StoryEditor

Zakupy na nowo. Jak wyglądać będzie przyszłość branży detalicznej w nadchodzącej dekadzie? [RAPORT]

Pandemia spowoduje spadek sprzedaży detalicznej na świecie o 3,5 proc. w 2020 roku - około 500 mld dolarów. Jaki jest obecnie handel detaliczny, kim będą konsumenci jutra? Jakie będzie środowisko handlu detalicznego w 2030 roku? Na te pytania odpowiada Euromonitor International w najnowszym raporcie analizującym trendy w branży handlowej.

Pandemia wymagała czasowego zamknięcia wielu sklepów, osłabienia popytu konsumenckiego i wzrostu kosztów dla wielu detalistów. W czasie pandemii konsumenci coraz częściej zwracali się w stronę handlu elektronicznego, a rynki takie jak Korea Południowa i Chiny odnotowały silny wzrost. Pośrednicy w handlu elektronicznym, rynki, platformy dostawcze i usługi mediów społecznościowych odgrywają dużą rolę w tym rozwoju.

Specjaliści w dziedzinie odzieży i obuwia, domy towarowe, artykuły gospodarstwa domowego i wyposażenia wnętrz odnotują silny spadek sprzedaży w 2020 r. Łącznie te trzy kanały odnotują spadek sprzedaży o 543 mld dol. w 2020 r. E-commerce i nowoczesne sklepy spożywcze, dla kontrastu odnotowały wzrost sprzedaży ze względu na izolację w domu i kwarantannę. Euromonitor prognozuje, że e-commerce wzrośnie o 443 mld dolarów w 2020 roku. Oczekuje się, że sprzedaż nowoczesnych kanałów spożywczych, do których należą hipermarkety, dyskonty, supermarkety, sklepy ogólnospożywcze i detaliści, wzrośnie o 111 mld dolarów. Azja i Pacyfik pozostaje najsilniejszym rynkiem pod względem wielkości i tempa wzrostu i oczekuje się, że najszybciej odrodzi się po Covid-19 z powodu minimalnego wpływu lockdownu, braku wcześniej istniejących problemów gospodarczych oraz zmian politycznych i dysfunkcji.

Kilka rynków w regionie Azji i Pacyfiku, w tym Japonia i Tajwan, zdołało uniknąć ogólnokrajowych lockdownów i utrzymało stosunkowo niską liczbę przypadków Covid-19. Podczas gdy konsumenci nadal zwracają się w stronę handlu elektronicznego, detaliści na tych rynkach mają mniej ambitne perspektywy w porównaniu z innymi regionami. Indie stanowią kontrprzykład. W odpowiedzi na szybko rosnącą liczbę przypadków, Indie uchwaliły miesięczne zamknięcie, poza niezbędnymi, detalistów w okresie od kwietnia do lipca. Bezrobocie również wzrosło nieco wyżej w Indiach, co przyczynia się do bardziej negatywnych perspektyw na pozostałą część roku 2020.

Sprzedawcy spożywczy

Sprzedaż za pośrednictwem podstawowych punktów sprzedaży, takich jak supermarkety i apteki, była dozwolona w okresie zamknięcia, podczas gdy inne sklepy były całkowicie zamknięte lub zmuszone do ograniczenia swojej działalności. Nawet po zamknięciu rynku konsumenci nadal ostrożnie wydawali na produkty zbędne ze względu na niepewność finansową i niskie zaufanie konsumentów. Ponadto ograniczenia w podróżowaniu i zamykanie punktów gastronomicznych zwiększyły zależność od żywności gotowanej w domu, z korzyścią dla sprzedawców detalicznych.

Detaliści niespożywczy

Oczekuje się, że kanały inne niż spożywcze, które były zmuszone do zamknięcia sklepów, napotkałyby słaby popyt ze strony konsumentów w drugiej połowie 2020 r. Kanały skupiające się na towarach uznaniowych, takich jak specjaliści od odzieży i obuwia, prawdopodobnie spowodują, że konsumenci zmniejszą swoje wydatki z powodu trudnych warunków ekonomicznych. To przyciemnia perspektywy dla wielu specjalistycznych kanałów sprzedaży detalicznej.

Detaliści mieszani

Oczekuje się, że domy towarowe będą najdłużej ożywiać się spośród wszystkich typów sklepów. Marki domów towarowych na Tajwanie przesunęły się w kierunku prowadzenia sprzedaży online VIP. Z drugiej strony, sklepy z różnorodnymi artykułami do użytku domowego odnotowują wzrost, ponieważ odosobnienie  w domu tworzy możliwości dla chusteczek higienicznych i akcesoriów domowych, które są kluczowymi kategoriami sprzedawanymi w tych sklepach.

Konsumenci jutra. Jaka jest różnica między pokoleniem milenialsów a pokoleniem Z?

Milenialsi to osoby urodzone w latach 1980-1995, podczas gdy pokolenie Z to osoby urodzone w latach 1996-2009. Milenialsi przystosowują się do technologii, podczas gdy pokolenie Z rodzi się w czasach technologii. Są też najbardziej zróżnicowani etycznie i wykształceni w historii. Pięć kluczowych cech, które podsumowują Pokolenie Z to: Cyfrowi tubylcy • Indywidualni • Pragmatyczni • Otwarty umysł • Społecznie odpowiedzialni.

Dojrzałe gospodynie domowe

Pokolenie Z będzie miało ponad 30 lat, kiedy będzie zakładać rodziny i posiadać dzieci. Prawdopodobnie odkładają założenie własnej rodziny, ponieważ przedkładają osobiste interesy, takie jak edukacja lub kariera, nad małżeństwo i dzieci.

Płynność płci

W przyszłości role płciowe będą zanikać, a sprzedawcy detaliczni będą obsługiwać większą i niekonwencjonalną grupę odbiorców. Będą również decydentami w domu.

Różnorodność rodzinna

Zapomnij o zdjęciu mamy, taty i dwójki dzieci. Rodzina pokolenia Z jest wielokulturowa i nie jest już heteroseksualna, marka będzie musiała unikać wszelkich sztampowych reklam.

Kokon

Panuje zgoda co do tego, że pokolenie Z będzie relatywnie bogatsze dzięki rodzicom z pokolenia X. Można zauważyć, że pokolenie Z, mimo młodego wieku, już zaczęło oszczędzać na swój dom. Przy ciągłym trendzie życia w kokonie i rozprzestrzenianiu się COVID-19, łatwo jest zauważyć, że ludzie będą chcieli mieszkać w inteligentnych i wygodnych domach.

Hornbach - niemiecka firma zajmująca się handlem detalicznym artykułami typu „Zrób to sam”. Wprowadziła strategię marketingową neutralną pod względem płci z kampanią przedstawiającą kobietę pracującą w domu w pocie i kurzu - widzowie mogą zobaczyć jej silną skłonność do posiadania domu, jej pragmatyzm, gdy postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Tradycyjnie kategorie majsterkowania były skierowane do mężczyzn. Reklama przełamuje stereotypy i nawiązuje do koncepcji zanikania ról płciowych.

Tom Ford - amerykańska marka projektantów mody. Tom Ford wprowadził kolekcję kosmetyków do ust bez płci i dla chłopców w przełomowej kampanii, w której prezentowali się mężczyźni noszący szminkę. W kolekcji Lips and Boys można znaleźć 50 kobiecych i męskich odcieni. Te kolory zostały nazwane na cześć mężczyzn, na przykład Magnus, Federico, Tony, Hiro i Roberto. Od tego czasu marki modowe, takie jak Givenchy i Chanel, podążały jego śladem, odkrywając świat męskich kosmetyków.

Heineken’s - producent piwa. Kampania „Pozdrawiam wszystkich” polega na zestawieniu kelnera przynoszącego do stołu koktajl i piwo i zakładającego, że jest to piwo męskie i koktajl kobiety, ale prawda jest odwrotna. W kolejnej scenie kolejny kelner przynosi sałatkę i burgera, podaje sałatkę kobietom, a burger mężczyźnie, by znowu popełnić ten sam błąd. Ta reklama jest skierowana specjalnie do młodszego pokolenia, aby przypomnieć im o podstawowych wartościach, że każdy powinien czuć się swobodnie, aby cieszyć się ulubionym napojem.

Jaka będzie branża handlowa w 2030 roku?

Mimo że konsumenci przechodzą w kierunku kanałów online, należy pamiętać, że fizyczne punkty sprzedaży pozostają kluczową częścią dzisiejszej podróży zakupowej, zarówno pod względem zaangażowania marki, jak i realizacji zakupu. Ponieważ 46 proc. konsumentów korzystających z internetu chce wypróbować towar przed zakupem, ze względu na chęć przymierzenia i zakupu dwie najpopularniejsze kategorie zakupów dokonywanych osobiście to akcesoria odzieżowe i produkty do pielęgnacji ciała. Podczas gdy technologie, takie jak rzeczywistość wirtualna lub obrazowanie 3D mogą naśladować osobiste doświadczenia poza fizycznym punktem sprzedaży, inne cechy zakupów w sklepie mogą być trudniejsze do odtworzenia. Nawet za 10 lat stacjonarne punkty sprzedaży nadal będą odgrywać rolę w tym, jak konsumenci szukają i kupują towary, chociaż sklepy detaliczne będą do tego czasu ewoluować, aby lepiej obsługiwać bardziej poinformowanych, niecierpliwych i połączonych z Internetem kupujących.

„Doświadcz więcej” to jeden z ośmiu megatrendów zidentyfikowanych przez Euromonitora. Pokolenie milenialsów doprowadzi do tej zmiany, a 57 proc. konsumentów korzystających z internetu uważa, że ​​ważne jest, aby wydawać pieniądze na doświadczenia. Konsumenci nie tylko przedkładają doświadczenia niż kupowanie większej ilości dóbr, ale także są bardziej wymagający w stosunku do doświadczeń oferowanych przez marki. Kładą większy nacisk na kulturę i dostępność do międzynarodowej ekspozycji zarówno dóbr niematerialnych, jak i materialnych, ponieważ 67 proc. konsumentów pragnie poznać kultury inne niż ich własne, a 72 proc. uważa, że ​​produkty międzynarodowe są bardziej dostępne niż pięć lat temu. Połączenie z Internetem zawsze i wszędzie wpływa na różne sektory, w tym na znaczenie zakupów w handlu detalicznym.

Ponieważ zakupy uzupełniające można zautomatyzować do 2040 r., Euromonitor spodziewa się, że idea kupowania towarów w fizycznym sklepie będzie koncentrować się na zakupach impulsowych i nieregularnie kupowanych dóbr. Technologie, takie jak urządzenia przenośne oraz głos będą prowadzić klientów w sklepie, a roboty zostaną wykorzystane do obsługi klienta i zarządzania zapasami. Witryny sklepowe staną się bardziej interaktywne, a konsumenci będą mogli zamawiać popularne produkty, przechodząc obok sklepu. Zamówienia złożone w czasie, gdy konsumenci są w ruchu, będą dostępne w specjalnych szafkach poza sklepem. Pracownicy sklepu będą mogli realizować zamówienia i umieszczać je w szafce z magazynu. Dostęp konsumenta do zakupów może zostać przyznany poprzez identyfikację biometryczną.

AS Watson - wiodący sprzedawca w Hongkongu. W 2020 roku firma podniosła poprzeczkę, otwierając sklep koncepcyjny „Play Glam”. Sklep jest skierowany do miłośników urody z analizatorem skóry Meitukey w strefie makijażu, który analizuje do 12 problemów i stanów skóry za pomocą technologii AI w celu zapewnienia spersonalizowanych porad i rekomendacji produktów. Klienci mogą również utworzyć osobisty profil testów skórnych w urządzeniu, aby monitorować stan swojej skóry. Możliwość testowania, polecania i wypróbowywania produktów z tymi technologiami AI umożliwia firmie AS Watson pójście o krok dalej w kierunku opracowania pierwszych bezzałogowych sklepów z lekami i produktami spożywczymi w Hongkongu.

Sklepy z doświadczeniami wpisują się w koncepcję zakupów wielokanałowych, umożliwiając klientom wypróbowanie produktów w środowisku wolnym od presji, a następnie dokonanie zakupu w dowolnym momencie po dokładniejszej weryfikacji i badaniach, co jest świetną opcją dla przyszłych kupujących, ponieważ są bardzo ostrożni i zwykle oceniają wcześniej zakupy. W przyszłościowych centrach doświadczeń sprzedawcy detaliczni i marki mogą pobierać opłaty od konsumentów za najbardziej niezapomniane wrażenia.

Konsumenci będą mogli przetestować oświadczenia dotyczące produktów lub wypróbować produkty w kontekście ich ostatecznego zastosowania. Ma to na celu spędzenie czasu, zaangażowanie się w markę, testowanie i dobrą zabawę. Takie centrum doświadczeń działa jako świetlica.

Amorepacific - Amore Seongsu Beauty. Gigant Amore Pacific otworzył Amore Seongsu pod koniec 2019 roku. W stylu biblioteki kosmetycznej, w której klienci mogą aplikować i rozpylać ponad 2300 produktów 30 marek Amorepacific. Centrum oferuje również inne usługi, w tym co miesiąc zajęcia z makijażu, budowania kwiatów i tworzenia perfum, zachęcając klientów do udziału

Zameldowanie przed zakupem

W przyszłości rozpoznawanie twarzy będzie możliwe, aby identyfikować kupujących w momencie wejścia do sklepu fizycznego, a nie do kasy. Sprzedawcy będą mogli połączyć te informacje z bazą danych, która zawiera historię przeglądania i zakupów przez kupującego, aby pomóc personelowi sklepu. Dzięki tym możliwościom detaliści będą mogli dokładniej naśladować to, czego konsument doświadcza obecnie w Internecie, oferując rekomendacje lub ceny dostosowane do potrzeb konsumentów.

Zakupy wyczuwające emocje

Dzięki rozpoznawaniu twarzy sprzedawcy detaliczni mogą profilować konsumentów, aby określić ich stan emocjonalny. Chociaż dzisiejsi konsumenci pozostają anonimowi, możliwe jest, że przyszli konsumenci będą bardziej otwarci na takie śledzenie, pod warunkiem, że zapewni im to lepsze wrażenia. Mając te informacje w ręku, detaliści mogą zidentyfikować zdenerwowanego konsumenta i wysłać pracownika sklepu, aby złagodzić frustrację. Może to być również tak proste, jak dostosowanie muzyki w sklepie do nastrojów konsumentów w sklepie.

Masowa personalizacja

Konsumenci pragną wyjątkowych doświadczeń i produktów. Problemem korporacyjnym jest zapewnienie dostosowywania na dużą skalę. Druk 3D niewątpliwie zakłóci i zlokalizuje w przyszłości konwencjonalną produkcję. Gracze z branży już korzystają z sieci rozproszonych geograficznie zakładów produkcyjnych, a drukarki 3D stały się bardziej przystępne cenowo dla konsumentów, którzy mogą je posiadać w swoich domach lub używać w lokalnej społeczności. Do 2030 r. detaliści będą mogli dostosowywać więcej produktów dla konsumentów na miejscu.

Perspektywa z przeszłości

Dzisiejsi cyfrowi ulubieńcy - Airbnb, Uber i Facebook - zyskały na znaczeniu dzięki wykorzystaniu technologii do wprowadzenia nowego sposobu prowadzenia działalności. Dane będą najważniejsze. Dane będą miały kluczowe znaczenie, ponieważ firmy oferują dostosowane do potrzeb doświadczenia i zalecenia dotyczące budowania relacji jeden do jednego z konsumentami. Tempo tych zmian ma wzrosnąć wraz z COVID-19 przyśpieszającym tempo transformacji cyfrowej. Postęp technologiczny będzie nadal przyspieszał i na nowo definiuje znaczenie zakupów w przyszłości. Następny etap rozwoju będzie wymagał dalszych zmian w infrastrukturze, aby ożywić kolejną iterację handlu. Konsumenci są kluczowym głosem, ponieważ prawodawstwo umożliwia im decydowanie o tym, kto ma dostęp do ich danych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Retail media: polski rynek rozwija się szybciej, niż światowa średnia
mat.pras.

W 2024 roku polski segment retail mediów urósł o ok. 30 proc. rdr. Tegoroczny wzrost powinien osiągnąć 20-30 proc. W 2025 roku szacowana wartość rynku w Polsce wyniesie ok. 1,6-1,8 mld zł. Jego udział w całym torcie reklamowym będzie stopniowo rosnąć wraz z przesuwaniem budżetów z innych kanałów. Co przyniesie tej branży przyszłość?

W 2026 roku retailerzy zaczną mocniej inwestować w in-store, a prawdziwy skok nastąpi w 2027 roku, gdy rynek zyska dojrzałe case studies i twarde benchmarki inkrementalności – pisze Maciej Tygielski, wieloletni ekspert rynku retailowego w Polsce, CEO MyShopTV.

Sieci handlowe są zainteresowane tematem, ale potrzebują wyspecjalizowanych podmiotów, które zapewnią im m.in. jasne wskaźniki efektywności i pomiar potwierdzający przyrost sprzedaży. Dzięki takiemu partnerstwu w perspektywie 2-3 lat największe sieci mogą podnieść zyski operacyjne o 2-3 proc., a średnie – o 1-3 proc. Bez dopracowania kluczowych elementów rozczarowanie zarządów i działów finansowych jest niemal pewne. 

Wartość rynku retail mediów wciąż rośnie

W 2024 roku polski segment retail mediów urósł rdr. o ok. 30 proc., napędzany głównie kanałami cyfrowymi. W tym roku można zakładać wzrost o kolejne 20-30 proc., ponieważ część rynku wciąż porządkuje standardy operacyjne i metody pomiaru. 

Szacowana wartość całej kategorii w Polsce w 2025 roku mieści się w przedziale od ok. 1,6 do 1,8 mld zł. To oszacowanie opiera się na twardych danych dotyczących przychodów reklamowych największych platform e-commerce w 2024 roku oraz na obserwowanym dopływie budżetów do kanałów on-site i off-site.

Wzrost nie wynika z napływu „nowych” pieniędzy, lecz głównie z przesunięć z performance marketingu, social mediów, części telewizji i programmaticu, a także z budżetów trade’owych i brandowych. Z tego powodu udział retail mediów w całym torcie reklamowym będzie rósł stopniowo, a nie skokowo. Prawdziwe zwiększenie roli nośników in-store wymaga jeszcze pełnego uwiarygodnienia pomiaru i dowodów na przyrost sprzedaży, co realnie przełoży się na większe przesunięcia budżetów po 2026 roku. 

Wyraźniejsze przyspieszenie inwestycji w in-store nastąpi w 2027 roku. Taki scenariusz jest spójny z globalnymi prognozami, według których retail media i e-commerce przejmują coraz większy udział w globalnym torcie reklamowym.

Polska rozwija się szybciej

Co ciekawe, polski rynek rozwija się szybciej niż światowa średnia, wynosząca w ub.r. 18,2 proc. rdr. W skali globalnej prognozy wskazują, że w 2025 roku retail media osiągną wartość ok. 176 mld dolarów i będą odpowiadać za ok. 15 proc. światowych wydatków reklamowych. W USA segment przekroczy 62 mld dolarów, rosnąc rok do roku o ponad 10 mld.

Liderem skali i monetyzacji pozostają Stany Zjednoczone. Europa nadrabia dystans z niższej bazy, ale robi to w szybkim tempie. Kluczowa różnica polega na tym, że na Starym Kontynencie dopiero pod koniec 2024 roku sfinalizowano wspólne standardy dla in-store oraz uzupełniono ramy pomiarowe dla całej kategorii retail media, co otworzyło drogę do szerszych budżetów. Zainteresowanie in-store w UE jest wysokie, choć dotychczas inwestycje były umiarkowane – rynek czekał na pewność metodologiczną i porównywalność danych.

Kluczowy moment dla retail media

Polski rynek retail mediów rozwija się dwutorowo. Z jednej strony mamy segment digital (on-site i off-site), który osiągnął dojrzałość i wysoką dynamikę. Coraz większe znaczenie zyskują kampanie off-site zasilane danymi retailerów, często łączone z CTV i mediami społecznościowymi. Z drugiej strony rośnie segment cyfrowych nośników w sklepach stacjonarnych – in-store. 

Nakłady inwestycyjne są jeszcze umiarkowane, ale rynek wreszcie mówi wspólnym językiem, co pozwala planować i rozliczać kampanie w sposób porównywalny.

Na mapie Polski równolegle zachodzą dwa kluczowe wdrożenia, które realnie przebudowują ofertę cyfrowych nośników. Jedno dotyczy Żabki Ads, działającej głównie w największych aglomeracjach i od stycznia 2025 roku wyznaczającej standard dla metropolii. Jednocześnie rozwija się sieć ekranów w sklepach Grupy Chorten – projekt powiatowy, skierowany do konsumentów robiących codzienne zakupy poza dużymi miastami, gdzie koncentruje się ponad 80 proc. populacji kraju. Razem oba nurty – metropolitalny i powiatowy – po raz pierwszy pozwalają budować kampanie z pełnym pokryciem geograficznym, co stanowi unikatowy w skali świata układ zasięgowy.

Przełomem dla obszaru in-store było wdrożenie spójnych standardów IAB Europe i zasad pomiaru dla retail mediów, które porządkują kwestie takie jak obecność, widoczność, strefy ekspozycji i czas kontaktu. Wrzesień 2025 roku był pierwszym miesiącem działania rynku na ustandaryzowanych zasadach. Dziś mamy skodyfikowane definicje i metryki (m.in. obecność w strefie ekranu, widoczność, dwell time, zgodność z normami pomiaru). To umożliwia spójne briefy i porównywalne oferty między sieciami. Równocześnie rosną zasoby infrastruktury – liczba ekranów i formatów audio.

W 2026 roku można spodziewać się bardziej procesowej współpracy w modelu test-learn-scale, z jasno zdefiniowanymi, wspólnymi KPI, obejmującymi on-site, off-site i in-store. To będzie moment, w którym in-store zacznie przyciągać większe pakiety budżetów. Natomiast prawdziwy skok – mierzony już szerokimi przesunięciami środków – nastąpi w 2027 roku, gdy rynek zyska dojrzałe case studies i benchmarki inkrementalności.

Zwiększone zyski retailerów

Zainteresowanie tematem jest dziś wysokie wśród sieci handlowych. W kolejnych etapach będą one koncentrować się na budowie wysokiej jakości oferty mediowej, opartej na jasnych wskaźnikach efektywności, gwarancjach udziału w emisji, audytowalnym pomiarze i publikacji case studies potwierdzających rzeczywisty przyrost sprzedaży. Równolegle będą łączyć kanały w spójne pakiety – tak, by jedna kampania obejmowała powierzchnie w aplikacjach, serwisach internetowych, emisje off-site oraz nośniki w sklepie.

Retail media to strumień o wysokiej marżowości po stronie kanałów cyfrowych i umiarkowanej – przynajmniej na początku – po stronie nośników w sklepie. W horyzoncie 2-3 lat największe sieci, dysponujące dużą bazą aktywnych użytkowników w aplikacjach i serwisach, będą w stanie budować przychody liczone w dziesiątkach milionów złotych rocznie. Sieci średniej wielkości rozwijać je będą w skali od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych.

W relacji do całego biznesu oznacza to zwykle wzrost zysku operacyjnego przed amortyzacją o 2-4 proc. w przypadku największych podmiotów oraz o 1-3 proc. dla średnich. Takie efekty są osiągalne pod warunkiem konsekwentnego zbudowania produktu mediowego z jasnymi wskaźnikami efektywności, wdrożenia pomiaru potwierdzającego inkrementalną sprzedaż oraz kompetentnej sprzedaży łączącej powierzchnie cyfrowe i sklepowe.

Jeśli te elementy zostaną dopracowane, przychód mediowy stanie się stabilnym, marżowym filarem obok podstawowej działalności handlowej. Jeśli jednak zabraknie standardów i dowodów skuteczności, rozczarowanie zarządów i działów finansowych jest niemal pewne – sama obecność ekranów nie generuje popytu na reklamę.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Klarna i Google Cloud łączą siły: sztuczna inteligencja w służbie personalizacji zakupów
Klarna to globalna sieć płatności i asystent zakupowy oparty na sztucznej inteligencji.Axel Öberg

Klarna oraz Google Cloud ogłosiły strategiczne partnerstwo oparte na sztucznej inteligencji, które ma na celu przyspieszenie innowacji, rozwój kreatywności i dostarczanie nowych produktów dla ponad 114 mln klientów fintechu na całym świecie. Współpraca ma wzmocnić możliwości technologiczne Klarny w zakresie personalizacji doświadczeń zakupowych, tworzenia treści wizualnych oraz bezpieczeństwa transakcji.

Nowa inicjatywa pozwoli Klarna w pełni wykorzystać ekosystem Google Cloud AI – od infrastruktury i platformy po najnowsze modele językowe i wizualne. Jak podkreśla David Sandström, dyrektor ds. marketingu w Klarnie, połączenie wiedzy konsumenckiej z mocą modeli Google już przynosi zauważalne efekty. Wczesne testy rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji zwiększyły czas spędzany przez użytkowników w aplikacji o 15 proc., a liczbę zamówień o 50 proc. – To dowód na to, że kreatywność wspierana przez AI może całkowicie odmienić sposób, w jaki ludzie robią zakupy – zaznaczył Sandström.

Pierwszym etapem partnerstwa będzie rozwój funkcji w aplikacji Klarna, które mają zwiększyć atrakcyjność zakupów online. W ramach filaru „kreatywnej szybkości” fintech wykorzysta najnowsze generatywne modele mediów Google, takie jak Veo 2 i Gemini 2.5 Flash Image (Nano Banana). Pozwolą one tworzyć interaktywne cyfrowe lookbooki, które użytkownicy będą mogli przeglądać bezpośrednio w aplikacji. Równocześnie systemy te umożliwią opracowywanie hiperspersonalizowanych kampanii marketingowych, opartych na preferencjach i historii zakupowej użytkowników.

Drugim obszarem współpracy jest jakość i personalizacja treści. Klarna planuje rozbudowę swojej biblioteki zawierającej ponad 200 mln obrazów, wykorzystując modele sztucznej inteligencji do generowania i ulepszania grafik produktowych. Dzięki temu konsumenci mają otrzymać dostęp do bardziej angażujących, realistycznych i lepiej dopasowanych wizualnie rekomendacji produktów, co – według firmy – przełoży się na wyższe wskaźniki konwersji.

Wspólne działania obejmują także zwiększenie poziomu bezpieczeństwa transakcji. Klarna wykorzysta sprzęt i rozwiązania Google Cloud do szkolenia grafowych sieci neuronowych, które pomogą w walce z oszustwami i praniem pieniędzy. Systemy te będą analizować zależności między użytkownikami, transakcjami i urządzeniami, umożliwiając precyzyjniejsze wykrywanie anomalii i podejrzanych schematów zachowań.

Jak podkreślają partnerzy, projekt ma charakter długofalowy i stanowi element strategii Klarny polegającej na łączeniu zakupów, finansów i rozrywki w jeden spójny, inteligentny ekosystem. Dzięki integracji z Google Cloud fintech chce nie tylko zwiększyć efektywność operacyjną, lecz także zaoferować konsumentom bardziej intuicyjne, bezpieczne i inspirujące środowisko zakupowe oparte na danych i sztucznej inteligencji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. październik 2025 17:48