Z raportu Cosmetics Europe Market Performance 2024 wynika, że Europa (wliczając oprócz 27 państw UE również Norwegię, Szwajcarię i Wielką Brytanię) wygenerowała w ubiegłym roku sprzedaż detaliczną w wysokości 104 mld euro w segmencie kosmetyków i pielęgnacji osobistej. To o 6,3 proc. więcej, niż w roku wcześniejszym i niewiele mniej niż Stany Zjednoczone, które mogą pochwalić się sprzedażą detaliczną na poziomie 107 mld euro. Dla porównania: Chiny wygenerowały sprzedaż detaliczną na poziomie 65 mld euro w ciągu roku, Brazylia – 27 mld euro, Japonia – 25 mld euro, Indie – 15 mld euro, a Korea Południowa – 12 mld euro.
Z danych Cosmetics Europe wynika, że w 2024 roku wartość handlu produktami kosmetycznymi w Europie osiągnęła 52,3 mld euro, a całkowity eksport kosmetyków i produktów do pielęgnacji ciała z Europy wyniósł 29,4 mld euro, z czego 38 proc. (11,28 mld euro) to wynik Francji. Import w tym okresie wyniósł 8,5 mld euro, z czego 5,5 mld euro to wynik osiągnięty dzięki USA, Chinom, Kanadzie i Japonii.
John Chave, dyrektor generalny stowarzyszenia Cosmetics Europe, podsumował europejski przemysł kosmetyczny jako globalny w swoich perspektywach i zorientowany na eksport, zachowujący dynamikę i innowacyjność.
Zobacz też: John Chave, Cosmetics Europe: Nowe regulacje utrudniają wprowadzanie innowacji, ograniczając liczbę dopuszczonych do stosowania składników
Jak dają sobie radę poszczególne rynki w Europie?
Jeśli chodzi o podział na rynki, wyróżniają się tu Niemcy, generując ogromną część sprzedaży detalicznej kosmetyków i pielęgnacji osobistej – łącznie 16,94 mld euro. Na drugie miejsce podium trafiła Francja (14,18 mld euro), a na trzecie – Włochy (13,39 mld euro).
Na kolejnych miejscach znalazły się: Wielka Brytania (12,24 mld euro); Hiszpania (11,21 mld euro); Polska (5,84 mld euro) i Holandia (4,05 mld euro). Pozostałe rynki europejskie wygenerowały sprzedaż detaliczną poniżej 2,6 mld euro w 2024 roku. Największy wzrost rok do roku odnotowały Węgry (wzrost o 10,6 proc.), a także Bułgaria (+10,1 proc.) i Rumunia (+8,9 proc.).
Pielęgnacja skóry – największą kategorią produktową
Jeśli chodzi o sektory, w 2024 roku największą kategorią w Europie pozostała pielęgnacja skóry, zajmując 28,9 proc. rynku ze sprzedażą detaliczną na poziomie 30,1 mld euro. Następnie znalazły się:
- artykuły toaletowe – 23,8 proc. i 24,7 mld euro sprzedaży detalicznej;
- pielęgnacja włosów – 17,4 proc. i 18,1 mld euro;
- perfumy i perfumy – 16,5 proc. i 17,1 mld euro;
- kosmetyki dekoracyjne – 13,4 proc. i 13,9 mld euro sprzedaży detalicznej w 2024 roku.
Perfumy wykazały największy wzrost sprzedaży detalicznej rok do roku w omawianym okresie – nastąpił tu wzrost o 8,9 proc. w porównaniu z 2023 rokiem.
Kosmetyki dekoracyjne zwiększyły sprzedaż detaliczną o 8,2 proc; pielęgnacja skóry o 6,6 proc.; pielęgnacja włosów o 5,6 proc, a artykuły toaletowe – o 5,4 proc.
Jeśli chodzi o zatrudnienie, w branży kosmetycznej pracuje blisko 2,9 mln osób w całym europejskim łańcuchu wartości. Większość (63 proc.) stanowią kobiety, a mężczyźni – 37 proc.
W ubiegłym roku w przemyśle działało ponad 9,6 tys. małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), z czego ponad 2 tys. we Francji i ponad 1 tys. w Wielkiej Brytanii. Na kształt europejskiego rynku kosmetycznego wpływ mają zmiany regulacyjne i wydarzenia geopolityczne, co zmusza branżę do konieczności utrzymywania przewagi.
– Mamy tak wiele powodów do dumy. W 2024 roku wartość rynku europejskiego po raz pierwszy przekroczyła 100 mld euro. To dowód na wielką siłę branży, która jest napędzana przez konsumentów i innowacyjna na arenie międzynarodowej – podkreśla Isabelle Martin, prezes Cosmetics Europe.