StoryEditor
Producenci
27.04.2017 00:00

Wojna sieci drogeryjnych na promocje

Uruchomienie Klubu Rossmann – lojalnościowego programu dla stałych klientów – zbiegło się wielką akcją promocyjną Rossmanna na kosmetyki do makijażu. Od 20 do 28 kwietnia br. w sieci obowiązuje rabat 49 proc. na cały asortyment kosmetyków kolorowych. Konsumenci, którzy przystąpili do Klubu Rossmann i zainstalowali aplikację Rossmann PL uzyskali dodatkowe 15 proc. rabatu, co w sumie dało 55 proc. zniżki.

Akcja Rossmanna spotkała się z tak wielkim zainteresowaniem, że w wielu placówkach Rossmanna brakowało towaru, a fanpage sieć został zalany komentarzami od zdenerwowanych konsumentek, które nie mogły kupić kosmetyków w sklepach stacjonarnych ani w sklepie internetowym. W drogeriach ustawiały się kolejki, a klientki wręcz wyrywały sobie towar z rąk. Na fapage’u marki wypowiadały się także pracownice Rossmanna, pisząc, że od kilku dni właściwie nie schodzą z kas, inne nie są w stanie zrobić nic dla sklepu, bo zajmują się jedynie kompletowaniem zamówień internetowych, i przyznają, że również dla nich ta akcja promocyjna stała się walką o przetrwanie.

W Hebe od 13 do 26 kwietnia również trwa promocja na kosmetyki do makijażu, które można kupić w pakiecie 1 + 1 za grosz za kosmetyk tej samej marki. Promocją obrane są wybrane brandy. W tym wypadku również konsumentki skarżą się na fanpage’u marki na braki w towarze i w ofercie internetowej Hebe. Nie zabrakło też komentarzy, że Rossmann przebił promocje oferowane przez Hebe.

Kosmetyki do makijażu stały się bohaterami promocji nie tylko w największych, ogólnopolskich sieciach drogeryjnych. Również lokalna, polska sieć drogerii Vica zaproponowała konsumentkom rabat 55 proc. na kosmetyki kolorowe i to przez znacznie dłuższy okres –  od 10 do 30 kwietnia.

W sklepach kosmetycznych Kontigo z Grupy Eurocash, działających tylko w Warszawie, akcja -40 proc. na wszystkie tusze i produkty do brwi obowiązuje dzisiaj, 25 kwietnia.

Na rynku nie brakuje głosów, że tak głębokie promocje są wyniszczające dla branży kosmetycznej, a także dla samych marek, które tracą na swoim wizerunku i nie są w stanie prowadzić stabilnej i przewidywalnej dla konsumentów polityki cenowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
17.11.2025 11:22
Essity kupuje Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B. za 340 mln dolarów
Essity przejmie jedne z najbardziej znanych marek produktów higieny menstruacyjnej.Karolina Grabowska Kaboompics

Edgewell Personal Care poinformował o sprzedaży swojego biznesu higieny intymnej, obejmującego marki Playtex, Stayfree, Carefree oraz O.B., szwedzkiemu koncernowi Essity za 340 mln dolarów. Zamknięcie transakcji planowane jest w pierwszym kwartale 2026 roku, pod warunkiem uzyskania zgód regulacyjnych. Sprzedaż obejmuje całe portfolio produktów z segmentu higieny kobiecej, co oznacza istotne przekształcenie struktury firmy.

Zgodnie z komunikatem, od roku fiskalnego 2026 segment higieny intymnej zostanie sklasyfikowany przez Edgewell jako działalność zaniechana. Firma planuje przeznaczyć środki netto ze sprzedaży na wzmocnienie bilansu oraz inwestycje w kluczowe obszary działalności, które charakteryzują się wyższym potencjałem wzrostu. Transakcja wpisuje się w szerszą strategię restrukturyzacyjną przedsiębiorstwa, mającą na celu uproszczenie portfela marek.

Edgewell przewiduje, że po zakończeniu sprzedaży pojawią się koszty związane z tzw. stranded overhead, które jednak mają zostać w dużym stopniu zrównoważone przychodami z usług przejściowych świadczonych na rzecz Essity w roku fiskalnym 2026. Spółka szacuje, że w ujęciu rocznym wpływ transakcji obniży skorygowany zysk na akcję o 0,40–0,50 dolara oraz zmniejszy skorygowaną EBITDA o 35–45 mln dolarów, już po uwzględnieniu przychodów z usług przejściowych.

Dla Essity przejęcie oznacza wzmocnienie pozycji konkurencyjnej w Ameryce Północnej oraz rozbudowę portfolio w segmentach o najwyższej rentowności. Koncern od lat konsekwentnie rozwija działalność w kategoriach higieny osobistej, a zakup czterech rozpoznawalnych marek Edgewell stanowi istotny krok w tej strategii. Dzięki transakcji Essity zyskuje dostęp do znanych produktów i rozwiniętych kanałów dystrybucji na dużych rynkach.

Decyzja Edgewell o zbyciu części działalności jest motywowana chęcią skoncentrowania się na segmentach o większym potencjale wzrostu oraz lepszej marżowości. Sprzedaż za 340 mln dolarów pozwoli firmie nie tylko na poprawę wskaźników finansowych, lecz także na: szybkie dostosowanie portfela do zmieniających się warunków konkurencyjnych. Jednocześnie Essity, umacniając swoją obecność w kategorii higieny kobiecej, zyskuje przewagę w regionie będącym kluczowym obszarem jej ekspansji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. listopad 2025 23:05