StoryEditor
Producenci
14.02.2020 00:00

Weganizm był najgorętszym trendem kosmetycznym 2019 roku. W kolejnych latach jeszcze mocniej się rozwinie

Rok 2019 był prawdziwym wybuchem wegańskiej urody, z mnóstwem nowych linii, pozbawionych składników zwierzęcych, które trafiły na półki kosmetyczne na całym świecie. Z kolei istniejące marki starały się zwiększyć ofertę wegańską dla coraz bardziej świadomych konsumentów.

Oprócz nowych linii bez składników pochodzenia zwierzęcego należących do globalnych gigantów kosmetycznych, w 2019 r. pojawiło się także kilka nowych, wegańskich marek kosmetycznych.

Od linii Millie Bobby Brown „Florence By Mills” do kolekcji Keshy „Kesha Rose Beauty”, najgorętsze nowe marki w branży były wolne od produktów pochodzenia zwierzęcego, co sugeruje, że wegańskie piękno pozostanie trwałą preferencją konsumentów.

CeraVe, marka produktów do pielęgnacji skóry, już sprzedaje kosmetyki bez składników pochodzenia zwierzęcego w Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach, ale firma ogłosiła, że ​​w tym roku jej produkty będą bardziej przyjazne dla wegan w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Ta należąca do L'Oréala marka postawiła sobie za cel zwiększenie oferty w Ameryce Północnej do ponad 90 proc. wegańskiej do roku 2021 i zapowiedziała, że pracuje nad zastąpieniem jednego ze składników, rodzaju cholesterolu pochodzącego z owczej wełny, wersją wegańską.

Kolejna marka należąca do L’Oréala, Dermablend Professional, również w tym roku podjęła kroki w kierunku ochrony dobrostanu zwierząt, otrzymując poświadczony przez PETA certyfikat wolnej od okrucieństwa i ogłaszając plany eliminowania składników pochodzenia zwierzęcego ze swoich receptur, aby zapewnić, że są w 100 proc. wegańskie.

Avon został kolejnym z gigantów, który dąży do weganizmu, prezentując jesienią kolekcję produktów do pielęgnacji skóry o nazwie „The Distillery”. Produkty te, wolne od produktów pochodzenia zwierzęcego i szkodliwych chemikaliów, charakteryzowały się również formułami o niskiej zawartości wody i opakowaniami nadającymi się do recyklingu.

Wegański trend rośnie i na polskim rynku kosmetycznym

Na rodzimym rynku kosmetycznym po roku od wprowadzenia kosmetyków wegańskich Cien Food For Skin, Lidl Polska wprowadza do sprzedaży nową serię wegańskich produktów. Są to preparaty do pielęgnacji ciała z sokiem z aloesu. Preparaty są wegańskie oraz w minimum 90 proc. wyprodukowane ze składników pochodzenia naturalnego. Dzięki takim ruchom handlowych gigantów o wegańskich trendach robi się głośno, niejako wychodzą one z niszy.

Marka wegańska Iuno, która współpracuje z makijażystami i gabinetami kosmetycznymi, postanowiła rozszerzyć dystrybucję o drogerie. W październiku ub.r. po raz pierwszy wyszła w stronę detalu i pokazała swoje produkty na targach handlowych sieci Jasmin. 

W ubiegłym roku zadebiutowała też naturalna i wegańska marka Anny Lewandowskiej Phlow. W swoich recepturach czerpie ona z opatentowanych surowców aktywnych, roślinnych soków z brzozy i korzenia yakon, bioaktywnych wód owocowych, fermentowanych minerałów, superowoców, synbiotyków, ekstraktów z grzybów oraz adaptogenów. 

Z kolei marka Neo Make Up zmienia składniki kosmetyków na vegan friendly   latem zaprezentowała 17 makijażowych, w pełni wegańskich kosmetyków. Wegańskie kosmetyki Neo Make Up oprócz funkcji makijażowej mają też właściwości pielęgnacyjne (zawierają witaminy, kwas hialuronowy, oleje roślinne i filtry UV).

Przybywa wegan i to nie tylko w obszarach dietetycznych. Stąd widoczna w przemyśle zmiana składników wykorzystywanych w produkcji rozmaitych dóbr, także kosmetyków – komentuje Ilona Spychalska, product manager marki Neo Make Up, która dołączyła do tych innowacyjnych brandów.  

To tylko przykłady polskich marek, które wychodzą naprzeciw wegańskiemu trendowi. Jest ich zdecydowanie więcej.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
27.10.2025 11:16
Beiersdorf: sprzedaż kosmetyków spada, Nivea nie spełniła oczekiwań

Notowana na indeksie DAX spółka Beiersdorf ponownie musiała obniżyć swoją prognozę sprzedaży. Pod presją znalazła się w szczególności najbardziej znana marka koncernu: Nivea, dla której firma ogłosiła już zmianę strategii. „Nivea nie spełniła oczekiwań” – przyznał Vincent Warnery, prezes Beiersdorf.

Produkty marki Nivea osiągnęły organiczny wzrost sprzedaży na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2025 roku. Trzeci kwartał pokazał dalsze osłabienie na rynku pielęgnacji ciała, szczególnie na rynkach wschodzących.

Dlatego obecnie spodziewamy się organicznego wzrostu sprzedaży na poziomie około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku – ocenił Vincent Warnery, prezes Beiersdorf. Beiersdorf skorygował swoją prognozę dopiero w sierpniu, prognozując wzrost o 3-4 proc. procent dla dywizji. Oczekuje się, że marża operacyjna na sprzedaży wzrośnie o 0,2 proc. rok do roku do poziomu 13,6 proc.

Warnery przedstawił również dane, dotyczące swojej głównej marki, jaką jest Nivea. Beiersdorf skupia się obecnie na substancji czynnej Epicelline, która działa odmładzająco na komórki skóry. Warnery ocenia, że Epicelline jest „największą premierą nowego produktu w historii” Nivea. Globalna premiera rynkowa miała miejsce we wrześniu i potrwa do końca tego roku. Dzięki temu Nivea odnotowała we wrześniu organiczny wzrost sprzedaży o 7,8 proc.. To jednak nie wystarczy dla utrzymania pierwotnej prognozy sprzedaży dla Beiersdorf. 

Dlatego Beiersdorf zmienia swoją strategię dla Nivea: producent zamierza rozwijać przede wszystkim dział dezodorantów jako strategiczny filar wzrostu. Beiersdorf chce również uwzględnić rosnącą wrażliwość konsumentów na ceny.

Klienci znacząco zareagowali na podwyżki cen w tym roku –  przypomina Warnery. W nadchodzącym roku zamierza on unikać w miarę możliwości podwyżek cen, aby utrzymać dostępność cenową produktów Nivea, z których większość kosztuje od dwóch do czterech euro.

Marki dermatologiczne Beiersdorfa, takie jak Eucerin i Aquaphor, odnotowały bardzo dobre wyniki. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy ich sprzedaż w regionie wzrosła o 12,3 proc. Dział produktów medycznych (m.in. marka Hansaplast), również radził sobie dobrze, odnotowując wzrost sprzedaży o 8,8 proc.

Sprzedaż szwajcarskiej marki luksusowej La Prairie, również należącej do Beiersdorfa, spadła o 7,2 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów. Vincent Warnery wykluczył przeniesienie produkcji La Prairie do USA w celu zminimalizowania kosztów celnych, ponieważ produkcja w Szwajcarii stanowi „istotę marki”. Beiersdorf produkuje już znaczną część swoich marek konsumenckich w USA lub Meksyku. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
27.10.2025 10:05
Procter & Gamble zamyka kwartał z 20-procentowym wzrostem zysków
Na zdj. siedziba Procter&Gamble fot. Shutterstock

Amerykański koncern Procter & Gamble (P&G) rozpoczyna rok obrotowy z zyskiem netto o wysokości 4,093 mld euro. Są to wyniki za okres od lipca do września. Stanowi to wzrost o 20 proc. w porównaniu z zyskiem odnotowanym w analogicznym okresie roku ubiegłego. P&G, będący właścicielem takich marek jak Gillette czy Pantene, zmniejszyło o połowę zakładane w swojej prognozie negatywne wpływy ceł.

Sprzedaż netto P&G w ostatnim kwartale wyniosła 19,29 mld euro, co stanowi wzrost o 3 proc. rok do roku. Wzrost organiczny (bez uwzględnienia wpływu kursów walut oraz przejęć i zbyć) wyniósł 2 proc.

W okresie od lipca do września dział beauty P&G wygenerował sprzedaż w wysokości 3,57 mld euro, co stanowi wzrost o 6 proc. rok do roku. W segmencie kosmetyków i akcesoriów do golenia (grooming) sprzedaż osiągnęła 1,566 mld euro, co stanowi wzrost o 5 proc.

Z kolei dział Health Care odnotował sprzedaż w wysokości 2,775 mld euro, co stanowi wzrost o 2 proc., a dział Home Care wzrósł o 1 proc. do 6,715 mld euro. Segment Baby, Feminine and Family Care odnotował sprzedaż w wysokości 4,456 mld euro, co stanowi wzrost o 1 proc. rok do roku.

Te wyniki pozwalają nam utrzymać prognozowane zakresy dla wszystkich kluczowych wskaźników finansowych na rok obrotowy, w trudnym otoczeniu geopolitycznym i konsumenckim – skomentował Jon Moeller, prezes i dyrektor generalny P&G.

W całym bieżącym roku obrotowym koncern spodziewa się wzrostu sprzedaży na poziomie 1-5 proc. 

Firma podtrzymuje również prognozę organicznego wzrostu sprzedaży na poziomie 3-9 proc.  

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. październik 2025 09:36