StoryEditor

Michał Mróz, Inter-Vion: Przejście na ekologiczne akcesoria kosmetyczne to wyzwanie

Wprowadzenie akcesoriów kosmetycznych z biodegradowalnych materiałów to duże wyzwanie. Dlatego pracując nad ekologicznymi rozwiązaniami, mamy świadomość, że muszą one być cenowo akceptowalne dla konsumentów. Obecnie testujemy ekologiczne typy materiałów do produkcji akcesoriów, takie jak ziarna kukurydzy, maniok czy słoma pszenna - mówi Michał Mróz, prezes zarządu firmy Inter-Vion. 

Jak kształtuje się dziś rynek akcesoriów kosmetycznych, jaką ma dynamikę sprzedaży?

Kondycja rynku akcesoriów jest pochodną i odzwierciedleniem trendów zachodzących na rynku kosmetycznym. Akcesoria to wiele kategorii – produkty do paznokci, do włosów, do twarzy, akcesoria podróżne – i dynamika ich sprzedaży jest zazwyczaj powiązana z dynamiką poszczególnych segmentów rynku kosmetycznego. Kiedy rośnie sprzedaż kosmetyków do makijażu, automatycznie akcesoria do make-upu przeżywają rozkwit. Obecnie cały rynek akcesoriów rośnie, ale są takie kategorie, jak wspomniane akcesoria do make-upu czy kuferki i kosmetyczki, których dynamika wzrostu jest wyższa. Ponadto wyraźnie dostrzegamy wpływ na kategorię młodszych konsumentów, którzy są coraz istotniejszą grupą kupujących.

Wyraźnie dostrzegamy wpływ młodszych konsumentów na kategorię akcesoriów kosmetycznych, którzy są coraz istotniejszą grupą kupujących.

Czy możemy się posłużyć liczbami?

Kategoria nie jest monitorowana przez firmy badawcze, więc nie mamy danych ogólnorynkowych. Możemy się posłużyć naszymi analizami. Ponieważ jesteśmy dziś zdecydowanie najsilniejsi na rynku i jesteśmy obecni we wszystkich kanałach dystrybucyjnych – w handlu detalicznym i sieciowym, w drogeriach, sklepach spożywczych, dyskontach, kioskach – możemy powiedzieć, że rynek akcesoriów rośnie w dwucyfrowym tempie. Myślę, że w tym kontekście istotną informacją jest to, że w ciągu ostatnich trzech lat przychody naszej firmy wzrosły o 60 proc., czyli wzrastały o 20 proc. rocznie.

Rynek akcesoriów rośnie w dwucyfrowym tempie.

Jakie najważniejsze czynniki miały wpływ na tak dobre wyniki firmy?

Zewnętrznym czynnikiem jest wzrost popytu i wielkość kategorii, wewnętrznym – nasza strategia. Są trzy filary, na których ją oparliśmy. Pierwszym z nich jest asortyment – innowacyjny, dynamicznie się zmieniający i odpowiednio eksponowany. Drugim elementem jest wysoka jakość produktów. Trzeci element to cała organizacja, serwis, jaki oferujemy klientom. Z jednej strony mamy bardzo doświadczony zespół – średni staż pracy w naszej firmie przekracza 10 lat, z drugiej strony bardzo zmieniliśmy się jako firma w ostatnich latach, przede wszystkim w sferze organizacyjnej. Aż 50 osób to pracownicy działu sprzedaży, którzy każdego dnia docierają do naszych klientów. To te czynniki w głównej mierze są źródłem naszego sukcesu.

Czy miały znaczenie również inwestycje w szafy ekspozycyjne, które uporządkowały kategorię akcesoriów w sklepach i wzmocniły markę Inter-Vion?

Tak. Jest to projekt, który rozpoczęliśmy trzy lata temu i który sukcesywnie realizujemy. Chcieliśmy, aby sklepy zmieniły postrzeganie kategorii akcesoriów kosmetycznych. Zawsze były one traktowane jako asortyment dodatkowy, a nam zależało, aby właściciele sklepów i kupcy uczynili je jedną z wiodących kategorii w sklepach. Ten projekt pokazał, że to możliwe. Dziś wielu detalistów umieszcza nasze produkty i szafy w eksponowanych miejscach.

Udało nam się także uporządkować kategorię akcesoriów kosmetycznych. Bardzo starannie dobieramy towar pod każdy konkretny sklep, biorąc pod uwagę powierzchnię, otoczenie konkurencyjne i profil klientów. Oferujemy kompleksowe zarządzanie asortymentem, włącznie z obsługą przez naszych przedstawicieli handlowych, tak aby sklep wygenerował na akcesoriach większy obrót i większą marżę.

Dziś projekt funkcjonuje już w ponad 100 sklepach. Nasze analizy pokazały ponad 30-proc. wzrost obrotów całej kategorii akcesoriów po jego wprowadzeniu. Dowodem na powodzenie projektu jest też to, że konkurencja zaczęła podążać za nami, oferując podobne rozwiązania.

Można sądzić, że w ciągu najbliższych trzech lat Polska w ramach grupy La Brosse & Dupont stanie się największym rynkiem dla sprzedaży akcesoriów.

Inter-Vion jest częścią francuskiej grupy La Brosse & Dupont. Trzy lata temu rozmawialiśmy o pozycji Państwa firmy w spółce i o potencjale polskiego rynku. Wówczas Polska była na drugim miejscu pod względem sprzedaży akcesoriów. Czy już jesteśmy numerem jeden?

Numerem jeden jeszcze nie, ale już jesteśmy bardzo blisko. Jesteśmy częścią grupy La Brosse & Dupont od 20 lat – od 2001 roku jest to nasz akcjonariusz większościowy. LBD prowadzi filie na 6 rynkach w Europie, poza Francją i Polską również w Belgii, we Włoszech, w Hiszpanii i Portugalii. Polska znajduje się na drugim miejscu pod względem wielkości sprzedaży i cały czas umacnia się, zbliżając do wyniku, który reprezentuje grupa we Francji w kategorii akcesoriów. Mogę powiedzieć, że dynamika, którą osiągamy, pozwala nam sądzić, że w ciągu najbliższych trzech lat Polska w ramach grupy stanie się największym rynkiem dla sprzedaży akcesoriów.

Przeprowadzamy dużo analiz w ramach grupy, porównując potencjał poszczególnych sklepów, powierzchni, jaką przeznaczają na akcesoria kosmetyczne, poszczególnych kategorii, i widzimy, że Polska pod wieloma względami przebija już wskaźnikowo inne rynki w Europie, na których działamy.

Jaki jest udział eksportu w sprzedaży Inter-Vionu?

Jako grupa La Brosse & Dupont działamy na kilkudziesięciu rynkach. Inter-Vion z ramienia grupy jest odpowiedzialny za sprzedaż w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Obecnie dostarczamy nasze produkty na ponad 30 rynków. Eksport stanowi jedną trzecią naszej sprzedaży, z wysoką dynamiką wzrostu. Na rynkach zagranicznych działamy głównie poprzez lokalnych dystrybutorów. My oferujemy nasze marki, wyselekcjonowany asortyment i sprawdzone rozwiązania, a lokalny dystrybutor dokłada do tego znajomość konsumentów i realiów lokalnego rynku.

Wspomniał Pan o jakości, która jest dla firmy bardzo ważna. Gdzie są produkowane akcesoria, które wprowadzacie Państwo na rynek?

Miejscem produkcji akcesoriów na potrzeby całego światowego rynku nadal pozostaje Azja. Natomiast tym, co nas wyróżnia na rynku, jest podejście do jakości, które w grupie LBD jest kwestią priorytetową. Wiele lat temu postawiliśmy na jakość i to się przekłada na cały nasz biznes. Posiadamy dwie filie w Szanghaju i Hongkongu, które są odpowiedzialne za kwestie jakościowe. Zatrudniamy tam kilkadziesiąt osób, które zajmują się selekcją fabryk i kontrolą procesów produkcyjnych. W Polsce zatrudniamy 7 osób zajmujących się wyłącznie kontrolą jakości.

Od kilku lat posiadamy certyfikaty ISO 9001 i 14001. Współpracujemy również z polskimi i międzynarodowymi firmami zajmującymi się audytem i badaniami laboratoryjnymi. Nasze produkty są badane zarówno pod kątem użytkowym, jak i chemicznym. Wszystkie powyższe działania pozwalają nam na osiągnięcie dwóch podstawowych celów. Pierwszy – żeby produkt pod kątem użytkowym spełniał najwyższe oczekiwania konsumentów, drugi – aby pod względem bezpieczeństwa był zgodny z przepisami, które funkcjonują w Polsce i w Unii Europejskiej.

Testujemy ekologiczne typy materiałów do produkcji akcesoriów, takie jak ziarna kukurydzy, maniok czy słoma pszenna.

Wydaje się, że dużym wyzwaniem będzie też spełnienie wymagań związanych z ekologią i biodegradowalnymi surowcami. Akcesoria to w większości plastik.

To prawda, jest to wyzwanie, któremu będziemy musieli sprostać. Duży nacisk kładziemy na to, aby opakowania były coraz bardziej ekologiczne i neutralne dla środowiska. Systematycznie zmniejszamy ilość plastiku i folii w opakowaniach.

Daleko nam w Polsce do tego, co dzieje się w kwestii ekologii w Niemczech czy w Stanach Zjednoczonych, ale jako firma mamy już bardzo zaawansowane projekty linii produktów ekologicznych i biodegradowalnych. Obecnie testujemy ekologiczne typy materiałów do produkcji akcesoriów, takie jak ziarna kukurydzy, maniok czy słoma pszenna. Uważam, że w ciągu kilku lat będzie to coraz bardziej znacząca część naszej oferty, ponieważ takie są oczekiwania konsumentów.

Ekologicznych produktów jest coraz więcej i utrzymują się one na rynku, co oznacza, że konsumenci są gotowi do płacenia wyższej ceny za produkty zdrowe i przyjazne dla środowiska

Jest jednak pewien dysonans pomiędzy oczekiwaniami i deklaracjami a faktyczną chęcią zakupu produktów z ekologicznych materiałów, które są po prostu droższe.

Kilka lat temu w ramach grupy zrobiliśmy pierwszy projekt krótkiej ekologicznej serii szczotek i ozdób do włosów. Produkt, za który konsumentka musiała zapłacić trzykrotnie więcej, nie sprawdził się wówczas na polskim rynku. Niewątpliwie jest to więc ogromne wyzwanie. Dlatego pracując nad ekologicznymi rozwiązaniami, mamy świadomość, że muszą one być cenowo akceptowalne dla konsumentów. Chociaż, obserwując inne branże, dostrzegam, że ekologicznych produktów jest coraz więcej i utrzymują się one na rynku, co oznacza, że konsumenci są gotowi do płacenia wyższej ceny za produkty zdrowe i przyjazne dla środowiska.

A czy generalnie kobiety wydają na akcesoria kosmetyczne więcej i czy są one droższe?

Tak, nie jest to drastyczny skok, ale średnia cena produktu rośnie. Konsumenci są bardziej otwarci na to, żeby płacić więcej za produkty lepsze, ciekawsze, innowacyjne.

Na ile konsumenci mają wpływ na to, jakie produkty wypuszczacie na rynek?

Zdecydowanie zwracamy uwagę na to, co mówią zarówno konsumenci, jak i nasi kontrahenci. Z konsumentami komunikujemy się za pośrednictwem mediów społecznościowych i podczas bezpośrednich spotkań, bierzemy pod uwagę wyniki testów, które wśród nich przeprowadzamy.

Jesteśmy też bardzo blisko naszych odbiorców – kontrahentów, którzy jako pierwsi dostają informację zwrotną od konsumentów i słuchamy ich bardzo uważnie. Nasza oferta jest miksem tego, co naszym zdaniem powinno trafić na rynek jako innowacja, oraz oczekiwań naszych klientów i konsumentów.

Nasze zespoły sprzedażowe i marketingowe ściśle współpracują z partnerami biznesowymi - sieciami handlowymi.

Czy to znaczy, że sieci handlowe, kupcy, detaliści w pewnym sensie sterują rynkiem, wywierają presję na dostawców czy raczej jest to kompromis wynikający z wzajemnego zrozumienia potrzeb?

Jest to silny wpływ, ale na pewno nie nazwałbym go sterowaniem. Kupcy i sieci handlowe starają się bardzo szybko reagować na zmieniające się potrzeby konsumentów i dzielą się z nami tymi obserwacjami. Jest to dla nas bardzo istotne w planowaniu naszych działań marketingowych. Nasze zespoły sprzedażowe i marketingowe ściśle współpracują z partnerami biznesowymi. Często dzieje się to u nas na miejscu. Mamy doświadczony zespół, potężną salę ekspozycyjną, setki wzorów, które możemy pokazać kontrahentom, jest to duże udogodnienie. Wraz z kupcami pracujemy nad ofertą i szukamy najlepszych rozwiązań.

Czy takie podejście wymagało zmian wewnątrz firmy?

Tak i to dość głębokich. Półtora roku temu nastąpiła w naszej firmie strukturalna integracja działów marketingu i sprzedaży. Tworzymy zespoły składające się z reprezentantów tych działów. Są one przypisane do poszczególnych rynków, a także do poszczególnych klientów. Chodzi o to, aby pracownicy zajmujący się produktami i marketingiem byli bliżej naszych odbiorców, a za ich pośrednictwem bliżej konsumentów, co w efekcie powoduje, że nasze produkty bardziej odpowiadają ich potrzebom.

Innym wyzwaniem jest cykl życia produktów, który drastycznie się skrócił w ciągu ostatnich lat w każdej branży. Potrzebujemy szybkich i dynamicznych działań, dlatego tworzymy zespoły projektowe, w których przedstawiciele sprzedaży, marketingu, zakupów i logistyki działają wspólnie tak, aby czas od pomysłu do realizacji był jak najkrótszy. Te zmiany już przyniosły wymierne efekty i coraz częściej słyszymy od naszych klientów, że produkty szybciej trafiają na rynek i są lepiej dopasowane do potrzeb konsumentów.

Inter-Vion jest także producentem marek własnych. Na ile jest to ważna część biznesu firmy?

Zdecydowanie większość sprzedaży realizujemy poprzez nasze marki, ale produkcja marek własnych niewątpliwie jest ważną częścią naszego biznesu. Jeśli klient, z którym pracujemy, decyduje się na wprowadzenie marki własnej, robimy to razem z nim i oferujemy mu wszystkie rozwiązania niezbędne do tego, żeby ten plan się powiódł. Robimy marki własne dla wielu międzynarodowych firm, m.in. dla grupy Carrefour, Kingfisher czy Jeronimo Martins. Wiele z tych projektów okazało się dużym sukcesem i zostały one wprowadzone również na inne rynki. Akcesoriami kosmetycznymi zainteresowały się również sieci dyskontowe, dla których także rozpoczęliśmy produkcję marki własnej. Dodam, że również tworzymy projekty marek własnych z mniejszymi klientami, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach.

Rozmawialiśmy o krótkim cyklu życia produktów. Sami konfekcjonujecie i dostarczacie towar. Jakich to wymagało zmian i inwestycji w logistykę firmy?

To rzeczywiście obszar, który w ostatnich latach podlegał dużym zmianom. Realizujemy zarówno zamówienia drobne, jak i obejmujące dziesiątki palet. Oczekiwania odbiorców systematycznie zmieniają się i do tego dopasowujemy nasze struktury. Wprowadziliśmy niedawno nowy system do zarządzania magazynem WMS. Obecnie jesteśmy w trakcie wprowadzania nowego systemu ERP. Mamy własny magazyn w Tomaszowie Mazowieckim, który w tym roku rozbudowaliśmy. Pracujemy również z zewnętrznymi operatorami logistycznymi, firmami transportowymi, kurierskimi, które wspierają nasz proces i umożliwiają nam elastyczne rozwiązania oraz dopasowanie do szybko rosnącej działalności. Nasza praca jest nastawiona na to, żeby czas od momentu, w którym zapada decyzja o wprowadzeniu produktu, do momentu jego dostarczenia do punktu sprzedaży był jak najkrótszy.

Czy internet zmienił rynek akcesoriów?

Wpływ e-commerce na tę kategorię jest mniejszy niż na cały rynek kosmetyczny, ponieważ akcesoria są produktami impulsowymi. W pierwszej fazie do sprzedaży internetowej przenoszą się produkty, które konsumenci chcą kupić w sposób zaplanowany. Dostrzegamy jednak znaczenie tego kanału i pracujemy zarówno z wielkimi platformami, takimi jak Amazon, jak i z lokalnymi sklepami internetowymi. Natomiast sami nie prowadzimy sprzedaży online w Polsce. Testujemy to rozwiązanie we Francji, gdzie w zeszłym miesiącu otworzyliśmy sklep internetowy.

Jakie są najważniejsze plany firmy na przyszłość?

Strategia, którą przyjęliśmy, przynosi efekty, więc będzie kontynuowana. W ostatnich trzech latach co roku do naszego asortymentu wchodziło około 500 nowych produktów i takie tempo chcemy utrzymać. Pracujemy nad nowymi rozwiązaniami w zakresie ekspozycji i promocji. Duży nacisk w planowaniu dalszego wzrostu sprzedaży i rozwoju firmy kładziemy również na eksport.

Czy widzi Pan jakieś zagrożenia, które mogłyby wpłynąć negatywnie na dalszy rozwój firmy i kategorie, w których działacie?

Jeśli chodzi o samą kategorię kosmetyków i akcesoriów kosmetycznych to koniunktura jest bardzo dobra. Konsumentki są otwarte na nowości, rośnie popyt i zapotrzebowanie na dobre jakościowo produkty. Jeśli chodzi o inne czynniki – zazwyczaj nie mamy na nie wpływu i dotykają one wszystkich przedsiębiorstw, niezależnie od branży. Mam na myśli kursy walut istotne dla firm zajmujących się importem i eksportem, zmiany regulacyjne czy szybko rosnące koszty pracy. Pozostaje jeszcze oczywiście otoczenie konkurencyjne, ale jestem przekonany, że nasza strategia pozwoli nam umocnić się na pozycji lidera rynkowego w Polsce i w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Firma Inter-Vion jest największym dostawcą akcesoriów kosmetycznych w Polsce. Co roku wprowadza do sprzedaży około 500 nowych produktów. Zatrudnia 120 osób, z czego aż 50 to pracownicy działu sprzedaży opiekujący się klientami.  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Beiersdorf otwiera rozbudowane Centrum Produkcyjne w Poznaniu
Beiersdorf, producent m.in. marek Nivea, Eucerin i Bambino, oficjalnie otworzył rozbudowany zakład produkcyjny w Poznaniu.Beiersdorf mat.pras.

Beiersdorf, producent m.in. marek Nivea, Eucerin i Bambino, oficjalnie otworzył rozbudowany zakład produkcyjny w Poznaniu. Ceremonia inauguracji stanowiła kamień milowy w niemal 100-letniej historii firmy w Polsce: inwestycja o wartości 300 mln euro podwoi moce produkcyjne fabryki, stworzy ponad 200 nowych miejsc pracy i pozycjonuje Beiersdorf Manufacturing Poznań Sp. z o.o. jako jeden z najważniejszych i najbardziej innowacyjnych zakładów produkcyjnych w globalnej sieci firmy.

W uroczystości wzięli udział: Zastępczyni Prezydenta Miasta Poznania Natalia Weremczuk, Beata Łozińska – Dyrektor Departamentu ds. Gospodarki, Vincent Warnery – CEO Beiersdorf, Alvaro Alonso – Dyrektor Zarządzający na Europę Wschodnią oraz Natalia Koryzna – Dyrektorka Beiersdorf Manufacturing Poznań.

Ta znacząca inwestycja w pełni wspiera ambicje rozwojowe Beiersdorf, wzmacniając naszą globalną sieć produkcyjną i zapewniając niezawodne, odporne łańcuchy dostaw w dynamicznym środowisku rynkowym – powiedział Vincent Warnery, CEO Beiersdorf. – Rozbudowa to nie tylko osiągnięcie operacyjne oparte na najnowocześniejszej produkcji – to długoterminowa inwestycja w przyszłość pielęgnacji skóry oraz w nasze lokalne partnerstwa i społeczność Poznania.

100 lat doświadczenia w pielęgnacji skóry w Poznaniu

Historia Beiersdorf w Poznaniu sięga 1929 roku, kiedy rozpoczęto budowę pierwszego zakładu produkcyjnego firmy w Polsce. W latach 30. XX wieku poznańska fabryka stała się jednym z największych zakładów Beiersdorf na świecie. Ważnym momentem był rok 2009, kiedy centrum produkcyjne w Poznaniu zostało wydzielone jako niezależna spółka pod nazwą Beiersdorf Manufacturing Poznań Sp. z o.o.

Dziś z Poznania pochodzą silne marki, takie jak Nivea, Eucerin i Bambino, którym konsumenci ufają od pokoleń. Fabryka należy do największych i najdłużej działających zakładów Beiersdorf w Europie, a jej produkty trafiają na ponad 100 rynków na całym świecie, w tym do Europy, Azji, Ameryki Łacińskiej i na Bliski Wschód.

Podwojenie mocy, napędzanie rozwoju regionalnego

Rozbudowa zakładu o wartości 300 mln euro rozpoczęła się w 2020 roku i zakończyła w 2025 roku – bez konieczności wstrzymywania produkcji. Dzięki inwestycji moce wytwórcze zostały podwojone i obecnie wynoszą 500 milionów jednostek rocznie. Z tego 68 proc. trafia na rynki europejskie, a 32 proc. – na rynki pozaeuropejskie, m.in. do RPA, Brazylii, Chile, Meksyku, Argentyny i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Powierzchnia zakładu została zwiększona 3,5-krotnie, co pozwala na uruchomienie sześciu dodatkowych linii produkcyjnych oraz nowoczesnego laboratorium mikrobiologicznego. Dodatkowo utworzono 200 nowych miejsc pracy, co zwiększyło zatrudnienie do ponad 700 etatów. Projekt przekłada się nie tylko na wzrost zatrudnienia, ale także na trwałe wsparcie dla rozwoju gospodarczego regionu.

image
Beiersdorf, producent m.in. marek Nivea, Eucerin i Bambino, oficjalnie otworzył rozbudowany zakład produkcyjny w Poznaniu.
Beiersdorf mat.pras.

To inwestycja, która umacnia pozycję Poznania na gospodarczej mapie Europy. Od lat obserwuję rozwój Beiersdorf i doceniam fakt, że nasze miasto pozostaje dla firmy ważnym partnerem w realizacji długofalowych planów biznesowych. Poznań jest stabilnym, dobrze skomunikowanym i otwartym na innowacje miejscem, które oferuje wysoką jakość życia i dostęp do wykwalifikowanych specjalistów – dodał Jacek Jaśkowiak, Prezydent Miasta Poznania.

Fabryka została w 2024 roku uhonorowana nagrodą Filary Biznesu Wielkopolski w kategorii „Rzetelny Pracodawca”, co odzwierciedla zaangażowanie Beiersdorf w jakość miejsc pracy i wsparcie społeczności lokalnej.

Innowacje i przywództwo w pielęgnacji skóry: ośrodek zaawansowanej pielęgnacji

Jako kluczowe centrum innowacji w zakresie pielęgnacji twarzy w globalnej sieci produkcyjnej Beiersdorf, zakład w Poznaniu odgrywa istotną rolę w realizacji ambitnych celów firmy w kategoriach pielęgnacji twarzy i ciała. Wytwarza zaawansowane formy produktów, takie jak pipety, pianki i żele, a także opatentowane składniki aktywne, w tym Thiamidol i Epicelline – kontynuując tradycję przełomowych innowacji w pielęgnacji skóry, zapoczątkowaną przez koenzym Q10 w 1998 roku.

Jesteśmy dumni, że możemy dostarczać światowej klasy innowacje z Poznania, wspierając tym samym ponad 140-letnią historię Beiersdorf w zakresie innowacyjnej pielęgnacji i badań nad skórą. Nasz sukces w Polsce opiera się na doskonałości technologicznej i wiedzy produkcyjnej, w połączeniu z zaufaniem, jakim konsumenci darzą nasze kultowe marki Nivea i Eucerin, a także lokalnie uwielbianą markę Bambino – dodała Natalia Koryzna.

Zrównoważony rozwój i zaangażowanie społeczne

Beiersdorf Manufacturing Poznań pozostaje głęboko zakorzeniony w społeczności lokalnej. Zakład prowadzi inicjatywy ekologiczne w zakresie oszczędzania wody i energii, zarządzania odpadami i sadzenia drzew we współpracy z Lasami Państwowymi. Pracownicy przepracowali ponad 3,8 tys. godzin w ramach programu wolontariatu Care Beyond Skin Day, realizowanego globalnie przez Beiersdorf.

Firma aktywnie wspiera również rozwój talentów we współpracy z Politechniką Poznańską.

Win with Care: innowacje z misją

Dzięki strategii korporacyjnej „Win with Care”, Beiersdorf konsekwentnie realizuje ambicję, by być najlepszą firmą w pielęgnacji skóry na świecie. Firma podnosi poprzeczkę dla swojej efektywności i wzrostu, oferując przełomowe innowacje i wybitne rozwiązania pielęgnacyjne, wykorzystując swoje kultowe marki oraz zdobywając nowe obszary geograficzne, kategorie i kanały sprzedaży. 

Rozbudowa Beiersdorf Manufacturing Poznań stanowi istotny wkład w tę podróż, stawiając konsumenta na pierwszym miejscu i wprowadzając innowacje z myślą o potrzebach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Ziaja i DSV: terminowość dostaw w branży kosmetycznej to priorytet
Już od ponad dwóch lat Ziaja współpracuje z jedną z największych firm logistycznych na świecie, DSV – Global Transport and Logisticsmat.prasowe

Ziaja, jedna z popularniejszych polskich marek kosmetycznych, współpracuje od blisko dwóch lat z DSV – Global Transport and Logistics, należącym do grona największych operatorów logistycznych na świecie. Na przestrzeni lat obszar tej kooperacji znacząco się zwiększył.

Początki biznesu 

Ziaja to jedna z największych i najbardziej znanych firm kosmetycznych w Polsce, działająca na rynku od 1989 roku. Specjalizuje się w produkcji farmaceutyków oraz kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Jej historia zaczęła się od sprzedaży kremu oliwkowego własnej produkcji. Dziś Ziaja cieszy się niesłabnącą renomą, a jej oferta obejmuje około 1, tys. produktów, przyjaznych dla skóry i środowiska. 

Dystrybucja i sprzedaż detaliczna firmy w Polsce realizowana jest poprzez sieć 14 oddziałów przedsiębiorstwa, zlokalizowanych na terenie całego kraju.

Już od ponad dwóch lat Ziaja współpracuje z jedną z największych firm logistycznych na świecie, DSV – Global Transport and Logistics. Operator realizuje dostawy produktów marki Ziaja do drogerii oraz sieci handlowych z jej głównego zakładu produkcyjnego, znajdującego się w Kolbudach koło Gdańska. Początkowo DSV zajmowało się transportem jedynie części rodzajów kosmetyków posiadanych przez Ziaję, dziś natomiast, dzięki skuteczności oferowanych rozwiązań, odpowiada za dostawy produktów kosmetycznych wszystkich dostępnych kategorii.

Fokus na punktualność, elastyczność, bezpieczeństwo dostaw

Operator planuje realizowane operacje z uwzględnieniem szczególnych potrzeb firmy Ziaja, dotyczących terminowości dostaw. Wynikają one z obranego modelu dystrybucji. Duża część produktów jest dostarczana do sieci handlowych w ramach awizacji, polegającej na dowożeniu produktów na ściśle wyznaczone okna czasowe, co czyni punktualność absolutnym priorytetem. 

Ponadto Ziaja powierza DSV także tzw. dostawy pilne, wymagające szybkiej organizacji transportu i całego łańcucha dostaw. Kluczowa jest tutaj zdecydowana reakcja na bieżące potrzeby, umożliwiająca utrzymanie niezachwianej ciągłości sprzedaży opierającej się na dostępności produktów na półkach sklepowych. 

Terminowość dostaw stanowi absolutną podstawę również w przypadku transportu produktów przeznaczonych na akcje promocyjne. Ich obecność w sklepach od pierwszego dnia promocji ma niebagatelne znaczenie dla sukcesu sprzedaży.

We współpracy DSV z Ziają z jednej strony niezwykle ważne jest precyzyjne planowanie, tak by zapewnić maksymalną przewidywalność czasu dostaw. Z drugiej strony naszą odpowiedzią na nagłe wyzwania są elastyczność i gotowość do działania tu i teraz, czego efektem jest utrzymywanie ciągłej dostępności produktów dla klientów docelowych. Jednak nawet przy tzw. dostawach pilnych dbamy o zapewnienie optymalnych warunków dla produktów kosmetycznych, co pozwala zachować ich jakość i zapobiec uszkodzeniu – wyjaśnia Rafał Niewęgłowski, Regional Sales Manager, DSV – Global Transport and Logistics.

Jakość, ale nie kosztem bezpieczeństwa 

Kosmetyki są chronione przed czynnikami zewnętrznymi, które mogłyby wpłynąć na ich zawartość – dlatego są szczególnie zabezpieczane przed nasłonecznieniem, a tym samym szkodliwym wpływem promieniowania UV. Ponadto pojazdy, w których towar jest przewożony, są wolne od obcych zapachów.

Estetyka jest kluczowym czynnikiem sprzedażowym w branży beauty. Dlatego zwracamy szczególną uwagę na to, aby transportowane produkty były odpowiednio zabezpieczone przed wstrząsami, a trasy są projektowane w taki sposób, by ograniczyć potrzebę przeładunku – podkreśla Iwona Guss, Account Manager w DSV. – Dodatkowo transporty pomiędzy terminalami realizowane są z wykorzystaniem pojazdów typu double-deck, gdzie towar jest ładowany na dwa poziomy naczepy, co stanowi odpowiednie rozwiązanie dla produktów delikatnych, które mogłyby się uszkodzić w wyższych stosach – dodaje Guss.

Zarówno szybkość dostaw, jak i warunki, w jakich są one realizowane, mają duży wpływ na ciągłość procesu sprzedaży produktów kosmetycznych i jej sukces. Dlatego też dbałość o te elementy stanowi filary współpracy Ziaja i DSV.

DSV – Global Transport and Logistics w Polsce

Operator świadczy kompleksowe usługi transportu drogowego, spedycji morskiej i lotniczej oraz logistyki magazynowej dla partnerów m.in. z sektora farmaceutycznego, healthcare, automotive, elektroniki, telekomunikacji, FMCG, retail, white goods, beauty czy eCommerce. DSV dysponuje obecnie obiektami o łącznej powierzchni 320 tys. mkw., w tym jednym magazynem wyposażonym w system AutoStore.

Operator zarządza ogólnoeuropejską siecią połączeń drobnicowych – na terenie Polski funkcjonuje 19 terminali, poprzez które realizowane są usługi transportu międzynarodowego i krajowego.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 21:01