StoryEditor
Producenci
14.01.2020 00:00

[SONDA: 2020 W BRANŻY KOSMETYCZNEJ] Cezary Bijak, Pollena-Ewa: Będzie to rok pełen wyzwań

– Rosną wymagania konsumentów, koszty utrzymania przedsiębiorstw oraz konkurencja –  to będzie rok pełen wyzwań – mówi Cezary Bijak, prezes zarządu firmy Pollena-Ewa. Zastrzega jednak, że w przyszłość patrzy z optymizmem.  

Jaki będzie 2020 r. dla branży kosmetycznej?

Wszystko wskazuje na to, że będzie pełen wyzwań – rosnące wymagania coraz bardziej świadomych konsumentów w zestawieniu z rosnącymi kosztami utrzymania przedsiębiorstw oraz dużą konkurencją, stwarzają dość trudną mieszkankę czynników, którym trzeba sprostać. Długoletnia obecność na rynku nauczyła nas jednak, że rozsądne zarządzanie i ostrożne gospodarowanie wydatkami pozwala przetrwać różne rynkowe zawirowania, a wyzwania motywują do działania – do szukania nowych, rozwojowych rozwiązań. Dlatego w przyszłość patrzymy z optymizmem.

Jakie trendy będą miały największy wpływ na biznes kosmetyczny?

Przewidujemy, że w dalszym ciągu duże znaczenie wśród trendów będą miały filozofia bycia eko, funkcjonowanie w zgodnie z naturą oraz racjonalne i odpowiedzialne środowiskowo zarządzanie procesami produkcji i dystrybucji wyrobów.

W których kategoriach rynku kosmetycznego spodziewacie się Państwo największej dynamiki? Czy planujecie wejście w zupełnie nowe kategorie, w których nie jesteście jeszcze obecni?

W ostatnich latach duże zainteresowanie konsumentów wzbudzały z jednej strony wielozadaniowe, specjalistyczne dermokosmetyki, dopasowane do wymagań skóry z problemami, przesuszonej, nadwrażliwej, czy alergicznej. Z drugiej strony coraz silniej zaznaczała się tendencja do poszukiwania kosmetyków o prostym, przejrzystym składzie, z recepturami bazującymi na składnikach pochodzenia naturalnego i wegańskich. Oba trendy uważnie obserwowaliśmy, starając się dopasować do nich naszą ofertę, m.in. rozbudowując portfolio i umacniając pozycje marek Eva Dermo i Seni Care.  I ten kierunek zamierzamy kontynuować.

W 2020 r. skupiamy się na dynamicznym rozwoju – uruchamiamy m.in. produkcję wyrobów aerozolowych, opracowanych w ramach projektu Plantarum. Stawiamy także na dalsze umacnianie pozycji niedawno wprowadzonych, jak i klasycznych linii, na rynku rodzimym oraz rynkach zagranicznych. Ekspansję za granicą realizujemy zwłaszcza za pośrednictwem marki Seni Care, a także zaadaptowanej na rynki wschodnie Eva Derma oraz przeznaczonej na rynek rosyjski Eva Herbal Beauty. Natomiast na polskim rynku planujemy odświeżenie serii Eva Natura oraz Kanion, które zamierzamy przypomnieć w nowych odsłonach.

Które z kanałów sprzedaży będą dominujące w przypadku kosmetyków? Czy e-commerce wyraźnie nabiera znaczenia, czy jest uzupełnieniem stacjonarnej sprzedaży?

Kanał e-commerce rozwija się bardzo dynamicznie i przewidujemy, że w dalszym ciągu ten trend się utrzyma. Widzimy jednak wyraźnie, że konsumenci, mimo wszystko, wciąż chętnie wybierają tradycyjne kanały dystrybucji, nadal aktywnie zabiegają o możliwość nabycia wyrobów w punktach stacjonarnych, obejrzenia ich, sprawdzenia ich właściwości przed dokonaniem zakupu. Jesteśmy zatem spokojni o prymat sektora stacjonarnego, a jednocześnie przekonani, że dla obu jest miejsce w przestrzeni sprzedażowej.

Czy firma zwiększa czy zmniejsza inwestycje marketingowe w tym roku?

Nakłady na działania marketingowe zamierzamy utrzymać na dotychczasowym poziomie. Dalej będziemy mocno obecni w mediach społecznościowych, gdyż zależy nam na bezpośrednim kontakcie z odbiorcami.

Co będzie największym wyzwaniem dla branży kosmetycznej i dla Państwa firmy w 2020 r.?

Największym wyzwaniem dla branży będzie pogodzenie czasem rozbieżnych wymagań rynku i oczekiwań konsumentów w zakresie oferowania coraz bardziej naturalnych, ale jednocześnie bezpiecznych i skutecznych receptur oraz opakowań, które nie obciążają środowiska.

Czy spodziewa się Pan spowolnienia gospodarczego?  

Byłbym ostrożny w używaniu tak kategorycznych określeń, jak „spowolnienie gospodarcze”, czy „zahamowanie rozwoju” – sytuacja, w jakiej znajduje się obecnie rynek, na pewno wpłynie czasowo na większą ostrożność w inwestowaniu i staranniejsze pilnowanie wydatków. Z pewnością będzie trudniej, niemniej – jak do każdej zmiany – będzie się trzeba przystosować, by przetrwać. 100 lat istnienia naszej firmy na rynku napawa mnie w tym względzie optymizmem.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.09.2025 14:32
Goop zamyka markę Good Clean Goop po niespełna dwóch latach
Początki Goop sięgają roku 2006, kiedy to Paltrow zaczęła od wysyłania cotygodniowego newslettera.Gwyneth Paltrow

Goop, firma założona przez Gwyneth Paltrow, ogłosiła wycofanie z rynku swojej masowej linii kosmetycznej Good Clean Goop. Marka, wprowadzona w 2023 roku, miała stanowić tańszą alternatywę dla luksusowej oferty Goop Beauty, oferując produkty pielęgnacyjne w cenie poniżej 40 dolarów. Good Clean Goop była dostępna m.in. w sieci Target oraz na platformie Amazon, jednak nie udało jej się zbudować silnej pozycji rynkowej.

Według branżowych raportów, sprzedaż Good Clean Goop plasowała się w dolnych 15% marek kosmetycznych w ofercie Targeta. Słabe wyniki doprowadziły do zakończenia współpracy z siecią, która wcześniej miała na markę wyłączność. W konsekwencji Goop podjęło decyzję o całkowitym wycofaniu linii, wskazując na konieczność koncentracji na działalności podstawowej.

Decyzja ta wpisuje się w szersze zmiany w strategii spółki. W 2024 roku Goop przeprowadziło redukcje zatrudnienia, a równocześnie rozwijało segment premium. Flagowa linia Goop Beauty niedawno poszerzyła swoją obecność dzięki partnerstwu z Ulta Beauty, co wskazuje na priorytetowe znaczenie wyższej półki cenowej w strukturze przychodów firmy.

Zamknięcie Good Clean Goop pokazuje trudności, z jakimi mierzą się marki luksusowe przy próbach wejścia w segment masowy. Choć niższa cena miała poszerzyć grono odbiorców, to ograniczona rozpoznawalność oraz silna konkurencja wśród budżetowych marek drogeryjnych sprawiły, że projekt nie przyniósł oczekiwanych efektów. Goop zdecydowało się więc wzmocnić pozycję tam, gdzie generuje najwyższe zyski – w segmencie premium, stanowiącym kluczowy motor wzrostu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.09.2025 13:33
Birkenstock rozszerza linię Care Essentials na segment pielęgnacji ciała
Kultowa marka obuwia poszerza swoje portfolio pielęgnacyjne.Birkenstock

Birkenstock, znany dotąd głównie z obuwia oraz produktów do pielęgnacji stóp, poszerza portfolio o kategorię body care. Marka wprowadziła na rynek cztery nowe kosmetyki do codziennego użytku: mydła w płynie do rąk i ciała oraz balsamy, dostępne w wariantach Relaxing i Balancing. Produkty certyfikowane jako wegańskie, zgodne ze standardem COSMOS Natural i produkowane w Niemczech, wpisują się w trend prostoty i funkcjonalności.

Nowa linia Care Essentials została zaprojektowana jako rozwiązanie uniwersalne, skierowane do szerokiej grupy odbiorców. Wyróżnia ją minimalizm formuł – składniki pochodzenia naturalnego – oraz dbałość o transparentne oznaczenia jakości. Oferta ma charakter neutralny płciowo, co odpowiada rosnącemu zapotrzebowaniu na produkty pielęgnacyjne dostosowane do różnych typów skóry i stylów życia, bez tradycyjnych podziałów marketingowych.

Birkenstock konsekwentnie podkreśla także wymiar zrównoważonego rozwoju. Opakowania nowych kosmetyków wykonane są z aluminium z recyklingu, pozyskiwanego w Europie, a dodatkowe pudełka posiadają certyfikat FSC. Takie rozwiązania mają nie tylko zmniejszyć ślad środowiskowy, ale również potwierdzić spójność działań marki z oczekiwaniami świadomych konsumentów.

Rozszerzenie portfolio poza pielęgnację stóp to istotny krok strategiczny. Firma chce wykorzystać swoje doświadczenie w segmencie funkcjonalnej pielęgnacji, by wejść w szerszą kategorię kosmetyków do ciała. Kieruje ofertę do odbiorców, którzy poszukują prostych, naturalnych i czystych etykietowo produktów, a jednocześnie zwracają uwagę na aspekty ekologiczne. Dzięki temu Birkenstock celuje w rosnącą grupę konsumentów zdrowotnie i środowiskowo świadomych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. wrzesień 2025 04:51