowe. Cała konstrukcja została zaprojektowana tak, aby wytrzymać prędkość wiatru ponad 140 km/h, więcej niż 12-stopniowy huragan w skali Beauforta.

Ta inwestycja to dla naszej fabryki znaczące i angażujące przedsięwzięcie, które stanowi ważny krok w dalszym rozwoju zakładu. Tworzymy inteligentny, zintegrowany ekosystem logistyczny dla całej fabryki. Dzięki połączeniu automatyzacji i harmonizacji procesów podniesiemy naszą efektywność i elastyczność operacyjną. To krok, który zwiększy stabilność naszego łańcucha dostaw i pozwoli nam jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby partnerów biznesowych – komentuje Przemysław Fejfer, dyrektor fabryki w Poznaniu, Unilever.

Nowa hala wysyłek – centrum transportowe fabryki

Nowa hala wysyłek, wyposażona w dziewięć wielofunkcyjnych doków, zwiększy efektywność obsługi transportów oraz umożliwi sprawną organizację i koordynację ruchu ciężarówek w jednym miejscu. Inwestycja przyczyni się do optymalizacji procesów logistycznych i stworzy możliwości dalszej automatyzacji operacji.

image

Joanna Orzechowska, Unilever: Dobra rolka na TikToku potrafi wyczyścić półki z towaru [FBK 2025]

Unilever jest jednym z wiodących, światowych dostawców produktów Beauty & Wellbeing, Personal Care, Home Care, Foods i Ice Cream, który prowadzi sprzedaż na terenie 190 krajów, docierając do 3,4 mld konsumentów dziennie. Zatrudnia 128 tys. pracowników. Przychody ze sprzedaży w 2024 r. wyniosły 60,8 mld euro. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. grudzień 2025 17:56