StoryEditor

Drogerie testują kolektomaty, by łączyć sprzedaż online i tradycyjną

Zamów przez internet, odbierz w sklepie – na tym polega usługa click & collect. Proces ma usprawnić wprowadzenie do drogerii samoobsługowych kolektomatów. Testują  je już pierwsze sieci. Kolektomaty mają one być kluczem do automatyzacji zamówień click & collect, a także do zwiększenia obrotów detalu.

Sam model click & collect nie jest niczym nowym. Zakupy zrobione przez internet konsument odbiera w punkcie stacjonarnym wtedy, kiedy jest mu wygodnie, np. w sklepie blisko domu, do którego wpada na chwilę wracając z pracy. Wprowadzenie tego typu usługi przez handel jest ukłonem w stronę mobilnych konsumentów, coraz chętniej zaopatrujących się online, szukających oszczędności czasu i pieniędzy. Jednak dotychczas spotykany model click & collect okazuje się niewystarczający, ponieważ klienci chcą robić zakupy jeszcze szybciej i jeszcze sprawniej.

Rafał Dylewski, współwłaściciel firmy Collectomate podczas Dni Innowacji w Rossmannie

Click and collect jest bardzo popularny, ale jest realizowany nieefektywnie – uważa Rafał Dylewski, współwłaściciel firmy Collectomate.

Chodzi o słynne customer experience, czyli to, czego klient doświadcza w kontakcie z daną marką, firmą, np. podczas wizyty w sklepie. A czasem doświadcza nie tego, co chciałby, czyli kolejki, w której musi stanąć, żeby odebrać zakupy. – Tymczasem oczekuje, że podczas odbierania zamówienia, wszystko odbędzie się sprawnie i szybko. Jak w internecie. Nie chce stać w kolejce, czekać aż ktoś pójdzie na zaplecze po jego zakupy. Irytuje go to, sklep coraz gorzej mu się kojarzy, trudniej go zainteresować jakąkolwiek dodatkową ofertą – tłumaczy Rafał Dylewski. Stąd wziął się pomysł na kolektomaty. To urządzenia, w których klienci mogą odbierać zamówienia złożone przez internet. Wcześniej są powiadamiani SMS-em lub mailem o tym, że przesyłka już na nich czeka. Wszystko odbywa się automatycznie, poprzez odpowiednie oprogramowanie połączone z systemem sprzedażowym sklepu i z magazynem. – Jednym kliknięciem klient otwiera kolektomat i odbiera swoje produkty. To trwa kilka sekund, zaoszczędzony czas może wykorzystać na zrobienie dodatkowych zakupów – podkreśla Rafał Dylewski. Podpowiada, że są proste sposoby na połączenie sprzedaży online i offline i czerpanie z tego zysków. – Do kolektomatu można włożyć wszystko, co wywoła reakcję klienta, np. kupon rabatowy do zrealizowania w drogerii stacjonarnej. Odbierając przesyłkę w drogerii, klient ma wszelkie promocje na wyciągnięcie ręki – tłumaczy Rafał Dylewski.

Zdaniem twórców kolektomatów, automatyzacja procesu click & collect staje się koniecznością nie tylko w związku z rosnącymi oczekiwaniami klientów, ale też ze względu na rosnące koszty pracy i problemy z pozyskaniem pracowników. Pozwala zaoszczędzić czas i koszty związane z dostarczaniem przesyłek. Model click & collect zwiększa też obroty sieci i jej placówek. – Klient przychodzący do sklepu po odbiór przesyłki wydaje dodatkowo średnio 25 proc. wartości zamówienia internetowego – mówi Rafał Dylewski.

Firma Collectomate to startup. Rafał Dylewski nie ukrywa, że dopiero prowadzi rozmowy z pierwszymi sieciami drogeryjnymi. Liczy na to, że do wprowadzenia usługi przekona je również to, że kolektomat to tak naprawdę oprogramowanie, które można dopasować do potrzeb konkretnej sieci. Podobnie jak sam mebel, w którym przechowywane są przesyłki. To po prostu szafka z przegródkami dowolnej wielkości. Jej wykonanie sieć może zlecić dowolnej firmie, np. tej która wykonuje dla niej regały sklepowe, zaprojektować  swoich firmowych kolorach i z logo.

Click & Collect jest jedną z najbardziej lubianych przez klientów opcji dostaw, ponieważ bezpłatną. Według raportu „E-commerce w Polsce 2017” firmy Gemius aż 33 proc. osób deklaruje, że dostępność Click & Collect najbardziej zachęca ich do zakupów w internecie. Potwierdzają to zachowania konsumentów na dojrzalszych rynkach.  Zakupy online odbiera w sklepach stacjonarnych już 49 proc. Europejczyków, co oznacza ponad trzykrotny wzrost w porównaniu z 2014 rokiem (JDA i Centiro, „JDA & Centiro Customer Pulse 2017 – Europe”).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Francuski dom perfumeryjny stawia na neuronaukę oraz AI
Initio Parfums

Francuska marka perfumeryjna Initio Parfums Privés pochwaliła się swoim innowacyjnym projektem o nazwie Feel Lab Experience, mającym łączyć wiedzę o perfumach z neuronauką i sztuczną inteligencją. Koncept, opracowany we współpracy z Feel‘Tech by Micropole, BrainCo i Harvard Innovation Lab, zachęca klientów do eksploracji swoich emocjonalnych wrażeń i reakcji na zapachy.

Na czym polega ten koncept? Klient zakłada opaskę do badania elektroencefalograficznego (EEG), wyposażoną w czujniki, które rejestrują aktywność ich mózgu podczas sesji eksperymentowania. Rejestrowana jest praca fal mózgowych, a analiza tego procesu pokazuje nieświadome preferencje oraz poziom dobrego samopoczucia, wywołanego przez zapach. Proces ten, jak podkreśla marka, nie zastępuje ostatecznego wyboru konsumenta.

Inicjatywa zostanie wdrożona jeszcze w tym miesiącu w paryskim salonie flagowym Initio Parfums Privés – przed zaprezentowaniem przez firmę premierowych kompozycji. 

Dla Initio jest to duży kolejny krok w strategii, zakładającej traktowanie perfum jako emocjonalnego i immersyjnego doświadczenia. W kwietniu dom perfumeryjny sformalizował partnerstwo z DSM-Firmenich, jednym z wiodących dostawców składników  zapachowych, a celem jest pogłębienie badań nad interakcjami między cząsteczkami zapachowymi a ludzkimi emocjami.

image

Neuronauka w marketingu. Quo vadis etyko?

Te działania pojawiają się w dobrym biznesowo momencie dla Sprecher Berrier Group of Companies, spółki macierzystej marek Initio oraz Parfums de Marly. Grupa, która odnotowała sprzedaż detaliczną w wysokości 775 mln dolarów w roku obrotowym zakończonym 31 marca 2025 roku (wzrost o 41 proc.), przygotowuje się do kolejnego etapu swojego rozwoju wraz z objęciem stanowiska dyrektora generalnego przez Patrice‘a Béliarda, co nastąpi 1 października. Béliard jako były dyrektor w Shiseido i Estée Lauder zastąpi Juliena Sausseta.

Wzrost sprzedaży detalicznej o blisko 50 proc. w ciągu roku (do 189 mln dolarów) jest potwierdzeniem strategii Initio Parfums, zakładającej połączenie luksusu, innowacji i nauki w celu umacniania pozycji na globalnym rynku perfumowej niszy.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rossmann wdraża nowy system do obsługi e-commerce
Rossmann wybrał system Astro WMS do zarządzania operacjami magazynu e-commerce w Zgierzumat.pras.

Rossmann, lider rynku drogeryjnego w Polsce, wybrał system Astro WMS do zarządzania operacjami magazynu e-commerce w Zgierzu. Rozwiązanie to ma na celu usprawnienie obsługi dynamicznie rosnącej sprzedaży internetowej. Decyzja została podjęta po wnikliwym przeglądzie rynku i szczegółowej analizie wybranych rozwiązań – Rossmann poszukiwał nowoczesnego, chmurowego systemu, który pozwoliłby jeszcze bardziej usprawnić procesy logistyczne, zintegrować się z systemem ERP i automatyką magazynową, a także zastąpić wiele wewnętrznych aplikacji tworzonych przez lata wokół dotychczasowego systemu WMS.

Do kluczowych wymagań Rossmanna należała dostępność systemu w modelu SaaS, regularne aktualizacje, wysoki poziom bezpieczeństwa danych oraz możliwość skalowania w dłuższej perspektywie. Istotnym kryterium była również obecność lokalnego zespołu wdrożeniowego i wsparcia technicznego w Polsce, co pozwoli lepiej dopasować system do specyfiki działalności firmy i szybciej reagować na bieżące potrzeby operacyjne.

Astro WMS wyróżnił się elastycznością i możliwościami integracji, a zespół dostawcy – wysokim profesjonalizmem. Szukaliśmy partnera, który słucha, rozumie nasze potrzeby, a jednocześnie zna branżę i jest w stanie zaproponować konkretne usprawnienia. Właśnie to znaleźliśmy w Consafe Logistics – wyjaśnia Grzegorz Romaniuk, Head of Logistics Systems Development w Rossmannie.

Uruchomienie systemu zaplanowano na trzeci kwartał 2026 roku. Wybrane funkcjonalności, takie jak inteligentne dopasowanie opakowań do zamówień czy prognozowanie zapotrzebowania na zasoby, będą wspierane przez elementy sztucznej inteligencji.

Projekt wpisuje się w strategię Rossmanna, zakładającą budowę bezpiecznej i przyszłościowej infrastruktury logistycznej – szczególnie w kontekście dynamicznego wzrostu e-commerce, który w przyszłości może się nawet podwoić. Nowy system będzie zarządzał wszystkimi kluczowymi operacjami magazynowymi, wspierając dalszą automatyzację oraz zapewniając skalowalność i elastyczność przy wdrażaniu nowych technologii.

Wdrożone rozwiązanie przyczyni się do przyspieszenia realizacji zamówień, ograniczenia pracy manualnej oraz zwiększenia ogólnej efektywności magazynu, wspierając tym samym dalszy rozwój firmy.

Z satysfakcją rozpoczynamy współpracę z Rossmann. To dla nas nie tylko wyraz wzajemnego zaufania, ale także szansa na pełne wykorzystanie potencjału Astro WMS. Naszym celem jest wspólne pracowanie nad rozwiązaniami, które w sposób mierzalny poprawią efektywność operacji magazynowych – mówi Krzysztof Kalisz, Dyrektor Sprzedaży, Consafe Logistics.

Rossmann podkreśla, że jest obecnie liderem rynku drogeryjnego w Polsce, a codziennie zakupy w sklepach sieci robi ponad 1 mln Polaków. Pierwszy Rossmann w Polsce powstał w 1993 roku w Łodzi. 28 lat później sieć świętowała otwarcie 1 500 drogerii. Dziś jest ich w Polsce ponad 1 925, a w każdym jest przynajmniej jedna kasa samoobsługowa.

By zakupy były jeszcze prostsze, Rossmann uruchomił drogerię internetową. Powstała również aplikacja Rossmann PL, która umożliwia przystąpienie do Klubu Rossmann. Cieszy się ona wielkim zainteresowaniem, a w swoich smartfonach ma ją ponad 9 mln użytkowników.

Dla tych, którzy wolą odwiedzać drogerie stacjonarne, Rossmann przygotował rozwiązanie Rossmann GO. Polega ono na tym, że klient wchodzi do sklepu, skanuje produkty telefonem, płaci za nie w wygodny sposób online lub w kasie i wychodzi.

W Rossmannie pracuje 18,1 tys. pracowników. W ofercie znajduje się 24 tys. produktów polskich i zagranicznych (w sumie 800 marek). Co roku na półki sieci wprowadzanych jest 10 tys. nowości.

Consafe Logistics to firma, specjalizująca się w systemach zarządzania magazynem i sterowania automatyką magazynową (WMS i WCS), które czynią operacje magazynowe firm logistycznych i łańcucha dostaw bardziej inteligentnymi, efektywnymi i zrównoważonymi. 

Firma działa w ośmiu krajach europejskich: Belgii, Danii, Finlandii, Holandii, Norwegii, Polsce, Szwecji i Wielkiej Brytanii, a siedziba główna znajduje się w Lund (Szwecja). Grupa Consafe Logistics zatrudnia ponad 470 pracowników, wspierając klientów na całym świecie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 04:15