StoryEditor

Polski Instytut Ekonomiczny: Koronawirus cyfryzuje Polskę [RAPORT]

Pandemia koronawirusa wpłynęła na gwałtowny wzrost popytu na rozwiązania związane z pracą zdalną i edukacją online, a także streamingiem i rozwiązaniami e-commerce. Hasła związane z komunikacją wpisywane były do wyszukiwarek nawet ośmiokrotnie częściej niż przed wprowadzeniem ograniczeń, a z edukacją – ponad pięciokrotnie - podaje Polski Instytut Ekonomiczny.

Znaczenie technologii cyfrowych widać też na giełdach, gdzie indeksy firm technologicznych osiągały lepsze wyniki niż średnia dla całego rynku. Pierwsze wydanie “Monitoringu Gospodarki Cyfrowej” Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że sytuacja po gwałtownych zmianach w marcu, w odpowiedzi na wprowadzone ograniczenia, obecnie w pewnej mierze się ustabilizowała, a efekty stopniowego powrotu gospodarki do normalności będą widoczne dopiero w przyszłych edycjach.

- Ograniczenia wprowadzone w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 wymusiły przeniesienie wielu aktywności społecznych i działań gospodarczych do internetu. Nauczanie w warunkach domowych oraz praca zdalna wymagają korzystania z rozwiązań do rozmów wideo, stąd nagła popularność aplikacji takich jak Zoom czy Microsoft Teams – tłumaczy Ignacy Święcicki, kierownik zespołu gospodarki cyfrowej Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Trudno się zatem dziwić, że gwałtownie wzrósł ruch w sieciach telekomunikacyjnych, przede wszystkim w godzinach, które normalnie spędzaliśmy w szkole lub biurze. Obserwowany całkowity wzrost ruchu o 20-30 proc. w ciągu miesiąca odpowiada średniemu wzrostowi ruchu w ciągu całego roku – w normalnych czasach.

Większy ruch był notowany zarówno w weekendy, jak i w tygodniu. W obu przypadkach największe zmiany odnotowane były w godzinach pracy, tj. między 8 a 16. W dni robocze znaczący wzrost można również zaobserwować w nocy (od północy do 6 rano), natomiast mniej wyraźny w godzinach wieczornych. W weekendy schemat jest nieco inny, tu wzrost w godzinach popołudniowych jest wyższy niż w nocnych. Dane pokazują też względną stabilizację wolumenu ruchu na wysokich poziomach. Trend stabilizacji, a nawet spadku ruchu w sieciach obserwowany jest też na poziomie całej Europy (dane zebrane przez regulatorów rynków telekomunikacyjnych w UE).

Czego szukamy w sieci?

Nowa sytuacja wymusiła przestawienie się na inne kanały komunikacji, zakupów czy edukacji. Największy wzrost dotyczył zainteresowania narzędziami komunikacyjnymi – w drugim tygodniu pandemii (23-27 marca) wyszukiwań takich było osiem razy więcej niż średnio przed pandemią (niektóre wzrosty dzienne były kilkudziesięciokrotne). Podobnie duży wzrost zanotowały wyszukiwania związane z edukacją – średnio nawet ponad 5–krotny w okresie od 16 marca do 27 marca.

- Narzędzia do komunikacji i edukacji były częściej wyszukiwane nie tylko w tygodniu, lecz także w weekendy, choć w nieco mniejszym stopniu. Z kolei wzrost popularności haseł związanych z rozrywką, takich jak Netflix czy Twitch, nie był aż tak znaczący – mówi Jacek Grzeszak, analityk PIE.

Natomiast hasła związane z handlem, takie jak „zakupy online” czy „z dostawą”, były wyszukiwane trzy-czterokrotnie częściej, jednak bez wyraźnych różnic między weekendami a dniami roboczymi.  

Firmy technologiczne na giełdach

- Większe znaczenie rozwiązań cyfrowych i technologicznych ma też swoje odbicie w wynikach giełdowych. O ile wszystkie główne indeksy najważniejszych giełd zanotowały w marcu znaczące spadki, tak wartości spółek cyfrowych w większości przypadków odbiły się najszybciej – mówi Filip Leśniewicz, analityk PIE. W Polsce wartość indeksu WIG-Tech jest obecnie wyższa niż była w tegorocznym szczycie,19 lutego, podczas gdy indeks WIG-20 jest cały czas niemal 30 proc. niżej niż przed wprowadzeniem ograniczeń.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eurofragance zainwestowało 10 mln euro w rozbudowę i robotyzację swojego zakładu – to potroi moce produkcyjne!
Rozbudowa zakładu produkcyjnego Eurofragrance o ponad 2 tys. mkw. obejmuje przebudowane biura i laboratoriaShutterstock

Eurofragrance, hiszpański producent perfum i kompozycji zapachowych do kosmetyków, zakończył rozbudowę swojej bazy produkcyjnej w Rubí w rejonie Barcelony. W proces ten zainwestowano 10 mln euro. Nowe roboty dozujące mają wg zapowiedzi firmy potroić moce produkcyjne unowocześnionej fabryki.

Zakład produkcyjny w Rubí będzie teraz w stanie obsłużyć połowę z rocznej, globalnej produkcji firmy. A to pozwoli grupie na sprostanie rosnącemu zapotrzebowaniu klientów na rynkach EAT (Europa, Afryka i Turcja) i Bliskiego Wschodu.

Eurofragrance podkreślił przy tym, że rozbudowa zakładu produkcyjnego umożliwi lepszą obsługę kategorii, które wymagają większych wolumenów produkcji, niż luksusowe perfumy (np. kosmetyki do pielęgnacji domu i kosmetyki osobiste).

Odnowienie naszego flagowego zakładu wraz z przeprojektowaną przestrzenią roboczą i nową robotyką pozwalają nam potroić nasze zdolności produkcyjne. Rozszerzenie naszego zakładu produkcyjnego o ponad 2 tys. mkw. obejmuje przebudowane biura i laboratoria, aby zapewnić większą ergonomię i zwiększyć zadowolenie pracowników. Dzięki innowacyjnemu podejściu i naszemu zaangażowaniu w zrównoważony rozwój poprawiliśmy wykorzystanie dostępnej przestrzeni, a jednocześnie stworzyliśmy bardziej nowoczesne, wydajne i przyjemne środowisko pracy — podkreśla Clara Mena, dyrektor ds. operacyjnych w Eurofragrance.

Wraz z rozbudową zakładu, Eurofragrance zainwestowało w najnowocześniejsze technologie. Dzięki temu zautomatyzowane będzie teraz aż 80 proc. operacji. – Pozwala nam to poprawić niezawodność naszych procesów oraz zwiększyć jakość naszych zapachów — wskazuje Santiago Giménez, Global Plant Engineering Manager.

Wprowadzono w zakładzie również systemy optymalizacji zasobów, takie jak wykorzystanie paneli słonecznych, generujących ponad jedną trzecią zapotrzebowania fabryki na energię. Firma postawiła ponadto na strategiczne rozwiązania własne, pozwalające zapewnić  ciągłość procesu produkcyjnego w przypadku nieoczekiwanych sytuacji.

Inauguracja rozbudowanej fabryki w Rubí zbiega się z 35. rocznicą istnienia Eurofragrance. Firma ta, założona w Barcelonie w czerwcu 1990 roku, osiągnęła w ubiegłym roku sprzedaż na poziomie 180 mln euro, co stanowi wzrost o 27 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Eurofragance obecnie zatrudnia globalnie ponad 550 specjalistów.

Zobacz więcej na ten temat: Eurofragrance odnotowuje rekordowe wyniki – 180 mln euro przychodu w 2024 roku

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Procter & Gamble tworzy w Warszawie biuro, nastawione na inkluzywność
Procter & Gamble mat.pras.

Zdaniem koncernu P&G filozofia stworzenia przestrzeni biurowej dla swoich pracowników jest prosta – polega na tym, by wszystkie osoby zatrudnione w firmie miały równe szanse rozwoju i odnoszenia sukcesów. Tak właśnie jest w przypadku biura P&G Warsaw Hub, zlokalizowanego na warszawskim Targówku.

Dzięki temu podejściu pracownicy mogą przyczynić się do rozwoju firmy, tworząc kreatywne i inkluzywne innowacje w produktach, usługach i komunikacji prowadzonej przez P&G – podkreśla koncern.

Nie byłoby to możliwe bez wspólnej przestrzeni biurowej, która uwzględnia potrzeby wszystkich pracowników w równym stopniu. Takie miejsce pracy wspiera rozwój talentów, buduje zaufanie i staje się platformą dla innowacji. Bo kiedy każdy może działać na swój sposób – powstają pomysły, które służą wszystkim. 

Przestrzeń dopasowana do każdego stylu pracy

Dobrze zaprojektowane biuro to takie, które umożliwia pracę w skupieniu, ciszy lub podczas kreatywnych burz mózgów. Takie właśnie jest warszawskie biuro P&G Warsaw Hub, mające powierzchnię ponad 8 tys. mkw. Przestrzeń łączy nowoczesne rozwiązania architektoniczne ze zrozumieniem zmieniających się modeli pracy.

P&G Warsaw Hub zapewnia pracownikom różnorodne strefy: od indywidualnych stanowisk z biurkami, przez ciche kabiny do pracy w skupieniu (ważne m.in. dla osób neuroatypowych, dla których trudnością może być praca w gwarze typowym dla przestrzeni open space), po sale spotkań, przestrzenie kreatywne i duże stoły wspólne, które sprzyjają integracji i współpracy zespołowej.

Wspieranie kultury przynależności

Biuro zostało zaprojektowane z myślą o maksymalnej dostępności dla wszystkich pracowników – zarówno fizycznej, jak i sensorycznej. Znajdują się tu rampy i szerokie przejścia ułatwiające poruszanie się osobom z ograniczoną mobilnością, oznaczenia w alfabecie Braille’a na salach konferencyjnych oraz informacje dotykowe na podłogach, które pomagają w orientacji osobom niedowidzącym

W recepcji zainstalowano pętlę indukcyjną, wspierającą komunikację z osobami słabosłyszącymi.

Szereg udogodnień

Inkluzywna przestrzeń to nie tylko udogodnienia komunikacyjne, ale też troska o dobre samopoczucie pracowników. W warszawskim biurze P&G dostępna jest siłownia z zespołem trenerów personalnych, gabinet masażu, zewnętrzna strefa relaksu z zielenią, stołem do ping-ponga i bilardem, a także kawiarnia Café 1837. Wszystko po to, by wspierać dobrostan pracowników i wzmacniać ich codzienne zaangażowanie.

Inkluzywna przestrzeń biurowa to nie pojedynczy projekt, lecz element globalnej strategii P&G – nie tylko w Warszawie, ale we wszystkich biurach na świecie firma konsekwentnie wdraża podejście oparte na projektowaniu uniwersalnym, które wspiera dostępność i sprzyja inkluzywności.

Człowiek w centrum uwagi – od pracownika do konsumenta

P&G dba o inkluzywność nie tylko wobec swoich pracowników, ale także konsumentów. Każde nowe rozwiązanie produktowe zaczyna się od pytania, w jaki sposób użytkownicy będą z niego korzystać i jakie bariery mogą napotkać. Dlatego marki należące do P&G rozwijają funkcjonalne, intuicyjne rozwiązania, które odpowiadają na potrzeby różnych grup – niezależnie od ich stylu życia – podkreśla firma.

Marka testuje m.in. zastosowanie dostępnych kodów QR, które służą jako przewodnik po produkcie, co może być dużym wsparciem dla konsumentów z różnego rodzaju trudnościami i barierami.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. lipiec 2025 01:22