StoryEditor

Sieć perfumerii wdraża aplikację, ułatwiającą zakupy stacjonarne

Aplikacja Store+ została przygotowana w odpowiedzi na badania konsumenckie / IG theperfumeshop

Największa brytyjska sieć perfumerii The Perfume Shop zaczęła wdrażanie aplikacji Store+. Została ona zaprojektowana dla poprawy doświadczeń zakupowych klientów w placówkach stacjonarnych.

Jak tłumaczy The Perfume Shop, aplikacja umożliwi klientom połączenie doświadczeń zakupowych online podczas pobytu w perfumerii tradycyjnej. Usługa działa już w 24 placówkach na terenie Wielkiej Brytanii, wdrożenia w kolejnych placówkach będą miały miejsce sukcesywnie w tym roku.

Aplikacja Store+ została przygotowana w odpowiedzi na badania konsumenckie. Wykazały one, że znaczna blisko co czwarty klient (72 proc.) często potrzebuje dodatkowych informacji lub usług w trakcie zakupów w sklepie.

Usługa wdrożona przez The Perfume Shop umożliwia klientom skanowanie kodów QR wyświetlanych w sklepach, aby uzyskać w ten sposób dostęp do szczegółowych informacji o produktach (np. objętości, ceny, rodziny zapachów i inne ważne dla klientów informacje).

Zawarto też informacje, dotyczące np. godzin otwarć poszczególnych placówek stacjonarnych sieci, a także dostępności do usług spersonalizowanych (pakowanie prezentów, grawerowanie). 

Inna funkcjonalność aplikacji to „Fragrance Finder”, dający klientom spersonalizowane rekomendacje w kwestii perfum. Klienci mogą zapisać swój personalny “profil zapachowy”, aby móc wykorzystywać i aktualizować go w przyszłości (np. w momencie pojawienia się premier nowych zapachów). Ponadto aplikacja powiązana jest z programem lojalnościowym sieci, dającym klientom dodatkowe korzyści czy promocje.

Uważamy, że wszyscy nasi klienci powinni mieć możliwość łatwego, przyjemnego korzystania z zakupów zarówno w naszym sklepie stacjonarnym, jak i online – skomentowała Laura Wilkinson, zarządzająca częścią online The Perfume Shop. – Wprowadzamy innowacje online’owe dla naszych klientów w sklepach stacjonarnych, regularnie korzystających ze swoich smartfonów. Wierzymy, że zwiększy to zaangażowanie, zapewniając klientom nowe sposoby odkrywania naszych produktów – wyjaśniła Wilkinson, cytowana przez portal theindustry.com.

Podczas wizyty w sklepie klient otrzymuje dzięki aplikacji wszystkie kluczowe informacje i funkcje, których może potrzebować - są one łatwo dostępne. Jak podkreśla Wilkinson, dzięki wszystkim nowym funkcjom klient ma czas na przemyślenie zakupu - może przetestowane w sklepie produkty dodać do ulubionych, dzięki czemu będą one zapisane na koncie online klienta i zakupione podczas kolejnych zakupów.

Sieć ma nadzieję, że wdrażane rozwiązanie przyczyni się do dalszego rozwijania dobrej passy. Niedawno The Perfume Shop poinformował o swoim sukcesie biznesowym z końca roku, sprzedając od 28 listopada do 24 grudnia dwa miliony sztuk perfum.

W 2024 roku The Perfume Shop otworzył osiem nowych perfumerii, a ponadto zmodernizował 32 placówki w Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Unilever: nasz nowy magazyn w Poznaniu wytrzyma sztorm
Unilever mat.pras.

Unilever wprowadza zaawansowaną automatyzację i optymalizację procesów logistycznych w swojej fabryce w Poznaniu. W ramach inwestycji o wartości blisko 100 mln złotych powstanie w pełni zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania oraz nowoczesna hala wysyłek. Zakończenie inwestycji planowane jest na 2027 rok.

Unilever realizuje kompleksową transformację logistyczną w fabryce w Poznaniu – jednym z kluczowych zakładów produkcyjnych firmy w Europie. Inwestycja o wartości blisko 100 mln złotych obejmuje budowę w pełni zautomatyzowanego magazynu wysokiego składowania o pojemności 9,6 tys. palet oraz nowej hali wysyłek, która stanie się punktem załadunkowo-rozładunkowym.

Magazyn jak wieżowiec

Prace przygotowawcze są już zakończone, główna faza budowy rusza z początkiem grudnia, a zakończenie robót budowlanych przewidziane jest na koniec 2026 roku – z pełnym uruchomieniem i integracją systemów w połowie 2027 roku. W ramach projektu przebudowie ulegnie ponad 25 proc terenu fabryki, co umożliwi stworzenie nowego układu logistycznego i infrastrukturalnego dopasowanego do przyszłych potrzeb operacyjnych.

Magazyn wysokiego składowania o wysokości 36 metrów – tyle, co dziesięciopiętrowy wieżowiec – zostanie wyposażony w zaawansowane systemy automatycznego przechowywania i pobierania towarów. W magazynie zostaną zainstalowane trzy samojezdne w pełni autonomiczne windy o wysokości 34 metrów, obsługujące regały magazynowe. Cała konstrukcja została zaprojektowana tak, aby wytrzymać prędkość wiatru ponad 140 km/h, więcej niż 12-stopniowy huragan w skali Beauforta.

Ta inwestycja to dla naszej fabryki znaczące i angażujące przedsięwzięcie, które stanowi ważny krok w dalszym rozwoju zakładu. Tworzymy inteligentny, zintegrowany ekosystem logistyczny dla całej fabryki. Dzięki połączeniu automatyzacji i harmonizacji procesów podniesiemy naszą efektywność i elastyczność operacyjną. To krok, który zwiększy stabilność naszego łańcucha dostaw i pozwoli nam jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby partnerów biznesowych – komentuje Przemysław Fejfer, dyrektor fabryki w Poznaniu, Unilever.

Nowa hala wysyłek – centrum transportowe fabryki

Nowa hala wysyłek, wyposażona w dziewięć wielofunkcyjnych doków, zwiększy efektywność obsługi transportów oraz umożliwi sprawną organizację i koordynację ruchu ciężarówek w jednym miejscu. Inwestycja przyczyni się do optymalizacji procesów logistycznych i stworzy możliwości dalszej automatyzacji operacji.

image

Joanna Orzechowska, Unilever: Dobra rolka na TikToku potrafi wyczyścić półki z towaru [FBK 2025]

Unilever jest jednym z wiodących, światowych dostawców produktów Beauty & Wellbeing, Personal Care, Home Care, Foods i Ice Cream, który prowadzi sprzedaż na terenie 190 krajów, docierając do 3,4 mld konsumentów dziennie. Zatrudnia 128 tys. pracowników. Przychody ze sprzedaży w 2024 r. wyniosły 60,8 mld euro. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Klientom w branży beauty zależy na nowoczesnych płatnościach
Nowoczesne płatności stają się sposobem na budowanie lojalności klientów Booksy mat.pras.

Jak wskazuje raport Booksy „Beauty na kliknięcie”, prawie trzy czwarte klientów w wieku 18-29 lat chciałoby rezerwować wizyty i płacić za nie mobilnie w aplikacji, w której rezerwowali wizytę. Aż 46 proc. z nich wskazuje, że jeśli chodzi o dostępne metody płatności, to obecnie branża uroda i zdrowie wypada mniej nowocześnie, niż inne sektory.

Cyfrowe rozwiązania w coraz większym stopniu ułatwiają codzienne czynności – od zamawiania produktów i przejazdów po rezerwacje usług i płatności. Szczególnie młodsze pokolenia, które wychowały się w świecie aplikacji, oczekują, że wszystko będzie dostępne „tu i teraz” – bez zbędnych formalności, kolejek czy kontaktu z obsługą. Chociaż podstawą satysfakcjonującego doświadczenia w branży beauty wciąż jest przede wszystkim jakość wykonanej usługi, to klienci mają więcej oczekiwań. Rośnie między innymi znaczenie dostępnych metod płatności.

Tam, gdzie dostępne są terminale lub aplikacje niemal wszyscy, bo aż 97 proc. klientów, w ostatnim roku płaciło bezgotówkowo. Nie wszędzie było to jednak możliwe. Prawie połowa ankietowanych musiała sięgnąć po banknoty, co często wynikało z braku alternatywy. Gdy badani mieli wybór, przeszło trzy czwarte z nich wybrało jako ulubioną metodę płatności kartę lub telefon przy kasie, a jedynie 18 proc. gotówkę. Co piąty respondent doświadczył sytuacji, w której salon lub gabinet nie miał, jak wydać reszty, a 17 proc. nie miało przy sobie wystarczającej kwoty, by zapłacić za wizytę. 

Jednak pomimo tego, że jest to najmniej chętnie wybierana forma rozliczenia, 42 proc. respondentów ma wrażenie, że w salonach wciąż dominują płatności gotówką. W efekcie, prawie dwóch na pięciu ankietowanych uważa, że sektor urody i zdrowia pozostaje w tyle za innymi branżami pod względem nowoczesnych form rozliczania. Jasno wskazuje to więc potrzebę zapewniania przez usługodawców większego wyboru i wygodnych sposobów opłacania wizyt.

Wśród najważniejszych czynników wpływających na decyzje o sposobie rozliczenia wizyty pozostaje komfort. Dla trzech na pięciu klientów kluczowe jest, żeby wszystko szło szybko i sprawnie, a 57 proc. stawia na bezpieczeństwo. Łatwość użycia metody płatności jest istotnym aspektem dla 55 proc. ankietowanych. To właśnie z tych powodów blisko dwie trzecie (63 proc.) badanych chętnie sięgnęłoby po płatności mobilne, zbliżeniowe czy cyfrowe, gdyby były dostępne.

Usługi beauty opierają się przede wszystkim na wysokiej jakości wykonania i relacji ze stylistą, kosmetyczką czy fryzjerem. Jednak rzeczywistość wokół nas się zmienia, a klienci oczekują wszędzie takiej samej wygody, jaką daje im załatwianie spraw online. Dla większości z nich udana wizyta to taka, w której wszystko przebiega sprawnie i komfortowo, od momentu umówienia terminu aż po rozliczenie. Jest to szczególnie ważne dla młodszych klientów – niemal trzy czwarte osób w wieku 18-29 lat chciałoby rezerwować i płacić za usługi z kategorii zdrowie i uroda w jednej aplikacji. Ale również starsze grupy chętnie korzystałyby z takich rozwiązań - dwie trzecie ankietowanych w wieku 30-49 lat i aż 67 proc. osób w przedziale 50-64 lata. Wprowadzone przez nas Booksy Pay odpowiada właśnie na te potrzeby – mówi Piotr Posadzy, dyrektor ds. usług finansowych w Booksy.

Nowoczesne płatności stają się również sposobem na budowanie lojalności. Klienci lubią, gdy technologia daje im “coś więcej”. Benefity takie jak rabaty, zniżki czy cashback docenia prawie połowa Polaków (48 proc.).

Choć klienci nadal najczęściej rezerwują wizyty telefonicznie lub SMS-em (64 proc.), już niemal połowa Polaków korzysta w tym celu z aplikacji mobilnych, które ułatwiają znalezienie najbardziej dogodnego terminu i zarezerwowanie go o dowolnej porze, a także szybkie zmiany w razie potrzeby. Dają także możliwość porównywania cen i ofert. 

Wygodne zapisy wpływają pozytywnie na częstotliwość wizyt – użytkownicy Booksy częściej niż inni korzystają z różnorodnych usług. Przy wyborze konkretnego salonu istotny wpływ mają również rekomendacje. W kontekście wyglądu największe zaufanie mamy do osób z bliskiego otoczenia – głównym źródłem poleceń dla ponad połowy badanych (52 proc.) są rodzina i znajomi. Jednak tu także widać wpływ nowych technologii. 46 proc. Polaków szuka inspiracji w social mediach.

Raport Booksy „Beauty na kliknięcie” pokazuje wyraźny trend: klienci przyzwyczajają się do wygody błyskawicznie – wybierają nowoczesne formy płatności i oczekują bezproblemowego działania.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. grudzień 2025 03:57