StoryEditor
Rynek i trendy
15.11.2021 00:00

Rośnie rynek produktów luksusowych. Zapowiada się rekordowy rok. [WYNIKI BADANIA]

Umacnia się popyt na towary luksusowe. Szacuje się, że rynek będzie rósł w tempie 6-8 proc. rocznie i w 2025 osiągnie wartość 360-380 mld euro – wynika z najnowszego raportu firmy doradczej Bain & Company. 

Z wyliczeń ekspertów Bain & Company wynika, że w tym roku sprzedaż osobistych dóbr luksusowych takich jak kosmetyki, odzież, czy biżuteria wzrośnie w stosunku do 2020 roku o 29 proc. i osiągnie poziom 283 mld euro. To o 1 proc. więcej niż w rekordowym 2019, który uznawany jest przez branżę za ostatni porównywalny rok przed wywołanym pandemią załamaniem popytu. 

Tak pozytywne nastroje to w dużej mierze zasługa popytu na rynku amerykańskim i chińskim, które odpowiadają za 31 proc. globalnej sprzedaży. Same Chiny, gdzie rynek luksusu podwoił się od 2019 roku, odpowiadają już za 21 proc. globalnej sprzedaży. 

Ponadto odbicie napędzane jest także prężnym rozwojem cyfrowych kanałów sprzedaży. Pod wpływem pandemii luksusowe marki zainwestowały w obecność w internecie i rozwój e-sklepów. To spowodowało, że wartość towarów, które klienci kupili online wzrosła w 2021 roku o 27 proc. do 62 mld euro. 

W ostatnim roku aktywność marek luksusowych w kanale online znacznie przyspieszyła. Część marek, jak Chanel, Burberry czy Zegna, zaczęła korzystać z rozwiązań technologicznych oferowanych przez Farfetch Platform Solutions (FPS), największą internetową platformę sprzedaży towarów luksusowych na świecie. FPS umożliwia tworzenie własnych aplikacji, sklepów online, a nawet sklepów na chińskim komunikatorze WeChat – powiedziała Katarzyna Wal, starszy menedżer w Bain & Company. 

Katarzyna Wal dodaje również, że na początku pandemii Giorgio Armani stwierdził, że kryzys jest okazją, by marki luksusowe przestały kopiować metody stosowane przez producentów tzw. „fast fashion” i powróciły do autentyczności. Hermès to jedna z niewielu marek, które z sukcesem wdrażają tę strategię. Firma postawiła na autentyczność, podkreśla swoje korzenie i precyzję ręcznego procesu produkcji akcesoriów przez artystów-rzemieślników. 

Przejawem zmian w definiowaniu luksusu jest też dynamiczny rozwój rynku towarów z drugiej ręki. Od 2017 roku ten segment rynku wzrósł o 65 proc. podczas gdy rynek towarów fabrycznie nowych zwiększył się o 12 proc. Obecnie wartość rynku towarów luksusowych z drugiej ręki eksperci Bain & Company szacują na 33 mld euro. 

Bain & Company szacuje, że całkowita wartość światowego rynku dóbr luksusowych, która oprócz dóbr osobistych uwzględnia takie kategorie jak nieruchomości, środki transportu (samochody, odrzutowce, jachty), podróże czy kolekcje sztuki, osiągnęła w 2021 roku wartość 1,1 bln euro, co oznacza, że nie udało się jeszcze powrócić do poziomu z 2019 i odrobić strat wywołanych pandemią.

Przeczytaj również: LVMH ogłosił świetne wyniki finansowe. Napędza je sprzedaż dóbr luksusowych w USA i Chinach

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.07.2025 13:00
Bain & Company: Rynek dóbr luksusowych stoi wobec największych wyzwań od 15 lat
Bain & Company przestrzega: to będą ciężkie lata dla luksusu.Shutterstock

Najnowszy raport Bain & Company przygotowany wspólnie z włoskim stowarzyszeniem Altagamma sygnalizuje, że rok 2025 może zapoczątkować najtrudniejszy okres dla branży dóbr luksusowych od ponad półtorej dekady. Autorzy badania wskazują na jednoczesne działanie czynników strukturalnych, kulturowych i ekonomicznych, które podważają dotychczasową odporność rynku szacowanego globalnie na setki miliardów euro.

Choć końcówka 2024 r. wyglądała obiecująco – m.in. dzięki  gwałtownemu wzrostowi zakupów bezcłowych w Europie oraz mniejszej zmienności popytu w Stanach Zjednoczonych – wstępne dane za początek 2025 r. pokazują wyraźne wyhamowanie. Wartość segmentu dóbr osobistych spadła w 2024 r. do 364 miliardów euro, co oznacza regres o 1 proc. rok do roku. Bain prognozuje dalszy spadek o 1–3 proc. już w pierwszym kwartale 2025 r.

Oznacza to pierwsze prawdziwe spowolnienie od kryzysu finansowego z lat 2008-2009, jeśli pominąć pandemiczny szok z 2020 r. Skala zahamowania – choć nieporównywalna z pandemicznym załamaniem – podkreśla, że odporność sektora na cykle koniunkturalne słabnie w obliczu kumulacji presji makroekonomicznej i zmiany zachowań konsumentów.

Raport zwraca uwagę na zmianę kulturową: tradycyjny filar luksusu, oparty na ekskluzywności, kunszcie i statusie, jest coraz częściej kwestionowany przez młodsze pokolenia. Generacja Z wykazuje wysoką wrażliwość cenową i krytyczne podejście do narracji marek. Jednocześnie to właśnie młodzi mogą stać się motorem odbicia – w ciągu najbliższych pięciu lat do grona klientów ma dołączyć ponad 300 milionów nowych nabywców, z czego ponad 50 proc. to przedstawiciele Gen Z lub Gen A.

Bain przedstawia trzy scenariusze na 2025 r.: najbardziej prawdopodobne jest „kontynuowane osuwanie”, w którym rynek skurczy się o 2–5 proc. rok do roku. Mniej prawdopodobny, lecz najbardziej dotkliwy „popytowy dołek” oznaczałby spadek aż o 5–9 proc. Jedynie w wariancie „odbicia w trakcie roku” – ocenianym jako mało realny – sektor ustabilizowałby się w przedziale od –2 proc. do +2 proc.

Perspektywy długoterminowe pozostają jednak umiarkowanie optymistyczne. Bain przewiduje 20 proc. wzrost liczby osób o wysokiej wartości majątku netto do 2030 r., a czynniki emocjonalne, takie jak samonagradzanie, budowanie tożsamości i podkreślanie sukcesu, wciąż będą napędzać popyt. Rynek luksusu wchodzi więc w okres turbulencji, ale równocześnie buduje fundament pod kolejną fazę wzrostu, kiedy warunki makroekonomiczne i kulturowe ponownie się ustabilizują.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.07.2025 16:33
Luxury Tribune: Młode pokolenie podważa wartość oryginału i odwraca się od luksusowych kosmetyków w stronę dupes
”Dupes” zawładnęły sercami Gen Z.Laura Chouette via Unsplash

W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost cen produktów luksusowych, który zbiegł się z rosnącą popularnością tzw. „dupe culture” — trendu polegającego na kupowaniu tańszych zamienników inspirowanych luksusowymi markami. Zjawisko to szczególnie rozwinęło się wśród przedstawicieli pokolenia Z, dla których wysoka cena nie zawsze idzie w parze z poczuciem autentycznej wartości. Od zakończenia pandemii siła przetargowa marek luksusowych znacząco wzrosła, co przełożyło się na liczne podwyżki cen. W tym samym czasie w internecie zaczęły masowo pojawiać się produkty stylizowane na luksusowe, lecz oferowane za ułamek ceny.

Według badania NielsenIQ dla Google z 2023 roku, liczba wyszukiwań online w USA dla frazy „dupe + skin care” wzrosła o 123,5 proc. rok do roku, a „dupe + make-up” — o 31 proc.. To pokazuje, że zainteresowanie tańszymi alternatywami dla drogich produktów nie jest niszowe. W dużej mierze odpowiada za to Gen Z, która według prognoz ma odpowiadać za niemal 30 proc. wszystkich zakupów luksusowych do 2030 roku. Z ankiety Business Insider i YouGov wynika, że aż 70 proc. przedstawicieli tego pokolenia przyznało, że w ostatnim roku kupiło „dupy” – okazjonalnie lub regularnie.

Media społecznościowe, w szczególności TikTok, odgrywają kluczową rolę w popularyzacji kultury zamienników. Hasztag #dupe zgromadził już ponad 6 miliardów wyświetleń, a influencerzy wyspecjalizowani w wyszukiwaniu tańszych odpowiedników luksusowych produktów zyskują setki tysięcy obserwatorów. Trend ten wykracza jednak poza sferę influencer marketingu. Na platformie Reddit liczba społeczności poświęconych „dupe’owaniu” wzrosła o 50 proc. między 2022 a 2023 rokiem. Popularne fora to m.in. r/fashionreps, r/reptime czy r/designerreps.

image

Guardian: Tanie perfumy podbijają brytyjski rynek – co druga osoba kupiła zapachowy „dupe”

Wątpliwości budzi jednak to, gdzie dokładnie przebiega granica między dozwolonym naśladownictwem a klasycznym podrabianiem. Eksperci wskazują, że termin „dupe” może być jedynie złagodzoną wersją zjawiska podróbek, które młodsze pokolenie próbuje oswoić i usprawiedliwić. Duże sieci handlowe, takie jak Walmart czy Glade, coraz częściej stosują określenie „dupe” w oficjalnym opisie swoich produktów, co dodatkowo rozmywa granice pomiędzy inspiracją a plagiatem.

Dyskusje o zasadności wysokich cen luksusowych produktów podsycają też ostatnie kontrowersje związane z markami premium. Przykładowo, silny oddźwięk miały filmy na TikToku demaskujące fakt, że część luksusowych produktów powstaje w Chinach. Jak podkreśla w rozmowie z Luxury Tribune profesor uniwersytetu Paris VIII Alain Quemin, „kiedy marka luksusowa sprzedaje produkt z 30-krotną marżą, nie powinna się dziwić, że konsumenci chętnie sięgają po jego znacznie tańszą kopię”

Obserwowany obecnie kryzys zaufania do marek luksusowych ma potencjał zmienić strukturę całego rynku. Dla coraz większej grupy młodych konsumentów liczy się nie tyle logo, ile stosunek jakości do ceny oraz etyczna produkcja. Jeśli marki nie zareagują na te oczekiwania, zjawisko „dupe culture” może wkrótce przekształcić się w realne zagrożenie dla ich pozycji rynkowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. lipiec 2025 08:59