StoryEditor
Producenci
10.09.2019 00:00

Wielorazowe płatki kosmetyczne zwyciężyły w konkursie Rossmanna na kobiecy biznes

Autorka projektu „Relove - wielorazowe płatki kosmetyczne” otrzymała pierwszą nagrodę – grant w wysokości 30 tys. zł – na rozwój swojego pomysłu. Akcja Rossmanna „Stań na własnych nogach”, którą sieć zorganizowała razem z fundacją Mamo Pracuj to zachęta dla kobiet do wystartowania z własnym biznesem.

– Do akcji „Stań na własnych nogach” zaprosiliśmy dziewczyny, kobiety, mamy zajmujące się wytwarzaniem „chałupniczo” np. ubranek, domowych kosmetyków, torebek, dekoracji czy zabawek. Chcieliśmy dać im szansę na zaprezentowanie swoich wyrobów ponad siedmiu milionom członków Klubu Rossmann. Nagrody pieniężne mają być zachętą do przekucia dotychczasowego hobby w źródło utrzymania, wystartowania z własnym biznesem – czytamy w komunikacie Rossmanna.

Do konkursu zgłoszonych zostało prawie pół tysiąca różnych projektów. Ponad połowa z nich powstała z myślą o dzieciach. Ich autorkami zwykle były mamy przebywające na urlopach wychowawczych. Popularne były także projekty kosmetyczne, modowe, wnętrzarskie, których często wspólnym mianownikiem była troska o środowisko.

Głosowało kilkadziesiąt tysięcy klubowiczów. Joanna Koralewska, zwyciężczyni akcji, autorka pomysłu „Relove – wielorazowe płatki kosmetyczne” uszyła swój produkt w 100 proc. z naturalnych tkanin lub bambusa z algami morskimi. W zależności od użytego materiału w różny sposób dobroczynnie wpływają na skórę. Można je prać w pralce, w temperaturze do 60 stopni i używać wiele razy.

Kolejne nagrody przypadły Annie Lubner-Piskorskiej za „Lody – uniwersalna gra logopedyczna” oraz Paulinie Famielec za „Cichą książkę sensoryczną” uszytą z certyfikowanej bawełny oraz filcu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.06.2025 13:41
Cosmetics Europe: W 2024 roku europejski rynek kosmetyczny odnotował sprzedaż w wysokości 104 mld euro
Jeśli chodzi o poszczególne rynki w Europie, w czołówce są Niemcy, generując ogromną część sprzedaży detalicznej kosmetyków i pielęgnacji osobistej. Na drugim miejscu jest Francja, na trzecim - WłochyDouglas mat.pras.

Europejski przemysł kosmetyczny wykazuje się nadal innowacyjnością i dynamiką – wygenerował rekordową sprzedaż detaliczną w minionym roku i nadal utrzymuje duże znaczenie na arenie międzynarodowej – wynika z corocznego podsumowania Cosmetics Europe.

Z raportu Cosmetics Europe Market Performance 2024 wynika, że Europa (wliczając oprócz 27 państw UE również Norwegię, Szwajcarię i Wielką Brytanię) wygenerowała w ubiegłym roku sprzedaż detaliczną w wysokości 104 mld euro w segmencie kosmetyków i pielęgnacji osobistej. To o 6,3 proc. więcej, niż w roku wcześniejszym i niewiele mniej niż Stany Zjednoczone, które mogą pochwalić się sprzedażą detaliczną na poziomie 107 mld euro. Dla porównania: Chiny wygenerowały sprzedaż detaliczną na poziomie 65 mld euro w ciągu roku, Brazylia – 27 mld euro, Japonia – 25 mld euro, Indie – 15 mld euro, a Korea Południowa – 12 mld euro.

Z danych Cosmetics Europe wynika, że w 2024 roku wartość handlu produktami kosmetycznymi w Europie osiągnęła 52,3 mld euro, a całkowity eksport kosmetyków i produktów do pielęgnacji ciała z Europy wyniósł 29,4 mld euro, z czego 38 proc. (11,28 mld euro) to wynik Francji. Import w tym okresie wyniósł 8,5 mld euro, z czego 5,5 mld euro to wynik osiągnięty dzięki USA, Chinom, Kanadzie i Japonii.

John Chave, dyrektor generalny stowarzyszenia Cosmetics Europe, podsumował europejski przemysł kosmetyczny jako globalny w swoich perspektywach i zorientowany na eksport, zachowujący dynamikę i innowacyjność.

Zobacz też: John Chave, Cosmetics Europe: Nowe regulacje utrudniają wprowadzanie innowacji, ograniczając liczbę dopuszczonych do stosowania składników

Jak dają sobie radę poszczególne rynki w Europie?

Jeśli chodzi o podział na rynki, wyróżniają się tu Niemcy, generując ogromną część sprzedaży detalicznej kosmetyków i pielęgnacji osobistej – łącznie 16,94 mld euro. Na drugie miejsce podium trafiła Francja (14,18 mld euro), a na trzecie – Włochy (13,39 mld euro).

Na kolejnych miejscach znalazły się: Wielka Brytania (12,24 mld euro); Hiszpania (11,21 mld euro); Polska (5,84 mld euro) i Holandia (4,05 mld euro). Pozostałe rynki europejskie wygenerowały sprzedaż detaliczną poniżej 2,6 mld euro w 2024 roku. Największy wzrost rok do roku odnotowały Węgry (wzrost o 10,6 proc.), a także Bułgaria (+10,1 proc.) i Rumunia (+8,9 proc.).

Pielęgnacja skóry – największą kategorią produktową

Jeśli chodzi o sektory, w 2024 roku największą kategorią w Europie pozostała pielęgnacja skóry, zajmując 28,9 proc. rynku ze sprzedażą detaliczną na poziomie 30,1 mld euro. Następnie znalazły się:

- artykuły toaletowe – 23,8 proc. i 24,7 mld euro sprzedaży detalicznej; 

- pielęgnacja włosów – 17,4 proc. i 18,1 mld euro; 

- perfumy i perfumy – 16,5 proc. i 17,1 mld euro;

- kosmetyki dekoracyjne – 13,4 proc. i  13,9 mld euro sprzedaży detalicznej w 2024 roku.

Perfumy wykazały największy wzrost sprzedaży detalicznej rok do roku w omawianym okresie – nastąpił tu wzrost o 8,9 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. 

Kosmetyki dekoracyjne zwiększyły sprzedaż detaliczną o 8,2 proc; pielęgnacja skóry o 6,6 proc.; pielęgnacja włosów o 5,6 proc, a artykuły toaletowe – o 5,4 proc.

Jeśli chodzi o zatrudnienie, w branży kosmetycznej pracuje blisko 2,9 mln osób w całym europejskim łańcuchu wartości. Większość (63 proc.) stanowią kobiety, a mężczyźni – 37 proc. 

W ubiegłym roku w przemyśle działało ponad 9,6 tys. małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), z czego ponad 2 tys. we Francji i ponad 1 tys. w Wielkiej Brytanii. Na kształt europejskiego rynku kosmetycznego wpływ mają zmiany regulacyjne i wydarzenia geopolityczne, co zmusza branżę do konieczności utrzymywania przewagi.

Mamy tak wiele powodów do dumy. W 2024 roku wartość rynku europejskiego po raz pierwszy przekroczyła 100 mld euro. To dowód na wielką siłę branży, która jest napędzana przez konsumentów i innowacyjna na arenie międzynarodowej – podkreśla Isabelle Martin, prezes Cosmetics Europe. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.06.2025 13:35
Inditex nie wróci do Rosji: rosnące ryzyko dla zagranicznych marek
Zara, marka Inditexu, ma w ofercie kosmetyki do makijażu i zapachy.Zara

Hiszpański gigant odzieżowy Inditex, właściciel marek takich jak Zara, potwierdził, że nie planuje powrotu na rosyjski rynek w obecnych warunkach geopolitycznych. Prezes spółki Óscar García Maceiras zaznaczył, że firma mogłaby rozważyć taki krok tylko w przypadku „bardziej sprzyjającego otoczenia geopolitycznego” – a takie warunki „zdecydowanie nie istnieją”. Deklaracja ta pokazuje trudności, przed jakimi stoją międzynarodowe koncerny, zwłaszcza z branży beauty i dóbr osobistych, które wciąż analizują, czy definitywnie wycofać się z Rosji, czy też zostawić sobie możliwość powrotu.

Zaraz po sprzedaży swoich operacji w Rosji w 2023 roku, Inditex stracił bezpośrednią kontrolę nad lokalnym rynkiem. Nowa marka Maag – stworzona przez nabywcę dawnych rosyjskich aktywów firmy – sprzedaje produkty niemal identyczne z ofertą Zary, korzystając z tych samych dostawców. Maceiras podkreślił jednak, że Inditex nie korzysta z ekskluzywnych źródeł zaopatrzenia, a podobieństwa wynikają z globalnych trendów modowych. Mimo wcześniejszych zapisów umożliwiających powrót do Rosji przez model franczyzowy, firma jak dotąd nie skorzystała z tej możliwości.

Według wiceministra finansów Rosji, żadne zachodnie przedsiębiorstwo nie złożyło dotychczas formalnego wniosku o powrót na rosyjski rynek. Tymczasem nowe przepisy umożliwiające anulowanie wcześniejszych umów odkupu przez firmy lokalne oraz możliwość przejmowania zagranicznych aktywów – jak w przypadku lotniska Domodiedowo – dodatkowo komplikują sytuację byłych inwestorów. Warto przypomnieć, że Rosja była drugim co do wielkości rynkiem dla Inditexu poza Hiszpanią, a sprzedaż została sfinalizowana z partnerami franczyzowymi z Bliskiego Wschodu.

Przypadek Inditexu pokazuje, że wyzwania związane z kontrolą marki, bezpieczeństwem łańcucha dostaw oraz ochroną prawną w Rosji pozostają kluczowe, zwłaszcza dla firm z sektora kosmetycznego i pielęgnacyjnego. Dla wielu z nich Rosja była niegdyś znaczącym rynkiem wzrostu, jednak od 2022 roku koszty prawne i polityczne ewentualnego powrotu stale rosną. Niepewność ta zmusza koncerny do strategicznych decyzji, które mogą mieć długofalowe konsekwencje dla ich pozycji rynkowej w regionie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. czerwiec 2025 15:37