StoryEditor
Rynek i trendy
22.11.2022 00:00

Rośnie popyt na luksusowe kosmetyki. Co z łańcuchami dostaw?

Światowy rynek luksusowych dóbr osobistych, w tym kosmetyków, do 2030 r. wzrośnie do wartości 480 miliardów euro. Popyt na produkty z segmentu premium stawia przed markami luksusowymi potężne wymagania związane z łańcuchem dostaw – logistyką, zarządzaniem zapasami, dostępnością produktów, szybkością dostaw, komunikacją z konsumentami. Jakie inwestycje będą niezbędne?

Światowy rynek luksusowych dóbr osobistych, który obejmuje modę, biżuterię, zegarki i przybory do pisania oraz artykuły kosmetyczne, osiągnął w tym roku wartość 310 miliardów euro. Według aktualnych szacunków, do 2030 r. rynek wzrośnie do 480 miliardów euro.

Kluczowe trendy i krytyczne punkty, od których będzie zależał dalszy rozwój rynku, zidentyfikowane zostały w raporcie „Luksus osobisty: wyzwania łańcucha dostaw i jak przygotować się na przyszłość”, opracowanym przez Arvato Supply Chain Solutions we współpracy z międzynarodową firmą konsultingową Roland Berger.

Rosnące zapotrzebowanie klientów na produkty z segmentu luksusowego oraz niepewność gospodarcza w wymiarze globalnym, sprawiają, że zarządzanie łańcuchem dostaw stało się strategicznym i podstawowym obszarem, który marki luksusowe muszą opanować  do perfekcji.  To jeden z wniosków płynących z najnowszego badania „Luksus osobisty: wyzwania łańcucha dostaw i jak przygotować się na przyszłość”, opracowanego przez Arvato Supply Chain Solutions we współpracy z międzynarodową firmą konsultingową Roland Berger.   

– Rynek luksusowych dóbr osobistych oferuje znaczne możliwości wzrostu – potwierdza Julia Boers, prezes ds. produktów konsumenckich w Arvato Supply Chain Solutions. Dlatego Arvato zleciło międzynarodowej firmie konsultingowej Roland Berger przeprowadzenie badania, które miało pokazać jak rozwija się rynek dóbr luksusowych, w jaki sposób firmy na nim działające obsługują klientów oraz jak zmiany zachodzące na rynku wpłynęły na zarządzanie łańcuchem dostaw. Przeanalizowane zostały rynki europejskie i amerykański.

Eksperci ds. doradztwa strategicznego zidentyfikowali cztery kluczowe trendy, które będą miały ogromny wpływ na rynek osobistych dóbr luksusowych do 2030 r.

  1. Jednym z nich jest tzw. pojawienie się młodszej grupy nabywców, którzy mają wyższe oczekiwania wobec marek luksusowych – chcą nie tylko wyjątkowej i spójnej obsługi klienta we wszystkich punktach, w których stykają się z marką, ale także reagują bardzo wrażliwie na kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem.
  2. Widać także, że sprzedaż ustandaryzowanych produktów luksusowych na całym świecie już nie wystarczy; spodziewane będą lokalne kolekcje produktów. Doprowadzi to do większej złożoności w produkty.
  3. Oprócz handlu stacjonarnego, omnichannel commerce – połączenie handlu internetowego i kanały offline – stały się ważnym motorem wzrostu luksusowych marek. Kupujący wymagają bezproblemowych interakcji między kanałami w połączeniu z możliwością kontaktu z marką bezpośrednio w Internecie. Coraz więcej zakupów robią online, oczekują więc krótkich terminów dostaw i wysoce elastycznych opcji wysyłki produktów.
  4. Marki luksusowe muszą sobie radzić z nową niepewnością rynkową. Kryzysy geopolityczne i pandemiczne już doprowadziły do ​​niestabilności w biznesie firm współpracujących z markami luksusowymi, a te wywarły silny wpływ na procesy sprzedażowe w różnych regionach lub nadwyrężyły istniejące procesy logistyczne.

– Te złożone i wielowymiarowe zmiany stanowią poważne wyzwanie dla luksusowych marek i detalistów – uważa  Abbas Tolouee, który pracował nad badaniem jako starszy konsultant w Arvato Supply Chain Solutions. –Zidentyfikowaliśmy cztery krytyczne punkty, które przedsiębiorstwa muszą przekształcić się w czynniki sukcesu, aby pozostać konkurencyjnymi w długim okresiedodaje.

Oto one:

  1. Luksusowe marki i sprzedawcy detaliczni stają przed wyzwaniem oferowania klientom luksusowego doświadczenia zakupowego w coraz większej liczbie kanałów sprzedaży – od pierwszego kontaktu z klientem, poprzez złożenie zamówienia, aż po obsługę posprzedażową. Muszą mieć kontrolę nad wszystkimi punktami styku z klientami w ramach łańcucha dostaw, co jest  możliwe tylko wtedy, gdy istnieje kompleksowa integracja wszystkich systemów informatycznych i odpowiadających im interfejsów. W szczególności sklep internetowy musi zapewniać dostępność produktów w czasie rzeczywistym informacje o statusie zamówienia i oferować kilka opcji wysyłki. Dodatkowo szybkość i punktualność dostaw ostatniej mili jest niezbędna.
  2. Drugim wyzwaniem jest inwentaryzacja zarządzania w różnych regionach i kanałach. Aby to osiągnąć, luksusowe marki i sprzedawcy detaliczni muszą synchronizować wszystkie dane w czasie rzeczywistym i inwestować w inteligentne technologie optymalizacyjne i narzędzia prognostyczne do przewidywania popytu, planowania podaży i wykrywania podróbek..
  3. Aby poradzić sobie z rosnącymi kosztami operacyjnymi, producenci dóbr luksusowych powinni zwiększyć swoją efektywność operacyjną poprzez automatyzację i cyfryzację. Magazyny  powinny obejmować opartą na chmurze infrastrukturę informatyczną z pełną integracją i zautomatyzowane procesy łańcucha dostaw, które zapewniają wysoką efektywność operacyjną. To także pozwala na minimalizację błędów i strat produktów oraz optymalizację kontroli zapasów.
  4. Przejrzystość dotycząca śladu CO2 jest  niezwykle ważna, zwłaszcza dla młodszej grupy konsumentów. Nie wystarczy znać pochodzenie produktu i zmierzyć swój wpływ na środowisko. Firmy muszą monitorować zrównoważony rozwój w całym łańcuchu dostaw i zdefiniować ramy dla całej firmy, aby sprostać oczekiwaniom klientów. 

Arvato Supply Chain Solutions jest wiodącym międzynarodowym dostawcą usług w tej dziedzinie zarządzania łańcuchem dostaw i e-commerce. Wykorzystując najnowszą technologię cyfrową, Arvato rozwija, obsługuje i optymalizuje złożone globalne łańcuchy dostaw i e -platformy handlowe dla swoich partnerów.  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.07.2025 13:00
Bain & Company: Rynek dóbr luksusowych stoi wobec największych wyzwań od 15 lat
Bain & Company przestrzega: to będą ciężkie lata dla luksusu.Shutterstock

Najnowszy raport Bain & Company przygotowany wspólnie z włoskim stowarzyszeniem Altagamma sygnalizuje, że rok 2025 może zapoczątkować najtrudniejszy okres dla branży dóbr luksusowych od ponad półtorej dekady. Autorzy badania wskazują na jednoczesne działanie czynników strukturalnych, kulturowych i ekonomicznych, które podważają dotychczasową odporność rynku szacowanego globalnie na setki miliardów euro.

Choć końcówka 2024 r. wyglądała obiecująco – m.in. dzięki  gwałtownemu wzrostowi zakupów bezcłowych w Europie oraz mniejszej zmienności popytu w Stanach Zjednoczonych – wstępne dane za początek 2025 r. pokazują wyraźne wyhamowanie. Wartość segmentu dóbr osobistych spadła w 2024 r. do 364 miliardów euro, co oznacza regres o 1 proc. rok do roku. Bain prognozuje dalszy spadek o 1–3 proc. już w pierwszym kwartale 2025 r.

Oznacza to pierwsze prawdziwe spowolnienie od kryzysu finansowego z lat 2008-2009, jeśli pominąć pandemiczny szok z 2020 r. Skala zahamowania – choć nieporównywalna z pandemicznym załamaniem – podkreśla, że odporność sektora na cykle koniunkturalne słabnie w obliczu kumulacji presji makroekonomicznej i zmiany zachowań konsumentów.

Raport zwraca uwagę na zmianę kulturową: tradycyjny filar luksusu, oparty na ekskluzywności, kunszcie i statusie, jest coraz częściej kwestionowany przez młodsze pokolenia. Generacja Z wykazuje wysoką wrażliwość cenową i krytyczne podejście do narracji marek. Jednocześnie to właśnie młodzi mogą stać się motorem odbicia – w ciągu najbliższych pięciu lat do grona klientów ma dołączyć ponad 300 milionów nowych nabywców, z czego ponad 50 proc. to przedstawiciele Gen Z lub Gen A.

Bain przedstawia trzy scenariusze na 2025 r.: najbardziej prawdopodobne jest „kontynuowane osuwanie”, w którym rynek skurczy się o 2–5 proc. rok do roku. Mniej prawdopodobny, lecz najbardziej dotkliwy „popytowy dołek” oznaczałby spadek aż o 5–9 proc. Jedynie w wariancie „odbicia w trakcie roku” – ocenianym jako mało realny – sektor ustabilizowałby się w przedziale od –2 proc. do +2 proc.

Perspektywy długoterminowe pozostają jednak umiarkowanie optymistyczne. Bain przewiduje 20 proc. wzrost liczby osób o wysokiej wartości majątku netto do 2030 r., a czynniki emocjonalne, takie jak samonagradzanie, budowanie tożsamości i podkreślanie sukcesu, wciąż będą napędzać popyt. Rynek luksusu wchodzi więc w okres turbulencji, ale równocześnie buduje fundament pod kolejną fazę wzrostu, kiedy warunki makroekonomiczne i kulturowe ponownie się ustabilizują.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.07.2025 16:33
Luxury Tribune: Młode pokolenie podważa wartość oryginału i odwraca się od luksusowych kosmetyków w stronę dupes
”Dupes” zawładnęły sercami Gen Z.Laura Chouette via Unsplash

W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost cen produktów luksusowych, który zbiegł się z rosnącą popularnością tzw. „dupe culture” — trendu polegającego na kupowaniu tańszych zamienników inspirowanych luksusowymi markami. Zjawisko to szczególnie rozwinęło się wśród przedstawicieli pokolenia Z, dla których wysoka cena nie zawsze idzie w parze z poczuciem autentycznej wartości. Od zakończenia pandemii siła przetargowa marek luksusowych znacząco wzrosła, co przełożyło się na liczne podwyżki cen. W tym samym czasie w internecie zaczęły masowo pojawiać się produkty stylizowane na luksusowe, lecz oferowane za ułamek ceny.

Według badania NielsenIQ dla Google z 2023 roku, liczba wyszukiwań online w USA dla frazy „dupe + skin care” wzrosła o 123,5 proc. rok do roku, a „dupe + make-up” — o 31 proc.. To pokazuje, że zainteresowanie tańszymi alternatywami dla drogich produktów nie jest niszowe. W dużej mierze odpowiada za to Gen Z, która według prognoz ma odpowiadać za niemal 30 proc. wszystkich zakupów luksusowych do 2030 roku. Z ankiety Business Insider i YouGov wynika, że aż 70 proc. przedstawicieli tego pokolenia przyznało, że w ostatnim roku kupiło „dupy” – okazjonalnie lub regularnie.

Media społecznościowe, w szczególności TikTok, odgrywają kluczową rolę w popularyzacji kultury zamienników. Hasztag #dupe zgromadził już ponad 6 miliardów wyświetleń, a influencerzy wyspecjalizowani w wyszukiwaniu tańszych odpowiedników luksusowych produktów zyskują setki tysięcy obserwatorów. Trend ten wykracza jednak poza sferę influencer marketingu. Na platformie Reddit liczba społeczności poświęconych „dupe’owaniu” wzrosła o 50 proc. między 2022 a 2023 rokiem. Popularne fora to m.in. r/fashionreps, r/reptime czy r/designerreps.

image

Guardian: Tanie perfumy podbijają brytyjski rynek – co druga osoba kupiła zapachowy „dupe”

Wątpliwości budzi jednak to, gdzie dokładnie przebiega granica między dozwolonym naśladownictwem a klasycznym podrabianiem. Eksperci wskazują, że termin „dupe” może być jedynie złagodzoną wersją zjawiska podróbek, które młodsze pokolenie próbuje oswoić i usprawiedliwić. Duże sieci handlowe, takie jak Walmart czy Glade, coraz częściej stosują określenie „dupe” w oficjalnym opisie swoich produktów, co dodatkowo rozmywa granice pomiędzy inspiracją a plagiatem.

Dyskusje o zasadności wysokich cen luksusowych produktów podsycają też ostatnie kontrowersje związane z markami premium. Przykładowo, silny oddźwięk miały filmy na TikToku demaskujące fakt, że część luksusowych produktów powstaje w Chinach. Jak podkreśla w rozmowie z Luxury Tribune profesor uniwersytetu Paris VIII Alain Quemin, „kiedy marka luksusowa sprzedaje produkt z 30-krotną marżą, nie powinna się dziwić, że konsumenci chętnie sięgają po jego znacznie tańszą kopię”

Obserwowany obecnie kryzys zaufania do marek luksusowych ma potencjał zmienić strukturę całego rynku. Dla coraz większej grupy młodych konsumentów liczy się nie tyle logo, ile stosunek jakości do ceny oraz etyczna produkcja. Jeśli marki nie zareagują na te oczekiwania, zjawisko „dupe culture” może wkrótce przekształcić się w realne zagrożenie dla ich pozycji rynkowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. lipiec 2025 11:21