StoryEditor

Sklepy coraz chętniej wprowadzają płatności odroczone

Płatności odroczone zachęcają do zakupów w szczególności młodszych klientów, którzy są bardziej wrażliwi na cenę i często oglądają interesujące ich kosmetyki w sklepie stacjonarnym, ale kupują taniej online. Dzięki usłudze mogą pozwolić sobie na zakup zaraz po obejrzeniu produktu. Dla sklepów to zwiększenie wartości koszyków zakupowych i lojalności klientów. Już w 2024 roku płatności odroczone będą stanowiły w Europie około 14 proc. wszystkich metod płatności w sklepach internetowych oraz sporą część płatności stacjonarnych – mówi Marek Biernacki, zarządzający firmą Mokka w Polsce, która oferuje takie rozwiązania. 

Na świecie takie marki jak MAC Cosmetics, Bare Minerals czy Jo Malone wdrażają w swoich salonach płatności odroczone, jako remedium na wpływ pandemii na sprzedaż. Czy w Polsce płatności odroczone przyjmą się na rynku kosmetycznym?

Z naszych doświadczeń na rynkach zagranicznych oraz w Polsce wynika, że płatności odroczone to dynamicznie rozwijający się sektor. Szacuje się, że w Polsce już teraz 2-4 proc. zakupów w sieci finansowanych jest przy wykorzystaniu płatności odroczonych, podczas gdy w Europie jest to już 7 proc. Z raportu The Global Payments Report opracowanego przez Worldpay wynika, że już w 2024 roku, w Europie płatności odroczone będą stanowiły około 14 proc. wszystkich metod płatności w sklepach internetowych oraz sporą część płatności stacjonarnych. Trend ten dotyczy też rynku kosmetycznego. Branża będzie poszukiwała i wdrażała tego typu rozwiązania, by spełniać potrzeby młodszych grup klienckich.

Czyli płatności odroczone to oferta głównie dla nich, tych młodszych konsumentów?

Z płatności odroczonych korzystają obecnie przede wszystkim 20 i 30-latkowie, mieszkańcy średnich i dużych miast. Są to osoby, które prowadzą aktywny styl życia i cenią sobie elastyczność oraz przejrzystość w zarządzaniu finansami osobistymi. Dane z zagranicy pokazują jednak, że płatności odroczone zyskują też coraz więcej sympatyków w grupie wiekowej 40-50.  Korzystają z nich przede wszystkim konsumenci, którzy nie mają karty kredytowej lub nie chcą nią płacić. Ta opcja ma również wymiar praktyczny dla kupujących, którzy nie mają środków na pokrycie całości zakupu, ale wiedzą, że otrzymają je w ramach wypłaty kolejnego wynagrodzenia. 

Na czym dokładnie polega system płatności odroczonych?

Dzięki płatnościom odroczonym, klienci, chcąc skorzystać z oferty sklepu – czy to stacjonarnego, czy internetowego – mają możliwość dokonania zakupów bez natychmiastowego ponoszenia kosztów. Zapłata zostaje odroczona o 30 dni. Jest to okres bezprowizyjny, w ciągu którego klient jest zobowiązany spłacić zobowiązanie. Opcjonalnie płatność można od razu rozłożyć na części – długość okresu finansowania dostosowywana jest z reguły do potrzeb klientów konkretnej branży.

Jak przystąpienie sklepu/sieci do programu odroczonych płatności/systemów ratalnych zmienia wartość koszyków zakupowych?

Badania pokazują, że płatności odroczone przekładają się na zwiększenie wartości koszyków zakupowych i większą lojalności klientów, niezależnie od branży. RBC Capital Markets szacuje, że Buy Now Pay Later zwiększa współczynniki konwersji detalicznych o 20-30 proc. Nasze doświadczenia na rynku polskim pokazują, że udostępnienie usługi przez sklep ma bardzo duży wpływ zarówno na konwersję, jak i tzw. wzrosty koszyków zakupowych. W zależności od branży mówimy tu nawet o 3-krotności średniej wartości zakupu i to zarówno w kanale offline jak i online.

Jak już wspominałem, płatności odroczone przyciągają w szczególności młodszych klientów, którzy są bardziej wrażliwi na cenę i często oglądają interesujące ich kosmetyki w sklepie stacjonarnym, ale kupują taniej online. Dzięki nim młody klient, który często nie ma karty kredytowej, może pozwolić sobie na zakup offline, zaraz po obejrzeniu produktu w drogerii czy perfumerii.

Czy widać też, że oferowanie klientom płatności odroczonych wpływa na wzmocnienie ich lojalności?

Płatności odroczone zapewniają sklepom wiele korzyści, w tym możliwość zwiększenia motywacji klientów do dokonywania zakupów. Pozwalają dotrzeć do szerszej grupy konsumentów, którzy bez opcji odroczenia płatności nie mogliby zrobić zakupów w tych sklepach, pomagają budować lojalność i zapobiegać retencji. Wszystko to przekłada się na zwiększenie sprzedaży i co za tym idzie lepsze wyniki finansowe. Nasi partnerzy potwierdzają znaczący wpływ płatności odroczonych na tzw. powracalność zakupową. Klienci korzystający z naszych rozwiązań dokonują zakupów blisko dwukrotnie częściej niż pozostali klienci naszych partnerów.

Czy może Pan podać przykłady sieci handlowych, które wykorzystują już płatności odroczone? I czy są wśród nich drogerie?

W Polsce koncentrowaliśmy się dotychczas na firmach działających w branży modowej. Wśród naszych sklepów partnerskich w Polsce znajdują się m.in. Diverse, Deni Cler, Lancerto, Worldbox czy Adrenaline, czyli operator sieci salonów Nike oraz Adidas. Korzystając jednak z naszych zagranicznych doświadczeń oraz patrząc na trendy na świecie, otwieramy się szerzej na współpracę ze sklepami stacjonarnymi oraz online działającymi w branży kosmetycznej.

Na jakich rynkach Mokka zbierała doświadczenie poza Polską i jakie sieci tam obsługujecie?  

Dzięki szerokiej grupie partnerów, Mokka jest wiodącym dostawcą usług finansowania sprzedaży w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Łącznie na wszystkich rynkach obsługujemy 10 mln klientów, współpracując z 7 tys. sklepów stacjonarnych i internetowych. Naszą usługę oferujemy sieciom handlowym działającym w branży modowej, sportowej, artykułów dla dzieci, RTV AGD, a także kosmetycznej. Przedstawicielem tej ostatniej jest m.in. Sephora. W znakomitej większości są to partnerstwa długoterminowe. Na wysoką efektywność oferowanych przez nas rozwiązań wpływa z jednej strony omnikanałowość, z drugiej umożliwienie wyboru dogodnej metody finansowania zakupów, jak również ich powtarzalność. Wszystko to przekłada się na znaczne wzrosty wartości koszyków zakupowych. Mówimy tu nawet o 3-krotnym wzroście koszyków.

Dynamiczny rozwój naszej firmy jest możliwy dzięki finansowaniu ze strony funduszy inwestycyjnych. Do tej pory pozyskaliśmy 50 milionów dolarów kapitału podczas trzech rund inwestycyjnych. Nasza silna pozycja finansowa pozwala nam również pozyskiwać dodatkowe finansowanie w formie kredytów, które przeznaczamy na rozwój partnerstw biznesowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rossmann inwestuje w cyfryzację i sztuczną inteligencję z Microsoft Azure Red Hat OpenShift
Logo sieci drogerii RossmannShutterstock

Rossmann przyspiesza proces cyfryzacji, wdrażając rozwiązanie Microsoft Azure Red Hat OpenShift. Niemiecka sieć drogerii planuje rozwijać strategię chmury hybrydowej w modelu zwinnym, przygotowując się jednocześnie do realizacji projektów opartych na sztucznej inteligencji. Nowa architektura IT ma umożliwić firmie szybsze reagowanie na potrzeby rynku oraz zwiększenie efektywności procesów.

Wybór platformy OpenShift ma na celu budowę środowiska IT opartego na standaryzacji, automatyzacji i orkiestracji. Dzięki obsłudze kontenerów Red Hat, Rossmann może znacząco skrócić cykle tworzenia oraz utrzymania aplikacji, co przekłada się na szybsze wdrażanie nowych rozwiązań dla klientów i pracowników.

Wdrożenie obejmuje również Red Hat OpenShift AI, które tworzy dedykowane środowisko do trenowania i rozwijania generatywnych modeli sztucznej inteligencji w infrastrukturze chmury hybrydowej. Takie podejście pozwoli firmie integrować rozwiązania AI bez konieczności przenoszenia wszystkich danych i procesów do chmury publicznej, co ma znaczenie dla bezpieczeństwa i zgodności z regulacjami.

Rossmann podkreśla, że inwestycja w nową platformę jest częścią długoterminowej strategii transformacji cyfrowej. Dzięki standaryzacji procesów IT, automatyzacji i możliwościom rozwiązań AI, sieć zamierza zwiększyć tempo innowacji oraz zoptymalizować obsługę milionów klientów na rynkach, na których działa.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
06.08.2025 09:23
Primark stawia na aplikację mobilną, wśród kategorii: uroda i makijaż
Nowa aplikacja Primark jest już dostępna w Irlandii i WłoszechPrimark

Primark uruchomił swoją pierwszą aplikację mobilną dla klientów, zawierającą sekcję poświęconą kategorii beauty. Stanowi to ważny cyfrowy krok milowy irlandzkiego detalisty, kojarzonego do tej pory z olbrzymimi powierzchniami sprzedaży stacjonarnej.

Nowa aplikacja, która jest już dostępna w Irlandii i Włoszech, a w Wielkiej Brytanii ma zostać wdrożona w ciągu najbliższych 18 miesięcy, oferuje m.in. dział dotyczący urody. Użytkownicy będą mogli dzięki temu przeglądać i odkrywać najnowsze produkty kosmetyczne, dostępne w sklepach Primark, w tym produkty do pielęgnacji włosów i ciała, a także kosmetyków do makijażu.

Klienci będą mogli dzięki aplikacji nie tylko przeglądać najnowsze kolekcje Primark, ale także sprawdzać dostępność produktów w czasie rzeczywistym i planować wizyty za pomocą wbudowanego lokalizatora sklepów. Mogą również zaznaczać ulubione produkty i włączać spersonalizowane powiadomienia – dzięki funkcjom zaprojektowanym tak, aby wypełnić lukę między wyszukiwaniem online a zakupami w sklepie stacjonarnym.

image
Primark

Celem aplikacji jest usprawnienie interakcji klientów z marką dzięki urządzeniom mobilnym – zaoferowanie im wygody i doświadczenia zakupowego, które odzwierciedla dynamiczny charakter oferty Primark, opartej na trendach.

Wiemy, że nasi klienci coraz częściej rozpoczynają zakupy od wersji online, niezależnie od tego, czy chcą sprawdzić nowości, czy zaplanować wizytę. Nasza aplikacja daje im narzędzia, aby mogli to zrobić w bardziej intuicyjny i spersonalizowany sposób – wyjaśnia Matt Houston, dyrektor ds. obsługi klienta i rozwiązań cyfrowych Primark.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. sierpień 2025 23:43