StoryEditor

Kredyt na innowacje technologiczne już dostępny. Na nowych korzystnych warunkach!

Bank Gospodarstwa Krajowego od 1 czerwca przyjmuje wnioski o kredyt na innowacje technologiczne na znacznie korzystniejszych zasadach. Tarcza antykryzysowa wprowadziła ułatwienia w zasadach ubiegania się o premię technologiczną. Są to: zniesienie wymogu innowacyjności w skali kraju, poszerzony katalog kosztów kwalifikowalnych oraz zniesienie limitu dofinansowania wynoszącego 6 mln zł. Dzięki temu więcej firm będzie mogło się ubiegać o dotację.

Kredyt na innowacje technologiczne, inaczej premia technologiczna, to dotacja oferowana przez BGK, skierowana do sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw – czyli takich, które zatrudniają mniej niż 250 osób. Warunkami uzyskania dotacji są: wdrożenie przez firmę innowacyjnej technologii, którą przedsiębiorca kupi lub która wynika z jego prac badawczo-rozwojowych oraz wykazanie się zdolnością kredytową.

Obecny nabór jest siódmym w historii kredytu na innowacje technologiczne, ale pierwszym na nowych zadach. BGK razem z resortem funduszy i polityki regionalnej zdecydował o skróceniu szóstego naboru, który trwał do 31 maja, i jak najszybszym uruchomieniu wsparcia już na nowych, korzystniejszych zasadach. Nabór wniosków potrwa od 1 czerwca do 30 grudnia 2020 roku.

„Z uwagi na pandemię wprowadziliśmy szereg znaczących, powiedziałbym nawet rewolucyjnych zmian, które mają na celu ułatwić przedsiębiorcom uzyskanie dotacji” – powiedział Tomasz Burczyński, dyrektor Biura Kredytu Technologicznego BGK.

Pierwszą jest zniesienie wymogu innowacyjności. Do tej pory technologia podlegająca dotacji z BGK musiała prowadzić do wytworzenia nowych lub znacznie ulepszonych produktów lub usług w skali Polski. W VII naborze wniosków skala krajowa jest wprawdzie dodatkowo punktowana, jednak wystarczy że przedsiębiorca wykaże, iż oferowane przez niego produkty lub usługi będą innowacją w prowadzonej przez niego firmie.

Istotną zmianą jest zniesienie górnego limitu przyznanego dofinansowania, który do tej pory wynosił 6 mln zł. Wysokość dofinansowania zależy od miejsca realizacji inwestycji oraz wielkości firmy. To szczególne ułatwienie dla firm, które planują duże przedsięwzięcia.

Rozszerzony został też katalog wydatków kwalifikowalnych, czyli takich, które podlegają refundacji. Od 1 czerwca premia technologiczna sfinansuje również wydatki poniesione na uzyskanie, walidację i ochronę patentów oraz innych wartości niematerialnych i prawnych, a także koszty transportu zakupionych maszyn i urządzeń oraz innych środków trwałych. Jest też możliwość pokrycia z premii technologicznej wydatków na materiały i prace budowlane, w tym przebudowę, a także adaptację budynków.

„Siódmy konkurs sam w sobie jest innowacyjny w stosunku do sześciu dotychczas przeprowadzonych, ze względu właśnie na te kolosalne zmiany. W mojej ocenie one mogą dużo +zamieszać+ jeżeli chodzi o rynek dotacyjny i mam nadzieję, że jak do tej pory ta dotacja była +hitem+, tak nim pozostanie” – stwierdził Tomasz Burczyński.

Premia technologiczna to kredyt, który spłaci w całości lub części kredyt inwestycyjny udzielany przez banki komercyjne współpracujące z BGK. Warunkiem koniecznym jest posiadanie przez firmę zdolności kredytowej.

W pierwszym etapie bank komercyjny ocenia zdolność kredytową przedsiębiorstwa. Konieczne jest uzyskanie z tego banku promesy udzielenia kredytu technologicznego lub podpisanie z bankiem komercyjnym warunkowej umowy kredytu technologicznego.

Jeżeli wniosek zostanie oceniony pozytywnie, przedsiębiorca składa elektronicznie wniosek o dofinansowanie do BGK. Jeśli ocena jest pozytywna, BGK przyznaje promesę premii technologicznej. Przedsiębiorca podpisuje umowę kredytu z bankiem komercyjnym, a następnie umowę z BGK o dofinansowanie projektu.

Przedsiębiorca może zacząć realizować inwestycję już dzień po złożeniu wniosku o dofinansowanie w BGK – czyli jeszcze przed uzyskaniem promesy premii technologicznej. Oczywiście do czasu uzyskania promesy z BGK robi to na własne ryzyko, niemniej jednak może realizować inwestycję i wielu przedsiębiorców tak robi” – zauważył Tomasz Burczyński.

Operatorem programu Kredyt na Innowacje Technologiczne jest Bank Gospodarstwa Krajowego we współpracy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej. Wsparcie jest finansowane z funduszy europejskich z Programu Inteligentny Rozwój 2014 – 2020.

W poprzednich naborach do BGK wpłynęły 1942 wnioski o premię technologiczną na łączną kwotę ponad 6 mld zł. BGK wystawił 775 promes premii technologicznej na łączną kwotę 2,7 mld zł.

Szczegółowe zasady obowiązujące w nowym naborze wniosków można sprawdzić na stronie www.bgk.pl/innowacje-technologiczne

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
22.04.2024 16:08
Dm Drogerie Markt testują stacje refill dmBio do sprzedawania ekologicznych produktów spożywczych
W wybranych drogeriach dm w Niemczech klienci mogą kupować suchą bio żywność do własnych pojemników. Tak działają stacje refill dmBiofot. dm
Drogerie dm w Niemczech rozpoczęły proces testowania stacji dmBio do napełniania własnych pojemników ekologicznymi, organicznymi produktami spożywczymi. To jedna z dróg prowadzących do ograniczenia opakowań wprowadzanych na rynek.

Od lutego sieć drogerii dm zainstalowała na różnych rynkach w całym kraju stacje napełniania produktami ekologicznymi dmBio, w których klienci mogą kupić do własnych pojemników wybrane artykuły na wagę. Jest to około 10 produktów, w tym orzechy, soczewica, makaron orkiszowy, musli lub kawa.

Stacje działają obecnie w 15 wybranych sklepach dm w Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii i Dolnej Saksonii. Pilotaż prowadzony jest w takich miastach jak B. Kassel, Hanower, Bielefeld czy Münster.

– Jednym z naszych celów w dm jest unikanie opakowań. Wszelkie materiały opakowaniowe, których   klienci nie zabiorą do domu, nie muszą być zwracane do obiegu. Najprostszym sposobem na zaoszczędzenie na opakowaniu jest oferowanie naszych produktów bez opakowania. Wprowadzenie stacji  dmBio jest zatem logicznym kolejnym krokiem, dzięki któremu możemy zdobyć doświadczenie w tym obszarze – mówi Kerstin Erbe, dyrektor zarządzający dm odpowiedzialny za dział zarządzania produktami i zrównoważonego rozwoju.

image
Stacje refill dmBio w drogeriach dm w Niemczech
fot. dm

Klienci chcący skorzystać ze stacji refill mogą przywieźć własne pojemniki lub skorzystać z dostępnych na rynku pojemników depozytowych. Rodzaj pojemnika zaznaczają na wyświetlaczu urządzenia, zanim wybiorą rodzaj produktu, którym będą pojemnik napełniać. Następnie pojemnik jest ważony, po czym pojawia się cena i ilość, a klient drukuje etykietę.  

Czytaj także: Tak będą teraz wyglądały drogerie dm w Polsce. Znana sieć zmienia aranżację swoich sklepów

Dm Drogerie Markt to sieć drogeryjna z siedzibą w Karlsruhe w Niemczech. W ponad 4 tys. sklepów w całej Europie pracuje około 80 tys. osób. W 14 krajach Europy, w których działają obecnie DM sieć osiągnęła w roku finansowym 2022/2023 sprzedaż na poziomie 15,9 mld euro. W Polsce drogerie DM są obecne od kwietnia 2022 r. i prowadzą obecnie 26 drogerii oraz e-sklep. Oferta dm to ponad 12,5 tys. produktów, w tym 28 marek własnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
InPost wykonuje kolejny dobry ruch i wprowadza paczkomaty do szpitali
InPost ustawi swoje paczkomaty na terenie szpitaliInPost
InPost postawił swoje paczkomaty w pierwszych czterech szpitalach i finalizuje rozmowy z kilkunastoma innymi. To ogromne ułatwienie dla pacjentów i ich rodzin, a także dla personelu szpitali. To także nowy rozdział w precyzyjnych i szybkich dostawach e-zakupów.

Ten, kto w firmie InPost odpowiada za jej ekspansję, zasłużył na ukłony i oklaski. Kiedy już postawiłeś swoje magiczne skrzynki, z których można odebrać przesyłki o każdej porze dnia i nocy, we wszystkich miastach, na osiedlach, przy sklepach, przy biurowcach, przy stacjach paliw, gdzie jeszcze możesz je lokować? Tam, gdzie rodzi się problem i nagła potrzeba.

I tak właśnie robi InPost. Najpierw były lotniska. Paczkomat to wybawienie, kiedy wpakujesz do walizki za dużo kosmetyków albo ubrań i wiesz, że żadne błagalne patrzenie w oczy osobie robiącej odprawę na nic się nie zda. Albo trafią do śmietnika (kosmetyki) albo wracasz do domu (bez sensu). Albo wracasz do domu (bez sensu) albo musisz założyć na siebie trzecią bluzę i drugą kurtkę i grać fashion influencera, który rzuca właśnie wyzwanie: „kto dźwignie na sobie więcej łachów, ten wygrał soszjale”. A kiedy masz paczkomat w zasięgu, możesz nadać to co zbywa do kogokolwiek, kto odbierze przesyłkę podczas twojej nieobecności.

Wiadomość o paczkomatach, które właśnie są wprowadzane na teren szpitali przebiła chyba jednak lotniska. Myśl, że można tak łatwo nadać przesyłkę komuś bliskiemu, kto leży w szpitalu bardzo daleko, albo bardzo długo, jest po prostu wspaniała. Można wysłać przesyłkę z domu, można zrobić potrzebny zakup podając od razu adres paczkomatu w szpitalu. Również osoba przebywająca w szpitalu może po prostu sama zrobić zakupy przez internet z dostawą do szpitalnego paczkomatu. A łatwo sobie wyobrazić, że mimo gorszego samopoczucia takie potrzeby się rodzą. Może tym bardziej ma się ochotę samemu decydować o tym, co i kiedy dla siebie kupić.

Pierwsze paczkomaty trafiły do Centrum Zdrowia Dziecka, Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach oraz Szpitala Świętej Trójcy w Płocku. Kolejny paczkomat zostanie  zainstalowany w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim. Z następnymi kilkunastoma trwają rozmowy. Jak jest to potrzebne, świadczą wypowiedzi przedstawicieli placówek medycznych.

– Paczkomat jest bardzo wygodnym i bezpiecznym rozwiązaniem, które z pewnością ułatwi życie pacjentom, ich rodzinom, a także personelowi. Dziękujemy firmie InPost za troskę o naszych najmłodszych podopiecznych oraz za dbałość o ich komfort i wygodę – mówi dr n. med. Marek Migdał, dyrektor Instytutu Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka.

Opiekunowie naszych pacjentów mogą odbierać i nadawać przesyłki o dowolnej porze dnia i nocy, bez konieczności wychodzenia ze szpitala. Jest to bardzo pomocne, zwłaszcza dla tych osób, którzy przebywają w szpitalu przez dłuższy okres – a są oddziały, gdzie pobyt wynosi nawet kilka tygodni  – mówi Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Paczkomat zapewnia szybki i dyskretny odbiór przesyłek przez personel medyczny i pacjentów, ograniczając ruch wewnątrz placówki – co sprzyja bezpieczeństwu sanitarnemu. Prosta i intuicyjna procedura odbioru umożliwia korzystanie z urządzenia przez osoby w różnym wieku oraz stanie zdrowia, a nadawanie i odbieranie paczek całodobowo jest niewątpliwie udogodnieniem dla personelu pracującego na zmiany i pacjentów hospitalizowanych na długie tygodnie z dala od miejsca zamieszkania – podkreśla Patrycja Kuźnia-Łakomska, spec. ds. komunikacji społecznej w Szpitalu Świętej Trójcy w Płocku.

– Paczkomat InPost  będzie ogromnym ułatwieniem dla naszych pacjentów, którzy przyjeżdżają do Gliwic na leczenie z całego kraju, a także dla pracowników. Będą oni mogli korzystać z tego urządzenia 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, nadając i odbierając swoje paczki – mówi Maja Marklowska-Tomar, rzeczniczka prasowa gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego.

Założony przez Rafała Brzoskę InPost to obecnie wiodąca platforma dostaw dla e-commerce, która zrewolucjonizowała rynek przesyłek w Polsce. Pierwsze paczkomaty pojawiły się w Krakowie w 2009 roku.

Dziś  InPost to dziś największy i najwygodniejszy w Europie zautomatyzowany system odbioru i doręczania paczek, obejmujący ponad 35 tysięcy nowoczesnych urządzeń Paczkomat i ponad 30 tysięcy punktów PUDO w 9 krajach (Wielka Brytania, Francja, Polska, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Belgia, Luksemburg, Holandia). InPost świadczy także usługi kurierskie i fulfillment dla sprzedawców e-commerce, współpracując z około 100 tys.  e-sprzedawców. Tylko w ciągu 2023 roku firma obsłużyła 892 milionów przesyłek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. kwiecień 2024 12:06