StoryEditor
Apteki
22.04.2021 00:00

Sprzedaż w aptekach rośnie z miesiąca na miesiąc. Wciąż nie osiągnęła jednak poziomu z ubiegłego roku

Rynek apteczny w marcu 2021 roku zanotował sprzedaż na poziomie 3,5 mld zł. Wartość sprzedaży wobec analogicznego okresu 2020 spadła o niemal 600 mln zł (-14.4 proc.). Wobec poprzedniego miesiąca sprzedaż zwiększyła się o 578 mln PLN (+19.6 proc.). Obrót statystycznej apteki w marcu 2021 wyniósł 264,5 tys. zł, był to spadek o 12 proc. względem analogicznego okresu 2020 roku – wynika z danych PEX PhramaSeqence.

W porównaniu do analogicznego okresu 2020 r. wartość monitorowanych segmentów zwiększyła się dla jednego analizowanego segmentu. Sprzedaż produktów pełnopłatnych wyniosła 858,5 mln zł i wzrosła o 10 mln zł (+1,2 proc.). Natomiast sprzedaż leków refundowanych wyniosła 1 mld zł i spadła o 201 mln zł (-15 proc.), a sprzedaż produktów w sprzedaży odręcznej wyniosła 1,5 mld zł i spadła o 409,5 mln zł (-21,3 proc.).

W porównaniu do poprzedniego miesiąca wartość monitorowanych segmentów zwiększyła się we wszystkich analizowanych segmentach. Sprzedaż leków refundowanych wzrosła o 157,4 mln zł (+16 proc.), sprzedaż produktów pełnopłatnych wzrosła o 7,8 mln zł (+0,9 proc.), a sprzedaż produktów w sprzedaży odręcznej wzrosła o 409,5 mln zł (+37 proc.).

Średnia cena detaliczna leku w marcu wyniosła 23,7 zł i spadła o 0,1 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca, a względem analogicznego okresu 2020 r. cena wzrosła o 10 proc.

Średnia cena detaliczna recept refundowanych to 29,6 zł (wzrost o 2,7 proc. vs marzec 2020), średnia cena produktów z recept pełnopłatnych to 30 zł (wzrost o 9,2 proc. vs marzec 2020), średnia cena detaliczna sprzedaży odręcznej to 18,4 zł (wzrost o 11 proc. vs marzec 2020).

Średnia marża apteczna dla wszystkich leków w marcu br. wyniosła 24,9 proc. i była niższa o 2,2 proc. w porównaniu do marży w analogicznym okresie 2020 r., a w porównaniu do lutego marża wzrosła o 1 proc.

W marcu refundacja leków osiągnęła wartość 850 mln zł, tj. o 14,3 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2020 r. Poziom współpłacenia pacjentów za leki refundowane wyniósł w marcu 24,1 proc. i był niższy o 0,6 pp. w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Nie zmienił się natomiast w porównaniu do analogicznego okresu 2020 roku.

Według prognozy Pex PharmaSequence sprzedaż na koniec 2021 r. całego rynku aptecznego wyniesie 38,9 mld zł, o 3,2 proc. więcej niż w roku 2020. Natomiast estymowana wartość refundacji wyniesie 9,7 mld zł (+3.2 proc. w stosunku do 2020 roku).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
20.06.2025 18:19
Czy apteki w Polsce będą mogły się reklamować? Jest wyrok TSUE!
Zgodnie z orzeczeniem TSUE nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskimShutterstock

Polski zakaz reklamy aptek, obowiązujący od ponad dekady, został zakwestionowany przez TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem sędziów, przepisy te naruszają unijne swobody i dyrektywę o handlu elektronicznym. Wyrok TSUE nie pozostawia pola do interpretacji: polski zakaz reklamy aptek narusza unijne prawo. Kraj musi teraz dostosować przepisy, aby umożliwić farmaceutom prowadzenie działań informacyjno-promocyjnych, zgodnych z unijnymi dyrektywami.

Od 2012 roku w Polsce obowiązuje całkowity zakaz reklamy aptek, punktów aptecznych oraz ich działalności. Zgodnie z tą regulacją, farmaceuci mogą publicznie udostępniać jedynie podstawowe informacje – jak adres i godziny otwarcia. Wszelkie inne działania promocyjne są surowo zakazane i podlegają karom pieniężnym – opisuje portal wiadomoscihandlowe.pl.

Jednak stoi to, zdaniem TSUE, w sprzeczności z prawem wspólnotowym. Zakaz, który w założeniu miał służyć ochronie zdrowia publicznego i niezależności zawodowej farmaceutów, okazał się niezgodny z zasadami funkcjonowania rynku UE.

Sprawa trafiła do TSUE za sprawą Komisji Europejskiej, która złożyła przeciwko Polsce skargę o uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego. Trybunał w pełni ją uwzględnił, stwierdzając, że Polska złamała unijne prawo. Wyrok podkreśla, że obowiązująca w Polsce ustawa prowadzi do „ogólnego i całkowitego zakazu wszelkiej reklamy”, co jest sprzeczne z dyrektywą o handlu elektronicznym. Dyrektywa ta umożliwia przedstawicielom zawodów regulowanych – w tym farmaceutom – korzystanie z informacji handlowych on-line do promowania swojej działalności.

W orzeczeniu można przeczytać, że "dyrektywa zezwala wszystkim farmaceutom na samodzielne reklamowanie się. W związku z tym nie można jej obejść przez zakazy dotyczące tylko niektórych farmaceutów lub niektórych rodzajów prowadzonej przez nich działalności."

Oznacza to ni mniej ni więcej, że nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE, mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskim. Obowiązujące ograniczenia są sprzeczne zarówno z swobodą świadczenia usług, jak i swobodą przedsiębiorczości.

Zobacz też: IQVIA: Farmacja online osiąga znacznie wyższą dynamikę wzrostu niż farmacja offline — co dalej z aptekami stacjonarnymi?

TSUE jasno wskazał, że Polska powinna jak najszybciej dostosować swoje przepisy do prawa unijnego. Jeśli tego nie zrobi, Komisja Europejska może złożyć kolejną skargę i domagać się nałożenia kar finansowych.

Trybunał zaznaczył również, że zakaz ten ogranicza farmaceutom, w szczególności mającym siedzibę w innych państwach członkowskich, możliwość zaprezentowania się potencjalnym klientom i promowania usług, które zamierzają im oferować.

Zakaz ten, według TSUE, również utrudnia dostęp do polskiego rynku osobom chcącym otworzyć aptekę, a prowadzącym działalność w innych państwach członkowskich. Co istotne, Polska nie przedstawiła dowodów na to, że takie ograniczenia są rzeczywiście konieczne do ochrony zdrowia publicznego.

Zobacz też: Allegro: Dermokosmetyki zyskują na znaczeniu. Polacy coraz chętniej sięgają po specjalistyczną pielęgnację

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
09.04.2025 13:38
Zmiany w zarządzie Super-Pharm: nowi członkowie z doświadczeniem w branży FMCG i technologii
Super-Pharm

Zgodnie z najnowszym wpisem opublikowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym, w spółce Super-Pharm doszło do znaczących zmian personalnych na szczeblu zarządczym. Ze składu zarządu wykreślono Michała Przybysza, który pełnił funkcję członka zarządu. To oznacza zakończenie jego kadencji i istotne przetasowanie w strukturze kierowniczej firmy.

W miejsce Michała Przybysza do zarządu powołano dwóch nowych członków – Tomasza Mietułkę oraz Tomasza Stryczyńskiego. Tomasz Mietułka posiada wieloletnie doświadczenie w branży FMCG, zdobyte m.in. w takich firmach jak Upfield, Makro oraz Unilever. Z kolei Tomasz Stryczyński związany był wcześniej z sektorem technologicznym, pracując w firmie eFitness, co może wskazywać na kierunek rozwoju kompetencji zarządu Super-Pharm.

Zmiany zostały formalnie zarejestrowane przez sąd, co oznacza ich oficjalne obowiązywanie. Tym samym, struktura zarządu spółki została poszerzona o dwóch nowych członków, co może mieć istotny wpływ na strategię operacyjną i dalszy rozwój sieci. Super-Pharm, jako znana sieć aptek i drogerii, funkcjonuje na rynku polskim od lat, a zmiany w kadrze zarządzającej mogą świadczyć o planowanych nowych kierunkach działania.

Obecna decyzja zarządcza wpisuje się w szerszy kontekst zmian organizacyjnych, jakie zachodzą w branży detalicznej i zdrowotnej. Rosnąca konkurencja i postępująca digitalizacja wymagają od spółek elastyczności i dostosowania kompetencji kadry zarządzającej. Nowi członkowie zarządu Super-Pharm mają doświadczenie zarówno w dużych korporacjach międzynarodowych, jak i w środowiskach technologicznych, co może przynieść firmie nowe impulsy rozwojowe.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. lipiec 2025 03:51